Wstawiennictwo

Wszystko o modlitwie, co nam pomaga, co nam przeszkadza, jak ją rozwijać
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

Czy modlicie się do świętych lub czytacie ich życiorysy, przemyślenia itd? Ja powiem, że może mam taki okres mojej wiary ale nie potrafię modlić się ani do świętych ani czytać o nich. Wolę się modlić od razu do Boga, czytać Biblie i słuchać kazań księży. Czy może być w tym coś złego?
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3194
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Absolutnie nie ma w tym nic złego.
Pewnie masz taki etap życia duchowego. Może kiedyś dojrzejesz do modlitwy do świętych i wtedy zaczniesz.
Ja od dziecka czytałam życiorysy świętych. Choć były bardzo zasadniczo napisane. Obecnie pisze się wspaniałe książki. Tak jak o O Dolindo. Czytasz ją i masz konkretna wizję czyjejś świętości. A dzięki temu poznaje się tez na czym polega świętość. Jak można ją realizować. Dla mnie to wspaniałe przeżycie. Podobnie czytam Dzienniczek Faustyny. W dziale o książkach poleciłam współcześnie napisane życiorysy kilku świętych. Bardzo ciekawie się czytało.
To co najcenniejsze co odkrywam z przyjemnością to jak świeci budowali swoją relacje z Bogiem. Np na modlitwie.
W modlitewniku mamy wiele modlitw ułożonych przez świętych. Godnych naśladowania i rozważania głębokich słów. Zerknij. Jak ci przyjdzie ciekawość.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dzienniczek Faustyny czytam chyba już dwa lata ;) Jestem w połowie...
Na początku czytałam z ciekawością ale teraz opadły mi chęci :-s Postanowiłam czytać po jednym rozdziale, na przemian z inną książką.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3194
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zebra pisze: 31 maja 2021, 9:20 Dzienniczek Faustyny czytam chyba już dwa lata ;) Jestem w połowie...
Na początku czytałam z ciekawością ale teraz opadły mi chęci :-s Postanowiłam czytać po jednym rozdziale, na przemian z inną książką.
Może to nie jest lektura dla ciebie na ten moment. Może coś innego wartościowego bardziej Ci będzie służyło, niż zmuszanie się do czegoś co na ta chwile nie rozumiesz.. Ciągle jesteśmy w drodze, dojrzewamy.

Może np "Modlitwa i czyn" : https://lubimyczytac.pl/ksiazka/84415/modlitwa-i-czyn to był hit mojej młodości.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

Myślę też jednak, że muszę spróbować tej modlitwy wstawienniczej. Może zacznę od mojej imienniczki i patronki na bierzmowanie.

Przy okazji znalazłam bardzo fajne opracowanie
http://apologetyka.org/czy-modlitwa-do- ... -biblijne/

Wstawiam dla potomnych ;)
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3194
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zebra pisze: 31 maja 2021, 15:21 Myślę też jednak, że muszę spróbować tej modlitwy wstawienniczej. Może zacznę od mojej imienniczki i patronki na bierzmowanie.

Przy okazji znalazłam bardzo fajne opracowanie
http://apologetyka.org/czy-modlitwa-do- ... -biblijne/

Wstawiam dla potomnych ;)
Dzięki, Marek się ucieszy, bo jest apologetą.
CO do modlitwy do św. to najpewniej zobaczysz jak to "działa" gdy będziesz modlić się do św Antoniego albo św Józefa, to potężni patronowie :-bd
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3194
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dziś pora rozpocząć Nowennę do św Antoniego, przyznam się ze znalazłam nową lektorka i pięknie czyta nam nowenny, Serdecznie zapraszam.

Ja do św Antoniego mam szczególne nabożeństwo, bo naprawdę pomaga nam znajdować zagubione rzeczy.
Raz mieliśmy naprawdę spory kłopot, bo mąż zgubił dokumenty od auta służbowego, było mu wstyd się przyznać szefowi, bo wiedział ile to załatwiania. Zadzwonił do mnie do pracy, a ja jedyne co mogłam to modlić się do św Antoniego. I tego samego dnia mąż jeździł po tych samych miejscach co dzień wcześniej był i pytał o dokumenty. Poniżej jego biura był sklep z artykułami malarskimi i artystycznymi. Znowu tam zaszedł bo córka prosiła o jakieś pędzle, zakupił i patrzył że paragon który podała Pani spadł do takiego kosza z tubami obok kasy. Sięgnął tam ręką i wyjął dokumenty z auta!!! No to było naprawdę cudowne odnalezienie! Bóg zapłać św Antonii.

Wierzę, ze także macie takie historie w swoim życiu, podzielcie się....
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja do Sw Antoniego też. Głownie w sprawie zagubionych ważnych rzeczy.
Dokumenty na delegacji, dość ważne osobiste rzeczy.
Krótką modlitwa, chwila uspokojenia i sie znalazło równie przypadkowo jak zginęło.
Mniej dramatyczne sytuacje, ale ważne też się trafiały.
No i kartka z modlitwa na grobie sw Antoniego, bym ja się jakoś odnalazł, po trzech latach nawet udało mi się to.
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja nie mam żadnej konkretnej historii. U mnie w domu jak coś się zgubi to od razu się woła do św Antoniego i tak samo szybko też się znajduję ;)
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
ODPOWIEDZ