Jezu, Ty się tym zajmij

Wszystko o modlitwie, co nam pomaga, co nam przeszkadza, jak ją rozwijać
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Powiedzcie jak rozumiecie te słowa modlitwy, którą O. Dolindo przekazał światu:

"Jezu, Ty się tym zajmij"

Postarajcie się tak od siebie, od serca, co to dla was oznacza?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

To moja ulubiona modlitwa, choc często wyszydzana przez nierozumiejących zupełnie jej sensu.
Co dla mnie ona oznacza?
To pelne zaufanie Jezusowi. Powierzenie mu wszelkich swoich boleści, zmartwień, cierpień.
Kiedy dopada mnie moment zwątpienia lubię to powtarzać . Szczególnie, gdy jestem bezsilna.
Utula. Daje spokój. Daje siły aby usiąść i spokojnie przeanalizować dręczące sprawy i spróbować znaleźć rozwiązanie.
Ważne aby nie zapętlić się i liczyć na to, że po wypowiedzeniu tych słów wszystkie problemy znikną.

Dla mnie jest to pomoc w zaufaniu Bogu.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 26 kwie 2022, 9:24 Powiedzcie jak rozumiecie te słowa modlitwy, którą O. Dolindo przekazał światu:

"Jezu, Ty się tym zajmij"

Postarajcie się tak od siebie, od serca, co to dla was oznacza?
Modlitwa zaufania i próba o pomoc gdy po ludzku już wszystko wydaje się stracone.
Skaza

Nieprzeczytany post

Taka ostatnia deska ratunku gdy już nic nie można poradzić ani zmienić. Mało z niej jednak do tej pory korzystałem bo zapominam jakoś i bardziej swoimi słowami się zwracam " Boże pomóż w Tobie nadzieja " czy coś takiego. W stresie niestety trudno mi wspomnieć gotowe formuły nawet te najkrótsze.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

A dlaczego tak wołamy w sytuacji gdy czujemy bezradność? Dlaczego to dopiero ostatnia deska ratunku, a nie pierwsza myśl, gdy dostrzegamy problem?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

Bo jesteśmy ułomni do tego stopnia i zadufani w sobie, że wciąż się łudzimy iż poradzimy ze wszystkim sami a tu guzik z pętelką.
Nasza wewnętrzna potrzeba panowania choćby nad samym sobą nad swoim życiem jest na tyle silna, że zrywamy potem jakieś jabłko i musztarda po obiedzie i to na pusty żołądek.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja staram się coraz częściej oddawać Jezusowi nawet te najmniejsze sprawy. Często mam problemy z wybuchem gniewu i jak złapie powietrze pomiędzy powiedzeniem czegoś głupiego to proszę o pomoc, żeby pomógł mi zapanować nad sobą.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Mi się bardzo rzadko udaje pohamować mój cięty język w realnym życiu, ale jak się uda to potem po czasie dostrzegam ile dobra z tego czasami powstaje. Warto, ale i ciężko.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Z tego jak ja rozumiem tą modlitwę, to chodzi o taką ufność Bogu w każdej sprawie i materii, że nawet nagły problem nie burzy naszego pokoju w sercu. Po prostu automatycznie oddajemy to Bogu w opiekę, gdy tylko problem się pojawi.

To jest znalezienie równowagi między oddawaniem Bogu wszystkiego, a modlitwie gorliwej i pełnej wiary o siły, błogosławieństwo i potrzebne łaski dla mnie samego.

Niedawno miałam taka oto sytuację, mąż wypełniał PIT, ja od tego trzymam się z daleka. On zajmuje się finansami raz do roku, ja codziennie. Wypełnia i nagle pobladł i mówi coś o zawale, że zaraz go będzie miał.... ja leżę na kanapie pochłonięta książką... pytam co się stało... mamy kilka tysięcy podatku.... acha... (oczywiście nie mamy tyle na ten podatek, więc rozumiem ten nadchodzący zawał, jednak ja nie popadam w panikę, ale w modlitwę)... sprawdzę raz jeszcze....Modlę się do św O. Pio, bo obrałam go jako patrona moich finansów (bo zbudował wielki szpital dla chorych na skałach i nie miał na ten cel pieniędzy, a dzieło ukończył z Bożą pomocą) i proszę o pomoc, żeby ten podatek był w bardziej przystępnej kwocie, żeby się okazało ze na pewno jakieś rubryki mąż pomylił... żeby nas ochronił przed tak dużym podatkiem... i dalej czytałam książkę, bo oddałam sprawę w pewne ręce!
Po chwili dokładnie tak się okazało, że mąż pobrał dwa razy ten sam PIT 11 i kwota zmalała do przystępnej, takiej co rocznej. No i Chwała Panu i wszystkim świętym!

Ja nie mówię, ze zawsze przychodzi mi to tak łatwo, jak w tamtej chwili, ale z tym kojarzy mi się ufność Bogu, z oddaniem w Jego ręce spraw, które mnie przerastają z takim spokojem ducha i wiarą, że nie tracę pokoju serca.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pozostawił on akt oddania Jezusowi, a właściwie zapis słów przez Niego wypowiedzianych.

Jezu, Ty się tym zajmij!
Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie mnie troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę mówię wam, że każdy akt prawdziwego, głębokiego i całkowitego zawierzenia Mnie wywołuje pożądany przez was efekt i rozwiązuje trudne sytuacje. Zawierzenie Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, bym nadążał za wami; zawierzenie to jest zamiana niepokoju na modlitwę. Zawierzenie oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie się Mnie tak, bym jedynie Ja działał, mówiąc Mi: Ty się tym zajmij.

Sprzeczne z zawierzeniem jest martwienie się, zamęt, wola rozmyślania o konsekwencjach zdarzenia. Podobne jest to do zamieszania spowodowanego przez dzieci domagające się, aby mama myślała o ich potrzebach gdy tymczasem one chcą się tym zająć same, utrudniając swymi pomysłami i kaprysami jej pracę. Zamknijcie oczy i pozwólcie Mi pracować, zamknijcie oczy i myślcie o obecnej chwili, odwracając myśli od przyszłości jak od pokusy.
Oprzyjcie się na Mnie wierząc w moją dobroć, a poprzysięgam wam na moją miłość, że kiedy z takim nastawieniem mówicie: „Ty się tym zajmij”, Ja w pełni to uczynię, pocieszę was, uwolnię i poprowadzę.
A kiedy muszę was wprowadzić w życie różne od tego, jakie wy widzielibyście dla siebie, uczę was, noszę w moich ramionach, sprawiam, że jesteście jak dzieci uśpione w matczynych objęciach. To, co was niepokoi i powoduje ogromne cierpienie to wasze rozumowanie, wasze myślenie po swojemu, wasze myśli i wola, by za wszelką cenę samemu zaradzić temu, co was trapi.

Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych jak i materialnych, zwraca się do mnie mówiąc: „Ty się tym zajmij”, zamyka oczy i uspokaja się! Dostajecie niewiele łask, kiedy męczycie się i dręczycie się, aby je otrzymać; otrzymujecie ich bardzo dużo, kiedy modlitwa jest pełnym zawierzeniem Mnie. W cierpieniu prosicie, żebym działał, ale tak jak wy pragniecie… Zwracacie się do Mnie, ale chcecie, bym to ja dostosował się do was. Nie bądźcie jak chorzy, którzy proszą lekarza o kurację, ale sami mu ją podpowiadają. Nie postępujcie tak, lecz módlcie się, jak was nauczyłem w modlitwie „Ojcze nasz”: Święć się Imię Twoje, to znaczy bądź uwielbiony w tej mojej potrzebie; Przyjdź Królestwo Twoje, to znaczy niech wszystko przyczynia się do chwały Królestwa Twego w nas i w świecie; Bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi, to znaczy Ty decyduj w tej potrzebie, uczyń to, co Tobie wydaje się lepsze dla naszego życia doczesnego i wiecznego.

Jeżeli naprawdę powiecie Mi: „Bądź wola Twoja”, co jest równoznaczne z powiedzeniem: „Ty się tym zajmij”, Ja wkroczę z całą moją wszechmocą i rozwiąże najtrudniejsze sytuacje. Gdy zobaczysz, że twoja dolegliwość zwiększa się zamiast się zmniejszać, nie martw się, zamknij oczy i z ufnością powiedz Mi: „Bądź wola Twoja, Ty się tym zajmij!”. Mówię ci, że zajmę się tym, że wdam się w tę sprawę jak lekarz, a nawet, jeśli będzie trzeba, uczynię cud. Widzisz, że sprawa ulega pogorszeniu? Nie trać ducha! Zamknij oczy i mów: Ty się tym zajmij!”. Mówię ci, że zajmę się tym i że nie ma skuteczniejszego lekarstwa nad moją interwencją miłości. Zajmę się tym jedynie wtedy, kiedy zamkniesz oczy.
Nie możecie spać, wszystko chcecie oceniać, wszystkiego dociec, o wszystkim myśleć i w ten sposób zawierzacie siłom ludzkim albo – gorzej – ufacie tylko interwencji człowieka. A to właśnie stoi na przeszkodzie moim słowom i memu przybyciu. Och! Jakże pragnę tego waszego zawierzenia, by móc wam wyświadczyć dobrodziejstwa i jakże smucę się widząc was wzburzonymi.

Szatan właśnie do tego zmierza: aby was podburzyć, by ukryć was przed moim działaniem i rzucić na pastwę tylko ludzkich poczynań. Przeto ufajcie tylko Mnie, oprzyjcie się na mnie, zawierzcie Mnie we wszystkim. Czynię cuda proporcjonalnie do waszego zawierzenia Mnie, a nie proporcjonalnie do waszych trosk.
Kiedy znajdujecie się w całkowitym ubóstwie, wylewam na was skarby moich łask. Jeżeli macie swoje zasoby, nawet niewielkie lub staracie się je posiąść, pozostajecie w naturalnym obszarze, a zatem podążacie za naturalnym biegiem rzeczy, któremu często przeszkadza szatan. Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.

Kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami, w Duszy: Jezu, Ty się tym zajmij!
Postępuj tak we wszystkich twoich potrzebach.
Postępujcie tak wszyscy, a zobaczycie wielkie, nieustanne i ciche cuda.
To wam poprzysięgam na moją miłość
.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

https://fb.watch/iuqIBr7uPn/

Tutaj w temacie. Wg księdza nie można modlić się "Jezu Ty się Tym zajmij jednocześnie zaniedbując swoją rolę w wyjściu z problemu.

Dodano po 23 minutach 32 sekundach:
Magnolia pisze: 28 kwie 2022, 20:49 Niedawno miałam taka oto sytuację, mąż wypełniał PIT, ja od tego trzymam się z daleka. On zajmuje się finansami raz do roku, ja codziennie. Wypełnia i nagle pobladł i mówi coś o zawale, że zaraz go będzie miał.... ja leżę na kanapie pochłonięta książką... pytam co się stało... mamy kilka tysięcy podatku.... acha... (oczywiście nie mamy tyle na ten podatek, więc rozumiem ten nadchodzący zawał, jednak ja nie popadam w panikę, ale w modlitwę)... sprawdzę raz jeszcze....Modlę się do św O. Pio, bo obrałam go jako patrona moich finansów (bo zbudował wielki szpital dla chorych na skałach i nie miał na ten cel pieniędzy, a dzieło ukończył z Bożą pomocą) i proszę o pomoc, żeby ten podatek był w bardziej przystępnej kwocie, żeby się okazało ze na pewno jakieś rubryki mąż pomylił... żeby nas ochronił przed tak dużym podatkiem... i dalej czytałam książkę, bo oddałam sprawę w pewne ręce!
Po chwili dokładnie tak się okazało, że mąż pobrał dwa razy ten sam PIT 11 i kwota zmalała do przystępnej, takiej co rocznej. No i Chwała Panu i wszystkim świętym!

Ja nie mówię, ze zawsze przychodzi mi to tak łatwo, jak w tamtej chwili, ale z tym kojarzy mi się ufność Bogu, z oddaniem w Jego ręce spraw, które mnie przerastają z takim spokojem ducha i wiarą, że nie tracę pokoju serca.
No a to nie jest takie zaklinanie rzeczywistości? Bo jak się pomylił w podatku to wystarczy sprawdzić a nie się modlić na "ŕóżancu",bo przecież podatek do zapłacenia nie zniknął by magicznie gdyby jednak był należny do zapłacenia po modlitwie.

To tak jak by dostać mandat i zamiast go zapłacić modlić się aby "magicznie zniknął.

Wg mnie zupełnie nie o to chodzi w tej modlitwie.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 04 lut 2023, 20:49 https://fb.watch/iuqIBr7uPn/

Tutaj w temacie. Wg księdza nie można modlić się "Jezu Ty się Tym zajmij" jednocześnie zaniedbując swoją rolę w wyjściu z problemu.
Ależ oczywiście, że modlić się mamy jakby wszystko zależało od Boga, ale robić/żyć mamy jakby wszystko zależało ode mnie. Ale są sytuacje że po ludzku wykorzystaliśmy już wszystkie możliwości a problem nadal jest, bo nie zależy od nas samych, wtedy zawierzenie problemu Bogu jest ostatnią deską ratunku i nadzieją.
Aloes pisze: 04 lut 2023, 20:49 No a to nie jest takie zaklinanie rzeczywistości? Bo jak się pomylił w podatku to wystarczy sprawdzić a nie się modlić na "ŕóżancu",bo przecież podatek do zapłacenia nie zniknął by magicznie gdyby jednak był należny do zapłacenia po modlitwie.

To tak jak by dostać mandat i zamiast go zapłacić modlić się aby "magicznie zniknął.

Wg mnie zupełnie nie o to chodzi w tej modlitwie.
Na szczęście dodałeś, ze wg Ciebie nie o to chodzi. Ja mam inne zdanie, które przedstawiłam. No i każdy kto umie czytać, może sam sobie wyrobić opinię na temat tego co napisałam.

Nie zaklinałam rzeczywistości, bo nie patrzyliśmy w monitor licząc że po modlitwie podatek się cudownie zmniejszy, tylko sprawdzaliśmy wszystkie dane od początku. Jednocześnie nie wpadając w panikę, ale prosząc Boga o pomoc, np w liczeniu.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 05 lut 2023, 9:29
Nie zaklinałam rzeczywistości, bo nie patrzyliśmy w monitor licząc że po modlitwie podatek się cudownie zmniejszy, tylko sprawdzaliśmy wszystkie dane od początku. Jednocześnie nie wpadając w panikę, ale prosząc Boga o pomoc, np w liczeniu.
No jednak napisałaś coś innego i nie wspomniałaś że modlisz się o pomoc w licznik.
Więc jak napisałem tak zrozumiałem.
Magnolia pisze: 28 kwie 2022, 20:49

proszę o pomoc, żeby ten podatek był w bardziej przystępnej kwocie, żeby się okazało ze na pewno jakieś rubryki mąż pomylił... żeby nas ochronił przed tak dużym podatkiem... i dalej czytałam książkę, bo oddałam sprawę w pewne ręce!
ODPOWIEDZ