Metody naturalne - dlaczego warto?

Przygotowanie do małżeństwa, małżeństwo - blaski i cienie, rodzina - wartość i problemy. Znajdź wsparcie na naszym forum religijnym.
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 30 maja 2021, 0:02 Czy myslicie, że gdyby Kościół mógł, nie zezwoliłby wiernym na korzystanie z antykoncepcji? Przecież jest to sprawa, za którą jest krytykowany z każdej strony a nie przynosi Mu ona żadnej korzyści.
Ale Kościół nie może - nie ma takich uprawnień.
Myślę, że takie rzeczy są jednym z powodów, że ludzie albo przestają praktykować, albo nie traktują poważnie takich grzechów i z góry wiadomo, że nie ma w tym żadnej chęci poprawy i żalu za grzechy.
Żeby się z czegoś spowiadać szczerze i mieć żal za grzechy, to trzeba jeszcze czuć, że się grzech popełnia, a to są grzechy powiedziałabym takie narzucone odgórnie, bo patrząc na to zdroworzsądkowo, nie ma nic złego ani we współżyciu małżeńskim, ani w tym, że ktoś podejmuje świadomie decyzje o tym czy chce mieć dzieci czy nie. Dziś rzadko się zdarza, żeby katolicy wychowyali gromadkę dzieci, tak jak to było w dawnych czasach, więc chyba mało kto podchodzi poważnie do tych zasad. Kiedyś wielodzietne rodziny to był standard, a dziś to jedno lub dwójka dzieci.

Marek Piotrowski pisze: 30 maja 2021, 0:02 Grzech w tej dziedzinie jest w dwu wypadkach:
  • Przypadek A gdy nieuczciwie(w sensie: w nadmiernym stopniu) unikasz poczęcia dzieci (niezależnie od metody! Nawet z NPR)
  • Przypadek B gdy unikasz poczęcia dzieci w sposób nawet uczciwy (usprawiedliwiony warunkami), ale w niewłaściwy sposób
No i jak ktoś tego nie uważa za grzech to co polecasz zrobić? Wiadomo, że każda taka spowiedź będzie nieuczciwa, bo nie ma w tym żadnej dobrej woli i chęci poprawy, a chyba niewiele ludzi dziś zgodzi się aż na taką ingerencję KK w życie małżeńskie. To jest prosta droga do tego, aby całkiem zrezygnować z życia sakramentalnego.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2022, 5:40 przez Hildegarda, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

WIdzisz, tu jest problem: czynisz człowieka tym, który decyduje, co jest grzechem, a co nie.
To jest w ogóle podstawa buntu w Ogrodzie Eden.
W końcu idźmy dalej: znam osoby, które uważają, że seks przed czy nawet pozamałżeński to nie grzech (byle nikt się nie dowiedział, to wówczas "nikomu nic nie ubyło, nie dzieje się krzywda"). nie mówiąc już o trójkaciku (jeśli małżonkowie się zgadzają).
Niejeden też uważa, że oszustwo podatkowe to nic takiego.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

@Hildegarda no wlasnie żal za grzechy niewiele ma wspólnego z uczuciami.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3194
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

To nie jest zakaz (antykoncepcja) narzucony odgórnie ze strony Kościoła.
Bóg nam dał Objawienie, w którym życie jest wartością samą w sobie, bo zostało stworzone przez Boga, a On obdarzył człowieka ogromną miłością, tak wielką, że dał swojego Syna jako ofiarę by nas odkupił i dał życie wieczne. Dlatego każde życie jest wartościowe i skoro Bóg obdarza każde poczęte dziecko nieśmiertelna duszą to każdego życia pragnie. Boża miłość do człowieka jest hojna, więc nigdy nie powie że ludzi do kochania MU wystarczy, chce wciąż mnożyć tą miłość. To tak na prostą logikę.

Tej prawdy, która pochodzi z Objawienia, Kościół jedynie strzeże i tłumaczy ludziom. Dlatego nie tyle wszelkie manipulacje przy płodności i życiu są zakazami Kościoła - tylko są zakazami Bożymi, które Kościół ludziom przekazuje.

Jak tak na to spojrzysz to zobaczysz to z innej perspektywy.
Człowiek ma swoją godność od poczęcia aż do śmierci. Bo ma dusze nieśmiertelną, czyli pierwiastek który otrzymał bezpośrednio od Boga - to trzeba chronić - takie zadanie ma Kościół.
Już w Księdze Rodzaju, Bóg mówi do człowieka - idźcie i rozmnażajcie się, zaludnijcie ziemię - czyli zadanie jest proste - mamy być płodni - stąd wynika zakaz antykoncepcji czy wszelkiej manipulacji przy płodności. Znowu Kościół tylko tego chroni a nie wymyślił i narzucił.

Jako stworzenia, powinniśmy słuchać Stwórcy, bo On najlepiej wie co nam służy i do czego nas powołał, jaką godność nam dał.

To Bóg daje prawo moralne w sumieniach, On określa grzech.
Człowiek który chce być bogiem, czyli stawia się na piedestale i zaczyna sam tworzyć prawo, które jemu ma służyć i pasować idzie krótka drogą do samozagłady...nawet nie wspominając o potępieniu...
Samozagłada to cywilizacja śmierci (aborcja, antykoncepcja, eutanazja, pornografia, promowanie śmierci)
Bóg pragnie cywilizacji życia i miłości.

Wystarczy przeczytać ulotkę leków antykoncepcyjnych aby zrozumieć, że to ma ogromny wpływ toksyczny na organizm kobiety, grozi zakrzepicą, udarem, nowotworami... a wmawia się kobietom, że ułatwi im to życie... że to im służy...wierutne kłamstwo...
podobnie z aborcją... wmawianie że przerwanie ciąży niewiele znaczy, unikanie słów odpowiadających rzeczywistości : morderstwo niewinnego dziecka... wprowadza kobiety w błąd i kłamstwa... a w konsekwencji dopada je rozpacz i poczucie winy, z którym sobie nie potrafią poradzić przez większość życia, bo dociera do nich prawda, że są morderczyniami własnego dziecka/dzieci.

Tak działa szatan, poprzez kłamstwo wmawia człowiekowi jakieś dobro - pozorną wolność seksualną, korzyści płynące ze swobody seksualnej, podsyca egoistyczne potrzeby u ludzi, wciska różne kłamstwa - dlaczego skoro tylko prawda dociera do człowieka okazuje się, że człowiek bardzo cierpi, przecież miało to być takie "dobre".

Kościół głosi prawdę, która otrzymał od Boga i jej strzeże, dla prawdziwego dobra człowieka.
Dlatego Marek napisał, że Kościół nie ma uprawnień by to zmienić, bo nie Kościół to wymyślił... tylko Stwórca nam to objawił.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 26 lip 2022, 8:20 WIdzisz, tu jest problem: czynisz człowieka tym, który decyduje, co jest grzechem, a co nie.
Marek gdyby kierować się nakazami kościelnymi w tym temacie, to ludzie powinni mieć dzieci co rok, co dwa lata.
Przecież dzieci to jest obowiązek, trzeba je utrzymać, wychować, zapewnić im odpowiednie warunki, to odpowiedzialność prawie na 20 lat życia, albo i więcej. Jeśli ktoś oceniając swoją sytuację zdroworozsądkowo, oceniając swoje możliwości psychiczne, finansowe itp., dochodzi do wniosku, że nie może temu podołać, to wiadomo, że nie będzie miał takiego nastawienia, żeby posiadać kolejne dzieci, tylko będzie nastawienie, żeby ich nie posiadać. A jeśli chce w takiej sytuacji podejść do tematu spowiedzi uczciwie, nie na odczepnego, bo idą święta i bez kombinowania, to już lepiej w ogóle się w takiej sytuacji nie spowiadać, no bo skoro nie ma woli żeby więcej dzieci posiadać, no to nie ma.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3194
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak nas Bóg stworzył że kobieta nie jest stale płodna. Mamy jednak wybór kiedy współżyć aby nie poczynać dziecka. Ale trzeba kierować się rozumem a nie instynktem.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 26 lip 2022, 10:00 Już w Księdze Rodzaju, Bóg mówi do człowieka - idźcie i rozmnażajcie się, zaludnijcie ziemię - czyli zadanie jest proste - mamy być płodni - stąd wynika zakaz antykoncepcji czy wszelkiej manipulacji przy płodności. Znowu Kościół tylko tego chroni a nie wymyślił i narzucił.

Jako stworzenia, powinniśmy słuchać Stwórcy, bo On najlepiej wie co nam służy i do czego nas powołał, jaką godność nam dał.
Ale z tego co wiem, to Ksiegi Rodzaju nie interpretuje się literalnie

Dodano po 8 minutach 11 sekundach:
Magnolia pisze: 26 lip 2022, 10:07 Tak nas Bóg stworzył że kobieta nie jest stale płodna. Mamy jednak wybór kiedy współżyć aby nie poczynać dziecka. Ale trzeba kierować się rozumem a nie instynktem.
Magnolio, ale tu nie chodzi o samo współżycie takie czy inne, ale też o wolę do posiadania dzieci. O tym pisał Marek w punkcie pierwszym. Czy współżycie gdy są dni niepłodne, z takim nastawieniem, żeby nie mieć dzieci, będzie się jakoś znacznie różnić etycznie od innych form np. od stosunku przerywanego, czy z prezerwatywami? Moim zdaniem tu nie ma wielkiej różnicy, bo tak czy owak jest nastawienie na nie.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3194
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie przyjmuje się Literalnie w sensie że świat nie był stworzony w 7 dni.
Ale tu chodzi o konkretne przesłanie od Boga, brzmi "bądźcie płodni"

Nastawienie na życie rozumiem, ze przyjmę każde życie, które w konsekwencji mojego współżycia się pocznie.
Takie można mieć również w dni niepłodne, bo mamy kierować się rozumem, odpowiedzialność za życie i zdrowie żony/męża/żyjących dzieci może nam podpowiadać ze powinniśmy się wstrzymać na jakiś czas albo na zawsze z poczynaniem kolejnych dzieci.

Najlepiej to wyjaśnia krótka encyklika Humanae Vitae Pawła VI, przeczytaj, znajdziesz w pdf w necie
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 26 lip 2022, 10:04
Marek Piotrowski pisze: 26 lip 2022, 8:20 WIdzisz, tu jest problem: czynisz człowieka tym, który decyduje, co jest grzechem, a co nie.
Marek gdyby kierować się nakazami kościelnymi w tym temacie, to ludzie powinni mieć dzieci co rok, co dwa lata.
Przecież dzieci to jest obowiązek, trzeba je utrzymać, wychować, zapewnić im odpowiednie warunki, to odpowiedzialność prawie na 20 lat życia, albo i więcej. Jeśli ktoś oceniając swoją sytuację zdroworozsądkowo, oceniając swoje możliwości psychiczne, finansowe itp., dochodzi do wniosku, że nie może temu podołać, to wiadomo, że nie będzie miał takiego nastawienia, żeby posiadać kolejne dzieci, tylko będzie nastawienie, żeby ich nie posiadać. A jeśli chce w takiej sytuacji podejść do tematu spowiedzi uczciwie, nie na odczepnego, bo idą święta i bez kombinowania, to już lepiej w ogóle się w takiej sytuacji nie spowiadać, no bo skoro nie ma woli żeby więcej dzieci posiadać, no to nie ma.
A znasz kościelne nauczanie "w tym temacie"?
Bo wszystko, co napisałaś powyżej, wynika raczej z Twoich mniemań, a nie z kościelnych nauczań.
Czy współżycie gdy są dni niepłodne, z takim nastawieniem, żeby nie mieć dzieci, będzie się jakoś znacznie różnić etycznie od innych form np. od stosunku przerywanego, czy z prezerwatywami?
Tak, różni się dramatycznie.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2022, 11:24 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 26 lip 2022, 10:45 Nie przyjmuje się Literalnie w sensie że świat nie był stworzony w 7 dni.
Ale tu chodzi o konkretne przesłanie od Boga, brzmi "bądźcie płodni"
Ale w jaki sposób to przesłanie przekazał i kiedy?
Niestety nie orientuję się jak współcześnie próbuje to wyjaśniać Kościół Katolicki, z takich tematów, szukałam jedynie prób wybronienia dogmatu o grzechu pierworodny. Jeśli chodzi o płodność, to ja czytałam, że tłumaczy się to tym, że ówczesnej ludności zależało na zwiększaniu swojej liczebności, dlatego był taki nacisk na posiadanie potomstwa i stąd też różne zakazy i nakazy dotyczące tego tematu.


Marek Piotrowski pisze: 26 lip 2022, 11:23 A znasz kościelne nauczanie "w tym temacie"?
Bo wszystko, co napisałaś powyżej, wynika raczej z Twoich mniemań, a nie z kościelnych nauczań.
Odniosłam się do tego co zostało przytoczone w tym temacie
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Chyba nie za bardzo ;)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3194
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Hildegarda czy czytasz moje posty? tam znajdziesz odpowiedzi na Twoje pytania.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 26 lip 2022, 17:33 @Hildegarda czy czytasz moje posty? tam znajdziesz odpowiedzi na Twoje pytania.
Magnolio chyba się źle wyraziłam, chodziło mi o to, kiedy Bóg powiedział "bądźcie płodni", skoro opis stworzenia oficjalnie jest uznany za mit, a z tego co wiem KK również uznaje teorię ewolucji?
Chyba, że chodzi Ci o to, że nieważne co mówi współcześnie biblistyka, historia, ważne jak naucza Kościół, ale to już wymaga wiary w KK i bardziej teologicznego nastawienia.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3194
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Hildegarda podałam Ci encyklikę Humanae Vitae Pawła VI która jest aktualnym nauczaniem Kościoła w sprawach współżycia małżeńskiego, łącznie z tłumaczeniem, gdzie to jest w Biblii.
http://www.nobla16.pl/uploads/Pliki/Por ... d_2002.pdf
Tu znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 26 lip 2022, 17:58 Magnolio chyba się źle wyraziłam, chodziło mi o to, kiedy Bóg powiedział "bądźcie płodni", skoro opis stworzenia oficjalnie jest uznany za mit, a z tego co wiem KK również uznaje teorię ewolucji?
Jak wyjaśniałem, istotne jest to, co dany tekst oznacza, a nie czy jest to tekst historyczny czy mądrościowy.
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 26 lip 2022, 21:20 Jak wyjaśniałem, istotne jest to, co dany tekst oznacza, a nie czy jest to tekst historyczny czy mądrościowy.
Nie bardzo rozumiem, jeśli opisanego wydarzenia nie było, to ciężko na nie patrzeć z takiej perspektywy, że "to powiedział Bóg", tylko raczej patrzy się na to tak, że to chciał przekazać autor piszący księgę i szuka się w tym powodów bardziej przyziemnych.
Marek ciężko się tu będzie dogadać, bo jak rozumiem KK patrzy na to od strony teologicznej, a nie naukowej, nie znam opinii katolickich biblistów, poza np. historykiem Kościoła, o którym Ci mówiłam wcześniej ;), ale on akurat poglądowo jest bardziej oderwany od KK niż ja i zgadza się tu z współczesną biblistyką :). Pisałam o tym w temacie o Bogu Starego Testamentu, wczoraj przesłuchałam wykładu Łukasza Niesiołowskiego o tym jak kształtowała się koncepcja Boga Izraela i on twierdzi, że obecnie w Polsce biblistyka jest na poziomie lat 70-tych, a od tego czasu odkrycia archeologiczne, wiedza historyczna poszła bardzo do przodu. Z tego ciężko jest wybronić tradycyjne chrześcijaństwo, nie wiem jak obecnie to robi KK.


Tu jest seria artykułów o seksualności w Biblii w opinii Erhmana

https://testimonia.pl/?s=kwestia+p%C5%82ci
Ostatnio zmieniony 27 lip 2022, 6:19 przez Hildegarda, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 27 lip 2022, 6:08
Marek Piotrowski pisze: 26 lip 2022, 21:20 Jak wyjaśniałem, istotne jest to, co dany tekst oznacza, a nie czy jest to tekst historyczny czy mądrościowy.
Nie bardzo rozumiem, jeśli opisanego wydarzenia nie było, to ciężko na nie patrzeć z takiej perspektywy, że "to powiedział Bóg", tylko raczej patrzy się na to tak, że to chciał przekazać autor piszący księgę i szuka się w tym powodów bardziej przyziemnych.
Rozumiem takie podejście, bo ono jest naturalne dla człowieka Zachodu XXI wieku; jest ono jednak całkowicie obce myśleniu człowieka Bliskiego Wschodu (zwłaszcza czasów biblijnych).
To zdecydowanie błędne podejście do lektury Biblii.
Autor jest natchniony - nie pisze od siebie.

Wybacz, zdanie tego czy tamtego teologa czy biblisty jest głosem w dyskusji i nic więcej. Im biblista bardziej hm... opiera się na własnych konceptach, tym częściej powołuje się na nowoczesność swojego zdania ;)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Wiadomo że dla osoby niewierzącej metody naturalne są nie do przyjęcia bo kosztują dużo wysiłku.
Jak się nie chce mieć dzieci to wychodzi 5-7 dni gdzie dziekco się napewno nie pocznie.
Żeby stosować te metody trzeba mieć silną motywację, czyli np brak grzech mnie chyba tylko niechęć posiadania grzechów ciężkich na sumieniu do tego przekonuje tak.
Inaczej faktycznie nikt tego nie pojmie.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie przesadzajmy. Przy stosowaniu "pełnej" metody jest to 2 tygodnie w cyklu. Przy "zliczeniowej" (jest ona jednak znacznie mniej skuteczna) dochodzi jeszcze parę dni.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 27 lip 2022, 10:52 Nie przesadzajmy. Przy stosowaniu "pełnej" metody jest to 2 tygodnie w cyklu. Przy "zliczeniowej" (jest ona jednak znacznie mniej skuteczna) dochodzi jeszcze parę dni.
Nie znam osoby którą stosuje pełna metodę. Nikt kto w danym momencie nie chce/nie moze mieć dzieci nie ryzykuje w 1 fazie.

Pozatym po porodzie zanim cykl się unormuje lub w ogóle wróci na normane tory to 4-5 msc.
Ostatnio zmieniony 27 lip 2022, 11:04 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ