Współudział w grzechu małżonka

Przygotowanie do małżeństwa, małżeństwo - blaski i cienie, rodzina - wartość i problemy. Znajdź wsparcie na naszym forum religijnym.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Każda taka sytuacja wymaga rozeznania spowiednika. Mu możemy tylko podpowiadać. To indywidualna sprawa kazdego sumienia i rozeznania przez spowiednika.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 08 mar 2022, 13:31 Nie osiągniesz zgody małżeńskiej poprzez kłótnie i sprzeczki.
Wydaje mi się, że tu dzieje się wiele złego przeciw jedności małżeńskiej. Z tego tez wypadało by się spowiadać.
Co zatem należy zrobić? Wydaje się, że przyjąć z pokorą taki stan jaki jest. Na ten moment nie masz wpływu na męża, jego pogląd ani decyzję. Za to na jedność małżeńska masz wpływ, na atmosferę w domu też. A więc zajmij się tym na co masz wpływ. jednocz małżeństwo i kochaj męża, tymczasowo nie zajmując się antykoncepcją, na którą nie możesz nic poradzić.
Np tej. Że aby zachować względny spokój w domu trzeba się godzić na grzech własny i małżonka.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6998
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3254
Podziękowano: 3483
Płeć:

Nieprzeczytany post

Po pierwsze zawsze robimy tyle ile jest możliwe - z rzeczami niemożliwymi udajemy się do Jezusa.

Po drugie ciągle jesteśmy w drodze rozwoju, na ten moment nie można z daną rzeczą czegoś zrobić, ale za dwa lata dbanie o jedność małżeńska może i antykoncepcję uda się wyeliminować...

po trzecie kwestia dobrowolności, której chyba nie było w tym opisywanym przypadku, też wpływa na ocenę grzechu.

Po czwarte zawsze najbardziej trzeba liczyć się z oceną spowiednika w konfesjonale.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 08 mar 2022, 13:34 Każda taka sytuacja wymaga rozeznania spowiednika. Mu możemy tylko podpowiadać. To indywidualna sprawa kazdego sumienia i rozeznania przez spowiednika.
Księża czasem nie wiedzą co doradzić, lub doradza źle.
Mi się zawsze wydawało poprostu że rację ma ten kto strzeże tego aby grzechu niedoluszczac, ewentualne konsekwencje ponosi ta osoba która chce wymusić zło a nie ta która go strzeże.
Pozatym życie w takim rozdwojenie sumienia przynosi ogromne cierpienie przecież, a takie współżycie nie przyniesie jedności tylko wlsnie złość na drugą stronę że "zmusza" do grzechu.
A jeśli cierpimy że względu na wiarę to zastosowania nie mają te słowa:
"Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków*, którzy byli przed wami."

Dodano po 29 minutach 12 sekundach:
Magnolia pisze: 08 mar 2022, 13:40 Po pierwsze zawsze robimy tyle ile jest możliwe - z rzeczami niemożliwymi udajemy się do Jezusa.
Nie można zwlac wszystkiego na Boga, on nie działa wbrew woli człowieka.
Po drugie ciągle jesteśmy w drodze rozwoju, na ten moment nie można z daną rzeczą czegoś zrobić, ale za dwa lata dbanie o jedność małżeńska może i antykoncepcję uda się wyeliminować...
Grzech nigdy nie przynosi jedności a rozłam,
Zatem jeśli ktoś w danym czasie nie rozumie zła antykoncepcji i ja wymisza to wg mnie niepoprawnym optymizmem jest że jak będziemy się biernie godzin na jej stosowanie 2 czy 5 lat od tak sobie to zrozumie i zaprzestanie jej wymagania.
Nie rozumiem podstaw tego myślenia.

po trzecie kwestia dobrowolności, której chyba nie było w tym opisywanym przypadku, też wpływa na ocenę grzechu.
Współżycie chyba jest dobrowolne bo w innym przypadku to gwlat przecież
Po czwarte zawsze najbardziej trzeba liczyć się z oceną spowiednika w konfesjonale.
Mądrych księży jak na lekarstwo.
Ostatnio zmieniony 08 mar 2022, 13:42 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6998
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3254
Podziękowano: 3483
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 08 mar 2022, 14:10
Magnolia pisze: 08 mar 2022, 13:40 Po pierwsze zawsze robimy tyle ile jest możliwe - z rzeczami niemożliwymi udajemy się do Jezusa.
Nie można zwlac wszystkiego na Boga, on nie działa wbrew woli człowieka.
A kto mówi o zwalaniu, mówię o modlitwie w sprawach dla mnie niemożliwych do zrobienia.
Aloes pisze: 08 mar 2022, 14:10
Magnolia pisze: 08 mar 2022, 13:40 Po drugie ciągle jesteśmy w drodze rozwoju, na ten moment nie można z daną rzeczą czegoś zrobić, ale za dwa lata dbanie o jedność małżeńska może i antykoncepcję uda się wyeliminować...
Grzech nigdy nie przynosi jedności a rozłam,
Zatem jeśli ktoś w danym czasie nie rozumie zła antykoncepcji i ja wymusza to wg mnie niepoprawnym optymizmem jest że jak będziemy się biernie godzin na jej stosowanie 2 czy 5 lat od tak sobie to zrozumie i zaprzestanie jej wymagania.
Nie rozumiem podstaw tego myślenia.
Może dlatego nie rozumiesz, że nie przeanalizowałeś tego zdania. Jeśli jedna stronę nie da się do czegoś przekonać, np do braku antykoncepcji. To aby nie niszczyć tego małżeństwa kłótniami, warto na chwilę odłożyć problem antykoncepcji na bok, aby najpierw zbudować jedność emocjonalną i psychiczną, czyli fundament do tego aby w ogóle rozmawiać o wartościach i moralności. Czyli wymuszanie każdej ze stron swojego stanowiska do niczego dobrego ich nie zaprowadzi. Jednak gdy zbuduje się więź ogólną to może argumenty przeciwko antykoncepcji zostaną lepiej przyjęte za jakiś czas.
Aloes pisze: 08 mar 2022, 14:10
Magnolia pisze: 08 mar 2022, 13:40 po trzecie kwestia dobrowolności, której chyba nie było w tym opisywanym przypadku, też wpływa na ocenę grzechu.
Współżycie chyba jest dobrowolne bo w innym przypadku to gwlat przecież
Mówiłam o dobrowolności stosowania antykoncepcji.
Aloes pisze: 08 mar 2022, 14:10
Magnolia pisze: 08 mar 2022, 13:40 Po czwarte zawsze najbardziej trzeba liczyć się z oceną spowiednika w konfesjonale.
Mądrych księży jak na lekarstwo.
Ale z modlitwa do Ducha Świętego o pomoc w wyborze spowiednika, czy o słowo poznania w danej sytuacji wydaje mi się to całkiem możliwe.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Ja uważam że nieprzekraczalną granicą, ustępstw na które możemy się zgodzić w celu ratowania jedności małżeństwa jest grzech.

Aczkolwiek jest chyba dokument Vademecum dla spowiedników, gdzie są wymienione warunki na mocy, których spowiednik może dopuścić stosowanie prezerwatywy.
Inne rodzaje antykoncepcji przez Kościół chyba są w ogóle nie dopuszczalne.
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

No tak czyli z Tym NPR to same problemy a Kościół w Encyklikach pisze że to budujące miłość małżeńska.

"Etycznie poprawna regulacja poczęć tego najpierw od małżonków wymaga, aby w pełni uznawali i doceniali prawdziwe wartości życia rodziny, oraz by nauczyli się doskonale panować nad sobą i nad swymi popędami. Nie ulega żadnej wątpliwości, że rozumne i wolne kierowanie popędami wymaga ascezy, ażeby znaki miłości, właściwe dla życia małżeńskiego, zgodne były z etycznym porządkiem, co konieczne jest zwłaszcza dla zachowania okresowej wstrzemięźliwości. Jednakże to opanowanie, w którym przejawia się czystość małżeńska, nie tylko nie przynosi szkody miłości małżeńskiej, lecz wyposaża ją w nowe ludzkie wartości. Wymaga ono wprawdzie stałego wysiłku, ale dzięki jego dobroczynnemu wpływowi małżonkowie rozwijają w sposób pełny swoją osobowość, wzbogacając się o wartości duchowe. Opanowanie to przynosi życiu rodzinnemu obfite owoce w postaci harmonii i pokoju oraz pomaga w przezwyciężaniu innych jeszcze trudności, sprzyja trosce o współmałżonka i budzi dla niego szacunek, pomaga także małżonkom wyzbyć się egoizmu, sprzeciwiającego się prawdziwej miłości oraz wzmacnia w nich poczucie odpowiedzialności. "Encyklika Humanae Vitae
Ostatnio zmieniony 14 mar 2022, 14:16 przez Zagubiona, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ