Problemy zdrowotne jednego z małżonków

Przygotowanie do małżeństwa, małżeństwo - blaski i cienie, rodzina - wartość i problemy. Znajdź wsparcie na naszym forum religijnym.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Może ktoś mi poradzi, jak sobie radzić, gdy jedno z dwojga niedomaga? Nie chodzi mi tu o jakieś przeziębienie ani też chorobę przewlekła. Tutaj konkretnie o kontuzje, która mocno odbija się na jakości życia.
Skąd brać siłę i cierpliwość, gdy druga strona nie radzi sobie z cierpieniem i wtedy z kolei druga strona jest idealnym celem do wyładowania złości?
Szczególnie panowie może coś doradza, bo czasami męska duma jest dla mnie niepojęta... :-??
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie wiem co doradzić, mam spory problem, boli prawa noga, nie da się dłużej pospać niż półtorej godziny.
No bylo gorzej bo jeszcze kręgosłup bolał, już jest z tym ok.
Nina okręca mi tą nogę, ja staram się współpracować.
Potem się nie widzimy a na mamie nie będę przecież się wyżywał ,znaczy nie reaguję złością na innych z powodu bólu. Ale w ramach rady, no mnie pomaga to opatrywanie i tak sobie myślę że to może i nerwy cierpiacego by moglo złagodzić. Nie wiem, dzielę się swoimi doświadczeniami, trudno mi teoretyzować. A może żona moja trochę obyta jest w przeróżnych moich kontuzjach to moje ewentualne zloszczenie sie by małe wrażenie zrobiło na niej, wręcz przeciwnie. No ale stara sie pomóc, jak teraz, choć nie nalegam wcale.
No każdy inaczej reaguje na ból . Może potraktować to z dystansem, że to taka skarga na ból? Bo długotrwałe utrzymujący się ból powoduje rozdrażnienie. Nie wiem czy to coś pomoże hmmm , ale gdyby choć trochę.
Ostatnio zmieniony 05 mar 2022, 13:23 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
Skaza

Nieprzeczytany post

Urażona męska duma to trudna kwestia. Jakakolwiek słabość czy niedomaganie choćby nawet na krótki czas powoduję tak silną frustrację, że to ciężko opisać. Z własnego doświadczenia dostrzegłem, że im ktoś bardziej zdrowy ogólnie tym trudniej jest się mu pogodzić z ewentualną niedyspozycją. Sam to niemal od becika potykam się o własne nogi przez co moje ego jest tak niewielkie iż łatwo przychodzi mi wypowiedzenie słów " nie dam rady" albo " słabo się czuję" mimo to też czasami aż kipię ze złości w środku przez swoje własne niedołęstwa, ale mój tata który przez całe życie niemal nie chorował ma już z tym nieporównywalnie większy problem. Jak dwa lata temu przeciążył sobie ramię i go mocno bolało to jęczał i burczał na mamę co chwila gdy chciała mu pomóc w czymś lub nie rozumiała czego chce akurat. Potem mu przeszło, ale co się na marudził to głowa mała. A jak kilka lat temu skacząc ze skarpy niemal złamałem sobie nogę w wakacje to gdy przyjechał razem z moim wujkiem to siedząc przy grillu mówili mi tylko obaj " no to trzeba umieć skakać i chodzić po pagórkach a nie tak jak ty " myślałem, że im przywalę po prostu :) ale tylko odburknąłem pod nosem i powiedziałem " znaleźli się dwaj z syndromem rambo ". Miny im zrzedły i więcej o tym nie rozmawialiśmy już. Podsumowując mizerna empatia to jedna z największych wad naszej części populacji i słabo radzimy sobie z niektórymi emocjami. Można chyba tylko zaciskać zęby Lunko i przetrzymać to jakoś. No może jedna sprawa, ale to może być jakoś indywidualne. Dobrze jest nie dopytywać często jak się czuje i czy boli a gdy coś uda się zrobić pomimo danej kontuzji to motywująco z uśmiechem, lecz jakoś po ciuchu na ucho choćby później pochwalić trochę postępy i waleczność. Wytrwałości i cierpliwości Lunko.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 05 mar 2022, 10:41 Może ktoś mi poradzi, jak sobie radzić, gdy jedno z dwojga niedomaga? Nie chodzi mi tu o jakieś przeziębienie ani też chorobę przewlekła. Tutaj konkretnie o kontuzje, która mocno odbija się na jakości życia.
Skąd brać siłę i cierpliwość, gdy druga strona nie radzi sobie z cierpieniem i wtedy z kolei druga strona jest idealnym celem do wyładowania złości?
Szczególnie panowie może coś doradza, bo czasami męska duma jest dla mnie niepojęta... :-??
Myślę że podstawą to nie odbierać tego jako że jest się celem do wyładowania złości, i nie nakręcać się że ta osoba robi to specjalnie itd.
No i może jakaś pomoc medyczna, rehabilitacja będzie w stanie zmniejszyć ból?
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie wiem, mąż jest ledwo po 30. Lekarz totalnie sknocił operacje 😟 teraz nawet jego praca przy biurku sprawia ból. Lekarze proponują kolejną operację ale zastrzegają że może być jeszcze gorzej niż teraz. Duże ryzyko...
Tak czy siak planujemy jeszcze z 3 konsultacje i na coś trzeba się zdecydować.
Boje się, że mąż się załamie, a my mamy przeprowadzkę i remont na głowie ja sama z tym nie poradzę, a on nie da rady się ruszać i to go dobija 😟
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 05 mar 2022, 21:48 Nie wiem, mąż jest ledwo po 30. Lekarz totalnie sknocił operacje 😟 teraz nawet jego praca przy biurku sprawia ból. Lekarze proponują kolejną operację ale zastrzegają że może być jeszcze gorzej niż teraz. Duże ryzyko...
Tak czy siak planujemy jeszcze z 3 konsultacje i na coś trzeba się zdecydować.
Boje się, że mąż się załamie, a my mamy przeprowadzkę i remont na głowie ja sama z tym nie poradzę, a on nie da rady się ruszać i to go dobija 😟
Może za granicą ktoś by coś zrobił czego polscy lekarze się nie podejmą?
Oczywiście to koszty, ale młody wiek i rodzina zobowiązuje że warto szukać.
A lekarza może warto pozwać o jakieś odszkodowanie?
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 05 mar 2022, 22:22 A lekarza może warto pozwać o jakieś odszkodowanie?
Namawiam wciąż męża ale chyba ogrom rzeczy z tym związanych go przerasta.
No praktycznie gość zrobił mu zabieg, mega inwazyjny o czym go nie powiadomił. Zabiegu tego w USA nie wykonuje się ponoć od 10 lat. 😑

Ech zabieg był zaraz po ślubie i chyba za mało to wszystko zdążyliśmy przekalkulować.

Mi nawet trudno go zmusić, żeby poszedł w Polsce do specjalistów z tego załamania. Prośba nie działa niestety musze groźba i szantażem czego nie cierpię ale tylko wtedy to ma jakieś skutki 😟
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 05 mar 2022, 22:32
Aloes pisze: 05 mar 2022, 22:22 A lekarza może warto pozwać o jakieś odszkodowanie?
Namawiam wciąż męża ale chyba ogrom rzeczy z tym związanych go przerasta.
No praktycznie gość zrobił mu zabieg, mega inwazyjny o czym go nie powiadomił. Zabiegu tego w USA nie wykonuje się ponoć od 10 lat. 😑

Ech zabieg był zaraz po ślubie i chyba za mało to wszystko zdążyliśmy przekalkulować.

Mi nawet trudno go zmusić, żeby poszedł w Polsce do specjalistów z tego załamania. Prośba nie działa niestety musze groźba i szantażem czego nie cierpię ale tylko wtedy to ma jakieś skutki 😟
No niestety bierność i rezygnacja to chyba najgorsze co on może w tej chwili zrobić. Więc skoro nic nie dociera to chyba groźby są usprawiedliwione...

W jakich miastach się konsultowaliscie?
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Narazie tylko u siebie na Podlasiu. W planach mamy Łódź i Warszawę bo tam mamy jakiś polecanych.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 05 mar 2022, 22:51 Narazie tylko u siebie na Podlasiu. W planach mamy Łódź i Warszawę bo tam mamy jakiś polecanych.
No to koniecznie trzeba, medycyna na Podlasiu chyba w żadnej dziedzinie nie ma dobrego ośrodka w Polsce, internetowo raz na poczatek próbował bym jeszcze za granicą po konsultacjach w polskich miastach.

Dodano po 7 minutach 28 sekundach:
A możesz powiedzieć czego dotyczył ten zabieg?
Ostatnio zmieniony 05 mar 2022, 22:57 przez Aloes, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ