Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Donoszenie na niewiernego małżonka

Przygotowanie do małżeństwa, małżeństwo - blaski i cienie, rodzina - wartość i problemy. Znajdź wsparcie na naszym forum religijnym.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Czy waszym zdaniem, jeśli posiadamy wiedzę o tym że ktoś z kręgu naszych bliskich lub dalszych znajomych jest zdradzany czy obowiązkiem morlanym jest mu to powiedzieć czy wręcz przeciwnie?
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1972
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Gdyśmy byli w posiadaniu takiej informacji to byłoby bardzo nieciekawie.
Jeśli nie zareagujemy to możemy obserwować nieustanne zdrady i się wykończyć nerwowo.
Jeśli zareagujemy, to możemy przyczynić się do rozpadu małżeństwa i późniejszych różnych następstw. Kobieta może zostać sama z dziećmi, bez pieniędzy, chłop się może zapić na śmierć.

Tak źle i tak niedobrze.
Możliwych sytuacji i możliwości setki. Na pewno w sytuacji gdy takie małżeństwo ma dzieci to komplikuje to sprawę. Jeśli ich nie ma, to bym powiedział bez większego zastanowienia.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Absolutnie nic bym z tym nie robił. To nie moja sprawa. To sprawa sumień tych ludzi. Donoszenie w jakiejkolwiek sprawie jest dla mnie źle postrzegane. To wtrącanie swojego nosa w nieswoje sprawy.
Donosiciele donoszą, żeby mieć wpływ na życie innych ludzi. To ich satysfakcjonuje. Niektórzy ludzie lubią niszczyć życie innych ludzi. Patrzą na to, że ktoś robi źle, a nie zastanawiają się dlaczego ktoś tak postępuje.
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Eldo - "Granice"

Mówią "możesz wszystko", więc głowę mam spokojną
Może Ty, ja wiem, że czegoś mi nie wolno
Mówią "to się opłaca, więc skąd skrupuły?"
Ja wolę wiedzieć, co warto. Niezależnie od sumy
Niezależnie od dumy, reperkusji i skutków
Nawet gdy uwodzi głupców, idą za czymś tłumy
Mówią "prać brudy należy w wąskim gronie, za kurtyną"
Ale cóż i tak masz brudne dłonie
Stoję, nic więcej i nic mniej, niż człowiek
Z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje ponieść
Stanąć w obronie, lub uderzyć pierwszy
Milczeć, lub wziąć pióro i pisać trudne wersy
I nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć
Nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć
Sumienie da mi znać
Popiół mam zawsze przy sobie i nie musisz mi pomagać
Sam wysypię go na głowę
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój
Nie chcę decydować o tym, co uważasz za słuszne
Lecz dlaczego tylko ja mam uważać?
Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze
Ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać
Więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm - i co z tego?
Masz wszelkie prawo do tego, by się bronić
To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie
I trudno, tak musiało być
Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści
Mszczą się słabi. Nawiedzeni chcą Cię zbawić
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić
Cóż, czasem granicę ktoś przekracza, a w życiu?
Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój
Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie
Wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie
Wracały do mnie, dlatego dziś biję się z sobą
Jedynie, a w życiu innych stoję obok
Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu
I oddalamy się od racji, obierając zły azymut
Słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy
Przyjdzie dzień, kiedy los to właśnie z was zadrwi
Jeśli nie znasz warunków, fakty są Ci obce
Jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić coś o Polsce
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem
Ale Twoje porażki z sobą to nie jest mój problem
Kiedyś za wszystko w życiu sam odpowiem
Nikt mniej i nikt więcej - po prostu człowiek
Gdzie jest granica? Co wolno, i co warto?
Szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój
Dzień jak co dzień, raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę słońca
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

A może zanim rozważymy konsekwencje, jakie może wywołać uświadomienie zdradzanego o działaniach małżonka, to może upomnieć błądzącego?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 04 paź 2022, 14:53 A może zanim rozważymy konsekwencje, jakie może wywołać uświadomienie zdradzanego o działaniach małżonka, to może upomnieć błądzącego?
A czemu niby, skoro ktoś jest niewierzący? Mam go jeszcze upomnieć. Ze nie chodzi do Kościoła, je mięso w piątek i co jeszcze?
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1402
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1212
Podziękowano: 1021
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Aloes Tak bo będziemy rozliczani z tego co złego zrobiliśmy, ale także z tego co dobrego mogliśmy uczynić. Upomnienie do wyraz miłości do bliźniego... jeśli powiesz komuś, że np. nie chodząc do Kościoła grzeszy, że nie pozna Pana Boga który go kocha to być może dasz takiej osobie do myślenia. Jak nic nie zrobisz to tak jakbyś się zgadzał z tym, że dzieje się zło.
Przypomnij sobie uczynki miłosierdzia względem duszy.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Jak ktoś nie wierzy to upominanie go ze grzeszy jest absurdem. Jak by ktoś innej religii zaczął cie upominać ze łamiesz zasady jego religii to pewniebyś go wyśmiała albo olała.

Zupełnie nie widzę logiki w waszym myśleniu.
Ostatnio zmieniony 05 paź 2022, 7:56 przez Aloes, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Sam zacząłeś temat, pisząc o obowiązku moralnym wobec osoby zdradzanej.
Ja odpisałam że prędzej obowiązek moralny mamy w upomnieniu osoby zdradzającej.
A Ty piszesz że nie ma w tym logiki... bo nie wierzy...

Skoro od początku wiesz że nie wierzy, czyli nie uznaje moralności chrześcijańskiej, to powiedz czemu w ogóle ten romans cię wzburza? Może mają otwarte związki i zgodę swoich partnerów?
Ale jeśli zdradzanie uważasz zawsze za oburzające, to jednak zaczęłabym od rozmowy z osobą zdradzającą aby uświadomić jej że może robić krzywdę małżonkowi. Bez odwoływania się do religii, po prostu na zasadzie krzywdy i konsekwencji.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 05 paź 2022, 7:55 Jak ktoś nie wierzy to upominanie go ze grzeszy jest absurdem. Jak by ktoś innej religii zaczął cie upominać ze łamiesz zasady jego religii to pewniebyś go wyśmiała albo olała.

Zupełnie nie widzę logiki w waszym myśleniu.
Jeżeli ktoś naprawdę wierzy, to nie grzeszy świadomie w taki sposób. Pomyśl - gdyby ktoś wierzył w to, że cudzołóstwo zaprowadzi go do wiecznych mąk, to w ogóle zaczynałby cudzołożyć?

Grzechy biorą się z braku wiary. Gdybyś na 100% wiedział to, że pójdziesz do Piekła z powodu cudzołóstwa, to w życiu byś tego nie zrobił, no chyba że jesteś idiotą albo masochistą.
Ostatnio zmieniony 05 paź 2022, 10:09 przez Jan0, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

QVX pisze: 05 paź 2022, 10:06
Aloes pisze: 05 paź 2022, 7:55 Jak ktoś nie wierzy to upominanie go ze grzeszy jest absurdem. Jak by ktoś innej religii zaczął cie upominać ze łamiesz zasady jego religii to pewniebyś go wyśmiała albo olała.

Zupełnie nie widzę logiki w waszym myśleniu.
Jeżeli ktoś naprawdę wierzy, to nie grzeszy świadomie w taki sposób. Pomyśl - gdyby ktoś wierzył w to, że cudzołóstwo zaprowadzi go do wiecznych mąk, to w ogóle zaczynałby cudzołożyć?

Grzechy biorą się z braku wiary. Gdybyś na 100% wiedział to, że pójdziesz do Piekła z powodu cudzołóstwa, to w życiu byś tego nie zrobił, no chyba że jesteś idiotą albo masochistą.
Jeśli coś jest faktem, to to że ktoś nie wierzy nie sprawia że coś przestaję istnieć.
Jak ktoś nie wierzy w to że ziemią jest okrągła tylo plaska, to od jego braku wiary ona nie staje się mniej okrągła.
Cudzlostwo jak i inne grzechy krzywdzą i są zle głównie nas samych i bliskich nawet jeśli z pozoru wygląda to inaczej.
Nie jest tak że Pan Bóg sobie coś ograniczył po to aby nas ukarać jakimiś cierpieniami.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

QVX pisze: 05 paź 2022, 10:06 Gdybyś na 100% wiedział to, że pójdziesz do Piekła z powodu cudzołóstwa, to w życiu byś tego nie zrobił, no chyba że jesteś idiotą albo masochistą.
Albo dałeś się zwieść złemu lub po prostu swoim emocjom...
Wszyscy jesteśmy grzeszni (podatni na grzech) i słabi....

A czasem jak pisze św Paweł nie robimy tego co dobre bo zło nam się narzuca...
Rz 7, 14 A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. 15 Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. 16 Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. 17 A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech.
18 Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. 19 Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 05 paź 2022, 10:41
QVX pisze: 05 paź 2022, 10:06 Gdybyś na 100% wiedział to, że pójdziesz do Piekła z powodu cudzołóstwa, to w życiu byś tego nie zrobił, no chyba że jesteś idiotą albo masochistą.
Albo dałeś się zwieść złemu lub po prostu swoim emocjom...
Wszyscy jesteśmy grzeszni (podatni na grzech) i słabi....

A czasem jak pisze św Paweł nie robimy tego co dobre bo zło nam się narzuca...
Rz 7, 14 A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. 15 Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. 16 Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. 17 A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech.
18 Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. 19 Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę.
Nie wiem. Jeżeli wiem, że gdy kogoś zabiję to pójdę na całe życie do więzienia, to nikogo nie zabijam nie tylko z tego powodu, żeby nikogo nie krzywdzić, ale również ze strachu przed zamknięciem do końca życia.
Oczywiście ludzie zabijają, bo myślą że unikną kary, nikt się nie dowie że to oni zabili.
My wierzymy, że kara za grzechy będzie nieunikniona, a mimo to grzeszymy co oznacza, że... tak naprawdę nie wierzymy.
Gdybyśmy wiedzieli to na 100 %, że pójdziemy za złe uczynki do Piekła, to w życiu byśmy nie grzeszyli.
Powtarzam:
GRZECHY POCHODZĄ Z BRAKU PRAWDZIWEJ WIARY.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Ja Jednak mysle że większość populacji nie zabija. nie z powodu leku przed wiezieniem.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1402
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1212
Podziękowano: 1021
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Aloes bo upominać trzeba umiejętnie... wystarczy na sam początek, że powiesz komuś, że to co robi jest złe.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 05 paź 2022, 11:32 Ja Jednak mysle że większość populacji nie zabija. nie z powodu leku przed wiezieniem.
To teraz wyobraź sobie, że prawo nie zabrania zabijać i że w ogóle nic nie mówi o tym, czy wolno to robić czy nie. Nie jest za to przewidziana żadna kara. Chcesz to możesz podejść do kogoś, walnąć w głowę i zabić. Nie spotka Cię za to żadna kara. Oczywiście Ciebie też ktoś może zabić bez żadnych konsekwencji.
Czy w takim państwie byłoby więcej morderstw niż w ramach obecnego prawa? Myślę że tak.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 05 paź 2022, 12:26 @Aloes bo upominać trzeba umiejętnie... wystarczy na sam początek, że powiesz komuś, że to co robi jest złe.
A złe bo? Bo Pan Bog wktorego ta osoba nie wierzy tka mówi?
Nadal nie widzisz braku logiki w takim upominaniu?

Dodano po 1 minucie 5 sekundach:
QVX pisze: 05 paź 2022, 12:41
Aloes pisze: 05 paź 2022, 11:32 Ja Jednak mysle że większość populacji nie zabija. nie z powodu leku przed wiezieniem.
To teraz wyobraź sobie, że prawo nie zabrania zabijać i że w ogóle nic nie mówi o tym, czy wolno to robić czy nie. Nie jest za to przewidziana żadna kara. Chcesz to możesz podejść do kogoś, walnąć w głowę i zabić. Nie spotka Cię za to żadna kara. Oczywiście Ciebie też ktoś może zabić bez żadnych konsekwencji.
Czy w takim państwie byłoby więcej morderstw niż w ramach obecnego prawa? Myślę że tak.
Możliwe natomiast nadal to nie oznacza że każdy zaczął by zabijać.
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ale ja nie napisałem, że każdy zacząłby zabijać.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

QVX pisze: 05 paź 2022, 16:09 Ale ja nie napisałem, że każdy zacząłby zabijać.
No patrz ale kary za przestępstwa drogowe znacznie wzrosły a ich ilość wcale nie spadła. To trochę przeczy Twojej logice że kara powstrzymuje ludzi od czynienia zła.
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 05 paź 2022, 20:24
QVX pisze: 05 paź 2022, 16:09 Ale ja nie napisałem, że każdy zacząłby zabijać.
No patrz ale kary za przestępstwa drogowe znacznie wzrosły a ich ilość wcale nie spadła. To trochę przeczy Twojej logice że kara powstrzymuje ludzi od czynienia zła.
Nie wiem skąd masz takie informacje.
Ja mam takie info, które mówi, że mandatów jest dużo mniej, ale ich wartość jest większa, bo mandaty są większe.

Tak - uważam, że gdyby np. była kara śmierci za morderstwo i gwałty, to morderstw i gwałtów byłoby mniej.
ODPOWIEDZ