Cytaty

karmelitańska, ignacjańska, benedyktyńska, franciszkańska, dominikańska, charyzmatyczna
Skaza

Nieprzeczytany post

" Świat byłby smutny i jałowy bez spokoju i mądrości siwej głowy. Sprawmy, by czuli się kochani, potrzebni, zauważeni " - hasło na miesiąc Styczeń 2023 autorstwa 14 letniej Marii.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6846
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Obrazek
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Melisska

Nieprzeczytany post

Obrazek
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1399
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1211
Podziękowano: 1020
Płeć:

Nieprzeczytany post

„Tyle wart jest nasz rok, ile zdołaliśmy przezwyciężyć w sobie niechęci, ile zdołaliśmy przełamać ludzkiej złości i gniewu. Tyle wart jest nasz rok, ile ludziom zdołaliśmy zaoszczędzić smutku, cierpień, przeciwności. Tyle wart jest nasz rok, ile zdołaliśmy okazać ludziom serca, bliskości, współczucia i pociechy. Tyle wart jest nasz rok, ile zdołaliśmy zapłacić dobrem za wyrządzone zło.”

Kardynał Stefan Wyszyński
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6846
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Obrazek
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Melisska

Nieprzeczytany post

"Naśladuj małe dzieci, które jedną rączką trzymają się ojca, a drugą zrywają poziomki albo pnące się po płotach jagody. Tak i ty jedną ręką zbierając dobra tego świata lub nimi władając drugą trzymaj się prawicy Ojca Niebieskiego od czasu do czasu spoglądając ku niemu, żeby widzieć, czy miła Mu jest twoja praca i twoja gospodarka. A przede wszystkim strzeż się wypuścić tę opatrzną rękę i pomoc Bożą i nie myśl, że obiema rękoma zbierając mogłabyś uzbierać więcej. Bo gdyby Cię Bóg puścił na twoje własne siły, ani kroku nie zrobiłabyś bez upadku."

Św, Franciszek Salezy
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6846
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piękny cytat znalazłaś @Melisska
Cieszę się że tak aktywnie tworzysz ten wątek.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6846
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kiedy człowiek zostaje ukłuty, zamyka się w sobie samym i rozważa swój ból.
Kiedy Chrystus został ukłuty, Jego serce wylało zbawczą krew i wodę dla obmycia ludzkości.
To Boża odpowiedź na zło i zranienie.

Krzysztof Pałys OP
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

" Żyjcie spokojni, pozwalając swym sercom, by łagodnie spoczęły w woli Bożej " - św. Ojciec Pio
Melisska

Nieprzeczytany post

"Aby czynić dobro, trzeba mieć odrobinę odwagi, być
gotowym na zniesienie każdego upokorzenia i nigdy
nikogo nie upokarzać, być zawsze życzliwym."



"Nie lękam się tego, co mogą mi zrobić ludzie, kiedy mówię prawdę. Boję się tego, co zrobiłby mi Bóg, gdybym skłamał."


Św. Jan Bosko.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6846
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przemówienie do księży w warszawskiej katedrze w maju 2006 roku. "Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego".
Benedykt XVI.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Melisska

Nieprzeczytany post

"Uzdrówcie rany przeszłości miłością. Niech wspólne cierpienie nie prowadzi do rozłamu, ale niech spowoduje cud pojednania."

"Powstań, Ty, który już straciłeś nadzieję. Powstań, Ty, który cierpisz. Powstań, ponieważ Chrystus objawił Ci swoją miłość i przechowuje dla Ciebie nieoczekiwaną możliwość realizacji."

Św. Jan Paweł II.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6846
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dziennik duchowy Alicji Lenczewskiej, nr 61 pn. 28 IV 86, g. 7:30

Alicja - Czym jest czas, który mi dajesz?

Jezus + Codzienną szansą pójścia za Mną, by budować swoje życie przyszłe.
Będzie ono takie, jakie tu zostanie zbudowane. Jest to szansa dana tylko w tym życiu. Jest to
szansa niezmiernie cenna, wypracowana przeze Mnie - wiesz jak. I przez Moją Matkę.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Melisska

Nieprzeczytany post

"Ciernie życia będą kwiatami wieczności"


"Nie wystarczy znać dobro, trzeba je praktykować"

Św. Jan Bosko
Melisska

Nieprzeczytany post

Obrazek

Dodano po 22 minutach 35 sekundach:
Co znaczy w tym fragmencie "Dam ci pomoc"?? Kogo ?
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6846
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Melisska pisze: 14 sty 2023, 22:05
Co znaczy w tym fragmencie "Dam ci pomoc"?? Kogo ?
Ja bym odczytała że np da Ducha św, albo siły kiedy ich potrzebuję, albo wsparcie przyjaciela czy obcej osoby.
Boża pomoc ma różne wymiary, generalnie jest dopasowana do twoich potrzeb.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Melisska

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 14 sty 2023, 22:19
Melisska pisze: 14 sty 2023, 22:05
Co znaczy w tym fragmencie "Dam ci pomoc"?? Kogo ?
Ja bym odczytała że np da Ducha św, albo siły kiedy ich potrzebuję, albo wsparcie przyjaciela czy obcej osoby.
Boża pomoc ma różne wymiary, generalnie jest dopasowana do twoich potrzeb.
Lub Anioła Stróża? Czy raczej tu nie o chodziło o niego?
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6846
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Anioła Stróża masz cały czas przy sobie.
Ale on także pomaga człowiekowi wiec to może być on.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6846
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Św. Antoni Wielki, nazywany również Antonim Pustelnikiem.

Końcem III wychodzi na odosobnienie, pragnąc żyć wyłącznie dla Boga.
Szybko jednak przekonuje się, że cały zamęt, od którego chciał uciec, zabrał ze sobą na egipską pustynię:
„Panie, chcę się zbawić, ale myśli mi przeszkadzają” – wołał.
Kilkanaście lat się zmaga, prowadzi surowe życie, modli się, walczy z myślami i w końcu dochodzi do granicy rozpaczy, żeby odkryć, że bez Boga nie jest w stanie zrobić żadnego dobra. Nawet wziąć oddechu. A wcześniej sądził, że może...

„Uwierzyliśmy miłości, którą Bóg ma ku nam” – pisze św. Jan

W samotności przed Bogiem dogłębnie poznał siebie odkrywając pewien paradoks:
muszę zrobić tyle, ile jestem w stanie, żeby następnie zobaczyć, że bez Boga nie jestem w stanie zrobić nic.

Bezustannie miał w sobie postawę ucznia i do końca „nie zaufał sobie”.

Znakomicie opisał na czym polega duchowa walka, którą każdy przyjaciel Boga będzie musiał stoczyć, i że ona rozpoczyna się od naszych myśli. Nie bez powodu nazywano go ojcem wszystkich zakonników.

Bodajże jako pierwszy ze świętych ojców zwrócił uwagę na pewną prawidłowość:
jakie myśli w sobie masz, to te myśli będzie wykorzystywał zły duch.
Jeśli więc karmisz się obrazami czy słowami, które zabijają w tobie wiarę, jeśli pielęgnujesz myśli pełne osądu, oskarżeń, złości albo lęku, to zły duch obserwując Twoje zachowanie (bo myśli naszych nie zna) będzie ten stan nasilał poprzez dodatkowe myśli pełne lęku. Jeśli masz w sobie pogardę, nienawiść, pielęgnowaną złość, to on będzie dokładał kolejne myśli, aby ten stan pogłębić. To zabije twoją modlitwę, bo nie będziesz na niej spotykał się z Bogiem, ale z własnymi namiętnymi myślami, a w konsekwencji utracisz więź z Bogiem.

Św. Antoni pisze: - Skoro sam diabeł przyznaje, że nic nie może, powinniśmy całkowicie zlekceważyć tak jego, jak i jego demony. (...) W ten sposób nie upadniemy w myślach, ani w duszy nie będziemy rozważać jego gróźb, ani wyobrażać sobie strachów mówiąc: "Oby zły duch gdy przyjdzie nie zniszczył mnie. Oby mnie nie porwał i nie rzucił, albo nie przestraszył". W ogóle o tym nie myślmy, ani nie smućmy się jak gdybyśmy mieli zginąć.

Bądźmy raczej odważni i cieszmy się zawsze, jako ci, którzy są zbawieni (...) skoro Pan jest z nami nieprzyjaciele nic nam nie zrobią. Kiedy bowiem przychodzą, jakimi nas znajdują, takimi wobec nas się stają. Jakie myśli w nas znajdują, takie zwidy przedstawiają. Jeśli więc znajdą nas przestraszonych i niepewnych, natychmiast same, jak rabusie, którzy znajdują niestrzeżone miejsce, wchodzą i czynią to, co o nich myślimy, a nawet więcej. Bo gdy zobaczą, że jesteśmy przestraszeni i przerażeni, zwiększają jeszcze strach przez majaki i groźby, a przez nie dusza staje się później jeszcze bardziej nieszczęśliwa.
A jeśli zobaczą, że cieszymy się w Panu, rozmyślamy o przyszłym szczęściu, rozważamy sprawy Pana, uważamy że wszystko jest w Jego ręku i zły duch nic nie może zdziałać przeciw chrześcijanom ani w ogóle nie ma nad nimi żadnej mocy, odchodzą zhańbione na duszy, która takimi rozmyślaniami jest umocniona. (...) Gdy Antoni to mówił, wszyscy się cieszyli".

To tekst pochodzący z IV wieku i to co się może wydać zaskakujące, to niezwykła znajomość psychologii człowieka - myśl ma wpływ na nasze zachowanie, myśl ma wpływ na naszą wiarę, myśl ma wpływ na stan naszego ducha.
„Kiedy złe duchy przychodzą, to jakimi nas znajdują, takimi wobec nas się stają. Jakie myśli w nas znajdują, takie zwidy przedstawiają” - zauważa Antoni.

Jaki z tego wniosek? Nie należy zajmować się złem, gdyż ono nas zahipnotyzuje, zaćmi wiarę, zabije modlitwę i ściągnie w dół. Należy karmić umysł Słowem Boga i pielęgnować dobre myśli - resztą zajmie się Bóg.
Złe duchy odchodzą wówczas zhańbione.

z FB Krzysztofa Pałysa OP
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Melisska

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 18 sty 2023, 12:05 Św. Antoni Wielki, nazywany również Antonim Pustelnikiem.

Końcem III wychodzi na odosobnienie, pragnąc żyć wyłącznie dla Boga.
Szybko jednak przekonuje się, że cały zamęt, od którego chciał uciec, zabrał ze sobą na egipską pustynię:
„Panie, chcę się zbawić, ale myśli mi przeszkadzają” – wołał.
Kilkanaście lat się zmaga, prowadzi surowe życie, modli się, walczy z myślami i w końcu dochodzi do granicy rozpaczy, żeby odkryć, że bez Boga nie jest w stanie zrobić żadnego dobra. Nawet wziąć oddechu. A wcześniej sądził, że może...

„Uwierzyliśmy miłości, którą Bóg ma ku nam” – pisze św. Jan

W samotności przed Bogiem dogłębnie poznał siebie odkrywając pewien paradoks:
muszę zrobić tyle, ile jestem w stanie, żeby następnie zobaczyć, że bez Boga nie jestem w stanie zrobić nic.

Bezustannie miał w sobie postawę ucznia i do końca „nie zaufał sobie”.

Znakomicie opisał na czym polega duchowa walka, którą każdy przyjaciel Boga będzie musiał stoczyć, i że ona rozpoczyna się od naszych myśli. Nie bez powodu nazywano go ojcem wszystkich zakonników.

Bodajże jako pierwszy ze świętych ojców zwrócił uwagę na pewną prawidłowość:
jakie myśli w sobie masz, to te myśli będzie wykorzystywał zły duch.
Jeśli więc karmisz się obrazami czy słowami, które zabijają w tobie wiarę, jeśli pielęgnujesz myśli pełne osądu, oskarżeń, złości albo lęku, to zły duch obserwując Twoje zachowanie (bo myśli naszych nie zna) będzie ten stan nasilał poprzez dodatkowe myśli pełne lęku. Jeśli masz w sobie pogardę, nienawiść, pielęgnowaną złość, to on będzie dokładał kolejne myśli, aby ten stan pogłębić. To zabije twoją modlitwę, bo nie będziesz na niej spotykał się z Bogiem, ale z własnymi namiętnymi myślami, a w konsekwencji utracisz więź z Bogiem.

Św. Antoni pisze: - Skoro sam diabeł przyznaje, że nic nie może, powinniśmy całkowicie zlekceważyć tak jego, jak i jego demony. (...) W ten sposób nie upadniemy w myślach, ani w duszy nie będziemy rozważać jego gróźb, ani wyobrażać sobie strachów mówiąc: "Oby zły duch gdy przyjdzie nie zniszczył mnie. Oby mnie nie porwał i nie rzucił, albo nie przestraszył". W ogóle o tym nie myślmy, ani nie smućmy się jak gdybyśmy mieli zginąć.

Bądźmy raczej odważni i cieszmy się zawsze, jako ci, którzy są zbawieni (...) skoro Pan jest z nami nieprzyjaciele nic nam nie zrobią. Kiedy bowiem przychodzą, jakimi nas znajdują, takimi wobec nas się stają. Jakie myśli w nas znajdują, takie zwidy przedstawiają. Jeśli więc znajdą nas przestraszonych i niepewnych, natychmiast same, jak rabusie, którzy znajdują niestrzeżone miejsce, wchodzą i czynią to, co o nich myślimy, a nawet więcej. Bo gdy zobaczą, że jesteśmy przestraszeni i przerażeni, zwiększają jeszcze strach przez majaki i groźby, a przez nie dusza staje się później jeszcze bardziej nieszczęśliwa.
A jeśli zobaczą, że cieszymy się w Panu, rozmyślamy o przyszłym szczęściu, rozważamy sprawy Pana, uważamy że wszystko jest w Jego ręku i zły duch nic nie może zdziałać przeciw chrześcijanom ani w ogóle nie ma nad nimi żadnej mocy, odchodzą zhańbione na duszy, która takimi rozmyślaniami jest umocniona. (...) Gdy Antoni to mówił, wszyscy się cieszyli".

To tekst pochodzący z IV wieku i to co się może wydać zaskakujące, to niezwykła znajomość psychologii człowieka - myśl ma wpływ na nasze zachowanie, myśl ma wpływ na naszą wiarę, myśl ma wpływ na stan naszego ducha.
„Kiedy złe duchy przychodzą, to jakimi nas znajdują, takimi wobec nas się stają. Jakie myśli w nas znajdują, takie zwidy przedstawiają” - zauważa Antoni.

Jaki z tego wniosek? Nie należy zajmować się złem, gdyż ono nas zahipnotyzuje, zaćmi wiarę, zabije modlitwę i ściągnie w dół. Należy karmić umysł Słowem Boga i pielęgnować dobre myśli - resztą zajmie się Bóg.
Złe duchy odchodzą wówczas zhańbione.

z FB Krzysztofa Pałysa OP

Gdyby to było takie proste :( to tak jakbym chciała te lęki. A ja proszę Pana Jezusa by je zabrał.

Dodano po 20 minutach 10 sekundach:
A przecież same od siebie nie wzięły tylko przez nerwice a nie ze przez to że mam w sercu zawiść, nienawiść czy złość.
Chyba ze nienawiść do samej siebie to owszem ale nie do drugiego człowieka.
Owszem, kiedyś dawno temu czułam złość do rodziców że nie miałam domu pełnego miłościi bezpieczeństwa ale dawno im to wybaczyłam :x
ODPOWIEDZ