Biografie:
https://www.kopalnia.pl/kopalnia-wiedzy ... paragraf-3
http://www.prenowicjat.franciszkanie.pl ... ni-z-padwy
http://www.parafia.syrynia.pl/ciekawost ... niego.html
http://www.antonipadewski.pl/nasz-patro ... iola-26045
Pochodzący z Portugalii Święty jest przede wszystkim patronem rzeczy i osób zaginionych, Lizbony i zakonu franciszkanów. Co więcej, swoją opieką obejmuje także ubogich, podróżnych, dzieci, małżeństwa oraz górników.
Objawienia św Antoniego w Radecznicy :
https://pl.aleteia.org/2018/06/13/jedyn ... q-4HGxeprg
Św Antoni z Padwy
- Magnolia
- Posty: 7014
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3259
- Podziękowano: 3486
- Płeć:
Możecie się podzielić jak św Antoni pomaga wam znaleźć różne rzeczy?
Ja mam dużo takich historii, pomaga mi zawsze, można naprawdę liczyć na tego świętego.
Historyjka z wczoraj... przedwczoraj zasypiając zdałam sobie sprawę, ze dawno nie widziałam w swojej szufladzie i nie nosiłam jednego mojego poncza (mam kilka) i zastanawiałam się gdzie może być, gdzie je schowałam...
nic nie wymyśliłam.. zasnęłam...
Właśnie wczoraj koleżanka z pracy, napisała maila że znalazła szal w swoim gabinecie (tymczasowo kiedyś z niego korzystałam), nie ruszyło mnie to, szale mam w szufladzie i mi ich nie brakuje. Ale zrobiła zdjęcie i wysłała... no i okazało się że to moje ponczo!!
Kilka miesięcy temu zgubiłam czapkę, ulubioną... no byłam zła na siebie, bo zbiegło się to również ze zgubieniem rękawiczki, a ja w ogóle nic nie gubię, a tu dwie rzeczy na raz... czapkę znalazłam wśród spodni w szufladzie z miesiąc temu... jak rozumiecie naprawdę mało prawdopodobne miejsce dla czapki....
Rękawiczka chyba zgubiona poza domem... ale jeszcze szukam butów od 3 lat... znaczy się w domu ich nie mam, w domu rodziców, ani siostry tez nie... a przecież skoro wyszłam w butach, to musiałam tez w nich wrócić... to było tak dawno ze rodzina to nawet nie pamięta żebym w ogóle miała te buty (po opisie), ale po tym jak znalazło się ponczo naprawdę wierzę w odnalezienie tych butów!
Dziękuję św Antonii!
Ja mam dużo takich historii, pomaga mi zawsze, można naprawdę liczyć na tego świętego.
Historyjka z wczoraj... przedwczoraj zasypiając zdałam sobie sprawę, ze dawno nie widziałam w swojej szufladzie i nie nosiłam jednego mojego poncza (mam kilka) i zastanawiałam się gdzie może być, gdzie je schowałam...
nic nie wymyśliłam.. zasnęłam...
Właśnie wczoraj koleżanka z pracy, napisała maila że znalazła szal w swoim gabinecie (tymczasowo kiedyś z niego korzystałam), nie ruszyło mnie to, szale mam w szufladzie i mi ich nie brakuje. Ale zrobiła zdjęcie i wysłała... no i okazało się że to moje ponczo!!
Kilka miesięcy temu zgubiłam czapkę, ulubioną... no byłam zła na siebie, bo zbiegło się to również ze zgubieniem rękawiczki, a ja w ogóle nic nie gubię, a tu dwie rzeczy na raz... czapkę znalazłam wśród spodni w szufladzie z miesiąc temu... jak rozumiecie naprawdę mało prawdopodobne miejsce dla czapki....
Rękawiczka chyba zgubiona poza domem... ale jeszcze szukam butów od 3 lat... znaczy się w domu ich nie mam, w domu rodziców, ani siostry tez nie... a przecież skoro wyszłam w butach, to musiałam tez w nich wrócić... to było tak dawno ze rodzina to nawet nie pamięta żebym w ogóle miała te buty (po opisie), ale po tym jak znalazło się ponczo naprawdę wierzę w odnalezienie tych butów!
Dziękuję św Antonii!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)