Czy rozpoznasz tego świętego?

Nasi patroni, życiorysy świętych i błogosławionych, świętych obcowanie
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 23 kwie 2022, 15:30 Obrazek
@Skaza ale mnie wystraszyłes taką postacią #:-S
Ale wpisałam "święty z długą brodą" i wyszedł mi:

Święty Onufry

żył w Egipcie na przełomie IV i V wieku. Po zakończeniu edukacji w klasztorze w Hermopolis, przez ponad 60 lat przebywał samotnie na pustyni w pobliżu Tebaidy. Jest przedstawicielem wielkich pustelników pierwszych wieków. Jak św. Paweł z Teb, pierwszy pustelnik, całe swoje życie spędził samotnie na pustkowiu. Podobnie jak św. Pawła Pustelnika odkrył i wsławił św. Antoni, tak św. Onufrego odkrył św. Pafnucy. Według podania, całym okryciem Onufrego były długie włosy i broda sięgająca do kolan. Św. Pafnucy podaje w historii Onufrego legendę, że Onufrego żywił codziennie anioł, a w każdą niedzielę przynosił mu Komunię świętą.
Na ręku św. Pafnucego Onufry, jako starzec, oddał Bogu ducha. Według liturgii greckiej śmierć Onufrego miała miejsce 12 czerwca. Rok jest nieznany. Było to jednak zapewne w wieku IV, gdyż datę śmierci św. Pafnucego zwykło się podawać w roku 380. Kult św. Onufrego bardzo rozpowszechnił się na Wschodzie. W Konstantynopolu miał on dwie kaplice, wystawione ku jego czci. Także w Rzymie ku czci Onufrego wystawiono kościół. Obecnie jego relikwie spoczywają w Sutera, na Sycylii. Jest patronem mnichów, dorożkarzy, pielgrzymów, tkaczy. Szczególnie czczony jest w Kościołach Wschodu.

W ikonografii św. Onufrego przedstawia się z długimi włosami i brodą. Jego atrybutami są: anioł z hostią, czaszka, grota przy źródle, dwa lwy kopiące mu dół, korona, kruk z chlebem w dziobie, krzyż w dłoni; duży, stojący krzyż, łańcuch wokół go opasujący.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Obrazek

Dodam, że chodzi o dorosła postac. Druga postać to anioł. Nie chciało mi wczytać żadnego zdjęcia dopiero 3 się udało 😊
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2022, 16:47 przez Lunka, łącznie zmieniany 1 raz.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 23 kwie 2022, 15:56 Obrazek

Dodam, że chodzi o dorosła postac. Druga postać to anioł. Nie chciało mi wczytać żadnego zdjęcia dopiero 3 się udało 😊
Święta Franciszka Rzymianka

Franciszka urodziła się w patrycjuszowskiej rodzinie w Perrione koło Rzymu w 1384 r. W bardzo młodym wieku wydano ją za Wawrzyńca di Ponziani. Z domu rodzicielskiego przeniosła się więc Franciszka do domu męża, na Zatybrze, w pobliże bazyliki św. Cecylii. Pan Bóg dał małżonkom troje dzieci, których wychowaniem zajęła się Franciszka. Dbała o dom i o służbę, zabiegając nie tylko o ich potrzeby doczesne, ale także wieczne. Troskliwa i zapobiegliwa żona i matka miała jeszcze czas, aby pomyśleć o ubogich w mieście. Zasłynęła z dobroczynności. Zaopatrywała także sąsiednie kościoły w szaty i naczynia liturgiczne. Zadziwiała również dobrocią, życzliwością i pomocą sąsiedzką. Zagoniona w ciągu całego dnia, umiała niejedną godzinę nocy poświęcić na słodką rozmowę z Bogiem. Z trojga dzieci Franciszki syn, Ewangelista, odszedł z tej ziemi w siódmym roku życia; jej jedyna córka, Agnieszka, zmarła w szóstym roku życia. Podczas wojny króla Neapolu z papieżem pałac Franciszki zrabowano, ponieważ wspomagała papieża, przez co straciła środki do życia i pozostała sama - męża i syna skazano na wygnanie. W czasie epidemii, jaka nawiedziła Rzym w latach 1413-1414, z narażeniem własnego życia usługiwała zarażonym. Po powrocie męża i syna z wygnania zachęciła Wawrzyńca do złożenia ślubu czystości. Odtąd Franciszka oddała się jeszcze gorliwiej modlitwie i posłudze ubogim. Rychło znalazły się szlachetne panie, które zapragnęły wieść podobny tryb życia. W taki sposób powstało stowarzyszenie Oblatek Benedyktynek z Góry Oliwnej, które wzięło sobie za cel uświęcenie członkiń przez modlitwę, uczynki pokutne i miłosierdzie. Po śmierci ostatniego syna, a następnie męża, Franciszka przyjęła habit i zamieszkała przy tym kościele. W nim ją pochowano; zmarła 9 marca 1440 r., mając 56 lat. Była obdarzona niezwykłymi łaskami mistycznymi. W nagrodę za bezgraniczne oddanie Pan Bóg nawiedził Franciszkę wizjami i darem ekstaz, zmysłem proroczym, mocą uzdrawiania, a nawet wskrzeszania umarłych. Największym jednak przywilejem, jakim miała się cieszyć Franciszka, w hagiografii nader rzadkim, to częste oglądanie przy sobie Anioła Stróża. Do katalogu świętych wpisał ją uroczyście Paweł V w 1609 roku.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 27 kwie 2022, 20:40 Obrazek
Św. Marcin de Porres

Marcin był synem Jana de Porrès, zubożałego rycerza hiszpańskiego z Burgos i Anny Velazquez, wyzwolonej Afrykanki z Panamy. Rodzice żyli w konkubinacie. Dwa lata później, w 1581 r. urodziła się Marcinowi siostra Juana. Niedługo po jej urodzeniu, ojciec został służbowo przeniesiony do Guayaquil. Dzieci wychowywały się pod opieką matki. Ojciec wziął je na parę lat do siebie. Gdy miał 12 lat Marcin zaczął praktykować u cyrulika, który wykonywał też proste zabiegi medyczne i chirurgiczne. Trzy lata później piętnastoletni Marcin przyłączył się do zakonu dominikanów, na początku jako swego rodzaju wolontariusz. Z racji pochodzenia swej matki, według prawa kolonialnego nie mógł zostać przyjęty jako profes. Był człowiekiem skromnym, z pokorą i pogodą przyjmował rasistowskie reakcje niektórych swoich braci, w pierwszym okresie nazywających go czasem mianem „psa mulata” (por. Domini canes, psy Pańskie). Po latach, być może dzięki interwencji swego ojca, dopuszczono go do złożenia ślubów zakonnych jako brat kooperator (bez sakramentu święceń), pracował jako ogrodnik, fryzjer i jałmużnik klasztoru w Limie.

Był szanowany i podziwiany przez ludzi wszystkich klas i zawodów. Członkowie jego wspólnoty nazywali Marcina „ojcem dobroczynności”. W ciągu życia doświadczał ekstaz i różnych nadprzyrodzonych darów, np. uzdrawiania. Po śmierci odnotowano liczne cuda przy jego grobie, a jego ciało ekshumowane po 25 latach okazało się nietknięte i wydawało piękny zapach.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Obrazek

Chodzi o kobietę
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Czy to @Lunka Rebeka żona Izaaka ?
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 28 kwie 2022, 15:58 Czy to @Lunka Rebeka żona Izaaka ?
Nie 🙂
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

@Lunka jakaś mała podpowiedz ? :ymblushing:
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 28 kwie 2022, 21:18 @Lunka jakaś mała podpowiedz ? :ymblushing:
Jej wspomnienie obchodzono w tym tygodniu :)
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 27 kwie 2022, 23:19 Obrazek

Chodzi o kobietę
Święta Zyta , dziewica

Zyta urodziła się w Monsgrati koło miasta Lucca (Toskania, Włochy) około 1218 r. Jej rodzice byli biednymi wieśniakami. Nie zostawili swoim dzieciom żadnego majątku, bo go nie posiadali, ale za to zapewnili im głęboko religijne wychowanie. Ponieważ dom nie mógł wyżywić dzieci, Zyta już w dwunastym roku życia musiała iść na służbę do zamożnej rodziny Fatinellich. Jej pan był nerwowy i surowy wobec służby. Pani domu była natomiast wiecznie niezadowolona i bardzo wymagająca. Zyta potrafiła zdobyć się na heroizm, by dać z siebie wszystko, na co ją było tylko stać, gdyż dom Fatinellich uważała za dom Świętej Rodziny: św. Józefa widziała w swoim panu, Najświętszą Pannę Maryję - w pani, a ich dzieci jako Pana Jezusa. Wszystkie swoje służebne, ciężkie obowiązki kierowała do Jezusa, Maryi i Józefa. Cicha, sumienna, pracowita, uprzejma, prowadziła życie surowe. Komunii świętej.
Z biegiem lat swą cichością zdobyła serca domowników. Chlebodawcy oddali w jej ręce całą administrację i opiekę nad służbą domową. To wywołało niechęć do niej ze strony służby. Zazdroszczono jej wyróżnienia. Zyta jednak potrafiła tych prostych, często nieokrzesanych ludzi pozyskać swoją dobrocią, zatroskaniem o ich potrzeby, gotowością wyręczenia ich w potrzebie i słodyczą serca.
Większość dni w roku pościła o chlebie i wodzie. Sypiała na gołej ziemi. Latem i zimą chodziła bez obuwia. Po śmierci znaleziono ją opasaną grubym sznurem, który wrósł w jej ciało. Była niezwykłej urody, ale napastowana przez mężczyzn - umiała okazać odwagę.
Zyta wyróżniała się również wrażliwością na niedolę bliźnich. Wszystkie swoje skromne oszczędności rozdawała potrzebującym. Nikt nie opuścił jej domu głodny. Żywoty Zyty informują, że Pan Bóg często wynagradzał jej miłosierdzie cudami. Zapisano je przy zastosowaniu formalności notarialnych. Zyta była obdarzona także darem kontemplacji i ekstaz. Zmarła po krótkiej chorobie 27 kwietnia 1272 r., po 42 latach służby w jednym domu. Pan Bóg potwierdził jej świętość cudami. W roku 1652 w czasie procesu kanonizacyjnego znaleziono jej ciało nienaruszone rozkładem. Do katalogu świętych wpisał ją uroczyście papież Innocenty XII w roku 1696. Papież Pius XI ogłosił ją patronką miasta Lucca i służby domowej (1935). Jest czczona także jako patronka ubogich dziewcząt, gospodyń domowych, lokajów, służących, kelnerów, piekarzy i samotnych kobiet. Wzywana w przypadku zgubienia kluczy.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 28 kwie 2022, 22:42 Obrazek
Wspaniały wzór męża i ojca czyli Święty Józef

Dodano po 4 minutach 9 sekundach:
Święty Józef jeden z najważniejszych świętych Kościoła, który odegrał istotną rolę w dziele zbawienia jako opiekun Jezusa i mąż Świętej Bożej Rodzicielki. To także jeden z najbardziej milczących świętych – w Ewangelii nie zapisano ani jednego jego słowa. Ikonografia przedstawia go zwykle jako starca, choć najprawdopodobniej był silnym i przystojnym mężczyzną.

Według Ewangelii św. Mateusza św. Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida. Mimo tak zacnego pochodzenia nie posiadał on żadnego majątku. Mieszkał w skromnym nazaretańskim domku i pracował jako cieśla.

Zaręczony z Maryją, córką Joachima i Anny, Józef stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Święty Józef nie był według ciała ojcem Chrystusa. Był nim jednak według prawa żydowskiego, jako prawomocny małżonek Maryi. Chociaż więc Maryja porodziła syna dziewiczo, to jednak według prawa żydowskiego św. Józef był uważany za Jego ojca. Tak właśnie nazywają go Ewangelie.

Po zwiastowaniu Józef postanowił dyskretnie usunąć się z życia Maryi, by nie narażać wybranki na zhańbienie i obmowy. Świadczy to z jednej strony o jego delikatności i głębokim uczuciu dla Maryi,, a z drugiej o niemożności ogarnięcia przez niego tajemnicy zwiastowania. Udręki duszy i wątpliwości św. Józefa rozwiał anioł, który objawił mu tajemnicę wcielenia Syna Bożego. Po tej wizji św. Józef stał się posłuszny woli Bożej i podjął się roli opiekuna Świętej Rodziny. Poślubił brzemienną Maryję i zabrał ją do swego domu w Nazarecie.

Podporządkowując się cesarskiemu dekretowi o spisie ludności, małżonkowie udali się do Betlejem, gdzie urodził się Jezus. Po nadaniu synowi imienia i przedstawieniu Go w świątyni, Józef zabrał najbliższych do Egiptu, uciekając przed krwiożerczym Herodem i jego siepaczami. Po śmierci Heroda Święta Rodzina powróciła do Nazaretu. Po raz ostatni Józef pojawia się na kartach Pisma Świętego podczas pielgrzymki z dwunastoletnim chłopcem do Jerozolimy. Po rozpoczęciu działalności nauczycielskiej Jezusa nie ma już żadnej wzmianki o Jego opiekunie. Wynika z tego, że prawdopodobnie już nie żył. Miał najpiękniejszą śmierć, jaką można sobie wyobrazić na ziemi, gdyż byli przy nim w ostatních chwilach jego życia Jezus i Maryja. Oni też urządzili mu pogrzeb. Zapewne dlatego tradycja przedstawia św. Józefa jako patrona dobrej śmierci.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Obrazek
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

@Lunka czy to może święty Szczepan ?
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 29 kwie 2022, 15:32 @Lunka czy to może święty Szczepan ?
Nie ;)

Podpowiedź: kojarzyć z ogrodami :-?
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 29 kwie 2022, 7:13 Obrazek
Święty Pankracy, męczennik

Urodził się w 286 (lub 290) roku we frygijskiej Synnadzie, w znakomitej rodzinie. Matka, Cyriada, zmarła zaraz po wydaniu syna na świat. Ojciec, Kleoniusz, przez wiele lat był poważany przez cesarza Dioklecjana. Kiedy jednak przyjął chrześcijaństwo, zginął śmiercią męczeńską - Pankracy miał wówczas 8 lat. Wszystkie hagiografie zgadzają się, że Pankracy z wujem zamieszkał w Rzymie (prawdopodobnie na wzgórzu Cellius). Korzystając z majątku pozostawionego mu przez ojca, Pankracy zaangażował się w pomoc prześladowanym chrześcijanom. Wkrótce sam został wydany. Kiedy odmówił oddania czci bożkom, poniósł śmierć na arenie przez ścięcie mieczem w 304 r. - miał wtedy prawdopodobnie zaledwie 14 lat. Umierając, miał głośno wzywać imienia Jezus. Jego ciało rzucono psom na pożarcie, ale rzymianka Ottavilla ukryła jego szczątki, a następnie ze czcią pochowała. Nad jego grobem papież Symmach (+ 514) wybudował bazylikę (w bazylice św. Pankracego za Murami znajduje się relikwiarz głowy Świętego). Kult św. Pankracego szybko dotarł do Anglii i Hiszpanii. Jego relikwie miały znajdować się także w katedrze wawelskiej. Św. Pankracy uważany jest za stróża przysiąg i mściciela krzywoprzysięstwa. Patron dzieci (zwłaszcza przystępujących do I Komunii św.), opiekun rycerstwa, przyzywany podczas wiosennych przymrozków.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 29 kwie 2022, 21:14 Obrazek
Święty Paweł z Teb, pustelnik

Paweł urodził się w Tebach - starożytnej stolicy faraonów - w 228 r. Za jego czasów Teby były już tylko małą wioską. Pierwsze lata spędził szczęśliwie w domu rodzinnym. Odebrał bardzo staranne wychowanie, biegle władał greką i egipskim. Wcześnie stracił rodziców i odziedziczył po nich pokaźny majątek. Gdy miał ok. 20 lat, w 250 r. rozpoczęły się prześladowania Decjusza. Dowiedziawszy się, że jego szwagier-poganin, chcący przejąć jego bogactwa, planuje wydać go w ręce prześladowców, Paweł porzucił wszystko, co posiadał, odszedł na pustkowie i zamieszkał w jaskini. Prześladowanie trwało krótko, bo zaledwie dwa lata, ale Paweł tak dalece zasmakował w ciszy pustyni, że postanowił tam pozostać na zawsze. Jako pustelnik spędził samotnie 90 lat!

Przez cały ten czas zanosił do Boga swe gorące modlitwy, żywiąc się tylko daktylami i połówką chleba, którą codziennie przynosił mu kruk. Kiedy był bliski śmierci, odwiedził go św. Antoni, pustelnik. Tego dnia kruk miał przynieść Pawłowi cały bochenek. Nagość swego ciała od znoju i chłodu chronił Paweł jedynie palmowymi liśćmi. Legenda ta znalazła swoje odbicie w herbie zakonu paulinów, którzy obrali sobie św. Pawła Pustelnika za swojego głównego patrona: kruk na palmie z bochenkiem chleba.
Zmarł mając 113 lat w 341 r. Miał oddać Bogu ducha, spoczywając na rękach św. Antoniego. Kiedy ten był w kłopocie, jak wykopać grób dla przyjaciela, według podania miały zjawić się dwa lwy i ten grób wykopać. Dwa lwy znalazły się dlatego również w herbie paulinów. Zakon paulinów czci św. Pawła jako swego patrona; czcią darzą go także piekarze i tkający dywany.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
ODPOWIEDZ