Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Jak wygląda życie po śmierci

Komunia z Bogiem i ze wszystkimi zbawionymi. Aniołowie. Koniec czasu i dziejów. Zmartwychwstanie. Modlitwa za dusze w czyśćcu. Odpusty
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Adam880 pisze: 28 gru 2021, 14:06 No tak wciąz piszę o przywiązaniu ziemskim. Ale to chyba normalne ,ze przywiązuje wagę do ziemskich rzeczy jak samochody co kazdy je posiada. Święci też przecież jakieś mieli gadżety ziemskie.
Znalazłam konferencję w sam raz dla Ciebie. O tym jak się przygotować do śmierci, jak żyć podobając się Bogu i co zrobić z tymi przywiązaniami ziemskimi.



Dziennik duchowy Alicji Lenczewskiej, nr 258
Jezus do Alicji + Nie ma innego nieba poza doskonałym zjednoczeniem ze Mną.
Nie ma innego piekła niż zupełne, na zawsze oddzielenie ode Mnie - z pełną świadomością tego stanu.



Ciekawe jakie gadżety u świętych widziałeś, albo masz na myśli? ;)
(kojarzę w pokoiku św Faustyny w Łagiewnikach widziałam włosiennicę i bicz do samobiczowania - ale nie nazwałabym tego gadżetami ;) )
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Adam880

Nieprzeczytany post

bicz do samobiczowania ??

Do czego niby to potrzebne ?
No wiesz nago nie chodzili ;). NIe wymienie Ci tych gadżetów, bo to były inne czasy bez telefonów, samochodów...elektroniki.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Adam880 pisze: 31 gru 2021, 9:01 bicz do samobiczowania ??

Do czego niby to potrzebne ?
do pokuty
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Mayyy

Nieprzeczytany post

A co z małymi dziećmi które poszły do nieba? Gdzieś czytałam że są tam piękne łąki i te dzieci się tam bawią, są szczęśliwe.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

W wymiarze duchowym , a takim jest niebo, nie ma rzeczy materialnych. Myśle że tak sobie tłumaczą ludzie aby pomoc sobie przeżyć stratę dziecka.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mayyy pisze: 03 lip 2022, 21:47 A co z małymi dziećmi które poszły do nieba? Gdzieś czytałam że są tam piękne łąki i te dzieci się tam bawią, są szczęśliwe.
Magnolia pisze: 03 lip 2022, 22:52 Myśle że tak sobie tłumaczą ludzie aby pomoc sobie przeżyć stratę dziecka.
Jeszcze inni sobie myślą, że jak dziecko umrze, to stanie się... aniołkiem; co jest nieprawdą, bo aniołowie to inna klasa/kategoria/grupa Bożych istot/stworzeń, i żaden z ludzi aniołem nie będzie (nawet małe, niewinne dziecko).
Myślę, że Bóg na pewno ma plan dla dzieci w kontekście ich wieczności; Jezus mówił, że do dzieci należy Królestwo Niebios, więc na pewno będą tam właściwie "zaopiekowane"... [szczegóły są nieznane, póki co].
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszek pisze: 04 lip 2022, 10:45 Jeszcze inni sobie myślą, że jak dziecko umrze, to stanie się... aniołkiem; co jest nieprawdą, bo aniołowie to inna klasa/kategoria/grupa Bożych istot/stworzeń, i żaden z ludzi aniołem nie będzie (nawet małe, niewinne dziecko).
Rzeczywiście, mnie też nieco rażą te napisy na niektórych nagrobkach w stylu "powiększył grono aniołków".
Myślę, że Bóg na pewno ma plan dla dzieci w kontekście ich wieczności; Jezus mówił, że do dzieci należy Królestwo Niebios, więc na pewno będą tam właściwie "zaopiekowane"... [szczegóły są nieznane, póki co].
Dobrze powiedziane (tj. napisane ;) )
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 04 lip 2022, 11:55
Zbyszek pisze: 04 lip 2022, 10:45 Jeszcze inni sobie myślą, że jak dziecko umrze, to stanie się... aniołkiem; co jest nieprawdą, bo aniołowie to inna klasa/kategoria/grupa Bożych istot/stworzeń, i żaden z ludzi aniołem nie będzie (nawet małe, niewinne dziecko).
Rzeczywiście, mnie też nieco rażą te napisy na niektórych nagrobkach w stylu "powiększył grono aniołków".
Myślę że nie jest to aż taki drastyczny błąd a raczej zwykle uproszczenie prostych u ludzi którzy nie znają się na zawiłościach teologicznych. dość często aniołowie byli przedstawiani w sztuce, jako małe dzieci ze szkrzydelkami.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2022, 13:18 przez Aloes, łącznie zmieniany 2 razy.
Szukająca

Nieprzeczytany post

Czasem rzeczywiście ludzie mogą to mylić jak w przypadku maryjności ludowej, gdzie ktoś naprawdę może nie znać nauczania na temat Maryi i mieć Ją za istotę nadprzyrodzoną czy kogoś w tym rodzaju. Jednak wydaje mi się, że mimo wszystko dla większości osób to jest metafora, podobnie jak do żywego dziecka mówią "aniołku" to nie znaczy od razu, że uważają go za bożego posłańca :P
Ostatnio zmieniony 04 lip 2022, 17:43 przez Szukająca, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Szukająca pisze: 04 lip 2022, 17:42 Czasem rzeczywiście ludzie mogą to mylić jak w przypadku maryjności ludowej, gdzie ktoś naprawdę może nie znać nauczania na temat Maryi i mieć Ją za istotę nadprzyrodzoną czy kogoś w tym rodzaju. Jednak wydaje mi się, że mimo wszystko dla większości osób to jest metafora, podobnie jak do żywego dziecka mówią "aniołku" to nie znaczy od razu, że uważają go za bożego posłańca :P
Jaki z tego wniosek? Ja widzę taki: gdzieś po drodze zaniedbano edukację na wyższym, niż ten ludowy, poziomie... Czy można to jeszcze naprawić? Pewnie, ale trzeba chcieć, oraz oczywiście mieć prawdziwe poznanie!
Np. wyobrażam sobie, że przy okazji pogrzebu dziecka, ksiądz mógłby powiedzieć, że maluszek nie stał się aniołkiem...
A ludzie w zakładach pogrzebowych/kamieniarskich mogliby odradzać rodzinie zamieszczania na grobie treści o przeobrażeniu dziecka w aniołka...
To jest do zrobienia, ale trzeba dwóch elementów: (1) świadomości, jaka jest prawda; (2) chęci do jej przekazania; no, jeszcze jest element (3) - woli, by taką prawdę przyjąć; bo jak się ktoś uprze, to raczej dopnie swego i wyryty w kamieniu napis na wieki informować będzie, że tutaj pochowano przyszłego anioła... [-x
Ostatnio zmieniony 05 lip 2022, 5:37 przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Chyba właśnie na tym polega problem z religijnością ludową że nie chcą szukać prawdy ani jej przyjąć.
Poza tym na pogrzebie jeśli kapłan powie że dziecko nie stało się aniołkiem (tak sam od siebie) to dla pociechy powinien powiedzieć coś pewnego a my mamy jedynie nadzieję że te dzieci pójdą do nieba. To dla niektórych za mało.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszek pisze: 05 lip 2022, 5:36
Szukająca pisze: 04 lip 2022, 17:42 Czasem rzeczywiście ludzie mogą to mylić jak w przypadku maryjności ludowej, gdzie ktoś naprawdę może nie znać nauczania na temat Maryi i mieć Ją za istotę nadprzyrodzoną czy kogoś w tym rodzaju. Jednak wydaje mi się, że mimo wszystko dla większości osób to jest metafora, podobnie jak do żywego dziecka mówią "aniołku" to nie znaczy od razu, że uważają go za bożego posłańca :P
Jaki z tego wniosek? Ja widzę taki: gdzieś po drodze zaniedbano edukację na wyższym, niż ten ludowy, poziomie... Czy można to jeszcze naprawić? Pewnie, ale trzeba chcieć, oraz oczywiście mieć prawdziwe poznanie!
Np. wyobrażam sobie, że przy okazji pogrzebu dziecka, ksiądz mógłby powiedzieć, że maluszek nie stał się aniołkiem...
Po pierwsze, 99,99% rodziców tak nie uważa.
Po drugie, skąd niby wiadomo, ze ci akurat tak uważają?
Po trzecie, to nie jest moment, aby ich pytać, doprawdy.
Gorliwość jest dobra, Zbyszku, ale nie może się łączyć ze znieczulicą.
A ludzie w zakładach pogrzebowych/kamieniarskich mogliby odradzać rodzinie zamieszczania na grobie treści o przeobrażeniu dziecka w aniołka...
Jacy "ludzie"? To są rzemieślnicy - wyryją co będziesz chciał.

Marginalny problem.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 05 lip 2022, 8:59 Po drugie, skąd niby wiadomo, ze ci akurat tak uważają?
Może z tabliczki pogrzebowej na trumnie/urnie obecnej?...
Marek Piotrowski pisze: 05 lip 2022, 8:59 Po trzecie, to nie jest moment, aby ich pytać, doprawdy.
Gorliwość jest dobra, Zbyszku, ale nie może się łączyć ze znieczulicą.
Pytać nie trzeba; w kazaniu i tak ksiądz mówi, co uważa za słuszne - może bez znieczulicy po prostu głosić biblijne (i katechizmowe) prawdy, i tylko tyle... (przecież w Katechizmie, a tym bardziej w Biblii, nie ma słowa o przeobrażeniu się zmarłych dzieci w aniołów).
Ostatnio zmieniony 05 lip 2022, 9:31 przez Zbyszek, łącznie zmieniany 2 razy.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszek pisze: 05 lip 2022, 9:20
Marek Piotrowski pisze: 05 lip 2022, 8:59 Po drugie, skąd niby wiadomo, ze ci akurat tak uważają?
Może z tabliczki pogrzebowej na trumnie/urnie obecnej?...
Przecież pomnik się stawia minimum 6 miesięcy po pogrzebie, po uleżeniu się ziemi.
Marek Piotrowski pisze: 05 lip 2022, 8:59 Po trzecie, to nie jest moment, aby ich pytać, doprawdy.
Gorliwość jest dobra, Zbyszku, ale nie może się łączyć ze znieczulicą.
Pytać nie trzeba; w kazaniu i tak ksiądz mówi, co uważa za słuszne - może bez znieczulicy po prostu głosić biblijne (i katechizmowe) prawdy, i tylko tyle... (przecież w Katechizmie, a tym bardziej w Biblii, nie ma słowa o przeobrażeniu się zmarłych dzieci w aniołów).
Raczej inne rzeczy się mówi - też biblijne - podczas pogrzebu dziecka.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wiem, że pół roku się czeka na nagrobek, ale pisałem o tej tabliczce, co jest do trumny przybita - z info o zmarłym; tam też są różne dopiski w stylu: Spoczywaj w pokoju; może i są - dla dzieci - takie z treścią o aniołach(?).
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wątpię.
Mayyy

Nieprzeczytany post

U mojej małej siostrzyczki jest na nagrobku "Śpij Aniołku"
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

To chyba trochę co innego. Na zasadzie, na której mówimy do dziecka "księżniczko", a do żony "Kotku" ;)
Określa nasz stosunek emocjonalny, a nie tożsamość adresata (chodziłem kiedyś z dziewczyną, z którą mówiliśmy do siebie per "Wilku" ;) )
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lepiej mieć pół ciała na Ziemi czy całe ciało w Piekle? Potępieniec też otrzyma doskonałe ciało na Sądzie Ostatecznym, tylko że będzie cierpiał:
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 23 gru 2021, 18:03 Zgadzam się z @esperanza
To są wyobrażenia na temat Nieba na zasadzie "chcę mieć więcej tego, co dziś mogę sobie wyobrazić".

Wyobraźmy sobie Macieja, który mieszka gdzieś w lesie i całe życie je tylko kartofle. Zwykle zresztą nie ma ich dosyć.
Przychodzi znajomy i mówi: zapraszam Cię do restauracji w miasteczku. Ja płacę!
-Co to jest restauracja? - pyta Maciej.
-To takie miejsce, gdzie dają wspaniale zjeść!
-To tam dadzą więcej kartofli niż ja tu jem?
-No nie, kartofle to dodatek, tam będą wspaniałe potrawy! - mówi znajomy.
Ale Maciej nie potrafi sobie wyobrazić czegoś więcej niż to o czym marzy teraz.
Skoro tam nie będzie więcej kartofli niż tu, to po co mam jechać? - pyta.

"Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują."/1Kor 2:9/
Spoko. A ten co pisał do Koryntian napisał to tak, jakby tam był, tylko nie umiał tego ubrać w słowa.
ODPOWIEDZ