Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Jak wygląda życie po śmierci

Komunia z Bogiem i ze wszystkimi zbawionymi. Aniołowie. Koniec czasu i dziejów. Zmartwychwstanie. Modlitwa za dusze w czyśćcu. Odpusty
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

amarwer pisze: 29 sie 2022, 23:26 Piszesz
Marek Piotrowski pisze: 29 sie 2022, 20:14
Bóg wypędził nas w doczesność i poddał nas śmierci nie "za karę" , tylko po to, by nasz wybór pozbawić tej doskonałości (inaczej nie moglibyśmy być zbawieni, tak jak szatan).
i się mylisz. Bowiem od początku wybór człowieka różnił się od wyboru anioła.
Nigdy nie twierdziłem inaczej. Pamiętaj, że Księga Rodzaju opisuje pewien STAN kondycji człowieka, a niekoniecznie mechanizm dojścia do tego stanu.
Niemniej jestem zaciekawiony, jak od tego zdania św.Tomasza, opisującego nasz stan:
"Arystoteles w przytoczonym miejscu mówi o wyborze, jaki występuje w człowieku. Otóż sąd człowieka w dziedzinie spekulatywnej różni się od sądu anioła tym, że pierwszy jest poprzedzony przez zastanawianie, drugi obywa się bez niego. Podobnie ma się rzecz w dziedzinie działania: jest więc w aniołach wybór; nie jest on jednak poprzedzony poszukującym zastanawianiem się namysłu, a polega na przyjęciu od razu prawdy" (SM tom 5 Aniołowie)
doszłaś do wniosku :
Bóg nie pozbawiał naszego wyboru owej anielskiej doskonałości, my ze swej natury inaczej dokonujemy wyboru niż aniołowie.
?
Święty Tomasz pisał o naszym stanie doczesnym.
Poza tym, nieco niebezpiecznie brzmią słowa: "Bóg wpędził nas w doczesność i poddał nas śmierci" :(
No cóż, to Wy tu ze Zbyszkiem interpretujecie literalnie Księgę Rodzaju, a tak w niej czytamy, czyż nie? ;)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 28 sie 2022, 11:22 @Zbyszek zastanawiałam się jak wyjaśnić dobrze, że ważenie uczynków na podstawie wagi jest śmieszne i nieewangeliczne...
Pierwszym powodem jest to że Bóg nas przenika i zna nasze serce (ps 139) więc nie potrzebuje żadnej wagi.
Wspomniałem, że "waga" to ludzki pomysł; Biblia tego tak nie podaje (ale czy w ludzkiej świadomości taka "waga" nie funkcjonuje? Funkcjonuje - dlatego ten filmik tak to pokazuje, jak ludzie myślą o sądzie Bożym...).

Tak, Bóg nas lepiej zna, niż my znamy siebie (że już o innych nie mówiąc); Bogu żaden sąd nie jest potrzebny z tego właśnie powodu.
Jednak Bożej wszechwiedzy nie mają wszystkie stworzenia Boże (obojętnie czy te wierne Bogu, czy Jemu wrogie), a skoro ludzie mają "dołączyć" do tej niebiańskiej "rodziny", to chyba logiczne, że im się należy jasny przekaz, czemu ktoś ma być zbawiony, a ktoś potępiony...
Stąd idea Bożego sądu jest prawdziwą nauką, i jest zwyczajnie potrzebna (nie Bogu, ale Jego stworzeniom; też ludziom - aby zbawieni ludzie wiedzieli, czemu ktoś z ludzi został potępiony i nie będzie z nimi; potępionym też należy wyjaśnić, czemu nie zostali zbawieni, choć np. mogli tak o sobie myśleć, że będą); to logiczne i proste...
Marek Piotrowski pisze: 28 sie 2022, 23:19 Co do zabawy z przecinkiem w "Dziś ze Mną będziesz w raju." to wymyślono ją dopiero, gdy wymyślono któryś kolejny rozłam w protestantyźmie.
Kwestia przecinka jest ludzkim pojęciem, ale Ty się nie odniosłeś do cytatów z tymi uwagami moimi [gdzieś mi zarzuciłeś, że ja się nie odnoszę do każdego Twego cytatu, ale sam nie jesteś tu dokładny, więc na przyszłość mi takiego zarzutu nie czyń...]:
  • Gdzie jest ten raj, do którego w piątkowe popołudnie dobry łotr wraz z Jezusem wszedł, skoro w niedzielny poranek Jezus jeszcze u Ojca nie był?:
    J 20,15-17 BT
    (15) Rzekł do niej Jezus: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona zaś, sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go zabiorę.
    (16) Jezus rzekł do niej: Mario! A ona, obróciwszy się, powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: [Mój] Nauczycielu!
    (17) Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”.


    Paweł jednym ciągiem łączy trzecie niebo z rajem (a w Biblii te 3 nieba to: 1. niebo = przestrzeń, gdzie latają ptaki; 2. niebo = przestrzeń z gwiazdami; 3. niebo = siedziba Boga/Jego tron):
    2Kor 12,1-4 BT
    (1) Jeżeli trzeba się chlubić - choć co prawda nie wypada - przejdę do widzeń i objawień Pańskich.
    (2) Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, też nie wiem, Bóg to wie - został porwany aż do trzeciego nieba.
    (3) I wiem, że ten człowiek - czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, też nie wiem, Bóg to wie -
    (4) został uniesiony do raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać.
Marek Piotrowski pisze: 28 sie 2022, 23:19 nie zrozumiałeś istoty ostatecznego wyboru.
To pomóż mi ją pojąć... Np. odpowiadając na takie pytanie:
Czy ten "ostateczny wybór" ma miejsce, gdy ludzka dusza już na dobre opuściła ludzkie ciało?
Marek Piotrowski pisze: 29 sie 2022, 20:14 Zresztą są i inne wersety o sądzie, które wydają się (niesłusznie) przeczyć sądowi - na przykład:
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.” / J 5,24/

„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.” /Łk 6,37/
Tego nie pisałeś do mnie, ale się wypowiem, że mowa o sądzie może oznaczać potępienie, więc w/w teksty znaczą mniej więcej tyle, że dana osoba nie będzie potępiona (choć będzie podlegać Bożej ocenie); nie ma tu sprzeczności z tekstami, które mówią, że sąd jest nieunikniony...
Marek Piotrowski pisze: 30 sie 2022, 9:03 Pamiętaj, że Księga Rodzaju opisuje pewien STAN kondycji człowieka, a niekoniecznie mechanizm dojścia do tego stanu.
Poważny błąd! (ale czego się można spodziewać od Ciebie, który patrzysz na początek Biblii jako na mitologię; do tej pory nie wypowiedziałeś się, czy Jezus przybył na świat, aby rozwiązać mitologiczny problem, wynikły z decyzji mitologicznego Adama?...).
Aktualny stan/kondycja ludzkości nie jest tym, co Bóg zaplanował; właśnie grzech Adama zepsuł ten stan (to był rzeczywisty - nie mitologiczny człowiek! Grzech też był rzeczywisty - więc i rzeczywistego potrzebował rozwiązania, dlatego Jezus nie przybył na ziemię, aby się z mitologią rozprawiać!).
Właśnie początek Pisma św. pokazuje wyraźnie jaki mechanizm zadziałał, że to, co było "bardzo dobre", przestało takim być!... (ale to jest jasne dla tych, co nie widzą tam mitologii).
Marek Piotrowski pisze: 30 sie 2022, 9:03 No cóż, to Wy tu ze Zbyszkiem interpretujecie literalnie Księgę Rodzaju, a tak w niej czytamy, czyż nie?
To pytanie do wypowiedzi @amarwer
  • Poza tym, nieco niebezpiecznie brzmią słowa: "Bóg wpędził nas w doczesność i poddał nas śmierci"
Marku, jak już wyżej pisałem, Stwórca nie uczynił świata i ludzi w tym stanie, jaki widzimy! Ale On wiedział, że gdy "gospodarz" świata: Adam zbuntuje się, to uruchomi właśnie ten zły mechanizm (którego Ty jakoś nie dostrzegasz w Księdze Rodzaju; ale to mnie nie widzi, o czym już napisałem...).
To nie Pan Bóg "wpędził nas w doczesność i poddał nas śmierci" - do tego stanu doprowadził grzech Adama! I tak, jak obecny stan ludzkości i świata jest rzeczywisty, tak samo też rzeczywisty był grzech nieposłuszeństwa rzeczywistego Adama (to proste, ale nie dla tych, co widzą tam mity!).
Jeśli już mowa o jakimś "wpędzaniu" w coś, to uczynił to Adam, ale absolutnie nie Bóg-Stwórca! Śmierć w Rz 5,12 to klasyczny przykład takiego właśnie mechanizmu:
Rz 5,12 BT
(12) Dlatego też, jak przez jednego człowieka grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli...
[zauważ, że apostoł pisze dalej o rzeczywistym Chrystusie! - zatem porównanie Go z Adamem i jego czynem/grzechem musi mieć rzeczywisty wymiar, a nie mitologiczny! To proste, ale nie dla każdego, bo... - wiesz już czemu).
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Odpowiadam na Twoje powyższe kwestie (choć sądziłem, że są oczywiste)
  1. Jezus nie powiedział, że nie jest u Ojca, tylko " jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca" (a więc, nie jest z Nim również ciałem).
    Chrystus wcielając się, ani na chwilę nie opuścił Ojca (ani Nieba...) gdyż Niebo to stan przebywania z Bogiem, a nie tron na Plejadach (jak sądzą Świadkowie Jehowy) ani na Orionie (jak uważają Adwentyści: „Ciemne, ciężkie chmury nadciągnęły i zaczęły się łączyć ze sobą. Atmosfera rozstąpiła się. Wówczas przez otwartą przestrzeń spojrzeliśmy w stronę gwiazdozbioru Oriona, skąd doszedł głos Boga. (EW 41; 1851)” (Wydarzenia czasów końca E. G. White, Mgławica M6 Oriona posiada potężną, wspaniałą jaskinię, z której przesunie się Święte Miasto itd - polecam http://www-studium.blogspot.com/2017/12 ... nnych.html)
    .
  2. wybór - podobnie jak sąd szczegółowy, którego ów wybór jest istotą - następuje z chwilą śmierci (tj. z chwilą rozdzielenia ciała i duszy).
    .
  3. .
    Tego nie pisałeś do mnie, ale się wypowiem, że mowa o sądzie może oznaczać potępienie, więc w/w teksty znaczą mniej więcej tyle, że dana osoba nie będzie potępiona (choć będzie podlegać Bożej ocenie); nie ma tu sprzeczności z tekstami, które mówią, że sąd jest nieunikniony...
    Dokładnie tak! (cieszę się, że tak piszesz, bo wielu niekatolików ma tu inne zdanie...).
    Zatem w identyczny sposób nie ma sprzeczności pomiędzy wersetami które podała @amarwer
    .
  4. .
    Poważny błąd! (ale czego się można spodziewać od Ciebie, który patrzysz na początek Biblii jako na mitologię;
    Raczej na przypowieść, poemat i alegorię
    do tej pory nie wypowiedziałeś się, czy Jezus przybył na świat, aby rozwiązać mitologiczny problem, wynikły z decyzji mitologicznego Adama?...).
    Przybył na świat w kilku różnych celach, ale jesli mówimy o tym, przybył na świat w celu rozwiązania realnego problemu, wynikły z decyzji podmiotu opisanego w Księdze Rodzaju przez postać Adama: czy Adam jest dosłownym odzwierciedleniem jednego człowieka, tego nie wiem.
    Niestety (powtarzam to po raz kolejny) sposób rozumowania i dyskusji jaki zaprezentowałeś w tym pytaniu doskonale pokazuje jak nie należy rozważać Pisma (i w ogóle zagadnień związanych z Bogiem). To są subtelne rozróżnienia, wymagają precyzji zarówno używanych terminów jak i uwagi co do znaczenia twierdzeń (masz skłonność do pochopnego wyciągania wniosków na temat rzekomych poglądów adwersarza).
    Mówiąc krócej: bierzesz się za siekierę tam, gdziw potrzeba delikatnego dłutka. To jest wulgaryzacja lektury Księgi Rodzaju.
    .
  5. .
    Aktualny stan/kondycja ludzkości nie jest tym, co Bóg zaplanował
    Oczywiście. Jest spowodowana grzechem pierworodnym. Nigdy temu nie przeczyłem
    .
  6. .
    Marku, jak już wyżej pisałem, Stwórca nie uczynił świata i ludzi w tym stanie, jaki widzimy! Ale On wiedział, że gdy "gospodarz" świata: Adam zbuntuje się, to uruchomi właśnie ten zły mechanizm (którego Ty jakoś nie dostrzegasz w Księdze Rodzaju; ale to mnie nie widzi, o czym już napisałem...).
    "Wygnawszy zaś człowieka, Bóg umieścił na wschód od ogrodu Eden cherubów i miecz z połyskującym ostrzem, aby strzec drogi do drzewa życia."/Rdz 3,24/
    Jak widzisz, Pismo tu kończy sprawę...
    Oczywiście, ZUPEŁNIE CZYM INNYM jest dyskusja na temat winy - jak najbardziej winien był Adam.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2022, 13:06 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 30 sie 2022, 13:02 wybór - podobnie jak sąd szczegółowy, którego ów wybór jest istotą - następuje z chwilą śmierci (tj. z chwilą rozdzielenia ciała i duszy).
Czy ten wybór, jaki propagujesz, jest obecny w tej prawdzie?:
Hbr 9,27-28 BT
(27) A jak postanowione ludziom raz umrzeć, potem zaś sąd,
(28) tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.


Tu jest wgląd w tekst grecki:
https://biblia.oblubienica.eu/interline ... version/TR

słowo: κρισις (krisis) jest tam tak definiowane: sąd, osądzenie, wyrok.
Gdzie tu miejsce na WYBÓR?!
Marek Piotrowski pisze: 30 sie 2022, 13:02 Przybył na świat w kilku różnych celach, ale jesli mówimy o tym, przybył na świat w celu rozwiązania realnego problemu, wynikły z decyzji podmiotu opisanego w Księdze Rodzaju przez postać Adama: czy Adam jest dosłownym odzwierciedleniem jednego człowieka, tego nie wiem.
No dobrze: problem realny, ale nie masz pewności, czy realny był ten, o którym Pismo tak jasno mówi, kim on był: pierwszym człowiekiem, o imieniu Adam! (mam ponownie zacytować Pismo, gdzie mowa, że Adam to realny i pierwszy człowiek?).
Marek Piotrowski pisze: 30 sie 2022, 13:02 Niestety (powtarzam to po raz kolejny) sposób rozumowania i dyskusji jaki zaprezentowałeś w tym pytaniu doskonale pokazuje jak nie należy rozważać Pisma (i w ogóle zagadnień związanych z Bogiem). To są subtelne rozróżnienia, wymagają precyzji zarówno używanych terminów jak i uwagi co do znaczenia twierdzeń (masz skłonność do pochopnego wyciągania wniosków na temat rzekomych poglądów adwersarza).
Mówiąc krócej: bierzesz się za siekierę tam, gdziw potrzeba delikatnego dłutka. To jest wulgaryzacja lektury Księgi Rodzaju.
I Ty mnie chcesz uczyć, jak czytać/rozumieć Biblie?! Wolne żarty... :)) Nie aprobujesz jasnych jej zapisów, a mi coś wytykasz? No nie przesadzaj już!
Marek Piotrowski pisze: 30 sie 2022, 13:02 Oczywiście. Jest spowodowana grzechem pierworodnym. Nigdy temu nie przeczyłem
A kto ten grzech popełnił (skoro grzech realny, realna wina, to logiczne jest, że musi być realny grzesznik, czyż nie?!).
Marek Piotrowski pisze: 30 sie 2022, 13:02 "Wygnawszy zaś człowieka, Bóg umieścił na wschód od ogrodu Eden cherubów i miecz z połyskującym ostrzem, aby strzec drogi do drzewa życia."/Rdz 3,24/
Jak widzisz, Pismo tu kończy sprawę...
Oczywiście, ZUPEŁNIE CZYM INNYM jest dyskusja na temat winy - jak najbardziej winien był Adam.
Nie, to nie jest "zupełnie coś innego", bo właśnie to, co zrobił Bóg, było następstwem winy, przed którą On ostrzegał Adama, ale ten nie posłuchał, więc dlatego zaistniało to, co podałeś; ale na tym sprawa się nie kończy... Bo chociaż Bóg usunął Adama i Ewę (była taka realna para ludzi???) z Edenu, to niejako w ślad za nimi poszła protoewangelia z Rdz 3,15 (obietnica Potomka-Zbawiciela!) oraz ciąg działań Bożych, aby to, co zostało zepsute przez jednego (a jakże: KONKRETNEGO człowieka - Adama), było naprawione przez innego (a jakże KONKRETNEGO Człowieka - Jezusa)!

Tego mnie naucza Biblia (której moje odczytywanie nie podoba Ci się; a co mnie to obchodzi, czy się Tobie coś podoba!? Mnie obchodzi to, co o tym napisane jest w Słowie Bożym, które jest PRAWDĄ - tak powiedział Jezus: J 17,17 a ja Jemu wierzę; Ty też?!).

A jest - odnośnie pierwszego człowieka i Ostatniego Człowieka - tak właśnie napisane:
Rz 5,12-21 BT
(12) Dlatego też, jak przez jednego człowieka grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli...
(13) Bo i przed Prawem grzech był na świecie, grzechu się jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa.
(14) A przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść.
(15) Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem, jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa.
(16) I nie tak samo ma się rzecz z tym darem, jak ze [skutkiem grzechu spowodowanym przez] jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów.
(17) Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, to o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego - Jezusa Chrystusa.
(18) A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie.
(19) Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.
(20) Natomiast Prawo wkroczyło po to, by przestępstwo jeszcze bardziej się wzmogło. Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska,
(21) aby jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią, tak łaska przejawiła swe królowanie poprzez sprawiedliwość, wiodącą do życia wiecznego przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszku, napisz jakis konkretny argument. Niestety, ani wykrzykniki typu " Ty mnie chcesz uczyć", ani przytaczanie słów o sądzie w mniemaniu, że coś rozstrzygają (podczas gdy rozmawiamy właśnie o mechanizmach sądu), ani przytaczanie fragmentów o Adamie w mniemaniu, że to dowodzi jego historyczności (a koziorożec też był w Twoim mniemaniu historyczny? Pwt 4,4-5) niczego do dyskusji nie wnoszą (zwłaszcza, że już o tym pisałeś i otrzymałeś odpowiedź) i nie chce mi się na taki ping-pong odpowiadać.
Wejdź w głębsze znaczenie treści, bo na razie to tak, jakbyś podziwiał obraz Moneta bo pasuje do koloru ściany...

Dodano po 2 godzinach 14 minutach 39 sekundach:
Zbyszek pisze: 31 sie 2022, 7:09
Marek Piotrowski pisze: 30 sie 2022, 13:02 "Wygnawszy zaś człowieka, Bóg umieścił na wschód od ogrodu Eden cherubów i miecz z połyskującym ostrzem, aby strzec drogi do drzewa życia."/Rdz 3,24/
Jak widzisz, Pismo tu kończy sprawę...
Oczywiście, ZUPEŁNIE CZYM INNYM jest dyskusja na temat winy - jak najbardziej winien był Adam.
Nie, to nie jest "zupełnie coś innego", bo właśnie to, co zrobił Bóg, było następstwem winy, przed którą On ostrzegał Adama, ale ten nie posłuchał, więc dlatego zaistniało to, co podałeś; ale na tym sprawa się nie kończy... Bo chociaż Bóg usunął Adama i Ewę (była taka realna para ludzi???) z Edenu, to niejako w ślad za nimi poszła protoewangelia z Rdz 3,15 (obietnica Potomka-Zbawiciela!) oraz ciąg działań Bożych, aby to, co zostało zepsute przez jednego (a jakże: KONKRETNEGO człowieka - Adama), było naprawione przez innego (a jakże KONKRETNEGO Człowieka - Jezusa)!
Zbyszku, kto tu zaprzeczał, jże:
  • że to, co zrobił Bóg, było następstwem winy przed którą ostrzegał Bóg
  • że to, co zaistniało stało się dlatego, że Adam nie posłuchał?
  • że mimo tego Bóg dał nadzieję w postaci protoewangelii zapowiadającej Dzieło Zbawienia Jezusa?
Masz skłonność do wypowiadania mnóstwa (dość oczywistych) twierdzeń tak, jakby Twój adwersarz im zaprzeczał (wcześniej usiłowałeś sprawić wrażenie, jakobym twierdził, że Bóg uczynił świat i ludzi w tym stanie, jaki widzimy...) w obronie tez nie mających nic wspólnego z tymi twierdzeniami.

To bardzo utrudnia merytoryczną dyskusję i szczerze mówiąc zniechęca.
Zablokowany