Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Odejście bliskiej osoby

Komunia z Bogiem i ze wszystkimi zbawionymi. Aniołowie. Koniec czasu i dziejów. Zmartwychwstanie. Modlitwa za dusze w czyśćcu. Odpusty
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Rozmawiałam ostatnio z koleżanką z pracy, której dziadek niedawno zmarł...
Była z nim bardzo blisko jak ja z babcia.
Obie doszlysmy do wniosku, że po ich śmierci pomimo tego, że wszystko idzie pod górkę to dostałyśmy jakiejs nadludzkiej siły...
Kiedyś człowiek usiadłby i płakał, a tak jakieś uczucie jakby ktoś pomagał nam w tym wszystkim...
Czemu miałabym nie wierzyć, że to babcia uprasza mi ta siłę? Całe życie modliła się za nas wszystkich więc teraz myślę robi to jeszcze bardziej.
Jak ja kocham tego człowieka @};-
I dziękuję Bogu za takiego anioła stróża :ympray:
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Mi brakuję trochę mojego śp. dziadka ... to już kurcze 11 lat jak Pan Bóg wezwał go do siebie by go rozśmieszał i pomagał w ogrodzie.
Tęsknie za nim i chętnie zagrałbym z nim w szachy jak dawniej. Ciężko jednak byłoby się dziadkowi odnaleźć w obecnych czasach bo covid, wojna tuż obok i te wszystkie ideologiczne dyrdymały ciężko jest zrozumieć nawet osobom z mojego pokolenia a co dopiero komuś urodzonemu przed drugą wojną światową. Tam ma przynajmniej już spokój i jest szczęśliwy. To mnie podnosi na duchu gdy go wspominam.
Melisska

Nieprzeczytany post

Cieszę się że mama wraca wczesniej bo 1go. I nie będę tego dnia sama. Ufff...
Melisska

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 28 paź 2022, 12:37 Mi brakuję trochę mojego śp. dziadka ... to już kurcze 11 lat jak Pan Bóg wezwał go do siebie by go rozśmieszał i pomagał w ogrodzie.
Tęsknie za nim i chętnie zagrałbym z nim w szachy jak dawniej. Ciężko jednak byłoby się dziadkowi odnaleźć w obecnych czasach bo covid, wojna tuż obok i te wszystkie ideologiczne dyrdymały ciężko jest zrozumieć nawet osobom z mojego pokolenia a co dopiero komuś urodzonemu przed drugą wojną światową. Tam ma przynajmniej już spokój i jest szczęśliwy. To mnie podnosi na duchu gdy go wspominam.
Moja mama właśnie ostatnio mówiła to samo, że ciężko byłoby w tych czasach odnalezc się babci. Zmarła 31 lat temu, miesiąc po narodzinach mojej siostry.
Brakuje naszych kochanych babć i dziadków... :( ale wiem że są tam i czekają na nas! :) :)
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dlaczego po śmierci ludzi rozpaczamy zamiast się cieszyć z tego, że trafili do lepszego świata? Meksykanie, Rumuni czy Romowie mają w zwyczaju robić huczną imprezę zakrapianą alkoholem, a u nas jakoś tak zawsze smutno, nudno, buro, szaro, ponuro i melancholijnie.
Czy można w pewien sposób "cieszyć się" ze śmierci drugiego człowieka?
Melisska

Nieprzeczytany post

@QVX myślę ze dlatego że nie ma już ich z nami fizycznie, płaczemy gdy zdamy sobie sprawę że już ich nie zobaczymy, nie usłyszymy, nie poradzimy się ich w ważnej sprawie, itp.... (w obecnym życiu)

Dodano po 4 minutach 33 sekundach:
I że oni już są tam a my jeszcze tutaj..
Ostatnio zmieniony 28 paź 2022, 21:11 przez Melisska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Melisska to całe szczęście, że mama wraca i nie będziesz sama :ympray:
Wiem, że to dla Ciebie bardzo trudny czas.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 28 paź 2022, 11:43 Rozmawiałam ostatnio z koleżanką z pracy, której dziadek niedawno zmarł...
Była z nim bardzo blisko jak ja z babcia.
Obie doszlysmy do wniosku, że po ich śmierci pomimo tego, że wszystko idzie pod górkę to dostałyśmy jakiejs nadludzkiej siły...
Kiedyś człowiek usiadłby i płakał, a tak jakieś uczucie jakby ktoś pomagał nam w tym wszystkim...
Czemu miałabym nie wierzyć, że to babcia uprasza mi ta siłę? Całe życie modliła się za nas wszystkich więc teraz myślę robi to jeszcze bardziej.
Jak ja kocham tego człowieka @};-
I dziękuję Bogu za takiego anioła stróża :ympray:
Może to siłava może kwestia dojrzewania człowieka i Poprostu dorosłości i odpowiedzialnosci za siebie i rodzinę. Usiąść i płakać to zachowanie godne przedszkolaka, potem się raczej z tego wyrasta choć nie zawsze oczywiście.
Melisska

Nieprzeczytany post

A ja nie widzę nic złego w tym żeby czasem usiąść i płakać i nie oznacza to że jest się słabym lub żeby było to zachowaniem godnym przedszkolaka. :)
Ostatnio zmieniony 29 paź 2022, 0:58 przez Melisska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Aloes nieładna jest Twoja wypowiedź. Każdy ma swój sposób wyrażania emocji i ja też nie widzę nic złego aby właśnie poprzez płacz uspokoić to co w nas zalega...
Na pewno lepsze to niż agresja i frustracja.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Aloes jak zawsze w swoim stylu gruboskórnym pojechał słownie ;)

Ja tam często ronię łzy gdy się wzruszę lub gdy emocje mnie przerastają i nie widzę w tym nic złego. Trzeba umieć okazywać emocje i rozładowywać je na różne sposoby.
Ostatnio zmieniony 29 paź 2022, 12:56 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 29 paź 2022, 10:16 @Aloes nieładna jest Twoja wypowiedź. Każdy ma swój sposób wyrażania emocji i ja też nie widzę nic złego aby właśnie poprzez płacz uspokoić to co w nas zalega...
Na pewno lepsze to niż agresja i frustracja.
Nie pisałem o wyrażaniu emocji i ze sam płacz to coś złego. Ale o tym co te slowa faktycznie znaczą. Dyskutujesz z czymś czego nie napisałem.

Tu definicja słów które użyłaś.Obrazek

Dodano po 1 minucie 9 sekundach:
Skaza pisze: 29 paź 2022, 12:55 Aloes jak zawsze w swoim stylu gruboskórnym pojechał słownie ;)

Ja tam często ronię łzy gdy się wzruszę lub gdy emocje mnie przerastają i nie widzę w tym nic złego. Trzeba umieć okazywać emocje i rozładowywać je na różne sposoby.
Widać też nie czytasz ze zrozumieniem.
Ostatnio zmieniony 29 paź 2022, 20:17 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Skaza

Nieprzeczytany post

Niech Ci będzie wiosna Aloesie :) ~o)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6855
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3202
Podziękowano: 3447
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dla człowieka wierzącego taki stan bezsilności jest dobrą okazją by zwrócić się do Boga.... i zacząć polegać na Nim, a nie na sobie... albo na innych ludziach... bo ludzie odejdą, zawiodą, zostawią... a Bóg TRWA!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes no i co to ma się do tego co napisałam w pierwszym poście? Co Twoja definicja wyklucza z tego co opisałam?
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 29 paź 2022, 22:51 Aloes no i co to ma się do tego co napisałam w pierwszym poście? Co Twoja definicja wyklucza z tego co opisałam?
Napisałaś w 1 poście że masz siłę pokonywać trudności a kiedyś to byś usiadła i płakała w domyśle załamała się. Jak napisałem że yo może być wyraz tego że człowiek dojrzewa to na mnie naskoczylas zupełnie zmieniając temat że w płaczu nie ma nic złego. Ano nie ma jeśli na płaczu człowiek nie kończy i wstaje i idzie dalej.

Skaczesz z myśli na myśl a pretensje do innych
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pretensje?
@Magnolia jako administrator czy ja miałam jakieś pretensje do Aloesa?
Oceń obiektywnie...
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6855
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3202
Podziękowano: 3447
Płeć:

Nieprzeczytany post

obiektywnie... to po prostu oboje źle na siebie działacie.

Aloes nie widzi co on robi, i jakie wywołuje emocje u innych, a u innych jest coraz mniej cierpliwości... a z tego rodzą się już napięcia i sprzeczki, czy czepianie się słów...

Może lepiej będzie pomodlić się za bliskich zmarłych.... lepiej wykorzystacie czas...(wracając do tematu wątku)
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Już zaplanowane miałam tydzień wcześniej, że pojadę dziś do babci na cmentarz. Ostatnimi czasy tak bardzo serce kocha i tęskni 😔
Oczywiście zdrowotnie nie mogę wstać z łóżka.
Żal do siebie i swojej słabości.
Zamówiłam Mszę za babcie. Nie wiem jak inaczej mogłabym podarować jej trochę miłości... Choć ona pewnie już ma jej całe mnóstwo...
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Nie smuć się Lunko, babcia widzi tam na górze, że słabiej się poczułaś i na pewno cieszy się z mszy i też nie chciałaby byś ryzykowała przy słabym samopoczuciu wyjściem z domu. Odpoczywaj i głowa do góry następnym razem z pewnością będziesz mogła pójść @};-
Zablokowany