Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Odejście bliskiej osoby

Komunia z Bogiem i ze wszystkimi zbawionymi. Aniołowie. Koniec czasu i dziejów. Zmartwychwstanie. Modlitwa za dusze w czyśćcu. Odpusty
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pytanie do tych co stracili kogoś bliskiego...
Jak sobie z tym radziliście?
Mam takie wrażenie, że wraz z upływem czasu ból jest mniejszy .. (Chyba nie dałoby się funkcjonować w tej rozpaczy).
Z drugiej strony mam wrażenie, że tęsknota zostaje na zawsze. Tęsknota i takie nierealne poczucie, że ta osoba tylko gdzieś wyjechała... Że zaraz wróci.
Minęło 8 miesięcy od śmierci babci, a ja ciągle się łapie na tym, że wyciągam telefon i chce do niej zadzwonić jak zazwyczaj...
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1402
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1212
Podziękowano: 1021
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Lunka rozumiem ten ból.. moja najukochańsza babcia zmarła kilka lat temu, byłam przy jej śmierci. Radzę sobie bo mam ogromną nadzieję na ponowne spotkanie w niebie. Zrobiłam za nią odpust, wierzę ze jest w najlepszych rękach, rękach Pana Boga.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@esperanza ja nie mogę przepracować tego, że babcia zmarła w szpitalu 😟
Cierpię z tego powodu ale wierzę, że Bóg był przy niej i Maryja która czciła całe życie...
Jest to dla nas bardzo ciężkie ...
Miałaś ta łaskę być przy babci, choć doświadczenie niezwykle bolesne...
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 13 mar 2022, 22:19 Pytanie do tych co stracili kogoś bliskiego...
Jak sobie z tym radziliście?
Mam takie wrażenie, że wraz z upływem czasu ból jest mniejszy .. (Chyba nie dałoby się funkcjonować w tej rozpaczy).
Z drugiej strony mam wrażenie, że tęsknota zostaje na zawsze. Tęsknota i takie nierealne poczucie, że ta osoba tylko gdzieś wyjechała... Że zaraz wróci.
Minęło 8 miesięcy od śmierci babci, a ja ciągle się łapie na tym, że wyciągam telefon i chce do niej zadzwonić jak zazwyczaj...
8 msc to nie jest bardzo długi zwłaszcza jeśli bardzo ją kochałaś. Myślę że czas jest tu lekarstwem
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kocham nadal i ciągle jej to powtarzam, bo na pewno czuwa nade mną, nad nami.
Ciężko jest gdy tracisz kogoś kto był Twoim przyjacielem do tego stopnia, że nie musiałeś jej nic mówić, a ona potrafiła pocieszyć samą swoją obecnością.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1402
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1212
Podziękowano: 1021
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 13 mar 2022, 22:51 @esperanza ja nie mogę przepracować tego, że babcia zmarła w szpitalu 😟
Cierpię z tego powodu ale wierzę, że Bóg był przy niej i Maryja która czciła całe życie...
Jest to dla nas bardzo ciężkie ...
Miałaś ta łaskę być przy babci, choć doświadczenie niezwykle bolesne...
Wiesz to z jednej strony prawda, ale moja babcia tez zmarła w szpitalu jak do niej dotarłam to już nie było z nią kontaktu. Miałam do siebie ogromny żal bo tego dnia przed przyjściem do niej do szpitala byłam na zajęciach ze studiów i wcześniej przed wizytą pojechałam coś zjeść.. gdybym była te pół godziny wcześniej to mogłabym się z nią jeszcze pożegnać bo była świadoma i nic nie wskazywało że to "ten dzień", więc długo sobie to wyrzucałam. No i najważniejsze u Ciebie jest to, że babcia była wierząca.. Wiarę mojej babci znał tylko Bóg bo ona sama do kościoła nie chodziła, nie widziałam żeby się modliła, ale była wspaniałą osobą która bardzo mnie kochała. Każdy musi przejść okres żałoby, Twoje uczucia są normalne tylko trzeba nam pamiętać, że tu na ziemi to tylko początek naszego życia. Twoja babcia, wierząca, pod opieką Maryji... cudownie...to piękne przejście do życia wiecznego. Mówisz, że masz to poczucie jakby gdzieś wyjechała, to nie jest takie głupie bo przecież to chwilowa rozłąka. Może potrzebę wykonania telefonu zamień na modlitwę.. Ja zawsze mówię do mojego anioła albo do Maryji; Proszę przekaż babci to i to, proszę pozdrów moją babcię, powiedz że tęsknię.. taki o to też mój sposób na tęsknotę 🙈
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@esperanza dziękuję za Twoje słowa. Zawsze łatwiej choć odrobinę, kiedy wiesz że nie tylko Ty masz w sobie takie uczucia...
Bardzo mi przykro z powodu Twojej babci. To naprawdę trudna sytuacja, kwestia tych minut...
Ale widocznie to właśnie tak miało wyglądać 😟
Wspaniale, że masz tą nadzieję, że wiesz że Bóg może wszytsko. Trzeba nam się modlić za te nasze ukochane babcie. Ja zawsze proszę Jezusa żeby tulił babcie ode mnie 😊 lub Michała Archanioła. Mamy podobnie widzę.

Babcia codziennie się za nas modliła. To taki cenny dar. Teraz też na pewno to robi.
Moja babcia nigdy nie narzekała że coś ja boli. Nigdy nikogo nie chciała martwić. Do tego stopnia, że nagle anemia, rak trzustki, przerzuty na wątrobę i w 2 miesiące straciliśmy kochanego człowieka. Cierpiała w pokorze i ciszy. Nawet chciała aby oddać ją do hospicjum na co nie było naszej zgody. Sądzę, że była już tak zasłużona u Boga, że szybko ją zabrał. W karcie było wpisane, że to serce nie wytrzymalo. Cieszę się że nie musiała cierpieć śmierci głodowej 😥
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Obrazek

Babci nie ma, a życie w jej ogrodzie budzi się na nowo... Tak jak kochała...

Krokusiki ❤️

A już tulipany pokazują swoje liście...
Potem irysy...
Piwonie...
Hortensje

Czego tutaj nie ma 🌷🌼🌻🌺
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pierwsza Wielkanoc bez babci. Tak myślę, jak bardzo chora musiała już być rok temu, nic nie dała po sobie poznać.
Dzisiaj u dziadka. Pakujemy co mamy i razem z rodzicami jedziemy do niego. Jestem bardzo wdzięczna rodzicom, że tak dbają aby dziadek nie był sam choć mieszkają oddzielnie.
Ale bycie w tym domu bez niej to dla mnie non stop powstrzymywanie płaczu. Tęsknota w każdej czynności, w każdym przedmiocie.
Myje naczynia i czekam kiedy usłyszę: "zostaw to, ja już to pozmywam" ale tego nie słyszę... 💔
Tak bardzo tęsknię.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Adam880

Nieprzeczytany post

Jak sobie radziłem ?? Za specjalnie to nie pamiętam bo byłem młody wiec nie przeżywałem tak mocno.Miałem pogrzeby jedne za drugim wiec byłem jako tako przyzwyczajony :). To tak odnośnie pierwszego pytania odpowiadam, jakby ktoś nie wiedział :) A tęsknota szybko mija. Ale musze powiedziec ,ze nie lubię pogrzebów.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2022, 12:29 przez Adam880, łącznie zmieniany 6 razy.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Widzę, że dzisiaj można rozpocząć Nowennę do Świętej Rity. Pamiętam jak rok temu ja odmawiałam, kiedy babcia trafiła do szpitala...
Czy nie dostałam pomocy? Babcia zmarła ale jak mogę mówić, że pomoc z nieba nie przyszła? Może właśnie tak miało byc, żeby babcia nie cierpiała? Taką drogę wybrał Bóg?
I, że ja potrafiłam to przeżyć. Coś co kiedyś wydawało się nie do przeżycia. A teraz to dziwne ale nie czuje, że jej nie ma. Wręcz mam ciągle poczucie, że jest blisko. Że troszczy się jak zawsze.
Wiem, że jest szczęśliwa :ympray:
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Mar
Posty: 175
Rejestracja: 02 lut 2022, 10:53
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 66
Podziękowano: 27
Płeć:

Nieprzeczytany post

Cztery dni temu zmarła moja mama. Mimo wielu różnic między nami i pretensji jakie miałem do niej jest mi bardzo smutno. Była bardzo pobożną osobą, może nawet za bardzo. Miała w sobie bardzo dużo wrażliwości i współczucia zwłaszcza dla słabych i cierpiących. Starała się jak mogła. żeby stworzyć normalną rodzinną atmosferę, chociaż jej życie nie było zbyt wesołe i doświadczyła wiele złego. Żałuję, że nie zawsze to doceniałem i nie zawsze odnosiłem się do niej z szacunkiem.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...
Ostatnio zmieniony 31 maja 2022, 23:36 przez Mar, łącznie zmieniany 1 raz.
Skaza

Nieprzeczytany post

Mar pisze: 31 maja 2022, 23:35 Cztery dni temu zmarła moja mama. Mimo wielu różnic między nami i pretensji jakie miałem do niej jest mi bardzo smutno. Była bardzo pobożną osobą, może nawet za bardzo. Miała w sobie bardzo dużo wrażliwości i współczucia zwłaszcza dla słabych i cierpiących. Starała się jak mogła. żeby stworzyć normalną rodzinną atmosferę, chociaż jej życie nie było zbyt wesołe i doświadczyła wiele złego. Żałuję, że nie zawsze to doceniałem i nie zawsze odnosiłem się do niej z szacunkiem.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...
Bardzo mi przykro :(
Szukająca

Nieprzeczytany post

Mar pisze: 31 maja 2022, 23:35 Cztery dni temu zmarła moja mama. Mimo wielu różnic między nami i pretensji jakie miałem do niej jest mi bardzo smutno. Była bardzo pobożną osobą, może nawet za bardzo. Miała w sobie bardzo dużo wrażliwości i współczucia zwłaszcza dla słabych i cierpiących. Starała się jak mogła. żeby stworzyć normalną rodzinną atmosferę, chociaż jej życie nie było zbyt wesołe i doświadczyła wiele złego. Żałuję, że nie zawsze to doceniałem i nie zawsze odnosiłem się do niej z szacunkiem.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...
Moje kondolencje :(
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wyrazy współczucia, Marku
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Telorudik
Posty: 61
Rejestracja: 31 maja 2022, 18:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 40
Podziękowano: 21
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak bardzo mi przykro... Zapewniam o modlitwie za duszę Twojej Mamy oraz za Ciebie i Twoją Rodzinę. Niech Bóg pocieszy Was w Waszym bólu.
Chwalmy Boga, ratujmy bliźniego.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1402
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1212
Podziękowano: 1021
Płeć:

Nieprzeczytany post

...a światłość wiekuista niechaj jej świeci, niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen

Moje kondolencje 😔
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wyrazy współczucia :(

Pocieszeniem jest jej ogromna wiara, o której piszesz.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kochani czy w waszych rejonach jest zwyczaj robienia rocznicy po zmarłym?
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

U mnie w rodzinie czy wśród znajomych to po prostu zamawia się mszę w pierwszą czy kolejną rocznicę smierci. Nic innego. Wiadomo modlitwa wspomnienia, takie indywidualne.
To jest tu w Tarnowie i okolicach jak i w ludzkie skąd pochodzę.
ODPOWIEDZ