Czy przeszliście covid? Macie jakieś powikłania po covidzie

Tu zamieść temat, jeśli nie wiesz, gdzie pasuje.
Megi

Nieprzeczytany post

Dziękuję chętnie posłucham.
Nie szukałam o Nopach. Ale i tak boje się skutków ubocznych :(
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6998
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3254
Podziękowano: 3483
Płeć:

Nieprzeczytany post

A co to są te Nop-y, bo nic nie słyszałam.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

Megi pisze: 29 sty 2022, 17:28 Czy ja jestem jedyna niezaszczepiona tu na forum?
Osobiście to jestem zaszczepiony już trzema dawkami szczepionki Pfizera i wszystko przebiegło dobrze. Miałem tylko lekki ból ręki po dwóch pierwszych dawkach a po trzeciej na początku stycznia łamanie w kościach i trochę gorączki przez dwa dni.
Rozumiem jednak jak to jest się bać czegoś bardzo bo od wielu lat choruję na nerwicę i ogólnie zdrowiem nie grzeszę od samego przyjścia na świat. Nie potępiam, nie zachęcam i z czystym sumieniem mogę mówić tylko jak przebiegło to u mnie czyli zdechlaka ze stałym abonamentem u kilku lekarzy. Wyboru każdy musi dokonać z pomocą własnego serca i sumienia aby oba były spokojne.
Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 29 sty 2022, 20:03 A co to są te Nop-y, bo nic nie słyszałam.
Niepożądane Odczyny Poszczepienne. To się tyczy każdej szczepionki. Już, nawet ten ból ręki jest wliczany do tej grupy. Ogólnie różne objawy w przeciągu jakiegoś czasu, które wystąpią po szczepieniu.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 2000
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 584
Podziękowano: 1560
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja się szczepionką Johnson & Johnson szczepiłem. Jedynie przy ruszaniu ręką trochę bolało przez kilka dni, można powiedzieć że nie miałem żadnych objawów poszczepiennych, taki ból to nic..
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Okazało się, że babcia męża ma covid :((
To ostatnia jego babcia, dziadków już nie ma. Jest kochana osoba. Martwimy się, bo jest nieszczepiona (jakaś alergia i bala się zaszczepić w związku z tym).
Nie wiadomo co robić, duszności spore ale do szpitala absolutnie nie chce. Zresztą powiem Wam, że się nie dziwię... Straszne rzeczy się słyszy.
@Krzysiek jak wy sobie radziliście w domowych warunkach?
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6998
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3254
Podziękowano: 3483
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 30 sty 2022, 8:37 Okazało się, że babcia męża ma covid :((
To ostatnia jego babcia, dziadków już nie ma. Jest kochana osoba. Martwimy się, bo jest nieszczepiona (jakaś alergia i bala się zaszczepić w związku z tym).
Nie wiadomo co robić, duszności spore ale do szpitala absolutnie nie chce. Zresztą powiem Wam, że się nie dziwię... Straszne rzeczy się słyszy.
@Krzysiek jak wy sobie radziliście w domowych warunkach?
Współczuję Lunko, trzeba mierzyć natlenienie krwi, jeśli spadnie poniżej 84 to trzeba do szpitala pod tlen jechać.
Krzysiek ma tlen w domu, więc gdy są duszności to od razu reaguje.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 30 sty 2022, 8:37 Okazało się, że babcia męża ma covid :((
To ostatnia jego babcia, dziadków już nie ma. Jest kochana osoba. Martwimy się, bo jest nieszczepiona (jakaś alergia i bala się zaszczepić w związku z tym).
Nie wiadomo co robić, duszności spore ale do szpitala absolutnie nie chce. Zresztą powiem Wam, że się nie dziwię... Straszne rzeczy się słyszy.
@Krzysiek jak wy sobie radziliście w domowych warunkach?
Współczuję @Lunka :( i również nie dziwie się babci, że nie chce jechać do szpitala. Oby nie musiała :(
Ja od cioci swojej wiem tylko ze słyszenia, że lekarze jej dużo i czesto powtarzali dwie rady ... bardzo dużo pić wody choćby na siłę i nie leżeć ogólnie na plecach. Będę się modlił :( :ympray:
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 594
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 532
Podziękowano: 380
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 30 sty 2022, 8:37 Okazało się, że babcia męża ma covid :((
To ostatnia jego babcia, dziadków już nie ma. Jest kochana osoba. Martwimy się, bo jest nieszczepiona (jakaś alergia i bala się zaszczepić w związku z tym).
Nie wiadomo co robić, duszności spore ale do szpitala absolutnie nie chce. Zresztą powiem Wam, że się nie dziwię... Straszne rzeczy się słyszy.
@Krzysiek jak wy sobie radziliście w domowych warunkach?
Współczuję, nadzieja że ten Omrikon jest łagodniejszy.
Mierzyliśmy temperaturę i w razie czego paracetamol na zbicie.
Dobrze by bylo choć teleporada,bo nawet leki konkretnie by dostała
Duszności to może Nebulizacja sól fizjologiczna z Berodualem .
Dobrze by może bylo koncentrator tlenu pożyczyć. W sklepie medycznym lub q necie, to kurier przywiezie.
Oczywiście monitorować nsycenie l tlenem. Pulsoksymetr. Nam lekarka mówiła że poniżej 90 alarmować. No ale nigdy nie było takiej potrzeby. Na razie to chyba wsxystko. Pewnie coś pominąłem, bo dopiero wstając piszę
Megi

Nieprzeczytany post

@Skaza dziękuję

@Lunka pomodlę się za zdrowie dla babci twego męża.

Lekarz mojej mamie mówił gdy chorowała na covid że jesli jest taka możliwość to aby wcale nie leżała, tylko starała sie chodzić po mieszkaniu. Zdrówka
Megi

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 29 sty 2022, 20:03 A co to są te Nop-y, bo nic nie słyszałam.
NOP: Niepożądany Odczyn Poszczepienny (NOP) to każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem, które wystąpiło w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki.
Najcześciej czytałam że występuje ból ramienia gdzie bylo szczepienie, zapalenie mięśnia sercowego (tego boje sie najbardziej) oraz zakrzepica też może występować.
Znalazłam w sieci taką tabelę z tymi skutkami poszczepiennymi.
https://www.pzh.gov.pl/wp-content/uploa ... 1.2021.pdf
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6998
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3254
Podziękowano: 3483
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pierwsze zdanie z linku:
Ogółem do dnia 30 listopada 2021 r. zarejestrowano 16 299 NOP, natomiast wykonano łącznie 41 675 389 szczepień. NOPy stanowią ok. 0,05%.

Ból ramienia to nie jest problem nie do wytrzymania, mija po dwóch dniach najpóźniej.
Jeśli chorujesz na zakrzepicę to warto skonsultować to z lekarzem, czy możesz się zaszczepić. MOja koleżanka chorująca na to nie zaszczepiła się, ale niestety chorowała dużo gorzej niż my, miała zapalenia płuc.
Rozum podpowiada że zagrożenie tymi skutkami ubocznymi jest niewielkie przy dużych korzyściach jakim jest szczepienie.

Jako młoda matka, gdy szłam szczepić dzieci to do głowy by mi nie przyszło wątpić w skuteczność szczepień i ochrony jaką dają. Jedynie w przypadku wietrznej ospy przechorowanie chroni na całe życie i można ryzykować zachorowanie gdy dziecko jest małe, ale już w wieku dorosłym konsekwencje ospy są poważne.

Ja rozumiem Twoje obawy, ale uważam i sama to robię ze swoimi obawami, że należy je rozwiewać w rozmowie ze specjalistami, a nie poddawać się lękom.

Natomiast ruch antyszczepionkowy odbieram podobnie do ruchu płaskoziemców. ;)) ;)) ;))
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Megi

Nieprzeczytany post

Magnolio-ja nie jestem antyszczepionkowcem. #-o Jestem szczepiona na ospę,różyczkę, i ite inne szczepienia dzieciece. Tak. Nopy stanowią "tylko"
' 0.05%. Skąd mogę mieć pewność że którys z objawow nie wystapi u mnie?nie mowię o bólu ręki bo to nic tylko o tych objawach kardiologicznych nawet lekarz nie ma takiej pewności. Ja covida nie miałam bo zawsze test wychodził negatywny, Wiec nie będe ryzykować że będzie ze mną zle po szczepionce :-?
a zgony też się zdarzały. Te 0.05% to też ludzie którzy cierpieli po szczepieniu, Zaufali, zaszczepili sie a niektórzy z nich nawet zmarli. A znajoma mojej mamy zmarła na covid po szczepioce (2 dawki bo na 3 nie zdązyla się zaszczepic).
Jak widzisz różnie to bywa.

Miłego dnia
Megi

Nieprzeczytany post

Przykre że nazwałaś mnie antyszczepionkowcem mimo że nim nie jestem. Ale łatwo oceniać.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6998
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3254
Podziękowano: 3483
Płeć:

Nieprzeczytany post

Megi pisze: 30 sty 2022, 14:50 Przykre że nazwałaś mnie antyszczepionkowcem mimo że nim nie jestem. Ale łatwo oceniać.
Absolutnie CIę tak nie nazwałam. Akapit wcześniej napisałam że Cię rozumiem.

Od kolejnego zdania i akapitu napisałam ze nie rozumiem ruchu antyszczepionkowców.
Nie mówiłam o Tobie tylko o ruchu.
Ot luźna dygresja przy okazji a nie uwaga do Ciebie.

Przepraszam mogłam tą uwagę pominąć.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Megi pisze: 30 sty 2022, 14:50 Przykre że nazwałaś mnie antyszczepionkowcem mimo że nim nie jestem. Ale łatwo oceniać.
@Megi , @Magnolia nie to miała na myśli. Może zbyt osobiście to odebrałaś ale ona napisała konkretnie o ruchu. Absolutnie nie o Tobie.
Myślę, że pomimo tego że jesteśmy szczepieni, każdy z nas ma jakieś obawy i ja Cię rozumiem. Ale też zawsze najlepiej konsultować wszystko z lekarzem.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Myślę, że @Magnolia nie chciała byś tak tego odebrała @Megi , w internecie łatwo odczytać coś inaczej niż jest rzeczywiście w zamiarach drugiej osoby. Tutaj nie widać emocji i wszystko się zlewa w jedno co utrudnia sprawę w komunikacji. Oczywiście, że mam obawy pomimo zaszczepienia by się nie zarazić, by nie wylądować w szpitalu pośród obcych ludzi bez odwiedzin itd, Dalej stosuje się do ochronnych metod by chronić jak tylko mogę siebie i innych. Zachowuję dystans, myje ręce, noszę maseczkę itd. i nawet po "30 dawce" dalej będę to robił by być pewnym, że co mogłem uczyniłem by nikomu nie zaszkodzić. Jeśli są przeciwwskazania by się zaszczepić to lepiej nie ryzykować wiadomo a gdy nie ma stwierdzonych to fifty/fifty jak ze wszystkim w życiu ... zachorować źle/zaryzykować szczepieniem też źle. Trzeba wybrać i liczyć, że będzie dobrze. Ciesząc się każdym dniem szansy na poprawę własnego serca przed spotkaniem z Panem Bogiem ;)
Ostatnio zmieniony 30 sty 2022, 19:07 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 30 sty 2022, 8:37 Okazało się, że babcia męża ma covid :((
To ostatnia jego babcia, dziadków już nie ma. Jest kochana osoba. Martwimy się, bo jest nieszczepiona (jakaś alergia i bala się zaszczepić w związku z tym).
Nie wiadomo co robić, duszności spore ale do szpitala absolutnie nie chce. Zresztą powiem Wam, że się nie dziwię... Straszne rzeczy się słyszy.
@Krzysiek jak wy sobie radziliście w domowych warunkach?
Moniturujcie saturację. Jak pójdzie za późno do szpitala to może być nieciekawie.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Naszły mnie rozmyślania dotyczące totalnego egoizmu innych ludzi odnośnie zachorowań ....
Mój szwagier pojechał sobie na weekend do dziewczyny, gdzie mieszka z nią dziewczyna, w której domu rodzinnym przebywa osoba chora na covid. Tesciowa błagała, teść prosił, groził, nic.
Miłość nie poczeka. Jestem załamana. Chodzi po całym domu i oby nic nie przywiózł.
Jakoś tak mam słabsza odporność teraz po szczepieniu, jeszcze muszę stanąć na nogi. No to jak on wrócił z pracy siedzę z małym w pokoju. Z tych nerwów takiego ciśnienia dostałam, że dobrze, że miałam leki od ciśnienia które brałam w ciąży ☹️
Takie straszne, gdy nie myśli się o innych tylko o sobie i swoich potrzebach. Moi tesciowie też zdrowiem nie grzeszą ☹️
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6998
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3254
Podziękowano: 3483
Płeć:

Nieprzeczytany post

Współczuję. Smutne to.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ