Bardzo lubię oglądać Kaję za jej ciekawe filmy podróżnicze, bo jestem typem domatora. Ale szczególnie cenię ją za mądre spojrzenie na świat:
Jałmużną jest obowiązkiem katolika, ale czy wiemy jak dobrze pomagać, skutecznie i aby pomnażać dobro a nie popychać do złych nawyków?
Na czym polega mądre pomaganie?
- Dominik
- Posty: 2004
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 587
- Podziękowano: 1563
- Płeć:
Leci sub dla kanału Kai.
Film daje trochę do przemyślenia. Nawet jak chcemy coś kupić np. dla Domu Dziecka w Polsce to dowiedzieć się z czego dzieci byłyby zadowolone, a nie że nam się tak wydaje, że takie fajne piórniki kolorowe to kupimy. Może się okazać, że ktoś nas uprzedził.
Film daje trochę do przemyślenia. Nawet jak chcemy coś kupić np. dla Domu Dziecka w Polsce to dowiedzieć się z czego dzieci byłyby zadowolone, a nie że nam się tak wydaje, że takie fajne piórniki kolorowe to kupimy. Może się okazać, że ktoś nas uprzedził.
- Magnolia
- Posty: 7024
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3261
- Podziękowano: 3488
- Płeć:
Najlepszą pomocą jest dać komuś pracę, bo uczciwa praca podnosi człowieka na duchu, także to że sam zarabia na siebie... ale nie zawsze to jest możliwe.
chyba warto wspierać konkretne osoby i w konkretny sposób. nie zawsze ktoś potrzebuje pieniędzy, czasem bardziej potrzebuje żeby gdzieś kogoś zawieźć, albo pożyczyć np wózek inwalidzki, czy chodzik, bo w ogóle nie miał wiedzy ze takie rzeczy są w sklepach medycznych.
W każdym domu opieki są potrzebne pieluchy dla dorosłych, ale też by posiedzieć i komuś poczytać albo porozmawiać, albo pomóc przy posiłku.
W domach samotnych matek pomoc jest potrzebna na każdym kroku, od środków higieny, kosmetyków, ubrań, ale też książek, zabawek, rozmowy, pocieszenia.
Czasem już ktoś ma pomysł jak pomagać i tylko potrzebuje finansów aby tą działalność prowadzić, ale warto sprawdzać czy nasze pieniądze na pewno idą na pomoc.
Ale myślę że najbardziej ludzie potrzebują obecności i rozmowy, warto rozejrzeć się wokół siebie komu możemy pomóc ciepłą rozmową. Nie chodzi o ewangelizację, chodzi o ciepłą i dobra rozmowę, po której ktoś się uśmiechnie, albo będzie miał ochotę jutro rano wstać z łóżka z uśmiechem.
Codziennie zadbać by ktoś się uśmiechnął - ale wyzwanie!
chyba warto wspierać konkretne osoby i w konkretny sposób. nie zawsze ktoś potrzebuje pieniędzy, czasem bardziej potrzebuje żeby gdzieś kogoś zawieźć, albo pożyczyć np wózek inwalidzki, czy chodzik, bo w ogóle nie miał wiedzy ze takie rzeczy są w sklepach medycznych.
W każdym domu opieki są potrzebne pieluchy dla dorosłych, ale też by posiedzieć i komuś poczytać albo porozmawiać, albo pomóc przy posiłku.
W domach samotnych matek pomoc jest potrzebna na każdym kroku, od środków higieny, kosmetyków, ubrań, ale też książek, zabawek, rozmowy, pocieszenia.
Czasem już ktoś ma pomysł jak pomagać i tylko potrzebuje finansów aby tą działalność prowadzić, ale warto sprawdzać czy nasze pieniądze na pewno idą na pomoc.
Ale myślę że najbardziej ludzie potrzebują obecności i rozmowy, warto rozejrzeć się wokół siebie komu możemy pomóc ciepłą rozmową. Nie chodzi o ewangelizację, chodzi o ciepłą i dobra rozmowę, po której ktoś się uśmiechnie, albo będzie miał ochotę jutro rano wstać z łóżka z uśmiechem.
Codziennie zadbać by ktoś się uśmiechnął - ale wyzwanie!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 478
- Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 184
- Podziękowano: 39
- Płeć:
Przede wszystkim pomaganie powinno być dobrowolne i maksymalnie wymagające jak najmniej pośredników, którzy kosztują.
Nie powinno się dawać pieniędzy, bo za nie ktoś może kupić sobie np. alkohol zamiast jedzenia.
Bardzo podoba mi się najmniejsza demokracja świata, a mianowicie Pitcairn - ostatnie i jedyne terytorium brytyjskie na Oceanie Spokojnym z najmniejszą oficjalną stolicą Adamstown, w której wszyscy mieszkają (50 osób).
Każdy może tam zamieszkać, ale jest jeden warunek. Utrzymujesz się sam. Ludzie pomagają sobie indywidualnie na zasadzie ja ci pomogę w tym a ty mi pomożesz w czymś innym. Nie ma socjalu, zasiłków a jak ktoś nie może pracować, to pomaga mu rodzina i cała społeczność indywidualnie. Nie pobierane są podatki od ludzi pracujących po to, aby sponsorować tych którzy nie pracują. Czyli nie istnieje przymusowe pomaganie, gdzie pośrednikiem jest urzędnik państwowy, który przecież nie pracuje za darmo. Rząd nie ma własnych pieniędzy.
A teraz spróbujmy sobie wyobrazić, że taki system zostałby przeniesiony na polski grunt. (ciach - regulamin ogranicza rozmowy polityczne, szczególnie w formie zalążków do kłótni. Magnolia)
Nie powinno się dawać pieniędzy, bo za nie ktoś może kupić sobie np. alkohol zamiast jedzenia.
Bardzo podoba mi się najmniejsza demokracja świata, a mianowicie Pitcairn - ostatnie i jedyne terytorium brytyjskie na Oceanie Spokojnym z najmniejszą oficjalną stolicą Adamstown, w której wszyscy mieszkają (50 osób).
Każdy może tam zamieszkać, ale jest jeden warunek. Utrzymujesz się sam. Ludzie pomagają sobie indywidualnie na zasadzie ja ci pomogę w tym a ty mi pomożesz w czymś innym. Nie ma socjalu, zasiłków a jak ktoś nie może pracować, to pomaga mu rodzina i cała społeczność indywidualnie. Nie pobierane są podatki od ludzi pracujących po to, aby sponsorować tych którzy nie pracują. Czyli nie istnieje przymusowe pomaganie, gdzie pośrednikiem jest urzędnik państwowy, który przecież nie pracuje za darmo. Rząd nie ma własnych pieniędzy.
A teraz spróbujmy sobie wyobrazić, że taki system zostałby przeniesiony na polski grunt. (ciach - regulamin ogranicza rozmowy polityczne, szczególnie w formie zalążków do kłótni. Magnolia)
Takie rozmyślanie jest bez sensu bo w każdym kraju jest władza i zawsze będzie taki już jest ten świat. Proszę jako zwykły użytkownik o nie mieszanie swoich poglądów politycznych do dyskusji bo to nie jest odpowiednie do tego miejsce. Post zgłosiłem do administracji jako nieodpowiedni i ukierunkowany głównie do tworzenia niepotrzebnych kłótni.