Leczniczy wymiar postu/głodówki

[Zagubiona]

To należy czynić i tamtego nie zaniedbywać.

Zgoda. Tak. Mam jednak nadzieję, że tym moim tu odwołaniem się do Iz 58 pokazałem, że takie szybkie i najprostsze skojarzenie, że post=niejedzenie, warto pogłębić też tym, co postem nazywa Bóg... [On - żeby było jasne, i żebym nie był znów pod krytyką, że jakoś neguję post w jego najprostszej postaci - zarówno postem zwie niejedzenie, jak też to, co przez Izajasza objawił światu; połączenie jednego z drugim daje pełny obraz postu, i ja (niech to będzie jasne) jestem za takim połączeniem].

To ile dni Ty poscisz?

[Zbyszek]

@Zagubiona - tak dosłownie nie jedząc, a tylko wodę pijąc, to mam za sobą raz w życiu post 7-dniowy. Ale już więcej nie powtórzę czegoś takiego, za dużo schudłem...
Natomiast każdej doby mam 16 godzin bez jedzenia; to się zwie "post przerywany": jesz tylko np. przez 8 godzin (2-3 posiłki), a reszta doby, np. 16 godzin to czas niejedzenia... To ponoć dobrze robi na zdrowie; praktykuję to jakiś czas już.

[Marek Piotrowski]

post czy dieta?

[Zbyszek]

7 dni to był ścisły post (można zwać głodówką, jak ktoś niewierzący, albo nie łączy się takie niejedzenie z czymś duchowym); natomiast "post przerywany" to raczej forma diety, no bo postem w ścisłym tego słowa znaczeniu, to tego nie można zwać, prawda...
Polecam Ci! [widziałem Cię na YT, więc tym goręcej polecam coś więcej niż 16 godzin na dobę...].

Dodano po 51 sekundach:
Troszkę uszczypliwie to napisałem [nie miej żalu], ale dla Twego dobra byłoby dobrze się odchudzić!

[Niezapominajka]

@Zbyszek czy Ty coś sugerujesz Markowi?

[Marek Piotrowski]

Dzięki @Niezapominajka za reakcję, ale nigdy nie tłumaczyłem się, jakie są medyczne powody mojej otyłości, to i dla Zbyszka nie zrobię wyjątku.

[Zbyszek]

OK, jeśli jesteś chory, to przepraszam, nie wiedziałem, Marku...

Dodano po 15 minutach 15 sekundach:
Jest mi głupio, i jeszcze raz przepraszam Cię Marku; zachowałem się złośliwie, czym nie dodałem sobie u Ciebie "plusów", więc proponuję się rozejść w miarę pokojowych nastrojach, bo na gruncie teologicznym nie dogadamy się w żaden sposób, więc szkoda nerwów i czasu; piękna pogoda, więc lepiej można spędzać to lato, niż się dochodzić o słowa, a też ulegając emocjom, być niegrzecznym, co pokazałem i jest mi wstyd, wybacz!
Zostań z Bogiem!

[Marek Piotrowski]

Nie ma sprawy, nie mam na szczęście kompleksów
Zapraszam zawsze, gdy będziesz gotów na merytoryczną dyskusję.

[Zbyszek]

Daję merytoryczne komentarze, rzecz w tym, że mamy obaj inne priorytety duchowe.

[Marek Piotrowski]

Daję merytoryczne komentarze, rzecz w tym, że mamy obaj inne priorytety duchowe.

Nic podobnego.

[abi]

każdej doby mam 16 godzin bez jedzenia; to się zwie "post przerywany": jesz tylko np. przez 8 godzin (2-3 posiłki), a reszta doby, np. 16 godzin to czas niejedzenia... To ponoć dobrze robi na zdrowie; praktykuję to jakiś czas już.

normalnie sie je sniadanie o8, kolacje o 18, wiec coz to za post

[Zbyszek]

Między 14 a 16 godzinami jest pewna różnica, więc to nie jest to samo, czy się nie je 14, czy 16 godzin...
Propagator tego "postu" zachęca do dłuższego okresu (to lista filmików):
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... BNBAX72ASV

[Magnolia]

Generalnie nasz organizm jest wyposażony w mechanizm oczyszczania się poprzez post (głód) powyżej 10 h.
Dlatego warto dbać aby przerwa nocna miała ponad 10 h. niejedzenia.
Dr Ewa Dąbrowska tez o tym pisze w książce Post Daniela.

[Aloes]

Generalnie nasz organizm jest wyposażony w mechanizm oczyszczania się poprzez post (głód) powyżej 10 h.
Dlatego warto dbać aby przerwa nocna miała ponad 10 h. niejedzenia.
Dr Ewa Dąbrowska tez o tym pisze w książce Post Daniela.

Dr Dąbrowska to też niezła szarlatanka.

" teraz czas na fakty…
Autorka diety powołuje się na tylko na jedno badanie naukowe, które potwierdza skuteczność diety. Badanie zostało przeprowadzone na bardzo wąskiej grupie liczącej zaledwie 13 osób [5]. Aktualnie brak jest dowodów naukowych na potwierdzenie skuteczności i bezpieczeństwa stosowania postu warzywno-owocowego.

W 2016 roku prof. Yoshinori Ohsumi faktycznie otrzymał Nagrodę Nobla, ale za potwierdzenie skuteczności mechanizmów autofagii u drożdży a nie u ludzi [6]. Mechanizmy autofagii u drożdży nie mają bezpośredniego przełożenia na organizm ludzki.

Dieta bardzo niskokaloryczna i niedoborowa
Dieta pozwala w krótkim czasie pozbyć się nadmiernej masy ciała. Fakt, spożywając jedynie 800 kcal jesteśmy w deficycie energetycznym. Organizm zużywa więcej energii niż jej przyjmuje z pożywieniem i dlatego dochodzi do utraty masy ciała [7]. Podstawą każdej diety redukcyjnej jest ujemny bilans energetyczny i nie zawdzięczamy tego cudownym właściwościom diety dr Dąbrowskiej.

Tak niskokaloryczna dieta prowadzi do obniżenia Podstawowej Przemiany Materii (PPM, ang. Basal Metabolic Rate), czyli spowolnienia tempa metabolizmu [8]. Co to oznacza w praktyce? Po zakończeniu diety, przejście na zbilansowaną dietę prawdopodobnie zakończy się efektem jo-jo [9]. Utracone kilogramy wrócą jak bumerang i mogą utrzymywać się przez dłuższy czas po jej zakończeniu."

[Hildegarda]

W 2016 roku prof. Yoshinori Ohsumi faktycznie otrzymał Nagrodę Nobla, ale za potwierdzenie skuteczności mechanizmów autofagii u drożdży a nie u ludzi [6]. Mechanizmy autofagii u drożdży nie mają bezpośredniego przełożenia na organizm ludzki.

Myślę, że od tego czasu już wiedza naukowa poszła do przodu, raczej nie neguje się samego procesu autofagii zachodzącego w komórkach i jego korzyści oczyszczających dla zdrowych komórek. Trwają cały czas badania dotyczące autofagii a różnych chorób np. jaki wpływ ma na komórki nowotworowe, kiedyś na stronie PubMed szukałam badań związanych z tym jaki ma wpływ autofagia na covid, widziałam, że też pojawiły się tam różne artykuły naukowe. To jest cały czas badane, bo jest to temat świeży.


Post, głodówki, okna żywieniowe
Autofagia - sposób na odnowę biologiczną?

https://www.solvelabs.eu/blog/25_post-g ... iczna.html

[Aloes]

W 2016 roku prof. Yoshinori Ohsumi faktycznie otrzymał Nagrodę Nobla, ale za potwierdzenie skuteczności mechanizmów autofagii u drożdży a nie u ludzi [6]. Mechanizmy autofagii u drożdży nie mają bezpośredniego przełożenia na organizm ludzki.

Myślę, że od tego czasu już wiedza naukowa poszła do przodu, raczej nie neguje się samego procesu autofagii zachodzącego w komórkach i jego korzyści oczyszczających dla zdrowych komórek. Trwają cały czas badania dotyczące autofagii a różnych chorób np. jaki wpływ ma na komórki nowotworowe, kiedyś na stronie PubMed szukałam badań związanych z tym jaki ma wpływ autofagia na covid, widziałam, że też pojawiły się tam różne artykuły naukowe. To jest cały czas badane, bo jest to temat świeży.

Czyli standard, nadal nic nie udowodniono napewno. Ale standardowo nie przeszkadza to w zarabianiu na cudownych dietach:)

[Hildegarda]

Czyli standard, nadal nic nie udowodniono napewno. Ale standardowo nie przeszkadza to w zarabianiu na cudownych dietach:)

Do autofagii prowadzi głodówka, a nie diety . Z tego co czytałam może się do tego przyczynić m.in post przerywany Intermittent Fasting, gdzie jest przerwa ok. 16 godzin pomiędzy posiłkami (np. od kolacji, do obiadu następnego dnia), bo po tym czasie już zaczyna się ten proces uruchamiać, przynajmniej taki czas podają dietetycy i trenerzy

[Szukająca]

Czym innym dieta niskokaloryczna a czym innym posty, w tym również posty przerywane. Poza tym jeśli kaloryczność obniży się nie więcej niż o ok. 20% CPM i co jakiś czas będzie się zerować deficyt, to efektu jojo i obniżenia metabolizmu nie będzie. Najlepiej wypracowywać deficyt kaloryczny z udziałem aktywności fizycznej, a nie samą dietą.

Co do samych postów, są również badania naukowe potwierdzające zdrowotność krótkotrwałych postów, np. tu wzmianka: https://www.focus.pl/artykul/post-raz-w ... 1115015321 ale i dużo więcej było badań na ten temat. To zresztą logiczne. Nie jesteśmy przystosowani ewolucyjnie do takiego nawału jedzenia jaki jest obecnie, a nasze układy trawienne są obciążone ponad miarę. Już samo to jest dobrym argumentem dla krótkotrwałych postów. Bardzo lubię praktykę postów takich dla zdrowia. Przez kilka lat starałam się raz w miesiącu robić 72 godzinne posty a raz w tygodniu 24 godzinne i czułam się świetnie i wyniki badań też super. Planuję w przyszłości powrócić do tych praktyk.

[Magnolia]

@Aloes nazywasz "szarlatanką" osobę z wykształceniem medycznym?! dr Dąbrowska jest lekarzem, prowadzi ośrodki gdzie stosuje lecznicze głodówki, po których cofają się poważne choroby. Tu nie chodzi o chudnięcie tylko o uruchomienie procesów leczniczych.
Stosowałam już takie głodówki kilka razy w ostatnich latach i naprawdę widziałam efekty zdrowotne.
Jeśli zaczynasz poznawać jakąś metodę leczenia od przeczytania przeciwników tej metody bez poznania na czym polega... no brak mi słów...

Był czas kiedy zajmowało mnie zdrowie i odżywianie bardzo mocno, przeczytałam kilka książek, poważnych, opartych na badaniach naukowych, poczynając od książki o wegetarianizmie z lat 70, a i wcześniejsze badania z lat 30 XX w. też potwierdzały leczniczy wymiar głodówki na leczenie raka!

Kiedyś w wakacje uderzyłam się w nogę wychodząc z basenu, spuchła mi kostka i zrobiła się "guła" jakiegoś płynu, poszłam do lekarza - stwierdził ze trzeba zrobić punkcję... i parę innych rzeczy, których już nie słyszałam ze strachu... od wyjścia z gabinetu wprowadziłam zalecenia Dąbrowskiej, kilka dni i gula się wchłonęła, bez punkcji i kosztów leczenia.
Pierwsza moja głodówka cofnęła moje stany zapalne w stawach, przez kilka lat nie wracały...wszelkie blizny jakie miałam poważnie się zmniejszyły i spłaszczyły, albo zanikły zupełnie.
Obecnie koleżanka ma podobny problem, jakieś płyny się wydzielają w kolanie, leczenie trwa już kilka miesięcy, nie pracuje, chodzi na rehabilitację... jedzie do sanatorium... a nie chce kilka dni głodować, aby sprawdzić czy organizm sam sobie z problemem nie poradzi...

Jak czytałam te książki to zrozumiałam, ze ten mechanizm oczyszczania i samoleczenia jest przecież zamysłem Boga, to On nas takich stworzył.

Wprawdzie kilka dni głodówki na warzywach i sokach nie leczy z wszystkich chorób, ale może złagodzić objawy, natomiast zagłodzenie raka trwa kilka tygodni a nie dni, ale jednak są kliniki na świecie, które z powodzeniem lecza tą metodą.

[Aloes]

@Aloes nazywasz "szarlatanką" osobę z wykształceniem medycznym?!

A co ma wykształcenie do promowania wątpliwych skutecznie diet?

dr Dąbrowska jest lekarzem, prowadzi ośrodki gdzie stosuje lecznicze głodówki, po których cofają się poważne choroby. Tu nie chodzi o chudnięcie tylko o uruchomienie procesów leczniczych.

Które nie są poparte żadnymi badaniami.
Widać dobra reklama i ludzie są w stanie uwierzyć że postem wyleczą raka. Brak słów.
Nie nazwę tego inaczej jak zwykłym szarlatanstwem.