Offtopik, czyli rozmowy niekontrolowane

Rozmowy na forum katolickim przy kawie i herbacie.
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1971
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Na papierze sprzęty w tej samej cenie od Apple wychodzą kilka razy nawet gorzej, ale czy można tak porównywać?
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Dominik pisze: 26 lip 2022, 19:27 Na papierze sprzęty w tej samej cenie od Apple wychodzą kilka razy nawet gorzej, ale czy można tak porównywać?
A czemu nie można?
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6845
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3196
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Bo żeby porównanie było sensowne to trzeba przyjąć jakieś kryterium.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

Nie umiem zająć stanowiska w tej sprawie bo nie znam się kompletnie.

Póki co mój złomek jakoś się trzyma:) gdy trochę zmieniam kąt ekranu to trzymam dla bezpieczeństwa go mocno ręką i myślę, że dotrwam do końca pobytu na działce z nim w całości.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post



Ciekawa rozmowa
Poruszone tematy to m.in :
Patriarchat, Tradycyjne małżeństwo katolickie
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Gość z filmu ma w dużej mierze rację. Małżeństwo w żadnym razie się nie opłaca. Tak naprawdę gdy już zaistniało i są dzieci to nie widzę żadnego innego powodu by się męczyć z drugą osobą która nas rani i zadaje cierpienie tylko ze względu na dzieci. Bo prawda jest że tylko w stabilnej rodiznie z dwojgiem rodziców dzieci mają optymalne warunki do wychowania.
Gdy nie ma dzieci a po ślubie okazuje się że druga osoba wcale nie zamierza nas kochać tak jak przysięgała przed Bogiem a traktuje nas tylko na zasadzie chłodnej kalkulacji że jednak w jakimś stopniu bycie z nami się jej opłaca to nie widzę najmniejszego powodu aby poprostu jej nie powiedzieć papa.
Małżeństwo jest przecież wzjamne i jeśli jedna osoba nie wypełnia przysięgi notorycznie, ciągle i nie widzi nic złego w swoim postępowaniu to tak naprawdę ono nie istnieje
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Bardzo się martwię o Ciebie, widząc Twoje wpisy. Wcześniej o kobietach, teraz o małżeństwie.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 01 sie 2022, 12:54 Bardzo się martwię o Ciebie, widząc Twoje wpisy. Wcześniej o kobietach, teraz o małżeństwie.
Takie jest życie. Miałem kiedyś duże ideały na ten temat. Życie i ludzie raczej mnie sprowadzili na ziemię.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Sorry, ale to jest chore.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 01 sie 2022, 13:14 Sorry, ale to jest chore.
Nie nie jest. Gdzie Ty żyjesz? W kosmosie?
Gdyby to wszystko było coś warte to ludzie nie brali by ślubu w kosciolku a potem by się za dwa lata nie rozwodzili. Tyle to jest wszystko warte.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 01 sie 2022, 13:23 Nie nie jest. Gdzie Ty żyjesz? W kosmosie?
Nie. W szczęśliwym małżeństwie.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 01 sie 2022, 14:32
Aloes pisze: 01 sie 2022, 13:23 Nie nie jest. Gdzie Ty żyjesz? W kosmosie?
Nie. W szczęśliwym małżeństwie.
Super. Gratuluję. Prawdopodobieństwo takiego jest mniejsze niz wygrana w Lotto.

Niecały rok temu rozpadło się małżeństwo moich znajomych, ona zaangażowana w ruchy oazowe, zawsze z Panem Bogiem na ustach, on mniej zaangażowany ale do kościoła chodził.
Już są po rozwodzie. Ona nie widzi nic złego w posiadaniu przyjaciela ani rozwodzie. Tyle to wszystko wart.e
Skaza

Nieprzeczytany post

A może nie tyle "to" wszystko jest tyle warte tylko ... tyle warte są te osoby ... takie osoby ... i znowu kłania się patrzenie na ludzi niepotrzebne ... nie warto ... i chyba nawet nie wolno by nie znienawidzić wszystkiego i wszystkich.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 01 sie 2022, 14:46 A może nie tyle "to" wszystko jest tyle warte tylko ... tyle warte są te osoby ... takie osoby ... i znowu kłania się patrzenie na ludzi niepotrzebne ... nie warto ... i chyba nawet nie wolno by nie znienawidzić wszystkiego i wszystkich.
Sam Pan Bóg ostrzegał przed zgorszeniem. Dlatego normane jest że obserwujesz ludzi szczególnie tych z Bogiem na ustach i gorsza Cię ich hipokryzja i zupełne niezrozumienie chrześcijaństwa.
Skaza

Nieprzeczytany post

Mamy wpływ na siebie tylko czy powodujemy zgorszenie. Bo co mogłeś zrobić by Ci znajomi zachowali się inaczej ? nic ... no najwyżej zerwać z nimi wszelkie kontakty oświadczając im prosto w oczy co myślisz o takim zachowaniu i postawie. Mnie już ludzkie zachowanie i czyny żadne nie zdziwią i po ludziach na świecie oczekuje tylko tego co najgorsze. Akceptuje ich i toleruje, ale nie zamierzam ich naśladować ani przyłączać się do żadnego z nich.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2022, 15:55 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie bardzo rozumiem tej optyki. Tak jakby powodzenie małżeństwa nie zależało od małżonków, tylko od pogody albo innych zjawisk naturalnych.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 01 sie 2022, 16:22 Nie bardzo rozumiem tej optyki. Tak jakby powodzenie małżeństwa nie zależało od małżonków, tylko od pogody albo innych zjawisk naturalnych.
Oczywiście że zależy od małżonków, dlatego tym bardziej gorszy gdy to nie wychodzi a oni śmiało z Bogiem na ustach.

Pozatym szczęśliwego małżeństwa sam nie stworzysz więc zalozmy że żonie coś odbije po ślubie, lub okaże się że wcześniej rylko udawała lub kłamała a teraz wcale nie zamierza Cię kochać a wręcz dręczyć. To masz przesrane na resztę życia. Jedynie co pozostaje to dorobić ideologię do tego że to po to aby osiągnąć szczęście w niebie.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2022, 16:45 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Za czasów naszych dziadków ludzie tak często nie rozwodzili się. Myślę, że współcześnie to problem upadających wartości w społeczeństwach wysokorozwiniętych, większej wygodny, egoizmu, wysokiego mniemania o sobie i stawiania wygórowanych wymagań partnerom/partnerkom. Do tego dochodzą media ukazujące idealny świat, idealne związki, a rzeczywistość wcale tak przecież nie wygląda.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 01 sie 2022, 17:12 Za czasów naszych dziadków ludzie tak często nie rozwodzili się. Myślę, że współcześnie to problem upadających wartości w społeczeństwach wysokorozwiniętych, większej wygodny, egoizmu, wysokiego mniemania o sobie i stawiania wygórowanych wymagań partnerom/partnerkom. Do tego dochodzą media ukazujące idealny świat, idealne związki, a rzeczywistość wcale tak przecież nie wygląda.
Nie rozwodzili bo bardziej dbało o to co ludzie powiedzą Teraz jest przyzwolenie na rozwody. Nie dziwią nikogo już nawet rozwody wśród katolików.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie tylko. Nie rozwodzili się, bo brali ślub z założeniem, ze muszą odnieść sukces, W ogóle nie brali pod uwagę rozstania.
To jeden z pierwszych warunków udanego małżeństwa.
ODPOWIEDZ