Aktualizacja hodowli pomidorów.

Pomidory zajmowały już całe okno, szaleńczo pięły się do góry... i jak tu okno umyć? Jak je przenieść na działkę?
Na dodatek nie mam szklarni ani wysokich palików... przyznam się szczerze że trochę mnie przerosły te pomidory... Jeszcze sobie poczytałam, ze malinowe pomidory osiągają do 5 m wysokości... oczy mi wypadły z orbit...
No i jeszcze że potrzebują zapylenia... więc muszą być na powietrzu, nie mogą być więcej na oknie...
Przebudowałam im małą szklarnię na stelaż, mąż ocenił że na miesiąc starczy, potem będzie za mała... ale już nic na to nie poradzę, na noc wracają do domu, żeby nie zmarzły...
Jakbym wzięła szklarnię 170 cm to może by wystarczyła...
ale to był kolosalny rozmiar jak na mój balkon 1 m na 1,5 m...
pewnie miały za mało słońca że szły tak w górę... no cóż uczę się, pierwszy raz hoduję pomidory...dostają obornik granulowany i podlewam je roztworem z pokrzyw, no często podlewam, a jutro dosypie ziemi do doniczek...
Teraz jest dobry czas na zebranie pokrzyw, aby zrobić z nich gnojówkę (czyli wrzucić do wiadra z wodą i odstawić na kilka dni- uwaga bardzo śmierdzi, ale wyjdzie koncentrat, po sporym rozcieńczeniu można nawozić wszystkie warzywa) Ja dziś zebrałam gumowymi rękawiczkami 3 siatki pokrzyw po różnych zaroślach i zasilę grządki na działce, bo tam będę sadzić dopiero za rok, przygotowuję dopiero tzw permakulturę.