Naprawdę nie cierpię segregatorów z dokumentami, robię w nich porządek raz w roku i mi znowu na rok wystarczy...

A szukania kart gwarancyjnych jak coś mi się popsuło to już jest ostatnia rzecz na jaka mam siłę.
A sprzęty niestety się psują, szczególnie jeśli mają kontakt z twardą wodą....
I od dwóch lat robię zdjęcia każdemu ważnemu paragonowi i karcie gwarancyjnej i wysyłam sobie na stworzonego maila tylko na paragony, mam tam numery do serwisów i wszystko w jednym miejscu.
Właśnie popsuła nam się zmywarka i weszłam na tego maila, znalazłam zdjęcia i zaoszczędziłam masę czasu i nerwów, bo wszystkie potrzebne numery serwisowe i zmywarki miałam w jednym miejscu.
Bardzo dobry jest ten pomysł, z trzymaniem paragonów na mailu, bo nie wyblakną jak to potrafią robić i uznana zostanie reklamacja czy gwarancja. Polecam.
p.s I jeszcze do tego miałam przygodę, bo nie połączyłam się z konsultantem człowiekiem, ale robotem, który oczekiwał odpowiedzi głosowej i ją zrozumiał i wysłał mi jako sms filmy jak mamy sami naprawić zmywarkę. No ba! rozmawiałam z inteligentnym robotem. A teraz mój rycerz na białym koniu (mąż) poszedł naprawić sprzęt!