Jak tam przygotowania świąteczne?

Rozmowy na forum katolickim przy kawie i herbacie.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Magnolia , a widzisz powiem Ci że na Podlasiu jemy podobne 😁
Tylko babcia nie dawała chyba migdałów i wiórek kokosowych a bułeczki piekła swoje drożdżowe i kroiła w takie cienkie plastry. Ja nie lubię maku ogólnie, makowców takich rzeczy ale to uwielbiałam i kutię babcina. No ale już tego nie zjem niestety. Moja mama nic z makiem chyba nie robiła, więc zobaczymy czy coś będzie.

A jakie zupki macie na wigilijnym stole?
U nas tradycyjnie była zupa z suszonych grzybów, taki kwas. Coś pysznego 🙆
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6836
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

A jednak choinka będzie, bo córki sobie nie wyobrażają...
Karp i łosoś zakupiony, więc już nie ma obaw że zabraknie...

A zupy na Wigilię? Ja koniecznie zjem grzybową z grzankami, a córki lubią barszcz z uszkami. Więc będą dwie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja może dzisiaj całą noc poświęcę na lepienie pierogów 🙆
Teściowa nie może wstać tak ja boli kręgosłup (pewnie od przewracania cioci) ale ona ma już i tak popsuty ten swój kręgosłup i 2 lata temu też było podobnie. Ciężko to ogarnąć, gdy tutaj inne potrawy trochę niż w domu rodzinnym.

@Magnolia to super, że będzie choinka. Córki mają rację 😁

A jak podajesz łososia?
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6836
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 18 gru 2021, 19:00
A jak podajesz łososia?
Smażonego, ale obtoczonego tylko w mące, potem dochodzi w piekarniku, jeśli grube są plastry, a karpia w panierce mi się zamarzyło.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6836
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wywar warzywny gotowy, rosół gotowy, zawekowane.
Sałatka jarzynowa jedzona na bieżąco (dla mnie jest to danie na czas przygotowań a nie danie świąteczne)
Choinka ubrana.
Zmęczenie umiarkowane, a jak u Was?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6836
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Święta, Święta i po świętach... jak Wam minęły?

U nas tym razem dziewczyny gotowały Wigilię, bo mąż wstał z potwornym bólem zęba (który miał nie boleć i spokojnie miał czekać na wyrwanie po świętach).
No i za to błogosławię mieszkanie w dużym mieście, że zawsze znajdę pomoc w nagłych przypadkach.
Wprawdzie na odległej dzielnicy, ale znalazłam chirurga i jeszcze przed południem mąż był lżejszy o jedną ósemkę... za to całe święta walczył z bólem, ale już na spokojnie z tabletkami i antybiotykiem, a nie chodząc po ścianach ;)

Nawet Wigilię zjadł i świąteczny obiad - odzyskiwał sens życia jak się najadł ;)
No i brat męża nas odwiedził z rodziną i chłopak mojej córki do nas przyjechał, więc było miło! :-bd
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

Święta minęły nawet fajnie w tym roku pomimo wszelkich trosk :) przez pandemię zero osobistych kontaktów z rodziną dalszą, ale zaliczam do udanych mimo to.
Lubię przygotowania przedświąteczne i czas spędzony w kuchni wtedy, ale zmęczenie daje zawsze w te dni o sobie bardziej znać.
Dużo wcześniej tak z 2-3 tygodnie przed Wigilią lepię już sobie pierogi oraz uszka i mrożę by potem spokojniej działać :)

Ps. O kurczę ból zęba w święta :-SS jeden z moich koszmarów potencjalnych w takie wyjątkowe dni.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2022, 23:06 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6836
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Uświadamiam sobie z wielkim trudnem, ze skoro najbliższa niedziela jest Palmowa Niedzielą, to znaczy ze trzeba planować święta... co w obecnym moim stanie... jest ostatnią rzeczą o której myślę, bo skupiam się najwyżej na kilka godzin do przodu... czyli co najwyżej najbliższy obiad mnie interesuje... czy jest z czego go zrobić... i czy nabiorę na to siły...
Oczywiście mogę zając się świętami w poniedziałek, bo na pewno dojdę do siebie ale wtedy się wszystko skumuluje...

- zakupy trzeba zrobić... można przez internet, ale to już ostatni dzwonek, bo terminów dostaw nie będzie tuż przed świętami
- okna umyć... e....e... może, ale niekoniecznie...
- koszyczki znaleźć...
- kartki wysłać... za późno...
- sprzątanie - za kilka dni... jak nabiorę siły...
- rekolekcje - przez internet, wieczorem...
- stan łaski utrzymać - bo kolejki przed świętami odstraszają...

o czymś zapomniałam?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Magnolia okna to można sobie odpuścić chyba że naprawdę zrobi się ciepło ale w twoim przypadku toż po chorobie to raczej niebezpieczne.
My nie myjemy z teściowa, może w maju 😉
A u nas jest 15 okien potężnej niektórych wielkości (nie mam pojęcia kto i po co tak to budował 😱)

Ja jeszcze do listy bym dodała zaplanować jakieś menu świąteczne tj jakie potrawy i ciasta. Narazie nie mam pomysłów a goście być może przyjadą 🤔
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
ODPOWIEDZ