sposoby na poderwanie

Rozmowy na forum katolickim przy kawie i herbacie.
Skaza

Nieprzeczytany post

Właśnie spostrzegłem, że wątek zalicza się do moich autorskich a ja niewinny w tej sprawie :)

Od siebie dodam tylko, że nie mam żadnego sposobu sprawdzonego a będąc raczej "antyprzystojnym" nie miałem nawet potrzeby nigdy choćby w szkolnych czasach by się nad tym jakoś zastanawiać bo dziewczyny i tak przede mną uciekały myśląc zapewne, że chce im sprzedać bilet na bal przebierańców :)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 01 mar 2022, 22:21 Właśnie spostrzegłem, że wątek zalicza się do moich autorskich a ja niewinny w tej sprawie :)

Od siebie dodam tylko, że nie mam żadnego sposobu sprawdzonego a będąc raczej "antyprzystojnym" nie miałem nawet potrzeby nigdy choćby w szkolnych czasach by się nad tym jakoś zastanawiać bo dziewczyny i tak przede mną uciekały myśląc zapewne, że chce im sprzedać bilet na bal przebierańców :)
W kwestii urody gusta są przeróżne. Bardziej chodzi o czystość i dbanie jak pisała Magnolia
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Skaza nie bądź taki surowy dla siebie. Powiem Ci, że nie jestes obiektywny w ocenianiu siebie samego.
A liczy się wnętrze to prawda 🙂
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Pewnie masz rację @Lunka że mam z tym spory problem i niewłaściwie postrzegam samego siebie, ale jakby nie było to jedyne co mogłem poderwać w szkolnych czasach to były kredki z podłogi jak upuściłem na plastyce :)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3443
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 01 mar 2022, 22:51 Pewnie masz rację @Lunka że mam z tym spory problem i niewłaściwie postrzegam samego siebie, ale jakby nie było to jedyne co mogłem poderwać w szkolnych czasach to były kredki z podłogi jak upuściłem na plastyce :)
=)) =)) =))
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 01 mar 2022, 22:51 Pewnie masz rację @Lunka że mam z tym spory problem i niewłaściwie postrzegam samego siebie, ale jakby nie było to jedyne co mogłem poderwać w szkolnych czasach to były kredki z podłogi jak upuściłem na plastyce :)
Szkolne czasy to żaden wyznacznik
Megi

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 01 mar 2022, 22:51 Pewnie masz rację @Lunka że mam z tym spory problem i niewłaściwie postrzegam samego siebie, ale jakby nie było to jedyne co mogłem poderwać w szkolnych czasach to były kredki z podłogi jak upuściłem na plastyce :)
Hahaa, lubie to twoje poczucie humoru. :)) u każdego człowieka cenię poczucie humoru, hihihi
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Ja w szkole też nie miałem żadnych związków, ani nikt nie był mną zainteresowany.
Ale jak kogoś zacząlem na poważnie szukać w wieku 23 lat gdzieś to okazało się że musiałem ją odrzucać dziewczyny które mi się nie podobały a były ze mną zainteresowane.
Dlatego szkoła to zupełnie coś innego
Skaza

Nieprzeczytany post

Możliwe, ale u mnie zdrowie zaczęło mocno szwankować gdy miałem 17 lat i w tamtym czasie normalne życie zatrzymało się i już nie ruszyło dalej. Przez to z sentymentu mimo iż nie przepadałem za szkołą to wracam do tamtych czasów pisząc o czymś.

Ps. Żeby nie tworzyć zupełnego offtopu to tak mi się wydaje, że dobrym sposobem gdy się już z dziewczyną człowiek umówi jest podarowanie jej kwiatka.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 02 mar 2022, 13:10 Możliwe, ale u mnie zdrowie zaczęło mocno szwankować gdy miałem 17 lat i w tamtym czasie normalne życie zatrzymało się i już nie ruszyło dalej. Przez to z sentymentu mimo iż nie przepadałem za szkołą to wracam do tamtych czasów pisząc o czymś.

Ps. Żeby nie tworzyć zupełnego offtopu to tak mi się wydaje, że dobrym sposobem gdy się już z dziewczyną człowiek umówi jest podarowanie jej kwiatka.
Miałem kuzynkę która zachorowała na raka w wieku 18 lat, też nie chciała związków aż wyzdrowieje. Zmarła w wieku 30.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3443
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 02 mar 2022, 15:04
Skaza pisze: 02 mar 2022, 13:10 Możliwe, ale u mnie zdrowie zaczęło mocno szwankować gdy miałem 17 lat i w tamtym czasie normalne życie zatrzymało się i już nie ruszyło dalej. Przez to z sentymentu mimo iż nie przepadałem za szkołą to wracam do tamtych czasów pisząc o czymś.

Ps. Żeby nie tworzyć zupełnego offtopu to tak mi się wydaje, że dobrym sposobem gdy się już z dziewczyną człowiek umówi jest podarowanie jej kwiatka.
Miałem kuzynkę która zachorowała na raka w wieku 18 lat, też nie chciała związków aż wyzdrowieje. Zmarła w wieku 30.
Potem się dziwisz @Aloes , jak jesteś odbierany... ;))
ni stąd ni zowąd wylewasz kubeł zimnej głowy na łeb...
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 02 mar 2022, 18:06
Aloes pisze: 02 mar 2022, 15:04
Skaza pisze: 02 mar 2022, 13:10 Możliwe, ale u mnie zdrowie zaczęło mocno szwankować gdy miałem 17 lat i w tamtym czasie normalne życie zatrzymało się i już nie ruszyło dalej. Przez to z sentymentu mimo iż nie przepadałem za szkołą to wracam do tamtych czasów pisząc o czymś.

Ps. Żeby nie tworzyć zupełnego offtopu to tak mi się wydaje, że dobrym sposobem gdy się już z dziewczyną człowiek umówi jest podarowanie jej kwiatka.
Miałem kuzynkę która zachorowała na raka w wieku 18 lat, też nie chciała związków aż wyzdrowieje. Zmarła w wieku 30.
Potem się dziwisz @Aloes , jak jesteś odbierany... ;))
ni stąd ni zowąd wylewasz kubeł zimnej głowy na łeb...
Już dawno przestałem przejmować się tym co ludzie o mnie myślą. Ludzie potrafią robić takie hity czy też trwać w wielkich grzechach i mieć się niewiadomo za kogo. Więc ja nie bardzo mam się czego wstydzić czy bać.
Skaza

Nieprzeczytany post

Przeglądam trochę wątki z przeszłości i coś mi się przypomniało trafiając na ten ... mianowicie kilka tygodni temu miałem jednego dnia bardzo doby humor co nie zdarza mi się za często i "dryptając" do marketu przechodziłem akurat pod blokiem gdzie na balkon wyszła jakaś obca kobieta konkretniej nawet się nie przyglądałem, ale kątem oka widząc, że coś tam będzie rozwieszać z prania przeszło mi przez myśl, że fajnie by było zaśpiewać teraz na cały głos " o sole mio " jakoś tak mi się skojarzyło w tym momencie. Oczywiście tego nie zrobiłem, ale czasami taka dziwna myśl przejdzie przez moją głowę. To będzie trochę oftop w tym wątku bo sposób to żaden na podryw dla młodych, ale mimo to napisałem o tym tutaj bo może ktoś się chociaż uśmiechnie lub napiszę czy też zdarza się lub zdarzyło mieć jakąś taką utopijną myśl kiedyś.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jeszcze coś: nie można traktować kobiety z którą się nawiązuje znajomosć jako "obiektu do poderwania". Cele jest ta osoba, a nie jej poderwanie.
Kurcze, to banalnie zabrzmiało. Nie wiem jak to napisać - wiecie o co mi chodzi?
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 12 mar 2022, 23:50 Jeszcze coś: nie można traktować kobiety z którą się nawiązuje znajomosć jako "obiektu do poderwania". Cele jest ta osoba, a nie jej poderwanie.
Kurcze, to banalnie zabrzmiało. Nie wiem jak to napisać - wiecie o co mi chodzi?
Ja wiem.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3443
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 12 mar 2022, 21:52 Przeglądam trochę wątki z przeszłości i coś mi się przypomniało trafiając na ten ... mianowicie kilka tygodni temu miałem jednego dnia bardzo doby humor co nie zdarza mi się za często i "dryptając" do marketu przechodziłem akurat pod blokiem gdzie na balkon wyszła jakaś obca kobieta konkretniej nawet się nie przyglądałem, ale kątem oka widząc, że coś tam będzie rozwieszać z prania przeszło mi przez myśl, że fajnie by było zaśpiewać teraz na cały głos " o sole mio " jakoś tak mi się skojarzyło w tym momencie. Oczywiście tego nie zrobiłem, ale czasami taka dziwna myśl przejdzie przez moją głowę. To będzie trochę oftop w tym wątku bo sposób to żaden na podryw dla młodych, ale mimo to napisałem o tym tutaj bo może ktoś się chociaż uśmiechnie lub napiszę czy też zdarza się lub zdarzyło mieć jakąś taką utopijną myśl kiedyś.
Rozwieszać pranie, gdy ktoś mi śpiewa "o sole mio" - no cudowne!

Osobiście podoba mi się taki rodzaj szaleństwa u mężczyzn... (pod warunkiem że na tym zaśpiewaniu się kończy, wchodzenie mi na balkon odebrałabym jako poważne naruszenie mojej prywatności i dzwoniłabym po policję)

Dwukrotnie zakochałam się w poetach, którzy pisali dla mnie wiersze... nie rozumiałam z nich nic, bo nie mam zmysłu poezji, ale ważne było że to ja byłam muzą i wiersze były dla mnie! Oczywiście ukrywałam że nic nie rozumiem....
Niestety później poeta musiał zejść na ziemię i zarabiać na rodzinę...

Tak więc jest coś naprawdę ujmującego w takim męskim szaleństwie... można się zakochać, stracić głowę na chwilę, ale na życie potrzeba kogoś kto zapewni utrzymanie dla kobiety i dzieci. ;))
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Magnolia czy ten poeta został Twoim mężem? 😉

Do mnie mąż napisał kiedyś list jeszcze za czasów chodzenia. Kiedy przechlapal po całej linii. Do dzisiaj go mam i lubię wracać.
Ja jakoś mam właśnie słabość do słowa pisanego. Zawsze mi się wydaje, że łatwiej wszystko przekazać pisząc niż mówiąc...
Ja w ogóle nie umiem rozmawiać.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 13 mar 2022, 9:32
Skaza pisze: 12 mar 2022, 21:52 Przeglądam trochę wątki z przeszłości i coś mi się przypomniało trafiając na ten ... mianowicie kilka tygodni temu miałem jednego dnia bardzo doby humor co nie zdarza mi się za często i "dryptając" do marketu przechodziłem akurat pod blokiem gdzie na balkon wyszła jakaś obca kobieta konkretniej nawet się nie przyglądałem, ale kątem oka widząc, że coś tam będzie rozwieszać z prania przeszło mi przez myśl, że fajnie by było zaśpiewać teraz na cały głos " o sole mio " jakoś tak mi się skojarzyło w tym momencie. Oczywiście tego nie zrobiłem, ale czasami taka dziwna myśl przejdzie przez moją głowę. To będzie trochę oftop w tym wątku bo sposób to żaden na podryw dla młodych, ale mimo to napisałem o tym tutaj bo może ktoś się chociaż uśmiechnie lub napiszę czy też zdarza się lub zdarzyło mieć jakąś taką utopijną myśl kiedyś.
Rozwieszać pranie, gdy ktoś mi śpiewa "o sole mio" - no cudowne!

Osobiście podoba mi się taki rodzaj szaleństwa u mężczyzn... (pod warunkiem że na tym zaśpiewaniu się kończy, wchodzenie mi na balkon odebrałabym jako poważne naruszenie mojej prywatności i dzwoniłabym po policję)

Dwukrotnie zakochałam się w poetach, którzy pisali dla mnie wiersze... nie rozumiałam z nich nic, bo nie mam zmysłu poezji, ale ważne było że to ja byłam muzą i wiersze były dla mnie! Oczywiście ukrywałam że nic nie rozumiem....
Niestety później poeta musiał zejść na ziemię i zarabiać na rodzinę...

Tak więc jest coś naprawdę ujmującego w takim męskim szaleństwie... można się zakochać, stracić głowę na chwilę, ale na życie potrzeba kogoś kto zapewni utrzymanie dla kobiety i dzieci. ;))
Na szczęście aż tak szalone pomysły by się wdrapywać mi się nie zdarzają nawet w myślach ;)
Masz rację @Magnolia , że na dłuższą metę konieczny jest ktoś poważniejszy i dojrzalszy.
Dobrze, że myśli nikt nie słyszy i zawsze pozostaną tylko główce makówce lekkoduchów :)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3443
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Lunka tak został mężem. Ale właśnie dlatego że podjął prace i mogliśmy myśleć o pobraniu się i rodzinie. Gdyby pozostał lekkoduchem to marnie to widzę.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 13 mar 2022, 10:22 @Lunka tak został mężem. Ale właśnie dlatego że podjął prace i mogliśmy myśleć o pobraniu się i rodzinie. Gdyby pozostał lekkoduchem to marnie to widzę.
Toś mnie pocieszyła Magnolio ;) oczywiście żartuje tylko ;))
ODPOWIEDZ