Przepisy kulinarne i rozmowy około kuchenne

Rozmowy na forum katolickim przy kawie i herbacie.
Skaza

Nieprzeczytany post

Domowa mielonka do kanapek ... jutro dodam przepis może komuś się przyda i wypróbuję kiedyś.

Obrazek
Skaza

Nieprzeczytany post

Domowa Mielonka do kanapek - przepis skazy

Produkty :

- około 40 dkg filetu z kurczaka
- około 30 dkg świeżego boczku
- około 30 dkg schabu
- 1 średnia cebula
- 1 łyżeczka soli
- szczypta pieprzu, majeranku, słodkiej papryki
- 1 ząbek czosnku
- 2 jajka
- 2 łyżki bułki tartej
- 1 płaska łyżeczka gałki muszkatołowej
- dwie foremki
- ciut smalcu do wysmarowania foremek
- ciut oleju do posmarowania mielonki z wierzchu przed pieczeniem

Sposób przygotowania :

Mięso umyć, obkroić, pokroić, zmielić w maszynce do mięsa dwukrotnie razem z cebulą. Następnie dodajemy pozostałe składniki i porządnie mieszamy wszystko ręką. Przekładamy do wysmarowanych tłuszczem foremek i z góry smarujemy lekko olejem.
Pieczemy około 1 godziny 20 minut w temperaturze 180 stopni grzanie góra dół bez termoobiegu. Wyciągamy i jak ostygnie całkiem można jeść. Polecam gdy ktoś lubi domowe wyroby mięsne nie tłuste i lekko strawne. Skaza najbardziej lubi zajadać do kanapek z dodatkiem cebulki.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2023, 21:30 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Bibliotekarz
Posty: 181
Rejestracja: 02 gru 2022, 13:28
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 69
Podziękowano: 129
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pysznie wygląda.
Oświeci mnie ktoś? Jak to jest, że jak mamy znajomego "wege", to przegotowujemy specjalnie dla niego przynajmniej jedno danie bezmięsne. Ale wzajemności to już nie uświadczysz. "Bo u niego się nie je mięsa". Dlaczego godzimy się na podwójne standardy?
"Zadziwiające, jak wielu ludzi wstydzi się swojego ciała,
a jak niewielu swojego umysłu"
Skaza

Nieprzeczytany post

Myślę, że to sprawa indywidualnego podejścia jak do takich spraw akurat podchodzimy i jak traktujemy swoich znajomych. W moim odczuciu jeśli my pamiętamy o drugiej stronie a druga strona nie myśli w posiłkach o nas (nie pamięta) to trochę nas lekceważy i mówiąc wprost ma nas gdzieś. Jak mówi stare porzekadło "jak kocha to dba" podobnie względem znajomych jeśli nas ktoś szanuje i lubi to zadba z pewnością by mięsko zawsze wśród dań zagościło. No jeszcze jeśli raz się zapomni w natłoku przygotowań to nie ma problemu będzie trochę śmiechu, ale jeśli to nagminne to ... mus szukać nowych znajomych ... prawdziwych ;)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7799
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3436
Podziękowano: 3625
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza weganie czy wegetarianie nie jedzą mięsa np z przyczyn ideologicznych czy zdrowotnych. Nie cierpią patrzeć na mięso i nie znoszą jego zapachu. Kiedyś chciałam wpaść do koleżanki wegetarianki ale byłam głodna, chciałam kupić parówki sobie u niej podgrzać, odmówiła z powodu zapachu, który będzie wszystkim domownikom śmierdział...
Bibliotekarz zwrócił uwagę na ciekawą obserwację... że u wegan nie dostaniemy mięska na obiad, raczej nas ugoszczą tym co sami jedzą. Miałam okres wegetariański w życiu, czasem na uroczystościach rodzinnych dostałam rybę, a czasem nie, więc jadłam co było podane. W końcu nie chodzi o to, ze mamy komuś sprawić przykrość.

niedawno córka zaprosiła chłopaka weganina od urodzenia na święta wielkanocne... to było wyzwanie go nakarmić... bo jajek tez nie jadł... jako weganin od urodzenia nie ma enzymów do trawienia mięsa... więc nie można mu zaszkodzić...trzeba uszanować...

no i teraz czemu u weganina takiego nie dostaniesz mięska na obiad gdy Ty będziesz gościem? Bo on nie wie jak to przygotować, po prostu nie umie przygotować mięska. Można ewentualnie kupić gotowe mięso, i tylko podgrzać, jeśli ktoś wytrzyma zapach... My kupiliśmy buraczane burgery dla weganina, ale ciast nie jadł... w końcu córki tez jadły burgery a my z mężem mięso... reszta obiadu wspólna. no i barszcz dostał zamiast rosołu.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

Masz rację bywają takie przypadki kiedy stan zdrowia lub jakieś uczulenie zmuszają ludzi do bardziej rygorystycznej diety. Tylko, że tak jak piszesz zawsze można coś zamówić już gotowego lub zaprosić kogoś nie na obiad a na kolację gdy ciepłe dania nie są już koniecznością. Szynka zwykła lub kiełbasa do chleba nie pachnie jakoś bardzo intensywnie tak mi się wydaje o ile nie jest wędzona i myślę, że większość ludzi da radę wytrzymać ich zapach. Można też ugościć kogoś innymi daniami które nie zawierają mięsa a nie są typowo wegetariańskie. Mi osobiście takie zdrowsze produkty szkodzą i boli mnie brzuch po nich mocno. Tak mam po razowym chlebie i wszystkim co zawiera w składzie siemię lniane i różne ziarna takie bardziej nietypowe. Gdy byłem podczas Bożego Narodzenia u wujostwa to piłem tylko herbatę i nawet o nią musiałem specjalnie po prosić bo wszyscy u nich w domu piją już tylko kawę wyłącznie. Chleba pszennego nie było tylko razowiec, ciasta normalnego nie było tylko marchewkowe a sałatki takie bardziej egzotyczne z ananasem, tuńczykiem itd. a ja za nowszymi wynalazkami nie za bardzo przepadam podobnie jak moje jelita. No i wyszło na to, że więcej powtarzałem słowa "dziękuje, nie mogę" niż coś pojadłem. Nie miałem do nich pretensji bo odwiedzam ich bardzo rzadko i nie wiedzieli, że ze mnie taki perski tradycyjny piesek ;) gdyby jednak ktoś znajomy tak mi podczas spotkań serwował wyłącznie takie zestawy to albo bym przestał odbierać telefon albo przychodził w odwiedziny po solidnie zjedzonym obiedzie u siebie ;)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1279
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 960
Podziękowano: 949
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dzisiejszy sposób na rozstrój nerwowy.
Mogłabym cały dzień spędzić na tym polu u cioci. Jeszcze nie uruchomili skupi owoców i się marnują niestety. Poza tym słabo będzie bo deszczu zero.
Część do zjedzenia na bieżąco, do zamrożenia i nie wiem co jeszcze. Do ciasta jakiegoś dobrego by się przydało.

Obrazek
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1124
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 259
Podziękowano: 583

Nieprzeczytany post

zamrazasz w calosci czy zmiksowane?
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1279
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 960
Podziękowano: 949
Płeć:

Nieprzeczytany post

@abi część w całości, na kompot lub do owsianki a część miksujemy i potem do naleśników lub jakiś klusek mamy.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Skaza

Nieprzeczytany post

Przepis na tradycyjne skazowe grzanki z serem :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na kromki najzwyklejszego pszennego chleba układamy cienkie plasterki/kawałeczki żółtego sera i cienkie plasterki cebuli. Wstawiamy na najmniejszy palnik gazowy na najmniejszym ogniu patelnie i układamy w niej nasze grzaneczki po czym przykrywamy patelnie przykrywką i pieczemy w ten sposób przez około 10 do max. 15 minut. Wyciągamy na talerz, smarujemy ketchupem i gotowe :)

W wersji z grzybami czy to pieczarkami/kurkami/prawdziwkami podsmażonymi wcześniej z cebulką na oleju robimy dokładnie tak samo szykowaniem tylko pod ser nakładamy cienką warstwę grzybków. Polecam i smacznego :-h

Obrazek
Janusz

Nieprzeczytany post

Obrazek
Namir
Posty: 4
Rejestracja: 01 lip 2021, 14:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1

Nieprzeczytany post

Nieco inny temat. Mianowicie czy ktoś ostatnio został zaproszony na parapetówkę/ Co warto jest dać znajomym? Najlepiej związanego z domem.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7799
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3436
Podziękowano: 3625
Płeć:

Nieprzeczytany post

Oczywiście ze warto dać prezent związany z domem, bo na tym polega polska życzliwość.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Owieczka
Posty: 20
Rejestracja: 09 lip 2024, 11:55
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

Owieczkowy przepis na leczo.
Podsmażam cebule, pieczarki. Dodaje pokrojone 3 ząbki czosnku. Dodaje pokrojoną w kostkę marchewkę, paprykę, cukinię. Jake warzywa zmiękną dodaje pomidory bez skórki lub pomidory z puszki. Mieszam, czekam aż warzywa zrobią się miękkie. Przyprawy dodaje według uznania i te, które mam pod ręką, sól, pieprz, papryke wędzoną, czosnek, bazylię, itd.
Koniec. :D
Apolonia
Posty: 91
Rejestracja: 11 lut 2024, 20:09
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 54
Podziękowano: 45
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jak myślicie, czy jest coś takiego jak brak talentu kulinarnego? Mówi się, że do wszystkiego trzeba praktyki, również do gotowania. Ale ja się boję wypróbowywać nowych potraw, bo po prostu zmarnuję składniki... Mam tylko kilka potraw, które gotuję w kółko i doszłam w nich do mistrzostwa, ale cokolwiek nowego to porażka..

Na przykład zrobiłam kilka dni temu zapiekankę warzywno - jajeczno - serową zgodnie z przepisem. Ale po zapieczeniu okazało się, że na dnie zgromadziło się mnóstwo wody z tych warzyw, które nie odparowały i zrobiła się breja. Podejrzewam, że przyczyną było:
1. Za wysoki pojemnik, w którym zapiekałam zapiekankę - na filmiku była taka bardziej płaska forma
lub 2. mam fatalnej jakości piekarniczek elektryczny, który nadaje się tylko do zagrzania tostów, nic więcej.
:(
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7799
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3436
Podziękowano: 3625
Płeć:

Nieprzeczytany post

Te zapiekanki które mają warzywa jajko i ser są trudne. Mi też nie zawsze wychodzi to dobrze. Można ciut zmodyfikować przepis czyli najpierw wszystko poddusić na patelni do miękkości na patelni bez przykrycia. Odparuje nadmiar wody.
Jeśli masz dobrą patelnię do której nie przywierają potrawy to na koniec wylać jajko wymieszać z warzywami, dodać ser i przykryć. Na małym ogniu jajko się zetnie a ser rozpuści a ty możesz podglądać przez pokrywkę potrawę.
Albo po podduszeniu warzyw dać je do żaroodpornego naczynia , jajko i ser na górę i do piekarnika aby ser się rozpuścił.
Jajko wymieszać z serem. Będzie pewne że się zetnie

Ja modyfikuję przepisy aby mieć pewność że lepiej mi to wyjdzie

Ale kiedyś zapiekankę pasterska robiłam conajmniej kilka razy zanim wyszła.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Apolonia
Posty: 91
Rejestracja: 11 lut 2024, 20:09
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 54
Podziękowano: 45
Płeć:

Nieprzeczytany post

Oo tak, ja te warzywa zrobilam na parze, może z podduszeniem i odparowaniem nadmiaru wody na patelni byłoby faktycznie lepiej.
Ostatnio zmieniony 28 lip 2024, 10:29 przez Apolonia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 193
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 24
Podziękowano: 90
Płeć:

Nieprzeczytany post

Apolonia pisze: 27 lip 2024, 7:38 Jak myślicie, czy jest coś takiego jak brak talentu kulinarnego?
Mamy różne talenty lub niektórych talentów nie mamy ale przez pracę, praktykę, wytrwałość możemy do jakiegoś stopnia to sobie wypracować.
Wielu mistrzów mówi, ze talent to jakiś tam procent a reszta to ciężka praca.
Kiedyś nie miałem zielonego pojęcia o gotowaniu, pewne okoliczności zmusiły mnie do tego żeby spróbować i nauczyłem sie wielu rzeczy, oczywiście nigdy nie osiągnę takich umiejętności jak prominentni kucharze ale wiele rzeczy mogę już upichcić.
Warzywa można odparować w krótkim czasie w wysokiej temperaturze, znawcy mówią o grubej patelni, aby sie nic nie przypaliło. Jak o tym nie wiedziałem to zamiast smażyć, wszystko sie gotowało :).
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
ODPOWIEDZ