cukrowy detox

Rozmowy na forum katolickim przy kawie i herbacie.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 01 sie 2022, 17:18
Aloes pisze: 01 sie 2022, 17:00 Nowotwory to nie jest kwestia cukru.
Cukier czy ogólnie węgle mogą przyczyniać się do ich rozwoju, bo nowotwory tym się karmią
Wątpię. W dużej mierze to genetyka a czasem nasz organizm sam jest przycyzna
Ostatnio zmieniony 01 sie 2022, 17:28 przez Aloes, łącznie zmieniany 2 razy.
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 01 sie 2022, 17:23 Wątpię. Zawsze były nowotwory ale może emnien a masa ludzi poprostu się nie badała 80 lat temu
Aktualnie trwają badania nad tzw. "głodzeniem raka" za pomocą diety pozbawionej węgli. W niektórych nowotworach (np. glejaku mózgu) taka dieta może przynieść korzystne efekty.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 01 sie 2022, 17:29
Aloes pisze: 01 sie 2022, 17:23 Wątpię. Zawsze były nowotwory ale może emnien a masa ludzi poprostu się nie badała 80 lat temu
Aktualnie trwają badania nad tzw. "głodzeniem raka" za pomocą diety pozbawionej węgli. W niektórych nowotworach (np. glejaku mózgu) taka dieta może przynieść korzystne efekty.
Z tego co wiem to bardzo szkodliwy mit.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

"Z tego co wiem to bardzo szkodliwy mit."
Mowa o tzw. zagłodzeniu raka.
Tak, też się z tym spotkałem, i to od lekarza na YT się wypowiadającego, że nie da się raka zagłodzić, bo komórki nowotworowe jeśli zostaną pozbawione cukru/węglowodanów, to znajdują sobie inne zaopatrzenie w niezbędną energię do dalszego istnienia!
Czyli trzeba zagłodzić organizm na śmierć, by skutecznie zagłodzić raka... (to raczej kiepska perspektywa).
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 01 sie 2022, 18:29 Z tego co wiem to bardzo szkodliwy mit.

"Kolejny przegląd, który uwzględniał 14 opisów przypadków i 10 badań kohortowych wskazywał na poprawę jakości życia u pacjentów onkologicznych, głównie lepsze samopoczucie, mniejsze uczucie bólu, lepsze funkcjonowanie. Spośród wszystkich badań tylko jedno wskazywało na negatywne efekty diety ketogennej, kilka wyników było niejednoznacznych. Ostateczny wniosek natomiast wskazywał na dość obiecujące wyniki, ale i potrzebę dalszych badań .

W innej publikacji przeanalizowano 35 badań prowadzonych na osobach z nowotworami. Zauważono, że korzystny efekt diety ketogennej obserwowano w znamienitej większości przypadków, a pogorszenie stanu pacjenta lub brak efektów jedynie w kilku. Dodatkowo analiza wskazuje na dość dobre efekty terapeutyczne u osób z nowotworami mózgu czy generalnie układu nerwowego. Duża zawartość tłuszczu w diecie może natomiast nie być korzystna w nowotworach nerek i skóry"

W pracy przeglądowej z zeszłego roku również podkreśla się duży potencjał diety ketogennej, wynikający z badań preklinicznych i klinicznych. Znamienita większość przytaczanych wyników również dotyczyła nowotworów układu nerwowego. Wyraźnie zostało jednak podkreślone, że potrzeba pozytywnych wyników randomizowanych badań kontrolnych, aby rozważać włączenie diety w schemat leczenia



https://dietetycy.org.pl/zaglodzic-raka ... ogeniczna/
Ostatnio zmieniony 01 sie 2022, 19:21 przez Hildegarda, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

"Wyniki nie były jednoznaczne, bowiem u części badanych obserwowano poprawę, u innych nic się nie zmieniło, a była również grupa, w której doszło do progresji choroby nowotworowej. Pojawiały się również skutki uboczne w postaci nadmiernego zmęczenia, nudności, zaparć, hiper- lub hipokaliemii i innych [7].*
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 01 sie 2022, 19:59 "Wyniki nie były jednoznaczne, bowiem u części badanych obserwowano poprawę, u innych nic się nie zmieniło, a była również grupa, w której doszło do progresji choroby nowotworowej. Pojawiały się również skutki uboczne w postaci nadmiernego zmęczenia, nudności, zaparć, hiper- lub hipokaliemii i innych [7].*
Przeczytaj cały artykuł i badania ;)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 01 sie 2022, 20:24
Aloes pisze: 01 sie 2022, 19:59 "Wyniki nie były jednoznaczne, bowiem u części badanych obserwowano poprawę, u innych nic się nie zmieniło, a była również grupa, w której doszło do progresji choroby nowotworowej. Pojawiały się również skutki uboczne w postaci nadmiernego zmęczenia, nudności, zaparć, hiper- lub hipokaliemii i innych [7].*
Przeczytaj cały artykuł i badania ;)
Właśnie go zacytowałem.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2022, 20:25 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 01 sie 2022, 20:24 Właśnie go zacytowałem.
Zacytowałeś połowę, tu pierwsza część

"Przegląd systematyczny z 2018 roku łącznie uwzględniał 102 przypadki (z 11 publikacji), głównie z nowotworami mózgu i odbytnicy. Jedynie 50 osób ukończyło badania, a nieliczne przestrzegały diety w 100%."
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 01 sie 2022, 20:45
Aloes pisze: 01 sie 2022, 20:24 Właśnie go zacytowałem.
Zacytowałeś połowę, tu pierwsza część

"Przegląd systematyczny z 2018 roku łącznie uwzględniał 102 przypadki (z 11 publikacji), głównie z nowotworami mózgu i odbytnicy. Jedynie 50 osób ukończyło badania, a nieliczne przestrzegały diety w 100%."
Zatem nie jest to nic warte. Aż dziwne że pokładasz nadzieję w takich bzdurach.
Skaza

Nieprzeczytany post

@Zbyszek Mówiąc szczerze nie boję się śmierci czysto fizycznej tak mi się wydaje, dużo bardziej tego co po niej nastąpi i spotkania z Panem Bogiem oko w oko bo mam sporo na sumieniu. Sędziwych lat nie chciałbym dożyć to wiem na pewno, świat jest bardzo pochrzaniony i nie ma czego żałować odchodząc z niego ... dodatkowo niemal wszystko mnie przerasta, rodziny własnej nie założę z kilku powodów, więc podsumowując tyle jestem światu potrzebny co zeszłoroczny śnieg. Dążyć z premedytacją do śmierci nie mam zamiaru, ale przesadnie zabiegać o jak najdłuższe życie też nie zamierzam. Spoko objadać się nie będę bez umiaru, ale coś tam sobie mam nadzieję do ostatnich swoich dni będę skubał:)

@Aloes każdy z nas ma wolną wolę i prawo które musimy szanować do szukania nadziei tam gdzie osobiście ją odnajduje i dostrzega. Pan Bóg dał nam wolną wolę do czynienia zarówno dobra jak i zła i nie możemy tak radykalnie wygłaszać swoich opinii o opinii innych. Wyszło mi masło wieczorne, ale wiem, że zrozumiesz co miałem na myśli :D i wiem wiem co zaraz napiszesz i sobie pomyślisz mądrzy się pacan a sam jest jednotorowy na maxa ;)
Ostatnio zmieniony 01 sie 2022, 22:53 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 01 sie 2022, 20:51 Zatem nie jest to nic warte. Aż dziwne że pokładasz nadzieję w takich bzdurach.
Przecież przytoczyłam Ci inne badania, gdzie dieta najwyraźniej była przestrzegana jak należy i korzystne efekty były widoczne.
Na takiej diecie wyewoluowaliśmy, więc nie wiem czemu uważasz, że jej korzystne działanie dla zdrowia miałoby być bzdurą. Popatrz na dzisiejszy schorowany cywilizowany świat i jego współczesną dietę.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 02 sie 2022, 5:16
Aloes pisze: 01 sie 2022, 20:51 Zatem nie jest to nic warte. Aż dziwne że pokładasz nadzieję w takich bzdurach.
Przecież przytoczyłam Ci inne badania, gdzie dieta najwyraźniej była przestrzegana jak należy i korzystne efekty były widoczne.
Na takiej diecie wyewoluowaliśmy, więc nie wiem czemu uważasz, że jej korzystne działanie dla zdrowia miałoby być bzdurą. Popatrz na dzisiejszy schorowany cywilizowany świat i jego współczesną dietę.
Badania na 30 osobach? Serio masz w ogóle pojęcie jakie warunki muszą być spełnione aby badanie było wiarygodne?

Naprwno rozwiązaniem dla współczesnego świata nie są diety cud keto czy inne głodówki na których poprostu wybrane osoby robią sobie niezła kaskę
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 02 sie 2022, 6:09 Badania na 30 osobach? Serio masz w ogóle pojęcie jakie warunki muszą być spełnione aby badanie było wiarygodne?
Udostępniłam Ci trzy oddzielne opisy badań, Ty podałeś jedno na 50 osobach, gdzie jest podana informacja, że nieliczne z tych osób przestrzegały diety jak należy.
Od początku mówię, że temat jest w trakcie badań i to samo mówi artykuł, niemniej to co już posiadamy, pozwala wyciągnąć jakieś wnioski, o których jest napisane. Nie wiem po co się upierasz i chcesz usilnie udowodnić, że to nie działa? ja rozumiem sceptycyzm, ale zdrowy, a nie takie ignorowanie badań, żeby udowodnić, że coś nie działa, bo nie.
Odniosłam się do Twojej wypowiedzi, gdzie napisałeś, że to "bardzo szkodliwy mit", więc jak widzisz, na podstawie badań, nie jest to szkodliwy mit. Dieta jest w trakcie badań, a to co już wybadano pozwala wyciągnąć wnioski, że może być pomocna w leczeniu przynajmniej niektórych rodzajów nowotworów.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Hildegarda pisze: 02 sie 2022, 6:19
Aloes pisze: 02 sie 2022, 6:09 Badania na 30 osobach? Serio masz w ogóle pojęcie jakie warunki muszą być spełnione aby badanie było wiarygodne?
Udostępniłam Ci trzy oddzielne opisy badań, Ty podałeś jedno na 50 osobach, gdzie jest podana informacja, że nieliczne z tych osób przestrzegały diety jak należy.
Od początku mówię, że temat jest w trakcie badań i to samo mówi artykuł, niemniej to co już posiadamy, pozwala wyciągnąć jakieś wnioski, o których jest napisane. Nie wiem po co się upierasz i chcesz usilnie udowodnić, że to nie działa? ja rozumiem sceptycyzm, ale zdrowy, a nie takie ignorowanie badań, żeby udowodnić, że coś nie działa, bo nie.
Odniosłam się do Twojej wypowiedzi, gdzie napisałeś, że to "bardzo szkodliwy mit", więc jak widzisz, na podstawie badań, nie jest to szkodliwy mit. Dieta jest w trakcie badań, a to co już wybadano pozwala wyciągnąć wnioski, że może być pomocna w leczeniu przynajmniej niektórych rodzajów nowotworów.
Zacytowałem je z Twojego artykułu.
Jeśli badania są niewiarygodne to nie należy wyciągać żadnych wniosków, bo można tylko zaszkodzić.
Zresztą sam artykuł w podsumowaniu to zawiera "Podsumowanie
Zdecydowanie potrzeba dalszych badań, na większej grupie pacjentów i z wprowadzeniem randomizacji oraz grupy kontrolnej. "
Hildegarda
Posty: 424
Rejestracja: 12 lip 2022, 18:23
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 89
Podziękowano: 136
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 02 sie 2022, 6:51 Zacytowałem je z Twojego artykułu.
Jeśli badania są niewiarygodne to nie należy wyciągać żadnych wniosków, bo można tylko zaszkodzić.
Tak, to co zacytowałeś, to były badania niewiarygodne, bo osoby nie przestrzegały diety tak jak należy.
Pozostałe badania były wiarygodne ;;)

Aloes pisze: 02 sie 2022, 6:51 Zresztą sam artykuł w podsumowaniu to zawiera "Podsumowanie
Zdecydowanie potrzeba dalszych badań, na większej grupie pacjentów i z wprowadzeniem randomizacji oraz grupy kontrolnej. "
Dokładnie o tym mówię, co nie jest równoznaczne z tym o czym Ty mówisz, że to "szkodliwy mit" ;)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 01 sie 2022, 22:48 Mówiąc szczerze nie boję się śmierci czysto fizycznej tak mi się wydaje, dużo bardziej tego co po niej nastąpi i spotkania z Panem Bogiem oko w oko bo mam sporo na sumieniu.
Sumienie można "w mig" wyczyścić; podam biblijny sposób [zwróć uwagę na Krew Baranka! - ona jest skuteczna nie tylko dla tych z okresu "wielkiego ucisku", ale zawsze, odkąd została przelana...]:
Ap 7,14 BT
I powiedziałem do niego: Panie, ty wiesz. I rzekł do mnie: To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili.

A co do braku lęku przed śmiercią, to łatwo się mówi, gdy się żyje w miarę spokojnie, ale gdy wskutek choroby śmierć w oczy zajrzy (a kuku!!), to się raczej każdy "brzytwy chwyta", aby jeszcze nie umierać... (stąd popularność różnych terapii - też tych alternatywnych wobec oficjalnej medycyny - np. zwalczających raka, bo raczej każdy szuka wtedy dla siebie lekarstwa, aby jeszcze trochę pożyć...).

A kiedy sobie ostatnio badałeś w laboratorium np. poziom glukozy?! Bo przy sporym spożyciu słodyczy łatwo się dorobić cukrzycy!!! A ona nie boli od razu... i też nie uśmierca szybko! Ludzie całe dekady żyją z cukrzycą i jej powikłaniami, np. w postaci słabnącego wzroku... amputowanych stóp/nóg... i mnóstwa innych komplikacji cukrzycowych...
Idź do laboratorium! :-w
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Rozważałem stosowanie diety ketogennej (polecano mi ją gorąco). Niestety, po dokładnym zapoznaniu się z jej skutkami ubocznymi (wiem, wiem, że w Sieci propagujący ją zaprzeczają, ale niezbyt wiarygodnie) musiałem odpuścić.
A kiedy sobie ostatnio badałeś w laboratorium np. poziom glukozy?! Bo przy sporym spożyciu słodyczy łatwo się dorobić cukrzycy!!!
No nie, to tak nie działa, że jak jesz dużo glukozy, to masz cukrzycę.
Co najwyżej pośrednio (duże spożycie glukozy jest jednym z możliwych powodów wzrostu masy ciała), ale na pewno nie wprost.
Jak JUŻ MASZ cukrzycę, to jej skutki potęguje spożycie cukrów, ale raczej jej nie wywołuje.

Niemniej zachęcam do nie stosowania cukru bezpośrednio. Kiedyś myślałem, że niemożliwe jest picie kawy czy herbaty bez cukru (słodziłem herbatę 5 łyżkami, kubek kawy nawet 9) a od kilku lat nie używam do nich cukru w ogóle. Można się przyzwyczaić: po jakimś czasie przestają smakować także np. słodzone napoje gazowane (nie smakuje mi Cola czy Pepsi, choć kiedyś lubiłem).

Najtrudniej było odstawić mleko (które uwielbiam, a które też powoduje wzrost glukozy w krwi) i ograniczyć spożycie chleba (lubię piec).
Najlepszym napojem jest koniec końców woda. Jak ktoś lubi, niewielkie dawki wina czy nawet bardzo małe wódki (byle nie za często) bywają pozytywne (ale to trzeba skonsultować z lekarzem, jest sporo chorób na które nawet niewielkie dawki szkodzą). Mi jakoś od wielu lat alkohole przestały smakować.

Trzeba też uważać z owocami - wbrew pozorom nie zawsze są zdrowe.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2022, 8:52 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 03 sie 2022, 8:44 No nie, to tak nie działa, że jak jesz dużo glukozy, to masz cukrzycę.
Co najwyżej pośrednio (duże spożycie glukozy jest jednym z możliwych powodów wzrostu masy ciała), ale na pewno nie wprost.
Jak JUŻ MASZ cukrzycę, to jej skutki potęguje spożycie cukrów, ale raczej jej nie wywołuje.
Czyli zajadając się węglowodanami z tej najgorszej "półki" nie ma ryzyka, że się "wyhoduje" cukrzycę?!
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jest, ale nie bezpośrednio z tego powodu, że jesz cukry, tylko dlatego, że możesz utyć - a od wagi cukrzyca rodzaju II jak najbardziej powstaje.
ODPOWIEDZ