Temat do wyżaleń

Rozmowy na forum katolickim przy kawie i herbacie.
Skaza

Nieprzeczytany post

Dziękuję @Mayyy @};- :ymhug:

@abi widzę, że twoja mama również miewa genialne pomysły i swój pomysł na dosłownie wszystko ;) trzymaj się i dużo cierpliwości życzę @};-
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie rozumiem swojego organizmu?
Czemu jednego dnia budzę się i jestem w dobrym humorze a innego wszystko mnie denerwuje, mimo że nic się nie dzieje innego niż w dniu w którym miałam dobry humor. Co radzicie na takie coś?
Pawełek0799

Nieprzeczytany post

@Zagubiona

Zrozumienie że nie każdy dzień będzie opływał w luksusy i nauczenie się żyć z tym że czasami będzie gorszy dzień.
Najbardziej to jest dotkliwe jak mamy bardzo udany dzień bo wtedy ta poprzeczka jest bardzo wysoko postawiona.
A jak wiadomo nie da się cały czas być ,,na haju'' i mimo że następny dzień będzie miał swoje dobre strony to nie będzie on aż tak dobry jak dzień poprzedni i z automatu możemy poczuć się zdenerowani czy rozdrażnieni bo np. wczoraj spotkaliśmy kolegę po latach a dzisiaj nic takiego nie miało miejsca.
Mayyy

Nieprzeczytany post

Zagubiona pisze: 13 lip 2022, 12:33 Nie rozumiem swojego organizmu?
Czemu jednego dnia budzę się i jestem w dobrym humorze a innego wszystko mnie denerwuje, mimo że nic się nie dzieje innego niż w dniu w którym miałam dobry humor. Co radzicie na takie coś?
Nie wiem czy u ciebie jest ten problem ale często zdarza się z to wina hormonów. Nie znaczy to że trzeba isc od razu do lekarza ale nieraz hormony bardzo szaleją. Ja nieraz mam ochotę wybuchnąć bo ktoś łyżeczki nie umył. A innego dnia nic mnie nie ruszy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Zagubiona a badałaś tarczycę? huśtawka nastrojów to jeden z objawów i tarczycowych i nerwicowych...
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Mayyy

Nieprzeczytany post

Też prawda.
Można zrobić tsh ft3 i ft4. Podstawowy pakiet tarczycowy. Tylko nie daj się zbyć na samo tsh. Każdy endokrynolog wie ze, samo tsh mało co powie.
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mayyy pisze: 13 lip 2022, 15:28 Też prawda.
Można zrobić tsh ft3 i ft4. Podstawowy pakiet tarczycowy. Tylko nie daj się zbyć na samo tsh. Każdy endokrynolog wie ze, samo tsh mało co powie.
Tarczycę mam wporzadku. Czasami postępowanie innych mnie chyba denerwuje
Mayyy

Nieprzeczytany post

@Zagubiona aaaz rozumiem
:(
Tez mi sie zdarza jednak staram się wtedy opanować by nie zrobić przykrości danej osobie nie mówiąc już o Panu Bogu.
Trzeba nad tym popracować.
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mayyy pisze: 15 lip 2022, 11:15 @Zagubiona aaaz rozumiem
:(
Tez mi sie zdarza jednak staram się wtedy opanować by nie zrobić przykrości danej osobie nie mówiąc już o Panu Bogu.
Trzeba nad tym popracować.
Zdenerwowanie jest wewnątrz nawet jak nie ma w pobliżu nikogo.
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Chyba w jakiejś czesci przyczyną mojego wewnętrznego zdenerwowania są moi apodyktyczni rodzice.

Poprostu mam już dość wysłuchiwania jak to nic nie wiem, nie rozumiem, nie umiem i że bez nich do niczego nie dojdę.
Nie mogę w żadnym razie podważać ich zdania a jeśli to zrobię bez racji, to potem kilka dni potrafią mi wypominać jak to nie miałam racji..

Jestem przeszczęśliwa gdy wyjeżdżają i zostaje sama z moim malym bratem.
Niestety gdy się nim opiekuje i on coś spsoci moje wewnętrzna złość się uaktywnia to niestety krzyczę na niego a nie powinnam bo to dziecko i nie rozumiem wielu rzeczy:/

Wyprowadzka niewiele zmieni, gdyż od wczoraj nie ma rodziców w domu a od rana dziś już mi telefonicznie popsuli humor, gdy zaczęli telefonicznie narzucać jak coś powinnam zrobić...
Ostatnio zmieniony 16 lip 2022, 10:42 przez Zagubiona, łącznie zmieniany 1 raz.
Skaza

Nieprzeczytany post

Dzisiaj chce się wyżalić na samego siebie ... na swoją głupotę, egoizm, zadufanie i złość wielką złość która mnie przepełnia i, że chce w tym momencie rozerwać cały świat który mnie otacza. Na to, że ponownie trafił mi się dzień w którym nie umiem cieszyć się z tego co mam i na niemal wszystko zrzędzę i narzekam.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 01 sie 2022, 16:18 Dzisiaj chce się wyżalić na samego siebie ... na swoją głupotę, egoizm, zadufanie i złość wielką złość która mnie przepełnia i, że chce w tym momencie rozerwać cały świat który mnie otacza. Na to, że ponownie trafił mi się dzień w którym nie umiem cieszyć się z tego co mam i na niemal wszystko zrzędzę i narzekam.
Frustracja i złość jest z reguły wynikiem niezgody wewnętrznej na coś co nas otacza lub bezpośrednio dotyka a nie umiemy temu zaradzić we właściwy sposób.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2022, 16:53 przez Aloes, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Skaza skąd to znam...
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Już mam serdecznie dość naśmiewania się, drwienia wszystkich wokół z rodziny mojej i męża z tego że tak się "trzęsę" nad malym. Że ciągle się boje, żeby mu się nie stała krzywda. Np przed chwilą mały wsadził rękę do psiego żarcia jakiegoś mega starego a babcia daje mu ciasteczko i jak idę myć ręce i wyrzuciłam to ciastko dla psa to już, że przesadzam. Z kolei od męża opierdziel, że nie dopilnowałam czegoś i jak mogłam się zgodzić na taką zabawę małego z dziadkiem.
Ja oszaleje. 🙄
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jeśli czujesz się chłostana z każdej strony to pamiętaj że Jezus tez był chłostany …. Idziesz Jego drogą- On najlepiej Cię rozumie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dziękuję. Wyc mi się chce. Znosze to codziennie ale czasami nie mam siły. A teraz wyrzuty sumienia, że nie dopilnowałam i mogłam jednak postawić na swoim szybciej i być całkowicie wyśmiana ale mieć pewność, że wszytsko ok....
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dzieci są albo szczęśliwe albo czyste.... do szczęścia czasem trzeba dziecku pobawić się w błotku i karmie dla psa. Ty masz siedzieć blisko i pilnować aby tego nie zjadł. Ale nie panikuj. Bo każde doświadczenie coś w dziecku rozwija także sensorycznie... Znasz piasek kinetyczny? Może to jest dla małego dobra zabawa, u nas w rodzinie długo siostrzeńcy się tym bawili aż do 8-10 lat
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dzisiaj w kościele siedział za mną facet z dziećmi i żona. Siedział centralnie za mną i tak pięknie śpiewał i się modlił. Tak pomyślałam o mężu i czy kiedyś mi będzie dane słyszeć jego szczera modlitwe.... :(

Dzisiejszy dzień to kumulacja wszystkiego. Najlepiej iść spać.

Dodano po 5 minutach 2 sekundach:
@Magnolia znam piasek kinetyczny. Ale narazie chyba muszę się trochę wstrzymać z tym póki nie mam swojego kąta. Chyba że na podwórku z nadzieja że koty go nie zaadaptuja.

Ja mam traumę jak pilnowałam brata gdy był mały i myślałam, że zaginął i od tej pory mam taki stres zawsze, bo to co wtedy czułam jest nie do opisania i nigdy nie chce tego przeżywać.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6839
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 14 sie 2022, 21:22
Ja mam traumę jak pilnowałam brata gdy był mały i myślałam, że zaginął i od tej pory mam taki stres zawsze, bo to co wtedy czułam jest nie do opisania i nigdy nie chce tego przeżywać.
Miałaś za duże zadanie jak na swoje siły, dlatego bardzo to przeżyłaś.
Miałam podobną sytuację tylko z dzieckiem którym się opiekowałam na wielkim placu zabaw.... zniknął mi z oczu i kilka minut go szukałam, tego strachu nie da się opisać to prawda.
Ale oddaj tą traumę Jezusowi, i Aniołowi Stróżowi Twojego syna - to Anioł ma się nim opiekować, bo On więcej widzi :)
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Magnolia tak... Dzisiaj ofiarowałam komunię świętą za tą naszą relację matka-syn i żeby Bog miał go w swojej opiece. Co więcej mogę..
.

Dziękuję za wysłuchanie. Wszystko ostatnio dusze w sobie. Musiałam się wyżalić.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2022, 22:06 przez Lunka, łącznie zmieniany 1 raz.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
ODPOWIEDZ