@abi - wybacz, ale osobiście nie widzę za bardzo silnego powiązania tego, co podajesz do tematu osądzania... [ale mogę źle patrzeć].
Zacytowałem obok siebie Mt 7,1 oraz J 7,24 - by pokazać, że osądzanie nie jest totalnie zakazane! Jest ono dopuszczalne, ale pod pewnymi warunkami... Może się wspólnie - piszę do wszystkich - zastanowimy: jakie to warunki (odsyłam do szerszego kontekstu tych podanych wersetów).
Problem DPS w Jordanowie
- Zbyszek
- Posty: 801
- Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
- Wyznanie: inne wyznanie
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 108
- Płeć:
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
- Marek Piotrowski
- Posty: 1903
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 293
- Podziękowano: 993
- Płeć:
Na razie nie mamy podstaw ani by osądzać, ani by uniewinniać.
Ja - po doświadczeniach kłamstw w raporcie Ryana, po turbokłamstwie (film "Siostry Magdalenki"), polskim casusie ks.Dymera i wielu, wielu innych podobnych, w kontekście toczącej sie nagonki na Kościół, zaczekam na orzeczenie śledztwa. Zwłaszcza biorąc pod uwagę portal, który podał te rewelacje.
Nie ma sporu co do oceny faktycznych nadużyć czy przestępstw – każdy taki przypadek to o jeden przypadek zbyt dużo. Jeżeli oskarżenie zostanie poparte faktami, należy zjawisko "wypalić gorącym żelazem". Jednak rozpętana kampania przypomina raczej schemat: wizyta w maglu => bieganie po ulicy i wskazywanie palcem przypadkowo wybranych osób.
Nie wiemy jaka jest prawda. Dla nas - przy ocenie - jednak uczciwie jest poczekać na wyniki śledztwa.
Oczywiscie sytuacja śledczych jest inna - oni mają obowiązek podejrzewać przestępstwo i - co ważniejsze - jeśli jest jakiekolwiek podejrzenie nieprawidłowości, natychmiast zabezpieczyć sytuację osób potencjalnie zagrożonych.
Ja - po doświadczeniach kłamstw w raporcie Ryana, po turbokłamstwie (film "Siostry Magdalenki"), polskim casusie ks.Dymera i wielu, wielu innych podobnych, w kontekście toczącej sie nagonki na Kościół, zaczekam na orzeczenie śledztwa. Zwłaszcza biorąc pod uwagę portal, który podał te rewelacje.
Nie ma sporu co do oceny faktycznych nadużyć czy przestępstw – każdy taki przypadek to o jeden przypadek zbyt dużo. Jeżeli oskarżenie zostanie poparte faktami, należy zjawisko "wypalić gorącym żelazem". Jednak rozpętana kampania przypomina raczej schemat: wizyta w maglu => bieganie po ulicy i wskazywanie palcem przypadkowo wybranych osób.
Nie wiemy jaka jest prawda. Dla nas - przy ocenie - jednak uczciwie jest poczekać na wyniki śledztwa.
Oczywiscie sytuacja śledczych jest inna - oni mają obowiązek podejrzewać przestępstwo i - co ważniejsze - jeśli jest jakiekolwiek podejrzenie nieprawidłowości, natychmiast zabezpieczyć sytuację osób potencjalnie zagrożonych.
- abi
- Posty: 1104
- Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 254
- Podziękowano: 579
znalazlam w innym artykule slowa i okreslenia ktorych mi w tym watku zabraklo
"model myślenia o Kościele jak o oblężonej twierdzy, gdzie każde wskazanie problemu w nim traktowane jest jak atak, wciąż jest w pewnych kręgach żywy. Dlatego osoby pokrzywdzone, które zdecydowały się zgłosić swoją krzywdę, spotykają się nieraz z absurdalnym zarzutem, że są wrogami Kościoła."
" Czerwona lampka się zapala, ale nie tam, gdzie trzeba. "Ochronić instytucję, a nie pokrzywdzonych" - póki takie myślenie będzie dominowało, każdy krok w stronę oczyszczenia Kościoła i ochrony dzieci będzie niwelowany przez kilka kroków wstecz w stronę obrony wizerunku"
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news ... ign=chrome
"model myślenia o Kościele jak o oblężonej twierdzy, gdzie każde wskazanie problemu w nim traktowane jest jak atak, wciąż jest w pewnych kręgach żywy. Dlatego osoby pokrzywdzone, które zdecydowały się zgłosić swoją krzywdę, spotykają się nieraz z absurdalnym zarzutem, że są wrogami Kościoła."
" Czerwona lampka się zapala, ale nie tam, gdzie trzeba. "Ochronić instytucję, a nie pokrzywdzonych" - póki takie myślenie będzie dominowało, każdy krok w stronę oczyszczenia Kościoła i ochrony dzieci będzie niwelowany przez kilka kroków wstecz w stronę obrony wizerunku"
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news ... ign=chrome
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości