"Zakonnice odchodzą po cichu" Marta Abramowicz

Rozmowy o książkach, jakie przeczytaliśmy i polecamy innym. Literatura religijna, pisma świętych i doktorów Kościoła, ale też beletrystyka, literatura faktu i wszystko to, co nas ubogaca. Razem stwórzmy największą bazę książek na forach religijnych.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7082
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3272
Podziękowano: 3495
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ten tytuł obił mi się o uszy kilka lat temu, ale jakoś wtedy nie trafiało na książkę.
Teraz książka sama do mnie przyszła, pojawiając się jako audiobook w polecanych na YT



Włączyłam i od razu mnie wciągnęło. Bardzo dobra lektorka, jak i treść trzymały w napięciu. To jest reportaż.
Marta Abramowicz dotarła do 20 byłych zakonnic. Siedem historii zostało przedstawionych w całości, do pozostałych autorka krótko się odniosła. W dalszej części znalazły się komentarze mężczyzn służących w Kościele (księży, zakonników), badaczy tematu, sióstr zakonnych z zagranicy, a także statystyki i parę słów o pozycji kobiet w Kościele.
Historie tych kobiet są wstrząsające, poruszające zarazem. Współczucie i oburzenie mieszały się ciągle. Absurd goni absurd.... ale największe oburzenie dotyczyło tego jak życie zakonne jest dalekie od ewangelii (oczywiście w tych zakonach w których były te kobiety, nie chcę wszystkich zgromadzeń wrzucać do jednego worka). Poraziła mnie ilość przemocy psychicznej, nadużywania posłuszeństwa, jak również ograniczanie wolności dorosłych kobiet.

Ten reportaż jak rozumiem miał uświadomić sytuację w zgromadzeniach żeńskich, ale wywołał również lawinę komentarzy, niestety ja czytałam tą książkę sporo po czasie... podobno wyszło wydanie drugie, z dodatkiem "Echa", gdzie dodano te komentarze czy reakcje wielu osób.
Szkoda że ta wersja audiobooka tego dodatku nie posiada.

Mam przyjaciółkę w Karmelu, jest szczęśliwa, zadowolona. Oczywiście są pewne określone zasady, które muszę uszanować aby się z nią spotkać, ale generalnie mimo zakonu klauzulowego, jest to możliwe. Możliwy jest również kontakt mailowy czy telefoniczny, bo jest już profeską. Mam znajomego, najpierw był kapłanem diecezjalnym, był wikariuszem u nas w parafii, jednak czuł potrzebę braterstwa wspólnoty i kontemplacji, więc wstąpił do Karmelu, pierwszy rok był odcięty od komórki, maila i odwiedzin (to dotyczy chyba wszystkich w postulacie, nie tylko w Karmelu), nie opowiadał tego z poczuciem krzywdy, wiedział na co się decydował, prawdę mówiąc nawet nie narzekał na to. Obecnie prowadzi Dom rekolekcyjny i rekolekcje. Też jest bardzo szczęśliwy z wyboru drogi.
Ale zgodzę się z zawartymi w książce obserwacjami i różnicami między zgromadzeniem żeńskim i męskim.

Muszę przyznać, ze odebrałam ten reportaż jako uważne i uczciwe studium problemów jakie istnieją w zgromadzeniach żeńskich. Miło było również posłuchać wypowiedzi innej zakonnicy ze francuskiego zgromadzenia, o zreformowanych zasadach zakonnych.

Może ktoś z was czytał tą książkę?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Melisska

Nieprzeczytany post

Czytałam podobną książkę ale nie jestem w stanie na tę chwilę przypomnieć sobie tytułu. Potem podam muszę zajrzeć do mojej internetowej biblioteczki.
ODPOWIEDZ