Komentarz forumowiczów do codziennych czytań

Stary i Nowy Testament, rozważania, rozumienie, komentarze
Logan

Nieprzeczytany post

Mi się to jeszcze nie zdarzyło, nie zakładam złych intencji, ale domorosłych charyzmatyków w "szkole uczniów" nie brakuje.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Logan pisze: 02 maja 2021, 19:39 Mi się to jeszcze nie zdarzyło, nie zakładam złych intencji, ale domorosłych charyzmatyków w "szkole uczniów" nie brakuje.
Wiem, jestem ostrożna, Pani się już "wysypała", że Bóg ode mnie chce bym świętowała szabat...tja... :))
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

szabat? w poniedzialek?
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Okazało się ze to taka nowa forma "łapania" na "Bóg Cię miłuje" oraz Słowo poznania, a potem serwuje się herezję. Przyznam, że to po prostu zagrożenie duchowe, dla tych niezdecydowanych i niepewnych, no bo jak się oprzeć Słowu poznania, że Bóg mówi do ciebie, specjalnie do Ciebie przez nieznajomą... któż nie pragnie by Bóg do niego przemówił...

Panią już zablokowałam na Yt, coby mi herezji nie głosiła i zamętu nie siała.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

(J 15,16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili

Taki przykład z wczoraj, nie mogłam zasnąć, pomodliłam się koronką i nadal nic, więc sięgnęłam po kazania dominikanów ze Służewia, bo na soundcloud publikują co niedziela kazania kilku kapłanów z niedzielnych mszy św.
Kliknęłam pierwsze lepsze, bo już oczy nie rozróżniały liter i wsłuchałam się. Zasnęłam dopiero na drugim kazaniu.
Ale jak się okazało rano, na mailu czekało na mnie zapytanie, a kazanie wczoraj usłyszane pomogło mi odpisać na postawiony problem. Takie sytuacje dość często mi się zdarzają, że dzień wcześniej słyszę w Słowie Bożym, albo konferencji, kazaniu, coś co mam komuś wyjaśnić następnego dnia.
Bóg sam nami kieruje, wybiera nas do swoich planów i jeśli tylko chcemy być narzędziami w Jego rękach to niewątpliwie nas wykorzysta i przyniesiemy Mu w darze owoce tych rąk.
Ja jeszcze nie wstałam z łóżka, a już mam poczucie, że zrobiłam coś dobrego dla Pana. Alleluja!

A czy Ty modlisz się do Boga, że chcesz być narzędziem w Jego rękach? Czy chcesz Bogu przynosić owoce?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

św Paweł nas dziś poucza:
Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa

Pokazuje hierarchię zadań: najważniejsze jest wypełnić zadania od Pana, reszta jest na drugim miejscu, szczególnie sprawy ziemskie.

A u nas zwykle jest odwrotnie... sprawami ziemskimi zajmujemy się ciągle, a sprawy Królestwa niebieskiego odkładamy na potem...
Nawrócić się, znaczy odwrócić się od dotychczasowego życia i pójść za Jezusem, bardzo ta definicja dziś pasuje do tej refleksji.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

"Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem."
no wlasnie. a co z tym - i co kosciol dolozyl od siebie? ;) drugi talmud
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

abi pisze: 30 maja 2021, 8:39 "Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem."
no wlasnie. a co z tym - i co kosciol dolozyl od siebie? ;) drugi talmud
Ja ciebie abi czasem nie rozumiem. Wszystko to co jest napisane w KKK lub w jakiś adhortacjach, komentarzach itd ma zawsze podstawy biblijne. Oczywiście, niektóre rzeczy żeśmy sobie dołożyli (jak sakramentalia) po to, żeby było nam łatwiej. (Swoją drogą też chciałam zrobić wątek o sakramentaliach, ale teraz naprawdę nie mam czasu, może po sesji). Ale nawet sakramentalia mają swoje źródła w Biblii.
Np. nie ma napisane, że masz modlić się na różańcu, w maju odprawiać nabożeństwo majowe, w czerwcu takie itd w Biblii. Ale masz powiedziane nieustannie się módlcie! 1 Tes, 5, 17. Nie jest napisane jak masz się modlić, więc w domyśle każda modlitwa będzie dobra, w sensie różne formy (oczywiście nie mówię o jakiś modlitwach - czemu mój sąsiad ma pieniądze a ja nie, Panie Boże zabierz mu).
I to samo jest ze wszystkim innym np. odpusty. Ten temat sama zgłębiałam, bo mnie dręczą różne natręctwa i czasem wątpię w proste rzeczy. Nie ma w Biblii napisane "jak się pomodlisz w intencji Ojca Świętego, pójdziesz do spowiedzi do komunii i tak dalej to w tedy dam odpust". Ale uwaga jest napisane Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie Mt 18, 18 Tak forma, że mamy się pomodlić, być w łasce, przyjąć komunie to już "wymyślił" Kościół. Ale uwaga nie ma w tym nic złego, sens tych wszystkich czynności jest zachowany w odniesieniu do właśnie odpustu.

Wiem, że się rozpisałam ale to tak jak z tym Potopem co Ci mówiłam..
Ostatnio zmieniony 30 maja 2021, 13:12 przez Zebra, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

moim zdaniem to są bardzo luźne podstawy. i nieraz jak czytałam które pisma zostały przyjęte a które odrzucono to mam wątpliwości
ale to pięknie że ty nie masz, naprawdę :)
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mam wątpliwości. Ostatnio zrodziło mi się dużo pytań i mam niewyjaśnione pewne rzeczy.
Nie czytałam apokryfów, dlatego się nie wypowiem. Wiesz chyba po prostu niektóre rzeczy trzeba przyjąć i uwierzyć, że tak jest dobrze i tak ma być. Naprawdę mam taki jeden temat, muszę w końcu do niego usiąść i zadać wam pytania.

Ps zmieniłam cytat w mojej poprzedniej wypowiedzi bo się pomyliłam jednak.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

czasem mi się wydaje że chodzi po prostu o to żeby być dobrym dla ludzi
a nie o te wszelkie drobiazgowe przepisy
ale nie patrz na mnie zeberku
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

abi pisze: 30 maja 2021, 13:21 czasem mi się wydaje że chodzi po prostu o to żeby być dobrym dla ludzi
a nie o te wszelkie drobiazgowe przepisy
ale nie patrz na mnie zeberku
Tak, mnie też i zawiera się to w słowach które zacytuję.
HYMN DO MIŁOŚCI
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.

Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszystką wiedzę,
i wszelką (możliwą) wiarę, tak iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał, byłbym niczym.

I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciałowystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.

Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;

nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;

nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli z prawdą.

Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję
wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje,
(nie jest) jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
(...)

Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2021, 18:55 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

To może abi powiedz nam co konkretnie Ci się nie podoba? Zrób osobny wątek.
Ale nie po to żeby siebie przekrzyczeć kto ma rację, tylko żeby pogadać. A może jeszcze komuś to się nada.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

nie chcę powielać moich ułomności ...ja nie mam z tym wewnętrznego niepokoju
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

(Tb 2, 9-14)
Ja, Tobiasz, w noc Pięćdziesiątnicy, potem jak pogrzebałem umarłych, wykąpałem się i poszedłem na podwórze, i położyłem się pod murem dziedzińca. Z powodu upału miałem twarz odkrytą. Nie zauważyłem, że ptaki siedziały nade mną na murze. Wtedy spadły ich ciepłe odchody na moje oczy i spowodowały bielmo. Poszedłem do lekarzy, aby się wyleczyć. Ale im więcej smarowano mi je maścią, tym bardziej oczy moje wygasały z powodu bielma, aż w końcu całkiem oślepłem. Przez cztery lata byłem niewidomy. Wszyscy moi bracia smucili się z mojego powodu. Achikar utrzymywał mnie przez dwa lata, zanim wyjechał do Elimaidy. W tym właśnie czasie żona moja, Anna, wykonując kobiece roboty, przędła. Odsyłała to wszystko pracodawcom, a oni dawali jej za to zapłatę. Siódmego dnia miesiąca Dystros odcięła przędzę i odesłała ją pracodawcom. Oni dali jej pełną zapłatę i dodali do tego koziołka. Kiedy koziołek szedł do mnie, zaczął beczeć. Zawołałem wtedy żonę i powiedziałem: «Skąd ten koziołek? Czy nie pochodzi on z kradzieży? Oddaj go właścicielom! Nie wolno nam bowiem jeść niczego, co pochodzi z kradzieży». A ona mi rzekła: „Jest to podarunek dodany mi do zarobku”. Nie wierzyłem jej i powiedziałem, żeby oddała go właścicielom, i wstydziłem się z tego powodu za nią. A ona odpowiedziała: „Gdzie są teraz twoje ofiary, gdzie są twoje dobre uczynki? Teraz jest już wszystko o tobie wiadome”.

Przyznam, że chyba pierwszy raz się z tym fragmentem spotkałam. Siedząc w autobusie otworzyłam sobie czytania na dziś. Jak to zwykle bywa, widząc ST chciałam uciekać do Ewangelii. Ale słyszałam jak On powiedział "No weź przeczytaj to pierwsze czytanie". Zdarza mi się mieć przeczucie w różnych sytuacjach i wierzę, że to pochodzi od Boga.
No więc przeczytałam i... nic nie zrozumiałam. Historia naprawdę ciekawa ale zakończenie jakieś dziwne. Nie znam żadnego komentarza do tego fragmentu, dlatego nie wiem jak powinno się go odczytywać (choć generalnie zawsze można trochę po swojemu zinterpretować). Za drugim razem już mi się coś pojawiło, choć chyba powinnam jeszcze nad tym posiedzieć.

Widzę w Tobiaszu swoją sytuację obecną w której jestem. Otóż pogrzebałam niektóre grzechy i mam nadzieje, że umarły albo chociaż trochę się zmniejszyły; wykąpałam się wiele razy podczas sakramentu spowiedzi, choć wiem, że jeszcze nie raz będę musiała tam wrócić; jednak po grzebaniu i po wykąpaniu się przyszedł moment spokoju. Kiedy skrupuły trochę ustały lub całkiem zniknęły, gdzie jakiś grzech się skończył - położyłam się, bo w końcu mogłam odpocząć. Ale przyszły wątpliwości i wiara mi się osłabiła. Poszłam pytać ludzi na forach żeby się wyleczyć. Dostałam odpowiedzi i wiem, że są dobre ale... oślepłam, bo czegoś brakuje we mnie. Stałam się nie ufna. Wszystko muszę sprawdzić i sama zrozumieć. Inni do mnie mówią, pokazują koziołka ale ja im nie wierze. Do czego mnie to doprowadziło? A no właśnie do kiepskiej modlitwy, braku ufności Bogu. A On dziś do mnie mówi Zebra przestałaś dawać mi swoje ofiary, przestałaś czynić dobrze i Mi i innym. Teraz jest już wszystko o tobie wiadome. Bóg cały czas wiedział i dla niego to było wiadome. Dla mnie chyba dopiero dziś.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2021, 18:44 przez Zebra, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

to jednak dziwne że mówi do ciebie "zebra" =))
a do dzisiejszej ewangelii - zawsze mnie zastanawia że Jezus kazal przynieść denara i go oglądał :-?
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

W sumie nie mówi Zebra ;) hihi
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

na dzisiejsze "on wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową" przychodzi mi na mysl
Obrazek
Ostatnio zmieniony 03 cze 2021, 14:57 przez abi, łącznie zmieniany 2 razy.
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Zebra
Posty: 353
Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 129
Podziękowano: 176
Płeć:

Nieprzeczytany post

(Mt 6,19-23)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność”.

Druga część dzisiejszej ewangelii jest dla mnie zachęta do przypatrywania się mojemu patrzeniu na świat. Czy na pewno patrzę tak, że moje oczy są zdrowe. Czy widzę swój grzech i potrafię się nawrócić, czy widzę w drugim człowieku brata i siostrę.
Światłem ciała jest oko - pewnie nie chodzi dokładnie o ten narząd lub nawet o sam zmysł wzroku. Czy osoba niewiadoma nie dozna światła swojego ciała? Na pewno dozna, jeśli będzie chciała.
Myślę, że to oko to po prostu widzenie, czucie wszystkiego co nas otacza. Mogę patrzeć okrutnie ale też z miłością. Oko chore to chore ciało, nawet coś więcej. Ciemność, grzech. Odwracam wzrok udaje, że nie słyszę.

Ostanie zdanie trochę mnie pobudza do działania. Może być takie światło w człowieku które jest ciemnością. W moim przypadku to wszystkie chwile kiedy wiem co powinnam zrobić, kiedy znam swój grzech ale dalej go popełniam. Kiedy wiem, że nie można tak robić a robię dalej. Kiedy widzę biednego i w tej chwili moje oko jest jeszcze zdrowe, bo wiem, że mogę pomóc... ale mimo to nie robię nic i zapada ciemność.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

(Mdr 1, 13-15; 2, 23-24)
Śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się z zagłady żyjących. Stworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą zdrowie: nie ma w nich śmiercionośnego jadu ani władania Otchłani na tej ziemi. Bo sprawiedliwość jest nieśmiertelna. Do nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła w świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.

Czy cokolwiek trzeba dodawać? Jasno i prosto, kawa na ławę.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ