Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Komentarz forumowiczów do codziennych czytań

Stary i Nowy Testament, rozważania, rozumienie, komentarze
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wątek założony dla Abi :) Ale każdy może w nim komentować codzienne czytania, cytując dany fragment Słowa Bożego.

(Rdz 22,1-2.9-13.15-18)
Bóg wystawił Abrahama na próbę. Rzekł do niego: „Abrahamie!” A gdy on odpowiedział: „Oto jestem”, powiedział: „Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę”. A gdy przyszedł na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna. Ale wtedy anioł Pana zawołał na niego z nieba i rzekł: „Abrahamie, Abrahamie!” A on rzekł: „Oto jestem”. Powiedział mu: „Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna”. Abraham obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna. Po czym anioł Pana przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: „Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to i nie szczędziłeś syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie twych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia na wzór twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu”.
abi pisze: 28 lut 2021, 9:37 nie mam gdzie napisac bo codzienne czytanie zablokowane, ale dzis znowu bylo o ofierze z izaaka (niedoszlej) i znow mnie zirytowalo ze Bog abrahamowi taki totalny stres zafundowal znajac jako Wszechwiedzacy jego mysli i przyszle czyny
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1665
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 377
Podziękowano: 763
Płeć:

Nieprzeczytany post

abi pisze: 28 lut 2021, 9:37 nie mam gdzie napisac bo codzienne czytanie zablokowane, ale dzis znowu bylo o ofierze z izaaka (niedoszlej) i znow mnie zirytowalo ze Bog abrahamowi taki totalny stres zafundowal znajac jako Wszechwiedzacy jego mysli i przyszle czyny
Chyba nie rozumiem.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Logan

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o złożenie w ofierze Izaaka to jednak do tego nie doszło dzięki Bożej interwencji. Próba jakiej był poddany Abraham była ciężka. Ale czy my nie jesteśmy w życiu wielokrotnie poddawani ciężkim próbom? Utrata zdrowia, kłopoty finansowe, śmierć kogoś bliskiego, nie są próbą wiary i wierności Bogu?
Ostatnio zmieniony 28 lut 2021, 10:09 przez Logan, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

Obrazek

tak, dobrze mnie rozumiesz. ale PO CO sa wlasciwie te wszystkie proby skoro Bog wszystko wie?
Ostatnio zmieniony 28 lut 2021, 10:54 przez abi, łącznie zmieniany 1 raz.
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1665
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 377
Podziękowano: 763
Płeć:

Nieprzeczytany post

abi pisze: 28 lut 2021, 10:14 tak, dobrze mnie rozumiesz. ale PO CO sa wlasciwie te wszystkie proby skoro Bog wszystko wie?
Nie wiem. I nie potrzebuję tej wiedzy. Wierzę, że ma to sens. Wystarczy mi wiara, że On wie.
Mam 6 letnią córkę.
Odkąd pamiętam daję jej możliwość wyboru choć zwykle wiem jakiego dokona.

Najciekawsze jest to, że gdy wewnętrznie pogodzę się z jej (z mojego punktu widzenia) niewłaściwym wyborem
(np, że dziś nie idzie do przedszkola, a ja muszę iść do roboty - uświadamiam sobie, że wcale nie muszę i myślach wybieram nr do szefowej) ona zmienia zdanie.

Dla mnie nie jest to próba ofiary syna, a naszej woli.
Syn nie musi umierać o ile nie jest ważniejszy od Bożej Woli. W sumie to dzięki Niej przecież żyje.
Córka nie musi zostać w domu, a ja "zawalać" dnia pracy, o ile dzień pracy nie jest ważniejszy od relacji z córką.
W sumie to dzięki tej relacji żyje.

Wiem to słabe porównanie, ale takie mi się nasunęło.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

moze inaczej bys pisal gdyby dotknela cie smierc lub ciezka choroba dzieci, ale ok
ja nie mam zaufania ze On chce dla mnie w doczesnosci "dobrze"
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1665
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 377
Podziękowano: 763
Płeć:

Nieprzeczytany post

abi pisze: 28 lut 2021, 13:06 moze inaczej bys pisal gdyby dotknela cie smierc lub ciezka choroba dzieci, ale ok
ja nie mam zaufania ze On chce dla mnie w doczesnosci "dobrze"
Zgadza się. Pewnie napisałbym inaczej.
Ja nie miałem go (zaufania), że On chce dobrze przez 37 lat życia.
Liczę się również z tym, że mogę je stracić.
W obecnym czasie wierzę, a On zdaje się być wszędzie.
I nie martwię się co będzie, a najadam się tym co jest.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dla mnie też te próby którymi człowiek zostaje poddany bywają trudne do zrozumienia.
Pewnie mnie skłoniło do zastanowienia(kolejny n-ty raz) zdarzenia rodzinne i sytuacja. Kolejny pogrzeb, ale i cierpienie towarzyszące ostaniem miesiącom, takie z którym farmacja nie mogła pomoc.
Dramatyczna sytuacja dość bliskiej osoby i bezradność córki.
A sytuacja zasygnalizowana przez Abi jest aż nadto trudna do zrozumienia.
Pisze chaotycznie, bo i taki dziś mój stan.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Może warto przyjrzeć się postaci Hioba w Biblii, osoby bardzo poddawanej próbom i cierpieniom - a jednak wytrwał i pozostał wierny i za to spotkała go nagroda. Ta opowieść jest i o cierpieniu i o ufności Bogu i wierności człowieka i hojności Boga w nagradzaniu wierności.
A czasem choroba jest tylko konsekwencją trybu życia i naszych życiowych wyborów.
W przypadku Hioba można mówić o próbie ale czasem zbyt dużo przypisujemy Bogu a za mało zwykłym konsekwencjom
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 28 lut 2021, 17:26czasem choroba jest tylko konsekwencją trybu życia i naszych życiowych wyborów.
W przypadku Hioba można mówić o próbie ale czasem zbyt dużo przypisujemy Bogu a za mało zwykłym konsekwencjom
mam nadzieje ze nie piszesz tego w odniesieniu do moich dzieci :-o
tak, mozemy sie przyjrzec hiobowi
http://www.wspolnotahioba.pl/
rowniez polecam postac Joanna Beretta Molla
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

abi pisze: 28 lut 2021, 18:05
mam nadzieje ze nie piszesz tego w odniesieniu do moich dzieci :-o
tak, mozemy sie przyjrzec hiobowi
http://www.wspolnotahioba.pl/
rowniez polecam postac Joanna Beretta Molla
Nie, Abi, pisałam ogólnie, a nie konkretnie o Twoich dzieciach.
Nawet nie wiedziałam, ze masz więcej niż jedno dziecko. ;)

Ale dziś na mszy św na kazaniu (byłam u jezuitów w Łodzi) usłyszałam, że Abraham szedł z Izaakiem trzy dni na górę aby złożyć ofiarę, a Izaak sam niósł drewno pod ofiarę na własnych plecach... trudno oprzeć się porównaniu do Jezusa i Jego drogi krzyżowej, podobnie 3 dni Maryja z Józefem szukali 12 letniego Jezusa, gdy się im zgubił.... te trzy dni to pewien okres czasu, nie za długi, ale właśnie taki odpowiedni czas próby. 3 dni czekaliśmy na zmartwychwstanie.
i przyniosło ono nową nadzieję.

Wierzymy też, za hiobem, że Bóg wie lepiej i ma dla nas plan. Za wieloma świętymi, którzy naprawdę czasami przechodzili niewyobrażalne cierpienia, wierzymy że takie warunki jakie mamy to warunki doskonałe dla nas aby zostać świętymi.
Czy znasz Abi świętego/świętą, którzy mieli łatwe i przyjemne życie? Oni z wszystkiego rezygnowali, oddawali bogactwa, rozdawali je ubogim, cierpieli biedę aby poprzez cierpienie przejść oczyszczenie i udoskonalić siebie w miłości, bo tylko w miłości zjednoczymy się z Bogiem.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Logan

Nieprzeczytany post

Nie staram się rozumieć wszystkiego, myśl Boga przerasta moje rozumienie, wiarę przyjmuję sercem. Staram się mniej próbować zrozumieć a więcej kochać. Nie umiem odpowiedzieć dlaczego jeden cierpi bardziej drugi mniej, jeden ma wszystko a drugi nic. Próbuję kochać wszystkich po równo, bardziej jednak tych, którzy cierpią więcej. Im cierpię więcej tym kocham goręcej @};-
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Logan pisze: 28 lut 2021, 19:39 Nie staram się rozumieć wszystkiego, myśl Boga przerasta moje rozumienie,
To prawda, za dużo chcemy jasno pojąć i zrozumieć. I za mało jesteśmy pokorni w przyjmowaniu tego co dostajemy.
Taka mnie refleksja naszła.
Abi, piszesz że patrzenie się zmienia gdy nas dotyka jakaś tragedia. Tak, oczywiście.
Ale powiem CI że straciłam dwoje dzieci, pierwsza ciąża, bliźniacza, niedługo sie cieszyłam, bo już pierwsze USG wykazało śmierć obu dzieci. I powiem Ci ze wszystkich traum jakie w życiu przeżyłam, to ta była najlżejsza i najłatwiej ją przyjęłam i przeżyłam. Inne przeżycia były cięższe, trudniejsze i przynosiły więcej cierpienia - w tym sensie. A jak by nie było poronienie jest obiektywnie trudną sytuacją dla małżeństwa i kobiety.
Jestem osobą bardzo wrażliwą, nic po mnie nie spływa jak po kaczce, ale właśnie dzięki wierze przyjęłam tą śmierć i jakby nie było decyzję Boga z dużą akceptacją i pokorą. Bo On jest Dawcą życia i Panem śmierci. Tu czuję się tak jak Abraham, który widzi w Bogu Pana i Władcę życia, nie buntuje się, bo to nie jego rola oceniać jak będzie lepiej. po prostu ufa i jest posłuszny. Myśle że tego Abraham ma nas nauczyć.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

to widocznie Bog mnie przecenil bo mnie z kolei to zlamalo
mniejsza o mnie
dzis jest o tym zeby byc szczodrym w czynieniu dobra, z dodana zacheta ze to sie o(d)placi ;)
a nie zeby bezinteresownie
:D
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Czyli dobro wraca :)
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powyrzucał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: „Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu Ojca mego targowiska”.
od razu widac ze Jezus chcial aby byl porzadek w swiatyni ale zeby kupcy nie byli stratni. jakby wypuscil im te golebie, moglyby nie wrocic :-?
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powyrzucał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: „Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu Ojca mego targowiska”.
Dla mnie jako grzesznika przekaz rodzi nadzieje. Każdy otrzymał reprymendę, kare , ale nie nad miarę. Jeśli był dla tych kupców miłosierny w gniewie, to i dla mnie pewnie też.
Logan

Nieprzeczytany post

Dla braci moich stałem się obcym
i cudzoziemcem dla synów mej matki.
Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera,
i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie.
Ps 69 9-10
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ta scena w świątyni naprawdę robi wrażenie. Pamiętam, gdy jako dziecko oglądaliśmy ekranizację (pierwszą) Ewangelii, seans był w kościele na dwa dni rozłożony. Kościół pękał w szwach, wtedy nikt nie posiadał kolorowej telewizji, a tu obraz był w kolorze. Historia Jezusa z początku była pokazana jako pięknego i dobrego Nauczyciela, aż tu wchodzi do świątyni i wszystko wywraca do góry nogami i robi wielką awanturę, bo zamienili świątynię w targowisko. Takiej sceny się nie spodziewałam, takiego Jezusa też. Ale to był taki święty gniew w słusznej sprawie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

ja pamietam czytane przez siostre zakonna na religii i moje wzburzenie ze jak mogli krowy przyprowadzic do kosciola i barany
potem mi ktos tlumaczyl ze to na takim placu jakby

Obrazek
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
ODPOWIEDZ