Czytając komentarz do dzisiejszej Ewangelii autorstwa o. Jacka Salija przypomniałam sobie pytanie, które zaczęło mnie nurtować kilka dni temu. Ewangelia mówi, że św. Józef nie chciał narazić Maryi na zniesławienie, dlatego chciał oddalić Ją potajemnie. O. Salij wspomina w komentarzu, że w ten sposób sam zepsułby sobie opinię.
Trochę nie rozumiem, dlaczego taka postawa św. Józefa jest uważana ze szlachetną. Przecież gdyby św. Józef oddalił Maryję, Ona pozostałaby panną z dzieckiem. A w tamtych czasach i w tamtej kulturze taka sytuacja oznaczała, że kobieta popełniła cudzołóstwo, co narażało ją na karę śmierci. Zatem – idąc tym tokiem myślenia – Maryja i tak znalazłaby się w gorszej sytuacji niż św. Józef.
Proszę, wytłumaczcie mi, o co w tym chodzi, bo nie wątpię, że św. Józef zamierzał postąpić szlachetnie, ale dlaczego tak się sądzi?
Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.
Św. Józef i jego reakcja na ciążę Maryi
- Magnolia
- Posty: 6849
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3199
- Podziękowano: 3445
- Płeć:
Wydaje mi się, że "oddalić potajemnie" oznaczałoby nie przyłożyć się bezpośrednio do jej ukarania. Mogłaby wyjechać za granicę, gdzie nikt jej nie znał i mówić że jest wdową. Co niewiele zmieniało w jej statusie społecznym, dopóki by nie wyszła za mąż... ale by żyła.
Gdyby wprost Józef publicznie by powiedział że jest w ciąży nie z Nim, to od razu by Maryja ukamienowano - takie było prawo.
Więc jednak Józef chciał ją uratować, a na pewno nie chciał jej karać, do czego wg prawa miał prawo.
Gdyby wprost Józef publicznie by powiedział że jest w ciąży nie z Nim, to od razu by Maryja ukamienowano - takie było prawo.
Więc jednak Józef chciał ją uratować, a na pewno nie chciał jej karać, do czego wg prawa miał prawo.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
- Dominik
- Posty: 1972
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 582
- Podziękowano: 1548
- Płeć:
http://idziemy.pl/wiara/dylematy-sw-jozefa/67721/2/
Dość długi artykuł, a to cytat z niego
Dość długi artykuł, a to cytat z niego
Co myślicie o takim wytłumaczeniu?Józef był przekonany, że Pan Bóg nie chce, aby człowiek tak niegodny jak on towarzyszył Osobie, w której Bóg dokonał tak wielkich rzeczy. Z drugiej strony wiedział, że to jest jego Żona, nadal Ją miłował i chciał pozostać Jej mężem. Nie mógł więc postąpić inaczej. Musiał uciec, sprowadzając na siebie rozłąkę z Tą, którą umiłował, z którą nie mógł pozostać, ale dla której – z miłości – pragnął pozostać mężem.
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2021, 22:08 przez Dominik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Magnolia
- Posty: 6849
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3199
- Podziękowano: 3445
- Płeć:
NIe ma w Ewangelii ani jednej zapisanej wypowiedzi Józefa, więc na jakiej podstawie mamy mieć pewność jakie przekonania miał Józef? A to zdanie brzmi jakby ta osoba z Józefem rozmawiała i znała jego przekonania...
Trochę to zabawne..
Postawę św Józefa można jedynie kontemplować, domyślać się, co mogło dziać się w Jego sercu, ale pewności mieć nie możemy. Na pewno się bał, bo o tym mowa, gdy przyszedł do Niego Anioł, aby Go uspokoić. Ale mógł się bać wielu rzeczy znając tamtą kulturę i realia.
Za to pocieszające jest że jedna wizyta Anioła umocniła Jego serce i dała męstwo, aby opiekował się Maryją i Jezusem.
Trochę to zabawne..
Postawę św Józefa można jedynie kontemplować, domyślać się, co mogło dziać się w Jego sercu, ale pewności mieć nie możemy. Na pewno się bał, bo o tym mowa, gdy przyszedł do Niego Anioł, aby Go uspokoić. Ale mógł się bać wielu rzeczy znając tamtą kulturę i realia.
Za to pocieszające jest że jedna wizyta Anioła umocniła Jego serce i dała męstwo, aby opiekował się Maryją i Jezusem.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
- Zebra
- Posty: 353
- Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 129
- Podziękowano: 176
- Płeć:
Też bym tak to rozumiała. Józef chciał uratował Maryje przed śmiercią. Co znaczy oddalić potajemnie chyba nie wiadomo, ale pewnie cel był taki aby nikt się nie dowiedział o ciąży Maryi.Magnolia pisze: ↑18 wrz 2021, 21:24 Wydaje mi się, że "oddalić potajemnie" oznaczałoby nie przyłożyć się bezpośrednio do jej ukarania. Mogłaby wyjechać za granicę, gdzie nikt jej nie znał i mówić że jest wdową. Co niewiele zmieniało w jej statusie społecznym, dopóki by nie wyszła za mąż... ale by żyła.
Gdyby wprost Józef publicznie by powiedział że jest w ciąży nie z Nim, to od razu by Maryja ukamienowano - takie było prawo.
Więc jednak Józef chciał ją uratować, a na pewno nie chciał jej karać, do czego wg prawa miał prawo.
A dlaczego ta postawa jest szlachetna - po prostu dlatego, że Józef mógł iść do (nie wiem do kogo szło się w takich sprawach, więc powiedzmy że do jakiś kapłanów) i powiedzieć im, że jego żona jest w ciąży ale nie z nim. Mimo że mógł to tego nie zrobił, co więcej jego postanowienie o potajemnym oddaleniu Maryi powziął jeszcze w tedy gdy nie wiedział, że Maryja jest w ciąży z samym Jezusem - Bogiem. Czyli na jego decyzję nie wpłynął sam fakt niezwykłości sytuacji a po prostu jego dobra wola.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2021, 14:43 przez Zebra, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8