Motu proprio Traditionis custodes

Życie Kościoła, dokumenty, encykliki, wydarzenia
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6835
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3437
Płeć:

Nieprzeczytany post

mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pewne rzeczy są określane jako starożytne. Ale jak się poszuka, to okazuje się, że praktyki w starożytności chrześcijańskiej wcale nie wyglądały tak jak tuż przed Soborem Watykańskim II. A niektóre nawet... wyglądały jak dziś.

KIERUNEK "TYŁEM DO LUDU" jest związany z jednym sprzętem - tabernakulum. A ono pojawiło się w epoce bazylik dopiero (wcześniej - w IV wieku, zaczęto przechowywać, ale armarium - poprzednik tabernaculum - stało w sacrarium tj. pomieszczeniu, które potem wyewoluowało jako zakrystia). Z tym że nawet w epoce bazylik jeszcze nie zmieniono kierunku na "tyłem do ludu" - dopiero zmiany pod koniec tysiąclecia, kiedy przestano niemal przyjmować Komunię Świętą a za to rozwinięto adorację i w ogóle patrzenie na Hostię spowodowały zmianę kierunku.

OŁTARZ - przez pierwsze wieki był to stół, choć niekonieczne drewniany (z wyjątkiem rzadkich celebracji żałobnych w katakumbach, gdzie prawdopodobnie odprawiano na grobach świętych -stąd późniejszy zwyczaj wmurowywania w podstawę ołtarza relikwii). Ołtarz pierwotnie nawiązywał kształtem do starotestamentowego Namiotu Spotkania. Nazywano go... tabernaculum.
Dopiero w gotyku pojawia się blat do stawiania puszki (ale nie do odprawiania!) koło tabernakulum. Postać "trydencka" ołtarza (półka pod tabernakulum) to dopiero XV wiek!

PODNIESIENIE pojawiło się na przełomie XII i XIII wieku w niektórych rytach lokalnych. Oficjalnie wprowadzono je w 1570 roku.
Słynne "ŁĄCZENIE PALCÓW" o którym tak wiele mówią tradycjonaliści, to dopiero XIII

W starożytnym kościele przyjmowano KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ NA RĘKĘ. Pierwszy - za to niepewny - sygnał o zmianie tej praktyki pochodzi z VII wieku (Synod w Rouen) - z tym, że nie wiadomo, czy w ogóle jakikolwiek synod w Rouen się odbył – na ten temat toczą się spory. Różne też są podawane daty – niektórzy podają nawet rok 878, a więc datę niemal 200 lat późniejszą! Jedynym chyba śladem jest napisane w 906 roku (a więc dwa i pół stulecia później) przez Réginon de Prüm dzieło De Synodalibus causis.
I proszę, nie piszcie mi o przyjmowaniu na rękę przy pomocy chusty - dominicale to dopiero przełom V i VI wieku (pisał o niej św.Cezary z Arles - z tym, że do praktyki tej, przejętej z staroperskiego ceremoniału dworskiego były zobowiązane tylko kobiety)

W starożytnym kościele NIE KLĘKANO w niedzielę i święta. Odbyty w 325 roku Sobór Nicejski – ten sam, który sformułował Credo - przestrzegał:
„Nie należy modlić się na kolanach w niedziele i w dniach Pięćdziesiątnicy. Ponieważ są tacy, którzy klęczą w niedzielę i w dni pięćdziesiątnicy, święty sobór postanowił, że modlitwa do Pana ma być zanoszona w postawie stojącej, by wszędzie był przestrzegany jeden i ten sam porządek”
Zasada ta została utrzymana aż do XIII wieku (w międzyczasie zrobiono wyjątek dla przyklęknięcia przed Najświętszym Sakramentem).
A oto mały kalendarz w sprawie klękania:

33 rok
Chrystus rozdaje Komunię Świętą uczniom podczas Ostatniej Wieczerzy, która jest ucztą paschalną (sederową). Zgodnie z obowiązującymi zasadami, nasz Pan i Apostołowie spożywają ją wpółleżąc na lewym bolu, co ma oznaczać iż są ludźmi wolnymi

325 rok
Wspomniane wyżej orzeczenie Soboru Nicejskiego. Zakaz klęczenia w niedzielę

V wiek
W Afryce zostają wprowadzone balaski. Jednak wierni przystępują przy nich do Komunii Świętej na NA STOJĄCO.

VI wiek
We wschodniej Syrii upowszechnia się zwyczaj klękania przed przyjęciem Komunii (samo przyjmowanie następuje na stojąco)
W pozostałych częściach Kościoła wierni nadal przyjmują Komunię Świętą na stojąco. Ceremoniał Rzymki określa, że wierni pozostają na swoim miejscu, zaś duchowni roznoszą Komunię Świętą.

VI-VII wiek
Irlandzki opat, święty Kolumban Młodszy (561-615), tworzy bardzo surowe reguły zakonne (Reguła klasztorna). Najsurowsze kary grożą w nich za brak szacunku do Eucharystii. Tamże zaleca przed przyjęciem Komunii Świętej trzykrotny, głeboki pokłon . Żadnego klękania

IX-X wiek
Święty Odo z Cluny (878-942) odnotowuje, iż zakonnicy przyjmowali Komunię Świętą na boso. We Francji duchowni przyjmują Komunię Świętą na stopniach ołtarza, świeccy – przy ołtarzu bocznym. Nadal żadnego klękania

X wiek

W Bizancjum wprowadzone zostanie trzykrotne przyklęknięcie przez przyjęciem Komunii oraz pokłon po Jej przyjęciu.

XII wiek
W Niemczech zostaje wprowadzone przyklęknięcie na początku Mszy Świętej, podczas aktu pokutnego (Confiteor).
W Opactwie Cluna (benedyktyni) mnisi klękają w czasie wyznania wiary, na słowa „stał się człowiekiem”.

XIII wiek
Lokalne synody wprowadzają klękanie (lub głęboki ukłon) przy przyjmowaniu Komunii Świętej. Zakon Cystersów wprowadza padanie na twarz przez przyjęciem Hostii.

XVI wiek
Powszechne wprowadzenie Komunii Świętej na klęcząco (na Zachodzie – na Wschodzie do dziś w większości przyjmuje się Hostię na stojąc

XVII wiek
Balaski stają się powszechnym zwyczajem. Ich „przodkiniami” były „ławki komunijne”, ustawiane przed prezbiterium, które poczęły się upowszechniać od XIII wieku (niektórzy twierdzą, że od XVI wieku)

Spytajmy teraz, jak było z POSTAWĄ KAPŁANA podczas Mszy Świętej w pierwszych wiekach? Czy chociaż on klęczał?

Nic podobnego. Jeszcze pochodzące z XIII wieku księgi liturgiczne dowodzą, iż kapłan najczęściej jedynie skłaniał głowę przed podniesieniem. Niekiedy wspomina się też o ucałowaniu Hostii po przeistoczeniu. Dopiero w XIII wieku pojawia się zwyczaj przyklękania przez kapłana po każdym dotknięciu Eucharystii podczas konsekracji nastąpiło w 1570 roku wraz z Mszałem Piusa V.

I jeszcze jedno; uuważa się, że gest przyklęknięcia, dla podkreślenia Obecności Chrystusa w Eucharystii, został zaczerpnięty do liturgii z ceremoniału dworskiego.
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 253
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

uwazam ze obecnie bylby straszny balagan przy Komunii, gdyby kazdy z nas chcial wpollezec na lewym boku

:-?
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

abi pisze: 23 lip 2021, 20:46 uwazam ze obecnie bylby straszny balagan przy Komunii, gdyby kazdy z nas chcial wpollezec na lewym boku

:-?
Ciekawa wizja :)
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 253
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

ja juz tak przyjmowalam w szpitalu Komunie :)
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6835
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3437
Płeć:

Nieprzeczytany post

Bardzo dobrze że ktoś przypomina jakie skutki niesie za sobą zarówno nieposłuszeństwo jak i posłuszeństwo Kościołowi:
https://deon.pl/kosciol/komentarze/szok ... h15Hmr7qMk
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Właśnie pojawiła się konferencja księdza - lefebvresty, który twierdzi, iż jeśli nie ma dostępu do tridentiny, nie należy iść na Mszę Świętą (tzw. NOM) w ogóle.
Jest to wypowiedż jest SKRAJNIE skandaliczna i SKRAJNIE schizmatyckia.
Nic dziwnego, że papież, aby zapobiec podobnie sekciarskim działaniom, zdecydował się na ograniczenie zakresu działania środowisk pseudotradycjonalistycznych (bo oczywiście z prawdziwą Tradycją Kościoła grupy te mają bardzo mało wspólnego).
Do tego nawoływanie do NIE uczestniczenia w Mszy Świętej w przypadku, gdy nie ma możliwości znalezienia Mszy w ulubionym rycie, jest nie tylko nawoływaniem do grzechu, ale DOKŁADNIE tym, czego pragnie szatan - by ludzie nie przystępowali (pod jakimkolwiek pretekstem i z jakiegokolwiek powodu) do Komunii Świętej.
Ergo - ksiądz prowadzący, głosząc takie nawoływania, jest współpracownikiem szatana (zapewne nieświadomie, wynika to z, charakterystycznej dla Bractwa pychy, jednak skutek jest właśnie taki)
Głoszenie takich poglądów pod marką św.Tomasza to zaiste szatański chichot.
To wystąpienie pokazuje, że dialog z sekciarzami nie jest możliwy (mimo prób, jakie podjął w dobrej wierze Benedykt XVI).
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2021, 10:00 przez DariuszJ, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
DariuszJ
Posty: 268
Rejestracja: 29 sty 2021, 17:41
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 229
Podziękowano: 234
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 23 lip 2021, 12:46 KIERUNEK "TYŁEM DO LUDU" jest związany z jednym sprzętem - tabernakulum. A ono pojawiło się w epoce bazylik dopiero (wcześniej - w IV wieku, zaczęto przechowywać, ale armarium - poprzednik tabernaculum - stało w sacrarium tj. pomieszczeniu, które potem wyewoluowało jako zakrystia). Z tym że nawet w epoce bazylik jeszcze nie zmieniono kierunku na "tyłem do ludu" - dopiero zmiany pod koniec tysiąclecia, kiedy przestano niemal przyjmować Komunię Świętą a za to rozwinięto adorację i w ogóle patrzenie na Hostię spowodowały zmianę kierunku.
Kierunek "tyłem do ludu" jest związany z kierowaniem się na wschód.

Benedykt XVI:
Ukierunkowanie modlitwy na wschód stanowi tradycję siegająca samych początków, a także zasadniczy przejaw chrześcijańskiej syntezy kosmosu i historii oraz zakorzenienia w jednorazowych wydarzeniach historii zbawienia i pielgrzymowania do przychodzacego Pana. (...) Kosmiczny symbol wschodzącego słońca wyraża powszechność wykraczającą poza wszystkie miejsca, a mimo to zachowuje konkretny charakter Objawienia Bożego.
Dalej Benedykt pisze o zmianie kierunku na versus populum:
(...) W ten sposób opatrznie zrozumiano sens rzymskiej bazyliki i ustawienia w niej ołtarza, co najmniej nieprecyzyjne jest także wyobrażenie Ostatniej Wieczerzy Jezusa. Posłuchajmy, co pisze na ten temat Louis Bouyer: "Pogląd, zgodnie z którym celebracja versus populum była formą pierwotną, a zwłaszcza, że była formą Ostatniej Wieczerzy, jest oparty po prostu na błędnym  pojmowaniu chrześcijańskiej, a także niechrześcijańskiej uczty w starożytności. Gospodarz wspólnoty biesiadnej w epoce wczesnochrześcijańskiej nigdy nie zajmował miejsca naprzeciwko pozostałych współbiesiadników. Wszyscy siedzieli lub leżeli po wypukłej stronie stołu, mającego kształt litery sigma lub podkowy [...]. W chrześcijańskiej starożytności nigdzie nie mogła pojawić się myśl, żeby gospodarz uczty zajmował miejsce versus populum. Wspólnotowy charakter uczty był podkreślany właśnie przez przeciwne temu ustawienie - przez to, że wszyscy biesiadnicy znajdowali się po tej samej stronie stołu".
I kolejny istotny cytat:
Zwracanie się ku wschodowi wiązano z krzyżem, który zwiastuje powtórne przyjście Pana. Dlatego wschód bardzo szybko połączono ze znakiem krzyża. Gdzie bezpośrednie wspólne zwrócenie się ku wschodowi nie jest możliwe, tam krzyż może służyć za wewnętrzny wschód wiary. Powinien on stać na środku ołtarza i być punktem, ku któremu zwracają się oczy kapłana i modlącej się wspólnoty. W ten sposób nawiązywałoby się do starożytnego wezwania do modlitwy na samym początku Eucharystii: Conversi ad Dominum - Zwróćcie się do Pana!
 

Źródłocytatów: J. Ratzinger, Teologia liturgii (Opera Omnia t. XI).

To tylko fragmenty w tej tematyce - polecam przeczytać całość.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2021, 11:17 przez DariuszJ, łącznie zmieniany 1 raz.
"Deus caritas est, et qui manet in caritate, in Deo manet, et Deus manet in eo".
1J 4,16b

"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b
Awatar użytkownika
DariuszJ
Posty: 268
Rejestracja: 29 sty 2021, 17:41
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 229
Podziękowano: 234
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 12 wrz 2021, 13:08 Właśnie pojawiła się konferencja księdza - lefebvresty, który twierdzi, iż jeśli nie ma dostępu do tridentiny, nie należy iść na Mszę Świętą (tzw. NOM) w ogóle.
Jest to wypowiedż jest SKRAJNIE skandaliczna i SKRAJNIE schizmatyckia.
Nic dziwnego, że papież, aby zapobiec podobnie sekciarskim działaniom, zdecydował się na ograniczenie zakresu działania środowisk pseudotradycjonalistycznych (bo oczywiście z prawdziwą Tradycją Kościoła grupy te mają bardzo mało wspólnego).
Do tego nawoływanie do NIE uczestniczenia w Mszy Świętej w przypadku, gdy nie ma możliwości znalezienia Mszy w ulubionym rycie, jest nie tylko nawoływaniem do grzechu, ale DOKŁADNIE tym, czego pragnie szatan - by ludzie nie przystępowali (pod jakimkolwiek pretekstem i z jakiegokolwiek powodu) do Komunii Świętej.
Ergo - ksiądz prowadzący, głosząc takie nawoływania, jest współpracownikiem szatana (zapewne nieświadomie, wynika to z, charakterystycznej dla Bractwa pychy, jednak skutek jest właśnie taki)
Głoszenie takich poglądów pod marką św.Tomasza to zaiste szatański chichot.
To wystąpienie pokazuje, że dialog z sekciarzami nie jest możliwy (mimo prób, jakie podjął w dobrej wierze Benedykt XVI).
Zgadza się, to wypowiedź skandaliczna, ale to tylko pojedynczy głos.
"Deus caritas est, et qui manet in caritate, in Deo manet, et Deus manet in eo".
1J 4,16b

"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6835
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3437
Płeć:

Nieprzeczytany post

Bardzo dobry komentarz i próba zrozumienia dlaczego powstał dokument Motu proprio Traditionis custodes

mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ