FIlm "Miłość i Miłosierdzie"
: 17 kwie 2021, 10:55
Widziałam ten film ze dwa lata temu, wydał mi się zasadniczo udanym fabularyzowanym dokumentem.
Ale przyznam że podobnie jak autorka poniższego artykułu, bardzo mnie zdziwiło przedstawione w filmie samobójstwo malarza obrazu Pana Kazimirowskiego. Wydawało mi się to zupełnie niemożliwe, aby osoba malująca Jezusa Miłosiernego odrzuciła miłosierdzie Boga. Dużo czytałam od lat o Faustynie i jej życiu i nigdzie nie było takiej informacji.
Ale jako że nie jestem pisarką, ani dziennikarką, tylko widzem...
Artykuł który dziś przeczytałam Pani Ewy Czaczkowskiej (autorki biografii O. Dolindo) był odpowiedzią na moje zdziwienie i jasno dowodzi, że nie było samobójstwa malarza a do filmu wkradło się przekłamanie.
https://www.gosc.pl/doc/6815603.Kto-obr ... xnNeSfgBII
Ale przyznam że podobnie jak autorka poniższego artykułu, bardzo mnie zdziwiło przedstawione w filmie samobójstwo malarza obrazu Pana Kazimirowskiego. Wydawało mi się to zupełnie niemożliwe, aby osoba malująca Jezusa Miłosiernego odrzuciła miłosierdzie Boga. Dużo czytałam od lat o Faustynie i jej życiu i nigdzie nie było takiej informacji.
Ale jako że nie jestem pisarką, ani dziennikarką, tylko widzem...
Artykuł który dziś przeczytałam Pani Ewy Czaczkowskiej (autorki biografii O. Dolindo) był odpowiedzią na moje zdziwienie i jasno dowodzi, że nie było samobójstwa malarza a do filmu wkradło się przekłamanie.
https://www.gosc.pl/doc/6815603.Kto-obr ... xnNeSfgBII