The Chosen - serial o życiu Jezusa

Polecajmy sobie dobre filmy, takie fabularne, dokumentalne, albo religijne.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pierwszy serial o życiu Jezusa można zobaczyć w internecie całkowicie za darmo, ponieważ jest wyprodukowany ze składek i darów ludzi. Zebrano na ten cel 40 milionów dolarów, czyli naprawdę sporo.
Na chwile obecną jest przetłumaczony na 50 języków i trwają prace nad kolejnymi tłumaczeniami, aby serial mogło obejrzeć coraz więcej ludzi - celem jest miliard ludzi (obecnie obejrzało go 320 mln ludzi- styczeń 2022)

W Polsce serial znalazł swoich wiernych odbiorców. Na Facebooku powstała grupa, która dzieli się również swoimi przemyśleniami związanymi z ewangelizacyjnym wymiarem „The Chosen”. Grupę moderuje Piotr Kropisz SJ i Ewa Bartosiewicz, którzy na YT komentują serial.
https://www.youtube.com/channel/UCufx62 ... mBA/videos

Serial można obejrzeć tu:
https://watch.angelstudios.com/thechose ... E1&ap=true
na dolnym pasku są dwie strzałki w prawo, pod którymi znajdują się napisy.

Na Yt Twórcy także założyli kanał i pojawiają się wywiady i materiały z produkcji serialu:
https://www.youtube.com/channel/UCBXOFn ... nj24PAeblg

Ja jestem w trakcie drugiego sezonu. A Ktoś z Was oglądał? Jakie macie wrażenia?
Co myślicie o takiej produkcji?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie oglądałam, ale dużo słyszałam i głównie dobrego. Chętnie bym obejrzała gdyby troszke czasu było 🙆
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Obejrzałam dostępne te dwa sezony, ma być podobno 7 sezonów, zobaczymy...

Wg mnie filmowanie dziejów Jezusa z Nazaretu jest obciążone, bo CI którzy znają Pismo św mają już swoje o Nim wyobrażenie... WIęc podziwiam odwagę twórców, jednak nie wiem czy serial to jest dobry pomysł...

Postać Jezusa musi być charyzmatyczna i niezwykle łagodna, miłosierna - a to jest trudne do osiągnięcia mam wrażenie. Nie jestem przekonana, czy aktor grający Jezus sprostał temu zadaniu.

Ciekawym jest patrzenie na apostołów jak na zwykłych ludzi borykających się z życiem i z samymi sobą, inne produkcje jakoś nie kładły na to akcentu... Pomijając że na pewno Szymona-Piotra tak bym sobie w życiu nie wyobraziła... ;)
Ani Mateusza, ani Szymona Gorliwego. Te postaci mocno łamią stereotypy i schematy...

Postać Marii Magdaleny też nie bardzo mi pasuje do tej opisanej w ewangelii. Jan Chrzciciel jest dziwakiem bez charyzmy, nie wspominając że spotkanie Jana z Jezusem nie odbyło się przy okazji chrztu w Jordanie, a przy bardzo dziwnej rozmowie w której Jan popędzał Jezusa (mając świadomość że jest Synem Boga) żeby się wziął do pracy!! ;))

No i Jezus przygotowujący się do Kazania na górze, układający mowę/kazanie jak przed wykładem na konferencji... to jakaś pomyłka... ja wierzę, że dzięki natchnieniu Ducha Świętego wiedział dokładnie co trzeba powiedzieć - Mówił z Mocą - tak jest powiedziane w Ewangelii.

Przygotowania apostołów do niektórych wystąpień, potrzeba chronienia Jezusa - bardziej to przypominało profesjonalną grupę ochrony niż uczniów, no tu się po prostu śmiałam...

Od pierwszych odcinków od razu poczułam, ze serial jest kierowany do ludzi współczesnych, europejczyków i amerykanów, bo wiele szczegółów zamiast pokazać je na tle żydowskiej kultury to pokazana je dość współcześnie... na przykład stoły i krzesła, zamiast poduch i niskich stołów przy których się siedziało lub leżało na podłodze.... kolejna rzecz równe relacje miedzy kobietami a mężczyznami - zamiast społeczeństwa patriarchalnego, gdzie kobieta nie miała wiele do powiedzenia... a tu siedzą sobie razem kobiety i mężczyźni przy ognisku i rozmawiają....jak współcześnie, tylko w starożytnych strojach...no a już rozdawanie ulotek aby zaprosić na kazanie na górze to już ubaw po pachy!! :))
Nawet mąż uśmiechem zareagował widząc "salon fryzjerski" z rysunkami fryzur na ścianach... =))

Może takie wtrącenia współczesności mają przybliżyć nam samą historię Jezusa, no ale czy aby nie za bardzo wpływa ona na prawdziwy odbiór Ewangelii i przesłania Dobrej Nowiny? nie wiem...
Mam wątpliwości czy poznajemy prawdziwego Jezusa przez ten serial...
Jednak "Jezus z Nazaretu" reż Zeffirelliego, czy "Pasja" reż Gibsona, były wierniejsze czasom i Ewangelii i dzięki temu wyobrażenia o Jezusie są wierniejsze, wiarygodniejsze... takie mam odczucie.

Uważam, że można obejrzeć sobie ten serial, ale z pewnym dystansem, albo nawet z przymróżeniem oka na pewne współczesne obrazy... ;))
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1971
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 23 sty 2022, 21:22 ma być podobno 7 sezonów, zobaczymy...
:-o , Twórcy mają odwagę. Nie oglądałem serialu, nie wiem czy będę go po takich informacjach oglądał, skoro fabuła jest wizją twórców serialu opartą o współczesną kulturę.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Pierwszy sezon był całkiem dobry.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 25 sty 2022, 13:10 Pierwszy sezon był całkiem dobry.
Co Ci się podobało?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 25 sty 2022, 16:53
Aloes pisze: 25 sty 2022, 13:10 Pierwszy sezon był całkiem dobry.
Co Ci się podobało?
Głównie ukazanie zwyczajności apostołów, że nie byli jakimiś herosami ale zwykłymi ludźmi jak i my.
W 1 sezonie inność od Ewangelii jakoś aż tak nie raziła.
Choć i tak u mnie były 2 podejścia do serialu i dopiero za drugim zaskoczyło.
A 2 sezon jeszcze przede mna.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2022, 8:12 przez Aloes, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 26 sty 2022, 8:11
A 2 sezon jeszcze przede mna.
To czekamy na Twoją recenzję drugiego sezonu :-h
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 26 sty 2022, 9:46
Aloes pisze: 26 sty 2022, 8:11
A 2 sezon jeszcze przede mna.
To czekamy na Twoją recenzję drugiego sezonu :-h
Po Tym co o nim napisałaś chyba dam sobie spokój:)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

E tam. Każdy ma prawo wyrobić sobie własną opinię o tym serialu.
Nie odradziłam oglądania go w ogóle.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Merenwen
Posty: 1
Rejestracja: 02 lip 2022, 19:41
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 23 sty 2022, 21:22 Obejrzałam dostępne te dwa sezony, ma być podobno 7 sezonów, zobaczymy...

Wg mnie filmowanie dziejów Jezusa z Nazaretu jest obciążone, bo CI którzy znają Pismo św mają już swoje o Nim wyobrażenie... WIęc podziwiam odwagę twórców, jednak nie wiem czy serial to jest dobry pomysł...

Postać Jezusa musi być charyzmatyczna i niezwykle łagodna, miłosierna - a to jest trudne do osiągnięcia mam wrażenie. Nie jestem przekonana, czy aktor grający Jezus sprostał temu zadaniu.

Ciekawym jest patrzenie na apostołów jak na zwykłych ludzi borykających się z życiem i z samymi sobą, inne produkcje jakoś nie kładły na to akcentu... Pomijając że na pewno Szymona-Piotra tak bym sobie w życiu nie wyobraziła... ;)
Ani Mateusza, ani Szymona Gorliwego. Te postaci mocno łamią stereotypy i schematy...

Postać Marii Magdaleny też nie bardzo mi pasuje do tej opisanej w ewangelii. Jan Chrzciciel jest dziwakiem bez charyzmy, nie wspominając że spotkanie Jana z Jezusem nie odbyło się przy okazji chrztu w Jordanie, a przy bardzo dziwnej rozmowie w której Jan popędzał Jezusa (mając świadomość że jest Synem Boga) żeby się wziął do pracy!! ;))

No i Jezus przygotowujący się do Kazania na górze, układający mowę/kazanie jak przed wykładem na konferencji... to jakaś pomyłka... ja wierzę, że dzięki natchnieniu Ducha Świętego wiedział dokładnie co trzeba powiedzieć - Mówił z Mocą - tak jest powiedziane w Ewangelii.

Przygotowania apostołów do niektórych wystąpień, potrzeba chronienia Jezusa - bardziej to przypominało profesjonalną grupę ochrony niż uczniów, no tu się po prostu śmiałam...

Od pierwszych odcinków od razu poczułam, ze serial jest kierowany do ludzi współczesnych, europejczyków i amerykanów, bo wiele szczegółów zamiast pokazać je na tle żydowskiej kultury to pokazana je dość współcześnie... na przykład stoły i krzesła, zamiast poduch i niskich stołów przy których się siedziało lub leżało na podłodze.... kolejna rzecz równe relacje miedzy kobietami a mężczyznami - zamiast społeczeństwa patriarchalnego, gdzie kobieta nie miała wiele do powiedzenia... a tu siedzą sobie razem kobiety i mężczyźni przy ognisku i rozmawiają....jak współcześnie, tylko w starożytnych strojach...no a już rozdawanie ulotek aby zaprosić na kazanie na górze to już ubaw po pachy!! :))
Nawet mąż uśmiechem zareagował widząc "salon fryzjerski" z rysunkami fryzur na ścianach... =))

Może takie wtrącenia współczesności mają przybliżyć nam samą historię Jezusa, no ale czy aby nie za bardzo wpływa ona na prawdziwy odbiór Ewangelii i przesłania Dobrej Nowiny? nie wiem...
Mam wątpliwości czy poznajemy prawdziwego Jezusa przez ten serial...
Jednak "Jezus z Nazaretu" reż Zeffirelliego, czy "Pasja" reż Gibsona, były wierniejsze czasom i Ewangelii i dzięki temu wyobrażenia o Jezusie są wierniejsze, wiarygodniejsze... takie mam odczucie.

Uważam, że można obejrzeć sobie ten serial, ale z pewnym dystansem, albo nawet z przymróżeniem oka na pewne współczesne obrazy... ;))
Masz Bardzo ciekawe i celne spostrzeżenia, widać, że sięgasz głęboko. Pozwolę sobie na kilka komentarzy:
1) Co do aktora - wreszcie ktoś do mnie trafił - taki zwyczajny żyd, ale z ogromnym ciepłem w oczach i głębią miłości w uśmiechu.
2) Co do przygotowywania "Kazania na górze" uważam, że Jezus nie nauczał "na haju" (w rozumieniu natchnienia) Ducha Świętego. Jako nauczyciel był człowiekiem - przygotowującym swoje wypowiedzi, poszukującym, otwartym na rady i wskazówki. Jako Syn Boży świadom swojej misji, ale realizujący ją jak człowiek, podobny do nas we wszystkim oprócz grzechu, zatem i ze słabościami, wątpliwościami. Mógł nawet dostać biegunki z powodu tremy wynikającej ze świadomości, jak ważne jest każde słowo.
3) Tak, co do niektórych postaci podzielam Twoje zdumienie. Szymon Piotr ewidentnie odbiega urodą i seksapilem od reszty, a niepotrzebnie. Co do autyzmu Mateusza to koncepcja daje się obronić, choć aktor moim zdaniem zbyt szarżuje ze środkami aktorskimi.
4) Jan Chrzciciel - czy mam deja vu, czy ten aktor już gdzieś grał tę postać? Tak, nie ma charyzmy, raczej fiksację (stąd to popędzanie Jezusa - Jan wiedział, Kogo głosi, zatem chciał widzieć efekty!), ale skoro o Chrzcie w Jordanie była mowa kilka razy, to nie czepiałabym się braku tej sceny.
5) Maria Magdalena jest pokazana jak najbardziej ewangelicznie, odsyłam do komentarzy o. Kropisza.
6) Tak, te stołki to wyraźne uproszczenie.
7) Kobiety w otoczeniu? Pan Jezus nie takie stereotypy łamał!
8) Ulotki to przeginka na całego.
9) Co do salonu fryzjerskiego - może to kalka z ruin w Pompejach?
10) Mnie osobiście Pan Jezus stał się bliższy niż kiedykolwiek, płakałam przy scenach, gdzie widziałam siebie uzdrawiana z moich uwiązań i uzależnień szeroko rozumianych. Jako czymś "opętana" czy czymś "sparaliżowana" - widziałam te dobre oczy. Mnie te sceny bardzo pomogły w rozwoju duchowości.
11) Co do pokazywania realiów - bardzo sobie cenię sceny z targowisk, ten hałas i chaos; ciemne pomieszczenia, bo oświetlenia nie mieli; a nade wszystko modlitwy po przebudzeniu, przed posiłkiem, przed snem - codzienną religijność pobożnych żydów. W filmach fabularnych tego nie widać, bo liczy się każdy kadr, każda słono opłacona sekunda.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3197
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Melisska

Nieprzeczytany post

Obejrzałam już od wczoraj 4 odcinki, bardzo mi się podoba! :x
Melisska

Nieprzeczytany post

Oglądam drugi sezon.
Wspaniały serial :)
Melisska

Nieprzeczytany post

Uwaga... 😍
Od 27 grudnia o 8.30 ten serial będzie emitowany w TVP1.
SZKODA ZE O TAKIEJ PORZE ale ja obejrzę drugi raz i mame namówię
Melisska

Nieprzeczytany post

Obejrzałam dziś rano pierwszy odcinek w tvp 1 i najciekawszy fragment końcówkę wycięli :(
Smok Eustachy
Posty: 37
Rejestracja: 17 gru 2021, 3:18
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 2
Podziękowano: 3
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ostatnio u nas coraz większą popularność zyskuje serial ”Wybrani” o Jezusie. TVP puściła nawet odcinki, zaczęła się też dyskusja. Jest on tworzony w dużej mierze za pieniądze zebrane w zbiórkach publicznych, co nas bezpośrednio obciąża. Nikomu nie chciało się bowiem zająć takim projektem u nas, dlatego robią to mormoni i protestanci. Co za porażka. Serial ten ze względu na tematykę zyskał spora popularność, mówią nawet o 250 000 000 widzów. Nie powinny nas dziwić takie liczby i ilości. Ja jednak przyznam, że utknąłem na 2 odcinku z przyczyn rozmaitych, o których będzie w części spoilerowej. Tak, serial o Jezusie ma spoilery, bo nie ma wątków w Ewangelii na tyle odcinków i wypełniają ramy swoimi pomysłami, które są średnie. Na razie ich nie zdradzam. Serial był ponoć opiniowany przez księdza katolickiego. Nie znaczy to nic, bo księża łykają protestanckie pomysły teologiczne jak pelikan rybę, zastępując przekaz wiary czymkolwiek, byle bezsensownym. Trzeba się orientować po prostu w tematyce i wyłapywać prawdziwe znaczenie rozmaitych sformułowań. Problematykę tą poruszyłem już:

https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/9 ... otestantem

A tu konferencja na temat w 2 częściach:








Wpływ protestancki zaznacza się np. w takich terminach jak pewność zbawienia, przebaczenie Bogu, zbawienie wyłącznie z wiary, jedyniebiblijność, predestynacja i inne, jeszcze gorsze. Często nauczanie Jezusa nie ma dla nich żadnego znaczenia, bo Jezus nie nauczał nowonarodzonych chrześcijan, którzy wyszli na środek i wyznali. Nauczał niechrześcijan, którzy nie byli nowonarodzeni i w owym okresie, byli natomiast tępi i nienapełnieni. Musicie pamiętać, że Ewangelia Jezusa Chrystusa to dla nich nie są 4 Ewangelie, tylko listy św. Pawła na ogół. Biblia jest niesprzeczna przecież więc nie trzeba cytować Ewangelii bo jest tam to samo co u Pawła.

Dodatkowo serial ten jest ponoć tworzony przez mormonów, którzy nie są chrześcijanami bo mają swoją dodatkową Księgę Mormona i nie uznają Trójcy Św. Niektórzy zielonoświątkowcy też nie uznają i możesz mieć 2 identyczne zbory, z waleniem się mordą na posadzkę, proroctwem, uzdrowieniem, często pokoleniowym. Jeden będzie jednak atrynitarny a drugi trynitarny. Taka poetyka. Pojawiają się tu zatem dwa pytania: na ile podobne pomysły są przemycane pod płaszczykiem? Dwa: jaką rolę odgrywa rzeczywiste nauczanie Jezusa zawarte w Ewangeliach, które jednak jest fundamentalne? Jak ktoś wie to niech powie, teraz jednak będą spoilery:

SPOILER ALERT

Odpadłem na razie od serialu na razie z powodów następujących: jest to ciemne jak 8 sezon Gry o Tron. Nauczcie się w końcu w strimingu jeśli jest ciemno to kodeki stwierdzają, że i tak nie widać nic więc to ciemne jest nieważne i obcinają. Dalej: sieczka, którą wypełniają czas serialu. Piotr kabluje i bije się o pieniądze, Mateusz autystyczny itp. Dość maja problemów w Ewangeliach aby dodawać nowe. Dalej: Ja ich nie odróżniam, wszyscy wyglądają tak samo. No połowa. Dalej: kadrowanie: wąskie kadry, ciasne, rozumiem że ni ma kasy ale weźcie. Jak w Star Treku Discovery. Dalej: podobnie budują relacje jak w Ring of Pała: obcy sobie ludzie zaczynają się żreć nie wiadomo z jakiego powodu. Normalnie GoGaladriel w Numenorze. Powyższe powody są chyba wystarczające?

Recenzje

Rozpętała się jednak pewna dyskusja, krytyczny pogląd sformułował Dawid Mysior:




Jego recenzja jest jednak słaba, gorsza niż serial. Na początku nawija o swojej nieszczęśliwości, że jak powie co myśli to go nie będą lubieli. Słucham 15 minut a tu nie ma żadnej opinii o serialu wciąż, tylko jest wodolejstwo. Jeden serial wywołał u niego rozmaite przemyślenia o sensowności? Poważnie? To coś nie tak jednak jest. Nie takie seriale oglądałem (a nawet recenzowałem) i przemyśleń takowych u mnie nie wywołały. Porusza jednak zagadnienia ciekawe: silne kobiety i ich pompowanie (Go Galadriel) oraz Nowy Jork, czyli mieszankę etniczną. Mówi o mormonach, ale nie przedstawia ich specyfiki. A ja akurat nie jestem na bieżąco.

Z drugiej strony x Andrzej Draguła bierze byka za rogi, tj. jak bierze jak się skupia na zagadnieniu wizerunku Maryi. Który to wizerunek jednak jest zarzutem drugorzędnym.

https://wiez.pl/2023/01/31/the-chosen-k ... kiem-maryi

A reszta gdzie?

Jak dzieło to prezentuje się na tle zalewającego nas badziewia zewsząd? Tej refleksji nie podejmuje nikt. Chyba że ktoś podejmuje? Misior opowiada o jakimś muzyku który tworzy muzykę. On ma muzykę robić a to co tam sobie opowiada ma znaczenie jakie? Żadne. Nawet takie leszcze mogą zrobić fajny serial o Jezusie bo czemu nie? Niech sobie tylko reflektory kupią lepsze.

A tu mamy opinię tzw. ewangelikalnych protestantów, lubujących się w konstrukcjach typu „inny Jezus”

https://zyjesztylkoraz.pl/przyzwyczaj-s ... he-chosen/

Ja na razie nie wiem: w pierwszym odcinku Jezus pojawia się na końcu, uzdrawia Marię Magdalenę. W drugim mamy już powołanych uczniów itp. Nie rozumiem tego. Czy ja nie po kolei oglądam? Pierwszy odcinek to strumień wymysłów scenarzystów, nie opartych na niczym. One mnie miały zachęcić?

Mamy też dość sporo emocjonalnych reakcji, pozbawionych głębszej i płytszej refleksji nad wytworzonym obrazem. Ja zaś będę powoli oglądał dalej.
Melisska

Nieprzeczytany post

Obejrzałam w kilka dni dwa sezony i czekam aż będzie trzeci (z polskimi napisami)
Bardzo mi się ten serial podoba. (Na kilku odcinkach płakałam. Ale to już tak na marginesie.)

Filmik z komentarzem do jednego z odcinków.

Ostatnio zmieniony 02 lut 2023, 7:47 przez Melisska, łącznie zmieniany 2 razy.
Augustynka

Nieprzeczytany post

Widać, że serial jest amerykańskiej produkcji i mnie osobiście trochę to przeszkadza. Ta swoboda w dialogach, cięte riposty... Jest parę zatrzymujących uwagę scen – spotkanie Jezusa z Marią Magdaleną, z Nikodemem i ten moment, kiedy Nikodem płacze, bo nie przyłączył się do Pana Jezusa i Jego uczniów... Chyba najbardziej mi się podobają spotkania Pana Jezusa z pojedynczymi osobami, wtedy widać głębię tej postaci.

Emisja nowego sezonu w niedziele o 10:45 na TVP1 od 5 marca.
Melisska

Nieprzeczytany post

Właśnie się zaczął ten drugi sezon tylko ze pisze odcinek 9... #-o
ODPOWIEDZ