Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Chrzest

Tematy związane ze sprawowaniem sakramentów i sakramentaliów: ich struktura, posługi w zgromadzeniu liturgicznym, prawo liturgiczne
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przykro mi, ale podajesz tłumaczenia z protestanckiego STRONGA, który nie jest w tym względzie obiektywny.
Ja podałem Ci fragmenty Biblii, gdzie w sposób jasny i oczywisty baptizo ma wszystkie te znaczenia: zwilżać, zanurzać, obmywać, skrapiać.
Jeśli chcesz zobaczyć, jak rozumieli to ludzie z epoki, podam Ci cytaty z Pism wczesnochrześcijańskich na temat różnych metod chrzczenia.

Natomiast zgadzam się, że warto byłoby stosować tę najbardziej wymowną formę znaku. Nie ma to oczywiście żadnego wpływu na ważność sakramentu, ale też jest ważne.
A to zanurzenie w Jezusie, w Jego imię - to nic innego, jak zanurzenie w Boży charakter, w Bożą naturę
No nie. To jest zanurzenie w śmierć Jezusa.

„Jeżeli umarliśmy dla grzechu, jakże możemy żyć w nim nadal?
Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?
Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie
- jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca.
Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu. Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga.”
/Rz 6,2-10/


To jest właśnie przejście pomiędzy Starym a Nowym Testamentem - śmierć uwalnia nas od podlegania Prawu. Nie podlegamy mu, ponieważ...umarliśmy (!):
„Czyż nie jest wam wiadomo, bracia - mówię przecież do tych, co Prawo znają - że Prawo ma moc nad człowiekiem, dopóki on żyje? [...] Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu. Jak długo bowiem wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności [pobudzane] przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci. Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery.” /Rz 7,1-6/
Ostatnio zmieniony 04 lip 2022, 10:42 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 04 lip 2022, 10:38 No nie. To jest zanurzenie w śmierć Jezusa.
I o jednym i o drugim pisałem, i ja tego nie oddzielam. Zanurzenie w śmierć Jezusa nie przeczy zanurzeniu w Jego Imię, czyli naturę/charakter... (upodabniać się mamy do Jezusa, to o tym pisze Piotr).
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

A mi się z zanurzeniem chrzcielnym kojarzy się to wydarzenie:

"Tragedia podczas ceremonii chrztu. Nie żyje 6-tygodniowe niemowlę - RMF24.pl" https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/newsam ... Id,5031464

" W trakcie ceremonii chrztu zmarło 6-tygodniowe niemowlę. Podczas rytuału trzykrotnego zanurzenia w święconej wodzie doszło do wstrzymania akcji serca malucha. "
Ostatnio zmieniony 04 lip 2022, 10:56 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dobrze, że mnie nie zanurzano w wieku niemowlęcym, ale dorosłym, i wiedziałem, jak się wtedy zachować (niemowlę nie wiedziało, wodą się zachłysnęło i niestety zmarło). Może rumuński Kościół rozważy to, aby zanurzać tylko w takim wieku, kiedy można nie tylko usłyszeć od zanurzanej/chrzczonej osoby jej wyznanie wiary, ale też można pouczyć, jak się nie utopić...
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszek pisze: 04 lip 2022, 11:39 Dobrze, że mnie nie zanurzano w wieku niemowlęcym, ale dorosłym, i wiedziałem, jak się wtedy zachować (niemowlę nie wiedziało, wodą się zachłysnęło i niestety zmarło). Może rumuński Kościół rozważy to, aby zanurzać tylko w takim wieku, kiedy można nie tylko usłyszeć od zanurzanej/chrzczonej osoby jej wyznanie wiary, ale też można pouczyć, jak się nie utopić...
Po prostu niemowląt nie zanurzać.
Przeciąganie chrztu do późniejszego wieku jest sprzeczne z praktyka, jaką przekazano nam z pierwszych wieków chrześcijaństwa.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 04 lip 2022, 11:53
Zbyszek pisze: 04 lip 2022, 11:39 Dobrze, że mnie nie zanurzano w wieku niemowlęcym, ale dorosłym, i wiedziałem, jak się wtedy zachować (niemowlę nie wiedziało, wodą się zachłysnęło i niestety zmarło). Może rumuński Kościół rozważy to, aby zanurzać tylko w takim wieku, kiedy można nie tylko usłyszeć od zanurzanej/chrzczonej osoby jej wyznanie wiary, ale też można pouczyć, jak się nie utopić...
Po prostu niemowląt nie zanurzać.
Przeciąganie chrztu do późniejszego wieku jest sprzeczne z praktyka, jaką przekazano nam z pierwszych wieków chrześcijaństwa.
Słusznie, zanurzać można tylko dorosłych. Ale ogólnie nie widzę powodu aby jakoś na siłę to robić.
Miałem kolegę który chrzcil się jako dorosły tylko ze względu na to że jego przyszła żona chciała mieć ślub w kościele.
Więc co za różnica w jako sposób odbędzie się chrzest skoro to czasem taka trochę farsa?
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie udzielać chrztów, jeśli miałaby to być farsa.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2022, 14:03 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 04 lip 2022, 14:02 Nie udzielać chrztów, jeśli miałaby to być farsa.
Świetna rada. Tylko jak niby ma to kapłan zweryfikowac?

Odnoszę wrażenie że dotyczy to nawet w większej mierze biezmowan, czy sakramentów małżeństwa.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Marek Piotrowski - ponieważ napisałeś: "Świadectwa wczesnochrześcijańskie nie pozostawiają wątpliwości, że wszystkie wymienione "metody" chrztu (zanurzenie, polanie, pokrycie) były stosowane."
to mam pytanie o to prorocze słowo:
Dz 20,28-31 BT5 (Biblia Tysiąclecia V [1999])
(28) Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią.
(29) Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada.
(30) Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.
(31) Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata w dzień i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was.


Jak myślisz, kiedy te prorocze słowa zaczęły się spełniać (jeśli zaczęły)? Pytam, bo mam wrażenie, że mając upodobanie w powoływaniu się na świadectwa wczesnochrześcijańskie (po apostolskie), należy mieć "z tyłu głowy" to, co zacytowałem, i nie brać wszystkiego bezkrytycznie, jako Bożą prawdę objawioną... Zgodzisz się z tym, że powyższe słowa ap. Pawła mają wartość, gdy idzie o weryfikację czyjegoś nauczania?!

Podałeś, że wczesne chrześcijaństwo praktykowało: "zanurzenie, polanie, pokrycie" [tu przeinaczenie: powinno być pokropienie, prawda?]. Nie możesz zacytować z Nowego Testamentu tekstu, gdzie by chrzczono przez polanie i pokropienie...
Ja natomiast, obstając przy tym, że skoro pierwszym znaczeniem słowa "baptidzo" jest "zanurzenie", uważam, że prawidłowy chrzest to chrzest przez zanurzenie, i mam na to biblijne przykłady; spójrz, proszę:
J 3,22-23 PAU (Biblia Paulistów [2005/2008])
(22) Następnie Jezus wraz z uczniami przybył do ziemi judzkiej, gdzie się z nimi zatrzymał i chrzcił.
(23) Jan także udzielał chrztu w Ainon, niedaleko Salim, bo było tam dużo wody i ludzie przychodzili do niego i przyjmowali chrzest.

Czy do polania/pokropienia potrzeba "dużo wody"?... Nie, prawda - więc Jan zanurzał ludzi w wodę/w wodzie...

Dz 8,35-39 PAU (Biblia Paulistów [2005/2008])
(35) Wtedy Filip, wychodząc od przeczytanego tekstu Pisma, opowiedział mu Ewangelię o Jezusie.
(36) W czasie dalszej podróży przybyli nad jakąś wodę. Wtedy urzędnik powiedział: „Patrz! Woda. Co przeszkadza, bym został ochrzczony?”.
(37) [Odpowiedział Filip: „Można, jeśli wierzysz z całego serca”. A urzędnik rzekł: „Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym”]
(38) Kazał zatrzymać wóz i obaj - Filip i urzędnik - zeszli do wody. Tam Filip go ochrzcił.
(39) A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa. Urzędnik już go więcej nie zobaczył. Z radością wyruszył w dalszą drogę.

Można było stać na brzegu, i polewać/kropić Etiopczyka, prawda?... Jednak obaj weszli do wody, by dokonać... czego? Zanurzenia...
Zatem to są biblijne przykłady na sprawowanie chrześcijańskiego chrztu; wszystkie inne zapiski trzeba sprawdzić z takimi tekstami, oraz z proroctwem o wejściu między chrześcijan "wilków drapieżnych"... a nawet nie tylko z zewnątrz, ale też wewnątrz powstawało odstępstwo - to przepowiedział apostoł, i ja bym miał to zawsze na uwadze, gdybym z takim zamiłowaniem, jak Ty, powoływał się na po apostolskie świadectwa!... [ale rób, jak uważasz, tylko uważaj, jak robisz]
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszek pisze: 05 lip 2022, 5:14 @Marek Piotrowski - ponieważ napisałeś: "Świadectwa wczesnochrześcijańskie nie pozostawiają wątpliwości, że wszystkie wymienione "metody" chrztu (zanurzenie, polanie, pokrycie) były stosowane."
to mam pytanie o to prorocze słowo:
Dz 20,28-31 BT5 (Biblia Tysiąclecia V [1999])
(28) Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią.
(29) Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada.
(30) Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.
(31) Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata w dzień i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was.


Jak myślisz, kiedy te prorocze słowa zaczęły się spełniać (jeśli zaczęły)? Pytam, bo mam wrażenie, że mając upodobanie w powoływaniu się na świadectwa wczesnochrześcijańskie (po apostolskie), należy mieć "z tyłu głowy" to, co zacytowałem, i nie brać wszystkiego bezkrytycznie, jako Bożą prawdę objawioną... Zgodzisz się z tym, że powyższe słowa ap. Pawła mają wartość, gdy idzie o weryfikację czyjegoś nauczania?!
Myślę, że zaczęły działać już od początku. Rozłamy przecież zaczęły się jeszcze w I wieku. I trwają do dziś, choć w pewnych momentach są intensywniejsze (tragiczna "reformacja" a potem radosna twórczość przy powoływaniu nowych ugrupowań religijnych w XVII - XIX wieku).
Dlatego właśnie warto odwoływać się do uczniów apostołów i ich uczniów. Pokazuje to, jak było na początku.
Mam nadzieję, ze nie wątpisz, że świadectwo pierwszych wieków jest znacznie bardziej wiarygodne, niż pomysły, na jakie wpadli różni ludzie 15 wieków potem i później?

Co więcej, jest to okres, w którym pisano Nowy Testament i określano skład jego ksiąg. Przyjmowanie tego z jednoczesnym utożsamianie ludzi, którzy to robili "wilkami drapieżnymi" to osobliwy fikołek logiczny...

W dodatku świadectwa z epoki są ZGODNE. Nie ma ŻADNEGO tekstu (przynajmniej ja takiego nie znam), który w ogóle podnosiłby sprawę rzekomej nieważności chrztu praktykowanego przez polanie czy pokropienie, za jest całe mnóstwo tekstów mówiących o tak praktykowanym chrzecie.

Podałeś, że wczesne chrześcijaństwo praktykowało: "zanurzenie, polanie, pokrycie" [tu przeinaczenie: powinno być pokropienie, prawda?]. Nie możesz zacytować z Nowego Testamentu tekstu, gdzie by chrzczono przez polanie i pokropienie...
Ja natomiast, obstając przy tym, że skoro pierwszym znaczeniem słowa "baptidzo" jest "zanurzenie", uważam, że prawidłowy chrzest to chrzest przez zanurzenie, i mam na to biblijne przykłady; spójrz, proszę:
J 3,22-23 PAU (Biblia Paulistów [2005/2008])
(22) Następnie Jezus wraz z uczniami przybył do ziemi judzkiej, gdzie się z nimi zatrzymał i chrzcił.
(23) Jan także udzielał chrztu w Ainon, niedaleko Salim, bo było tam dużo wody i ludzie przychodzili do niego i przyjmowali chrzest.

Czy do polania/pokropienia potrzeba "dużo wody"?... Nie, prawda - więc Jan zanurzał ludzi w wodę/w wodzie...
Oryginalny tekst biblijny należałoby tłumaczyć raczej jako „wiele wód” co sugerowałoby istnienie licznych zbiorników wodnych, a nie dużą głębokość wody w jednym miejscu...

Tak czy owak, jedyne, co to udowadnia, to to, że chętnie chrzczono w wodzie. Myślę, że prawdopodobnie przez zanurzenie (choć jeśli by trzymać się ściśle tekstu, nie mamy żadnego opisu zanurzenia - a jedynie wstąpienie do wody - jak widzisz, sam się łapiesz w swoją pułapkę na zasadzie "gdzie jest to w Biblii" ;) ).
Ale jest rzecz ważniejsza: skąd mniemanie, jakoby to był jedyny dopuszczony sposób? Gdzie masz to w Biblii napisane? ;)

Pewną poszlaką na stosowanie chrztu poprzez polanie lub pokropienie są także opisy chrztu strażnika więziennego (Dz 16,30-40) oraz domu Korneliusza (Dz 10,44-48) – w obu wypadkach chrzest odbywał się w domach, bez udawania się nad rzekę czy inny zbiornik wodny . Piszę o „poszlace” a nie „dowodzie biblijnym” gdyż teoretycznie można sobie wyobrazić iż chrzest nastąpił w przydomowym basenie; takie urządzenia były jednak dostępne raczej dla ludzi bogatych, więc jest to mało prawdopodobne (zwłaszcza w przypadku strażnika więziennego)


Dz 8,35-39 PAU (Biblia Paulistów [2005/2008])
(35) Wtedy Filip, wychodząc od przeczytanego tekstu Pisma, opowiedział mu Ewangelię o Jezusie.
(36) W czasie dalszej podróży przybyli nad jakąś wodę. Wtedy urzędnik powiedział: „Patrz! Woda. Co przeszkadza, bym został ochrzczony?”.
(37) [Odpowiedział Filip: „Można, jeśli wierzysz z całego serca”. A urzędnik rzekł: „Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym”]
(38) Kazał zatrzymać wóz i obaj - Filip i urzędnik - zeszli do wody. Tam Filip go ochrzcił.
(39) A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa. Urzędnik już go więcej nie zobaczył. Z radością wyruszył w dalszą drogę.

Można było stać na brzegu, i polewać/kropić Etiopczyka, prawda?... Jednak obaj weszli do wody, by dokonać... czego? Zanurzenia...
Znów: gdzie tu widzisz, że "zanurzenia"?
P drugie: nawet jeśli tak, to znowu nie dowodzi niczego. Po prostu tak, jak cytowałem: najchętniej chrzczono w wodzie bieżącej, jak nie było: w wodzie stojącej (jak tu: sadzawka), jak nie było jednego i drugiego to polewano lub pokrapiano.
Mało tego: bardzo często było tak, że po prostu woda nie była dość głęboka (kto widział Jordan koło miejsca chrztu, wie, o czym mówię). Również w powyższym opisie mamy "W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę". Jaką wodę? Nie wiemy. Prawdopodobnie zwykłą sadzawkę dla zwierząt. Gdyby to była jakaś konkretna, głęboka woda(rzeka, jezioro), podano by zapewne jej nazwę.
Mogli wejść do pasa i jeden mógł drugiego zanurzyć, ale też mogli wejść po kolana i chrzest jak najbardziej mógł się tak odbyć.
Żeby nie być gołosłownym: najstarszy wizerunek chrztu (katakumby sw. Kaliksta) pokazuje właśnie tak odbywający się chrzest:
Obrazek

---------------- * -----------------------------------------------
Niezależnie od odpowiedzi na pytanie, chciałbym się bliżej zatrzymać nad wydarzeniem z Ewangelii wg Mateusza mówiącym o chrzcie Jezusa. Dlaczego w relacji ewangelicznej działalność publiczna Jezusa rozpoczyna się właśnie od Chrztu w Jordanie? Dlaczego nie czujący się godnym chrzcić Mesjasza Jan ustępuje po słowach Jezusa „Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”(Mt 3,15)? Co te słowa miały znaczyć?
Dla pobożnego Żyda (a takim był Jezus) „sprawiedliwe” było to, co było zgodne z Torą. Jezus przychodzi do Jana jako przyszły kapłan który złoży ofiarę za całą ludzkość (patrz Hbr 2,17; 3,1; 4,14-15). Z Tory zaś wynikało, iż Lewita (kapłan starotestamentowy) powinien rozpocząć działalność w wieku ok. 30 lat. Działalność ta zaczynała się od szczególnego obrzędu, opisanego w Księdze Liczb:
„Wyłącz lewitów spośród Izraelitów i oczyść ich. Postąpisz zaś z nimi w ten sposób, aby ich oczyścić: pokropisz ich wodą przebłagania, ogolą całe swoje ciało, wypiorą szaty, i wtedy będą czyści.”/Lb 8,6-7/
30-letni Jezus, rozpoczynający działalność publiczną, przychodzi do Jana po chrzest. I choć zarówno Jezus, jak i Jan zdają sobie sprawę że Jezus nie wymaga oczyszczenia (Jan mówi „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? ”) Jezus chce „wypełnić wszystko, co sprawiedliwe” i poddaje się oczyszczeniu w obrzędzie mającym swe źródło w opisanym w Torze. A obrzęd ten polegał na pokropieniu, a nie zanurzeniu oczyszczanego.(Związek pomiędzy chrztem janowym a oczyszczeniem potwierdza fragment z Ewangelii wg św.Jana „A powstał spór między uczniami Jana a /pewnym/ Żydem w sprawie oczyszczenia. Przyszli więc do Jana i powiedzieli do niego: Nauczycielu, oto Ten, który był z tobą po drugiej stronie Jordanu i o którym ty wydałeś świadectwo, teraz udziela chrztu i wszyscy idą do Niego.”/J 3,25-26/)

Mamy też oczywiście zapowiedź prorocką:
„Zabiorę was spośród ludów, zbiorę was ze wszystkich krajów i przyprowadzę was z powrotem do waszego kraju, pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków. I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała.”/Ez 36,24-26/

Prawda jest taka:
W całym chrześcijaństwie przez ponad półtora tysiąca lat panowała zgoda co do ważności chrztu przez polanie wodą (bez wykluczania jednak chrztu przez zanurzenie) oraz chrztu dzieci. Dopiero XVI-wieczni anabaptyści (odłam zwinglistów - pozostali reformatorzy negowali ich twierdzenia) zakwestionowali tę prawdę, bo sobie wymyślili, że chrzest jest rzekomo jedynie przez zanurzenie i rzekomo jedynie dorosłych.

Podsumowując: jest dokładnie tak, jak stanowi Katechizm: W kanonie 1239 czytamy:
„W sposób najbardziej znaczący dokonuje się chrztu przez trzykrotne zanurzenie w wodzie chrzcielnej.”
zaraz jednak następuje uzupełnienie „Już od starożytności może on być także udzielany przez trzykrotne polanie wodą głowy kandydata.”
ODPOWIEDZ