Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Wątpliwości Jakubka

O tym wszystkim co dotyczy katolika w codziennym życiu
Jakubek
Posty: 12
Rejestracja: 17 lis 2021, 18:33
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Drodzy takie pytanie (może to skrupuły)
Czy kupowanie jakiś rzeczy nie od wydawcy/autora tylko od kogoś kto już to kupił i powiela i odsprzedaje to grzech ciężki i piractwo? Mianowicie ostatnio ktoś zakupił mi testy do jakiegoś przedmiotu w szkole, ale nie było to wprost od wydawnictwa tylko od kogoś kto kupił to od wydawnictwa i plik sprzedał za parę złoty na jakiejś stronie handlowej. Nie byłem pewien jak interpretować te sytuacje więc wspomniałem o tym na spowiedzi, ale ten test dalej mam i nie wiem czy grzeszę czy nie. Ale z drugiej strony było za niego zapłacone.
Czy to brzmi jakbym był skrupulantem?
Ostatnio zmieniony 19 lis 2021, 18:37 przez Dominik, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1971
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zacznijmy od tego czy jesteś pewny, że kupiłeś kopie oryginału? Oryginał rzecz jasne można odsprzedać.
W większości przypadków nie można kopiować/powielać testów i innych rzeczy i sprzedawać te kopie.
Trzeba sprawdzić czy testy są objęte jakimiś prawami autorskimi. Jeśli nie mają praw autorskich lub prawa zezwalają na kopiowanie to nie ma problemu.

Jaki to grzech, ciężki czy lekki nie potrafię odpowiedzieć.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1971
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Teraz doczytałem, że Ty plik kupiłeś, czyli cyfrową wersje książki.
Według prawa unijnego nie można odsprzedawać cyfrowych książek od 2020r. Nawet tej jednej kopi co się kupiło od wydawnictwa nie można odsprzedawać. Chyba, że wydawnictwo na to wyraźnie zezwoli.
Nie wiem co na to prawo polskie.

Mimo tego Ty nie jesteś winny, nie musisz znać prawa. Portal sprzedażowy powinien zadbać o legalność produktów.
Raczej nie miałeś złych intencji przy kupnie, a to jest najważniejsze.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Witaj Jakubek, jeśli czułeś się nie w porządku z tym co zrobiłeś, to dobrze zrobiłeś że się z tego wyspowiadałeś.
Obecnie posiadanie tego testu już nic nie zmienia w sytuacji moralnej.
Więc lepiej będzie zostawić ten temat.
Spowiedź usunęła grzech, a ty skup się na wdzięczności Bogu za Jego miłosierdzie.

Jeśli obawiasz się że za bardzo skupiasz się nad grzechami - to już chyba żółte światło na drodze skrupulanctwa - lepiej się zatrzymaj i zostaw to drobiazgowe analizowanie.
Niech tematem na którym się skupisz będzie miłość Boga do Ciebie:
Jr 31, 3 Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość
Iz 54,10 Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą.
1 J 4, 19 My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował.
1 J 3, 1 Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy.
Rz 8, 37-39 Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jakubek
Posty: 12
Rejestracja: 17 lis 2021, 18:33
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mam pytanie na temat wyrażania opinii o jakiś osobach lub ich zachowaniach.
Czy np rozmowa o nauczycielu że nie odpowiednio się zachował albo że nie umie uczyć, jest nie miły to może być grzech? Po sprawdzianie rozmawialiśmy nt tego że nauczyciel dał dziwne zadania i że nie miło się odzywa do uczniów (jedna dziewczyna popłakała się) i ich nie motywuje. Koledzy rzucali jakiś wulgarnymi wyrazami na niego, ja zachowywałem się cenzuralnie. Ale też narzekaliśmy że poprzedni był lepszy i że był milszy dla uczniów itp itd (ja nie obrażałem wulgarnymi słowami tego nauczyciela)
Czy to może być jakiś grzech, a szczególnie ciężki taka rozmowa jako powiedzenie co się nie podoba w nauczycielu? Obmowa to to raczej nie jest, bo wszyscy znamy tę osobę i rozmaiwamy o rzeczach o ktorych wiedzą wszyscy.
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

Po sprawdzianie rozmawialiśmy nt tego że nauczyciel dał dziwne zadania i że nie miło się odzywa do uczniów (jedna dziewczyna popłakała się) i ich nie motywuje.
Ja tu nie widzę nic złego tym bardzie grzesznego. Raczej to naturalne ze rozmawialiście o zadaniach, dziwne by było gdyby nikt już o tym nie mówił.
Trudno też nie pogadać że jak napisałeś niemiło się odnosi do uczniów.
Po prostu sobie ponarzekaliście, raczej naturalne zachowanie
Ale też narzekaliśmy że poprzedni był lepszy i że był milszy dla uczniów itp
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1971
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jak dla mnie to wszystko OK. Wszyscy znacie tą osobę, temat dyskusji dotyczył jej pracy, to jak ją wykonuje, a nie np. że ma niemodną fryzurę.
Dobrze by było, gdyby wasze uwagi dotarły jakoś do nauczyciela, może jest szansa by się poprawił.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jakubku, nie doszukuj się wszędzie grzechu. To naturalne że rozmawiacie o tym co was dotyczy, dotyka.
Ale oczywiście wyrażanie opinii nie powinno być ocenianiem kogoś, czyli komentarze typu wulgarne o tej osobie, albo epitety (bałwan, głupek, idiota) to już jest grzeszne (grzech lekki)

Macie wychowawcę/wychowawczynie to jest odpowiednia osoba aby opowiedzieć o waszych problemach z tym nauczycielem. Poproście o pomoc.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jakubek
Posty: 12
Rejestracja: 17 lis 2021, 18:33
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Może pytanie trochę skrupulatne, ale jednak
Czy nie jedzenie posiłku/obiadu itp w trakcie dnia w szkole lub pracy może być jakimś grzechem ciężkim? Nie chodzi mi tu o jakieś głodzenie się tylko po prostu, że się rzadko je w trakcie dnia np rano i potem po południu koło 16, , ale nie czuje się po tym jakos bardzo źle, czasem jestem zmęczony. Też nie doprowadza mnie to do tego, że nie jem nic w ogóle, bo jem 3 albo i nawet czasem więcej posiłków dziennie, po prostu w szkole będąc jem mniej albo nie jem, ale gdy wracam do domu to normalnie już
Ostatnio posprzeczałem się z tata trochę i on mówił, że powinienem jeść żebym lepiej się skupiał i koncentrował na obowiązkach i lepiej bede się czuł.
Czy to może być jakiś bardzo powazny przeciw własnemu zdrowiu ciężki?
Ostatnio zmieniony 19 lis 2021, 18:10 przez Jakubek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1971
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piszesz, że czujesz się zmęczony, że nie czujesz się bardzo źle, więc trochę źle się czujesz.
Pewnie rośniesz, więc organizm potrzebuje energii.

Myślę, że ten brak jedzenia może mieć negatywny wpływ na Twoje zdrowie.
Brak dbania o zdrowie nie jest czymś dobrym.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Grzech ciężki to jest świadome i dobrowolne łamanie przykazania Bożego w wielkiej materii.

To, co opisujesz to jedynie zaniedbanie.
Dominik słusznie zauważył, że może to na dłuższą metę szkodzić zdrowiu, ale na razie jest to kategoria zaniedbanie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jakubek
Posty: 12
Rejestracja: 17 lis 2021, 18:33
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jak to jest z ściąganiem? Czy to grzech lekki czy ciężki? I chodzi mi tu o ściąganie na takich przedmiotach, które nie są wiodącymi i w pewnej klasie się kończą, a czasami ich materiał jest trudny i zabiera czas na uczenie się ważniejszych przedmiotów, z których zdaje się egzamin potem
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jakubek pisze: 27 lis 2021, 11:25 Jak to jest z ściąganiem? Czy to grzech lekki czy ciężki? I chodzi mi tu o ściąganie na takich przedmiotach, które nie są wiodącymi i w pewnej klasie się kończą, a czasami ich materiał jest trudny i zabiera czas na uczenie się ważniejszych przedmiotów, z których zdaje się egzamin potem
viewtopic.php?f=6&t=419&p=3869&hilit=ściąganie#p3869
Tu o tym rozmawialiśmy, myślę że skorzystasz.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jakubek
Posty: 12
Rejestracja: 17 lis 2021, 18:33
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Hej mam pytanie. Jak zakończyć trudną „znajomość” czy ja w tej sytuacji mam jakiś grzech?
Otóż udzielam się dużo na różnych grupach w necie i często piszą do mnie różne osoby. Napisał do mnie jeden chłopak, zapytał się co lubię itp, ja zapytałem jego i tak czasem sobie pisaliśmy o czymś (nie było to nic głębokiego), a to opowiadał mi o studiach, czasem coś o Bogu itp zwykła wymiana zdań. Nie pisaliśmy jakoś permanentnie tylko tak po prostu. Potem zaczął prosić mnie o rozmowę tel. Nie chciałem, bo w sumie nie znam typa, ale jednak po jakimś czasie się zgodziłem. No po prostu pogadaliśmy o Bogu trochę trochę o życiu. I potem cały czas usilnie chciał ze mną gadać, ale ja mowiłem, że nie chce. Pokazałem mu moje zdjęcie z jakiejś uroczystości kościelnej ( normalna fota) to zaczął mi mowić jaki jestem piękny itp itd i potem przeprosił i powiedział, że będzie mnie już podrywał ( to było dziwne) potem podsyłał jakieś memy, czasem odpisałem, czasem nie. I teraz mówi, że myślałem, że się zaprzyjaźnimy a tu nic z tego nie wyszło i że ja odrzucam drugiego człowieka i że żaden ze mnie katolik.

Co o tym uważacie?
Ostatnio zmieniony 28 lis 2021, 16:14 przez Jakubek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1971
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nic Cię z tą osobą nie łączy poza tymi rozmowami, więc nic nie stoi na przeszkodzie by zakończyć taką toksyczną znajomość.
Ja bym się z nim pożegnał i dodał do blokowanych.

To co pisze o katoliku, że odrzuca to tylko psychologiczne gierki w tej sytuacji by Tobą manipulować. Krzywda mu się nie dzieje.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie musimy się z wszystkimi przyjaźnić, musimy ich szanować.
Ale mamy prawo wybierać swoich znajomych, czy przyjaciół.
Tym bardziej zakończenie tej znajomości jest uzasadnione że chłopak chyba pod pozorem rozmów o Bogu chciał Cię uwieść.
"nie chce się z Tobą przyjaźnić, ani utrzymywać kontaktu. żegnam"
I blokujesz nr telefonu.
To nie jest grzech, tylko postawienie jasnej granicy.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

potem przeprosił i powiedział, że będzie mnie już podrywał ( to było dziwne) potem podsyłał jakieś memy, czasem odpisałem, czasem nie. I teraz mówi, że myślałem, że się zaprzyjaźnimy a tu nic z tego nie wyszło i że ja odrzucam drugiego człowieka i że żaden ze mnie katolik.

Co o tym uważacie?
Próbował Cię podrywać, może uwieść a jeszcze posunął się do szantażu.
To nie wygląda tak jak on to przedstawia, to sa manipulacje.
Podpisuje sie pod tym co poprzednicy piszą , zablokować gdzie się da i od siebie dodam nie reagować na żadne próby z jego strony nawiązania kontaktu.
By jego manipulacjom i szantażom nie dawać racji bytu.
Ostatnio zmieniony 29 lis 2021, 1:52 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakubek
Posty: 12
Rejestracja: 17 lis 2021, 18:33
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wczoraj wieczorem miałeś do zrobienia coś trudnego do szkoły. Trochę mi to nie wychodziło i wpadłem w lekka panike ( objawia sie ona u mnie stresem i potliwoscią), ale nie chciałem od rodziców pomocy tylko sam siedziałem i robiłem. Trochę tam rodzicom ponarzekałem i powiedzialem o tej rzeczy. To oni, że może mi pomogą, a ja że nie chce. No i robiłem dalej te zadania. I tata przyszedł i tam trochę zdenerowany powiedział, że mam zły sposób uczenia, bo już wieczorem to nie warto tego robić, że on mi pomoże i że jestem uparty i jest tak jak zawsze. I trochę się na mnie zdenerwował i z mamą też się trochę posprzeczał, ale przeprosiłem ich od razu za to, że się troche glupio zachowałem. No o nie wiem czy oni się jeszcze o coś sprzeczali czy nie. Rano tata jeszcze trochę ponarzekał, że przez mamę jest nie posprzątane itp itd, ale powiedział mi, żebym się tą całą sprawą nie przejmował, bo kłotnie się zdarzają, a po mamie to i tak spłynęło i o tym zapomniała i jak wroci z pracy to nawet nie będzie pamietała.

Ale ja strasznie się tym przejmowałem, że przezemnie mieli zły humor czy coś i że się może pokłócili i to moja wina i w ogóle. Nie wiem czy to nie przesada bo chyba nie powinienem się zadręczać takimi rzeczami

Czy w tej sytuacji mógłbyć jakiś grzech ciężki? Ja nie chciałem wywołać kłotni ani nic im zrobić. Po prostu czasem „niszczy” mnie perfekcjonizm, bo chce zawsze zrobić wszystko bardzo dobrze
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1971
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Z opisanej sytuacji nie wynika, że kłótnia rodziców była przez Ciebie w sposób umyślny spowodowana. Skoro umyślnie tego nie zrobiłeś, to nie ma mowy o ciężkim grzechu.

Przeprosiłeś rodziców, to dobrze. W polskich szkołach dużo zadają do nauki, prac domowych, trudno jest wszystko zrobić samemu bardzo dobrze. Dlatego korzystaj z pomocy rodziców.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jakubku, nie doszukuj się wszędzie grzechów ciężkich to zła droga.

Zdecydowanie lepiej niż oceniać sytuacje jest podejmować nad nimi refleksję.
Czyli zobaczyłeś że Twoje zachowanie wpłynęło tak i tak na rodziców. Zadaj sobie pytanie jak następnym razem się zachować aby uniknąć napięć w rodzinie.
To, co opisujesz to nawet nie jest kłótnia, a jedynie spięcie w rodzinie. Poza tym dobrze tata mówi, więc masz dobrych rodziców i warto ich słuchać, bo wiele się możesz od nich nauczyć.
Myślisz że mógłbyś z nimi porozmawiać o twoich problemach z rozeznawaniem grzechów?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ