Mam męża ale tęsknię za byłym...

O tym wszystkim co dotyczy katolika w codziennym życiu
Albertus
Posty: 524
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 55
Podziękowano: 85
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 09 lis 2023, 8:18 Albertus nie masz racji. Mąż właśnie nic nie chcę z tym zrobić, namawiałam go i rozmawiałam. Nie chce poprawić naszych relacji intymnych. Ciekawe czy ty byś czuł się fajnie jak by żona cię zaniedbywała i nagle przestała kompletnie okazywać ci czułość. Jakąkolwiek. Bo piszesz, że ja taka biedna bo oczekuje czułości. No oczekuję, a co w tym dziwnego?
Męża też nie zmuszę na terapię siłą go nie zaciągnę. Ma wolną wolę w końcu.
Nie o to chodzi że ja cię nie rozumiem. Ja cię bardzo dobrze rozumiem i dlatego piszę to co piszę.Wielokrotnie zdarzało mi się w myślach zgrzeszyć podobnie jak ty i twój "były".
Świetnie rozumiem żądze i to że te żądze maskują się pod płaszczykiem rzekomej miłości.

Jeśli się nie cofniesz i nie odetniesz od tej pokusy to sprowadzisz nieszczęście przede wszystkim na siebie samą ale też na otaczających siebie ludzi.
Nie trzeba być prorokiem aby to przewidzieć.

Naprawdę, uwierz mi. To co piszę wynika z głębokiej troski o ciebie i ze współczucia dla ciebie, twego męża i twoich dzieci.

Wierzę też że Bóg stara się powstrzymać cię od wejście w nieszczęście i dał ci natchnienie abyś zaczęła pisać na tym forum.

Mogłaś przecież wejść na jakiś portal gdzie znalazłabyś tylko kłamstwa, pocieszenie, wspieranie w dążeniu do grzechu i samousprawiedliwianiu się.

Nie ma przypadków...
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2397
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 615

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 09 lis 2023, 7:23
No i jeszcze żałosna postawa twojego "byłego". Człowiek który lata za mężatką mającą dzieci...
Nie wydaje się że lata, tylko ona się sama pcha.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 8242
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3518
Podziękowano: 3741
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Karina powiedz sama czy gdziekolwiek jest napisane w Biblii, że mamy podążać za swoimi potrzebami ciała?
Bóg nas stworzył, doskonale wie jakie mamy ciała i potrzeby. Nie zaskoczysz go nimi. Ale Twoja potrzeba czułości i ciepła może być realizowana jedynie w małżeństwie, bo sama się na to małżeństwo zdecydowałaś, sama oddałaś swoją wolność mężowi.
Więc pierwszą osobą, która teraz zdradzasz jesteś Ty sama, łamiesz swoje słowo (przysięgę) daną mężowi.
To spowoduje ogromne rozczarowanie sobą, gdy dojdą do głosu wyrzuty sumienia.
Z takim rozczarowaniem naprawdę ciężko się żyje....

Kolejną osobą, która rozczarujesz jest mąż. Nie każdy mąż potrafi przebaczyć zdradę, bycie oszukiwanym i okłamywanym. Nie każdy sobie z tym poradzi, bo to jest poważna krzywda. Poważne złamanie zaufania, przysięgi.

I teraz stawiasz na szali z jednej strony kilka minut szczęścia i czułości, a po drugiej stronie wiele lat ciężkich wyrzutów sumienia, rozczarowanie sobą, rozczarowanie męża, krzywdę męża, no i jeszcze krzywdę osoby trzeciej.

Bo jeśli ktoś bawi się zapałkami to może z tego być pożar. Więc nie tylko krzywda będzie po twojej stronie, ale również ten pan poczuje się skrzywdzony, bo on ma swoje oczekiwania i uczucia.

Więc prędzej czy później zmierzysz się z takimi konsekwencjami.

Trzy osoby będą cierpieć, przez conajmniej kilka lat.
To jest cena za twoją potrzebę czułości jeśli zrealizujesz ją poza małżeństwem.


Jednocześnie, gdy wybierzesz modlitwę uwolnienia - (uwolnisz się od pokusy pożądliwości i egoizmu, a bardzo tego potrzebujesz, bo na ten moment przysłaniają ci one zdrowy rozsądek) - to zwrócisz się do Boga o pomoc w twoich problemach małżeńskich. A skoro łączy was sakrament to Bóg obiecał pomoc i błogosławieństwo zawsze, gdy będziecie realizować miłość, wierność i uczciwość małżeńską, gdy będziecie budować jedność.
Na pewno nie myślisz w tej sposób obecnie, żeby u Boga szukać pomocy i światła.... bo zaślepia cię bezradność, beznadzieja i pożądanie... to są źli doradcy, bo to złe duchy, które dążą do zniszczenia aż trzech osób i ich życia.

Nie mów nam jakie masz wielki problem... powiedz problemowi że masz Wielkiego Boga!
Zwróć się do Ojca i jak córka poproś o pomoc!

Dodano po 1 minucie 19 sekundach:
Aloes pisze: 09 lis 2023, 8:30

To mu powiedz ze całowałaś się z innym facetem i dążysz do zdrady, wtedy napewno podejmie działania,
Jeśli zależy Ci na ratowaniu małżeństwa a nie spełnianiu swoich zachcianek to się mu do tego przyznasz.
Przykro mi Aloes, ale głupio doradzasz... daj spokój z takimi radami.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 2270
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 504
Podziękowano: 920
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 09 lis 2023, 8:37 Nie wydaje się że lata, tylko ona się sama pcha.
I co z tego. Ponoć my mężczyźni też mamy rozum, który często nam przyćmiewa. Wiem coś o tym.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 8242
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3518
Podziękowano: 3741
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie ma czynów które nie miałyby konsekwencji. trwanie w grzechu ciężkim oznacza wybór zła i pozwolenie szatanowi na działanie, a że szatan nienawidzi człowieka to zrobi wszystko aby go zniszczyć... najczęściej działa właśnie przez nasze słabości i popędy, przez chciwość, pożądliwość i pychę, przez grzechy główne i namawia do kolejnych grzechów ciężkich... aż człowiek zniszczy sobie życie....
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2397
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 615

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 09 lis 2023, 8:40
Aloes pisze: 09 lis 2023, 8:37 Nie wydaje się że lata, tylko ona się sama pcha.
I co z tego. Ponoć my mężczyźni też mamy rozum, który często nam przyćmiewa. Wiem coś o tym.
Rozmawiamy o konkretnym przypadku i osobie nie o sytacji ogólnej społeczeństwa.

Dodano po 5 minutach 37 sekundach:
Magnolia pisze: 09 lis 2023, 8:40

Kolejną osobą, która rozczarujesz jest mąż. Nie każdy mąż potrafi przebaczyć zdradę, bycie oszukiwanym i okłamywanym. Nie każdy sobie z tym poradzi, bo to jest poważna krzywda. Poważne złamanie zaufania, przysięgi.

Powiem nawet że niewielu potrafi.
Karina
Posty: 78
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 7
Podziękowano: 20
Płeć:

Nieprzeczytany post

To prawda że zgubiła mnie żądza i próżność, tą tęsknota i chciałam sobie samej coś udowodnić. Wiem też że te emocje będą do mnie wracały jeżeli sytuacja się nie zmieni. Powstrzymywałam się naprawdę długo, żeby być w porządku.
Wiem że to było złe, tylko pytanie co dalej mam robić? Bo problem dalej nie rozwiązany. Postaram się jeszcze poważnie porozmawiać z mężem. Tylko wydaje mi się że nadzieja matką głupich.
Ostatnio zmieniony 09 lis 2023, 14:11 przez Karina, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 8242
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3518
Podziękowano: 3741
Płeć:

Nieprzeczytany post

Co robić? Pierwsza rzecz to koniecznie iść jak najszybciej do spowiedzi ! Wyznaj swój grzech przed Bogiem
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Karina
Posty: 78
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 7
Podziękowano: 20
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie mogę iść do spowiedzi. Powstrzymują mnie moje złe emocje a taka spowiedź nie ma sensu, bo nie wiem czy jest we mnie chęć poprawy. Myślałam też, żeby już nie rozmawiać z mężem tylko mu zagrozić, że jeśli nie będzie tego małżeństwa ratował to mogę zrobić coś głupiego.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 8242
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3518
Podziękowano: 3741
Płeć:

Nieprzeczytany post

bardzo bardzo głupi pomysł....
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 2270
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 504
Podziękowano: 920
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 09 lis 2023, 14:20 Nie mogę iść do spowiedzi. Powstrzymują mnie moje złe emocje a taka spowiedź nie ma sensu, bo nie wiem czy jest we mnie chęć poprawy. Myślałam też, żeby już nie rozmawiać z mężem tylko mu zagrozić, że jeśli nie będzie tego małżeństwa ratował to mogę zrobić coś głupiego.
Nie obraź się, ale naprawdę nie masz pomysłu, jak zachęcić męża do bliskości? Problem na pewno leży po jego stronie?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 8242
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3518
Podziękowano: 3741
Płeć:

Nieprzeczytany post

Spowiedź jest konieczna aby właśnie zerwać panowanie emocji i żądzy nad rozumem i działaniem.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Karina
Posty: 78
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 7
Podziękowano: 20
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wierzcie mi że długo się powstrzymywałam żeby nie zgrzeszyć w tej materii. W końcu w którymś momencie nie mogłam już tego okiełznać. Wpadłam w masturbację. Nawet byłam u psychologa, powiedziałam mu o swojej sytuacji, swoich emocjach i że chce zdradzić męża bo masturbacja już mi nie wystarcza, bo ja potrzebuję realnie drugiej osoby i jej bliskości, udowodnienia sobie że jestem atrakcyjną i pożądana ( tak kobiety tego potrzebują nawet w małżeństwie). Powiedział mi że w moim przypadku masturbacja jest lepsza niż włączanie w to osoby trzecie, że nikogo tym nie krzywdzę przynajmniej. Wiem, że to mało katolickie, on rozmawiał ze mną z punktu widzenia psychologicznego i medycznego, nie jako kapłan. Nie mówię że się z tym zgadzam, bo z kolei wiem że masturbacja to też grzech, tylko może o tyle lepszy że nikomu nie robię krzywdy. No i wpadłam w takie rozdwojenie przez to.

Dodano po 1 minucie 10 sekundach:
Nie już nie mam pomysłu próbowałam już dużo. Już nawet czuję powoli zniechęcenie tym.

Dodano po 1 minucie 28 sekundach:
Nawet brałam urlop żeby męża zachęcić i żeby coś się zadziało ( kilka razy) Niestety stwierdzał, że się źle czuje lub jest zajęty czymś tam nagle, i może kiedyś indziej ( nie wiadomo kiedy). Naprawdę mnie to wnerwia. Wybaczcie.

Dodano po 50 sekundach:
Wiem też na pewno że kochanki nie ma.
Ostatnio zmieniony 09 lis 2023, 14:41 przez Karina, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 8242
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3518
Podziękowano: 3741
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nic nowego nie mówisz... dzieje się dokładnie to co nazywa się spiralą zła - jeden grzech pociąga za sobą kolejny...

Umów się na rozmowę z kapłanem, długa spowiedź z pouczeniem i rozmową - uznaj swoją bezradność wobec tej sytuacji i proś Boga o pomoc.
tego uczy nas psalm 51.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Karina
Posty: 78
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 7
Podziękowano: 20
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dobrze Magnolio umowię się chociaż na rozmowę z kapłanem. Odnośnie masturbacji wiem że to grzech i nie popieram tego, co mówił psycholog.
Ostatnio zmieniony 09 lis 2023, 14:59 przez Karina, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 2270
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 504
Podziękowano: 920
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 09 lis 2023, 14:58 Dobrze Magnolii umowię się chociaż na rozmowę z kapłanem. Odnośnie masturbacji wiem że to grzech i nie popieram tego, co mówił psycholog.
A nic się nie wydarzyło pomiędzy Tobą, a mężem? Ile to trwa? Jeżeli było dobrze to coś musiało się zdarzyć.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Karina
Posty: 78
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 7
Podziękowano: 20
Płeć:

Nieprzeczytany post

Rozmawiałam jeszcze raz, przycisnęłam go do muru, żeby mi prawdę powiedział. Wtedy oznajmił , że on sporo waży, że musi schudnąć i brać tabletki, że nie ma już takiego ciała jak kiedyś. Mąż nigdy nie był szczuplutki, zawsze był postawny i wysoki. Ostatnie kilka lat przytył. Ja mu powiedziałam, że to nieważne, jakie ma ciało, żeby się tym nie przejmował. Że ja też nie mam figury modelki ani idealnego ciała, jestem po dwóch operacjach.
Poprosiłam, żebyśmy spróbowali. Powiedział że nie stanowczo nie. Tak więc przyznał mi się do czegoś , o co nie podejrzewałam, myślicie że to może być rzeczywiście powód że on mnie ignorował i moje potrzeby?? Że aż tak go blokowało? Przecież jak by mnie pragnął to mimo wszystko by chciał...
Ale żeby nie było tak pięknie: zadałam mu pytanie a kiedy możemy znowu wrócić do tej rozmowy, a on że na razie nie i jeśli mi się to nie podoba to mogę szukać adwokata i żyć jak chcę. No to było grubo. Zamilkłam ale nie odpuszczę. Mimo wszystko czuję, że mąż zachowuje się egoistycznie. Idąc jego tokiem myślenia tylko młodzi i szczupli mogą uprawiać seks a potem to już nie trzeba. Tak czy inaczej to sprawa nie drgnęła do przodu bo usprawiedliwił swoją bezczynność i tak może trwać do nie wiadomo kiedy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 8242
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3518
Podziękowano: 3741
Płeć:

Nieprzeczytany post

mało rozumiesz swojego męża.... oj mało....

Zawodowo pomagam parom przezwyciężać kryzys małżeński, więc jeśli chcecie abym pomogła wam lepiej się komunikować i zrozumieć to zapraszam do kontaktu na pw podam maila i telefon, może być w Warszawie stacjonarnie lub on line. Odpłatnie. Nie prowadzę terapii, ale mediacje.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Karina
Posty: 78
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 7
Podziękowano: 20
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dziękuję Magnolio. Ja też nie jestem z wyglądu idealna ale to chyba nie o to chodzi prawda? Jeśli jest pożądanie to się na to nie patrzy. Poza tym chociaż by wyraził chęć że spróbujemy, że zrobi to dla mnie, dla nas. Bo nie tylko tu chodzi o sam seks, ale czułość i pogłębienie więzi małżeńskiej. Jego blokada jest poważna. Myślicie że to realny powód czy tylko mnie zbył żebym czekała w nieskończoność i dała mu spokój? Bo schudnąć można za kilka, kilkanaście lat albo i wcale. Zresztą nie o to mi chodzi i on wie o tym.
Ostatnio zmieniony 09 lis 2023, 15:43 przez Karina, łącznie zmieniany 1 raz.
Luteranin
Posty: 210
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 42
Podziękowano: 27
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 09 lis 2023, 15:39 Dziękuję Magnolio. Ja też nie jestem z wyglądu idealna ale to chyba nie o to chodzi prawda? Jeśli jest pożądanie to się na to nie patrzy. Poza tym chociaż by wyraził chęć że spróbujemy, że zrobi to dla mnie, dla nas. Bo nie tylko tu chodzi o sam seks, ale czułość i pogłębienie więzi małżeńskiej. Jego blokada jest poważna. Myślicie że to realny powód czy tylko mnie zbył żebym czekała w nieskończoność i dała mu spokój? Bo schudnąć można za kilka, kilkanaście lat albo i wcale. Zresztą nie o to mi chodzi i on wie o tym.
Jak to wszystko czytam to wydaje mi się, że z Twoim mężem jest coś nie tak, ale nie wiem co. Oczywiście zakładam, że wszystko co napisałaś jest prawdą.
ODPOWIEDZ