Gdy dziecko porzuca wiarę…

O tym wszystkim co dotyczy katolika w codziennym życiu
Skaza

Nieprzeczytany post

Kropla drąży skałę ... serc i dusz także zwłaszcza pełna szczerej miłości.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2023, 11:48 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

"Powodem, dla którego umysły sprzeciwiają się Kościołowi, przestał być ich sposób myślenia; obecnie jest nim ich tryb życia. Ludzie nie mają już problemu z Credo Kościoła, lecz z jego przykazaniami; pozostają oni poza jego zbawczymi wodami nie dlatego, gdyż nie mogą przyjąć doktryny Trzech Osób w Jedynym Bogu, lecz dlatego, że nie mogą zaakceptować moralności dwóch osób w jednym ciele; nie dlatego, że Nieomylność jest zbyt skomplikowana, lecz dlatego, iż sprzeciw wobec kontroli narodzin jest zbyt surowy; nie dlatego, że Eucharystia jest zbyt wzniosła, lecz dlatego, iż pokuta jest zbyt wymagająca. Mówiąc krótko, herezja dzisiejszych czasów nie jest herezją myśli, lecz herezją czynu."

Źródło: "Communism and the Conscience of the West", 1948 r., str. 142-143.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1410
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1234
Podziękowano: 1051
Płeć:

Nieprzeczytany post

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor: Aleksander Bańka
źródło: https://m.facebook.com/story.php/?story ... 4887152003
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7073
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3271
Podziękowano: 3492
Płeć:

Nieprzeczytany post

Bardzo mądry wywiad z Państwem Gajdą, jak szanować wolność własnych dzieci w kwestiach wiary.
Polecam każdemu rodzicowi, a szczególnie tym, których dzieci mają kryzys wiary.


 
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 21 cze 2023, 11:30 Bardzo mądry wywiad z Państwem Gajdą, jak szanować wolność własnych dzieci w kwestiach wiary.
Polecam każdemu rodzicowi, a szczególnie tym, których dzieci mają kryzys wiary.


 
Czy jak dzieko brało by narkotyki to też Państwo Gajda mówili by o wolności swoich dzieci?
Ostatnio zmieniony 21 cze 2023, 11:36 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7073
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3271
Podziękowano: 3492
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 21 cze 2023, 11:36

Czy jak dzieko brało by narkotyki to też Państwo Gajda mówili by o wolności swoich dzieci?
Posłuchałeś? zapewne nie...

Nie można porównać narkotyków i wiary. Narkotyki są złe same w sobie, zniewalają człowieka, więc pomoc polega na uwolnieniu od narkotyków. Wiara opiera się na wyborze Boga i Jego przykazań, na decyzji o wejściu w relację z Bogiem, jaka to będzie relacja pod presją?! Jak zbudować miłość pod presją?! nie da się, dlatego miłość musi wiązać się z wolnością, z wolnymi decyzjami.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1845
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 419
Podziękowano: 811
Płeć:

Nieprzeczytany post

Znam Gajdów z kilku książek i kilku wywiadów. Tego nie widziałem i nie wiem czy znajdę czas, ale z tego co wiem to mają zdrowe podejście do płaszczyzny duchowej i psychicznej.

Co do "porzucania wiary" to wydaje mi się, że rodzic poprzez wychowanie powinien wskazywać dziecku Kierunek, natomiast Drogę powinno ono pokonać samo.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
pralkaplytka
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2023, 15:38
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 28 wrz 2021, 14:15 Dzisiejsze czasy są jakie są. W takich nam przyszło żyć. Każde czasy są nam zadane i możemy się w nich rozwijać

Ale jak sobie poradzić w sytuacji która nas zaskakuje w najmniej oczekiwanym momencie i słyszymy od dziecka nastoletniego: „nie wierzę! Nie chce więcej chodzić do kościoła! Nie ma Boga! To nie moja religia.”

Pierwsze co czujemy to szok, przeszywający ból i niedowierzanie. Chwilę zajmuje by się z tego otrząsnąć.

Ale istotne jest aby jak najszybciej odpowiedzieć sobie na pytanie: jak zareagować?
Mi się wydaje że utrata wiary u dzieci wierzących rodziców może wynikać wtedy gdy widzisz jakąś hipokryzję, że rodzice ta wiara do końca nie żyją. Częściej tutaj zwiniaja ojcowie.
Wierzący u modlacy się ojcec to wierzące dzieci, wierzącą matka już nie wywiera takiego znaczenia.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7073
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3271
Podziękowano: 3492
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ciekawe spostrzeżenia. Ale starajmy się nie obwiniać tych czy tamtych. Czasem wszystko z wiarą rodziców jest w porządku a mimo to dzieci odrzucają wiarę.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

@pralkaplytka to dość szowinistyczne spostrzeżenie moim zdaniem. Nie wydaje mi się żeby wierzący ojciec i niewierząca matka mieli bardziej pozytywny wpływ na ewentualną wiarę swoich dzieci niż gdyby odwrotna sytuacja występowała. Słyszałem i czytałem o wielu przypadkach gdy np. rodzice kogoś oboje byli na bakier z wiarą a ich dzieci nieoczekiwanie odnalazły prawdziwy sens ziemskiego życia i szczęście w Bogu.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7073
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3271
Podziękowano: 3492
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pamiętajmy, że wiara jest łaską, na którą trzeba otworzyć serce, o która można prosić.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
pralkaplytka
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2023, 15:38
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Drogi @Skazo i @Magnolia ja tego nie nie wymyśliłam.ale powtarzam za Panem Pulikowskim. Zdaje się że jest on sporym autorytetem w temacie małżeństw i wychowania.
Wiara choć jest łaską jest sprawą decyzji.

A tu daje fragment nauczania Pana Pulikowskiego.

"W adhortacji Familiaris Consortio Jana Pawła II czytamy, że ojciec powinien dawać dzieciom przykład dojrzałej postawy chrześcijańskiej. O co tak naprawdę chodzi? Z obserwacji wynika, że najczęściej mamusia uczy dzieci paciorka i częściej chodzi z nimi do kościoła. Mimo to, dzieci i tak, patrząc na ojca, budują w sobie obraz Boga. Jeżeli ten obraz jest nieprzyzwoity, to zwykle dzieci dorastając odrzucają „takiego” Boga. Po drugie dzieci pilnie i z wielką dociekliwością sprawdzają, czy przykazania, których się uczą na pamięć są nic nie znaczącymi hasełkami, czy poważnymi wskazówkami życiowymi. Skoro tato ich przestrzega to znaczy, że tak musi być. Dziecko doskonale to potrafi odczytać właśnie obserwując zachowania tatusia, nie mamusi."
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

pralkaplytka pisze: 03 lip 2023, 15:41 Mi się wydaje że utrata wiary u dzieci wierzących rodziców może wynikać wtedy gdy widzisz jakąś hipokryzję, że rodzice ta wiara do końca nie żyją.
Tak, to potężny czynnik, ale ani nie konieczny, ani nie wystarczający.
Częściej tutaj zwiniaja ojcowie.
Wierzący u modlacy się ojcec to wierzące dzieci, wierzącą matka już nie wywiera takiego znaczenia.
Śmiała teza, ale... chyba nie. To bardzo indywidualna sprawa, zależna od płci dziecka, od tego, jaka jest hierarchia ważności rodziców w rodzinie, od tego kto jest autorytetem w innych sprawach itd.
Zgadzam się jednak, że świadectwo ojca ma potężne znaczenie.
pralkaplytka
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2023, 15:38
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Marek Piotrowski może z doświadczenia Pana Pulikowskiego jest jak napisal ze przychodziły do jego poradnii wierzące matki gdzie ojcowie jednak odstawali.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

pralkaplytka pisze: 03 lip 2023, 18:44 @Marek Piotrowski może z doświadczenia Pana Pulikowskiego jest jak napisal ze przychodziły do jego poradnii wierzące matki gdzie ojcowie jednak odstawali.
To akurat nie świadczy na rzecz Twojej tezy, że świadectwo matki jest mniej ważne, tylko na korzyść innych hipotez: na przykład na korzyść tezy, że często ojcowie dobrego świadectwa zaniedbują. Albo że mężczyźni i kobiety w jednakowym stopniu zaniedbują, tylko matki są skłonniejsze do szukania rady lub skarżenia się na mężów w poradni rodzinnej...
Quinque
Posty: 47
Rejestracja: 27 cze 2023, 3:03
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja uważam że to nie jest kwestia argumentów czy dobrego przykładu. Można mieć najlepszy przykład i czynić źle. Apostazja lub jej brak to kwestia wiary (czyli silnego przekonania o prawdziwości danej tezy). Ktoś jest przekonany że Bóg istnieje albo nie jest. To wszystko

Np. Mogę wiedzieć że nie ucząc się na test dostanę jedynkę. Ale zamiast tego idę grać na komputerze. Czyli mam silne argumenty za prawdziwością tezy jednak nie przekonują mnie żeby iść się uczyć. Do pewnych rzeczy należy samemu dojść. Gorsze od odrzuceniu wiary z perspektywy wierzących, jest zobojętnienie na te kwestie
Ostatnio zmieniony 04 lip 2023, 20:46 przez Quinque, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Quinque pisze: 04 lip 2023, 20:44 Ja uważam że to nie jest kwestia argumentów czy dobrego przykładu. Można mieć najlepszy przykład i czynić źle. Apostazja lub jej brak to kwestia wiary (czyli silnego przekonania o prawdziwości danej tezy). Ktoś jest przekonany że Bóg istnieje albo nie jest. To wszystko
Obawiam się, że przedstawiasz skutek, o którego przyczynach rozmawiamy, jako... przyczynę tego skutku ;)
Quinque
Posty: 47
Rejestracja: 27 cze 2023, 3:03
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Chyba nie twierdzisz ze apostazja prowadzi do porzucenia wiary? Wcześniej jest brak wiary a później apostazja
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7073
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3271
Podziękowano: 3492
Płeć:

Nieprzeczytany post

Quinque pisze: 10 lip 2023, 3:24 Chyba nie twierdzisz ze apostazja prowadzi do porzucenia wiary? Wcześniej jest brak wiary a później apostazja
To jest jedna z opcji. Może ktoś pragnąc opuścić Kościół w którym spotkało go coś złego, albo po prostu chcieć odciąć się od instytucji Kościoła... bez związku z wiarą. I tez podejmuje decyzje o apostazji...

Nie wspominając już o tym, że część osób mogła to robić, ze względu na modę i znajomych, bo nie mieli odwagi pozostać katolikami, kiedy ich wszyscy znajomi odchodzili...

Myślę że powodów apostazji może być bardzo dużo.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1845
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 419
Podziękowano: 811
Płeć:

Nieprzeczytany post

Quinque pisze: 10 lip 2023, 3:24 Chyba nie twierdzisz ze apostazja prowadzi do porzucenia wiary? Wcześniej jest brak wiary a później apostazja
Wiara to nie stan, a proces.
Jak twierdzi szanowany nie tylko przeze mnie psychiatra i psychoterapeuta Bogdan de Barbaro to co zachodzi w człowieku przedstawia obraz "człowieka wierzącego w istnienie Boga oraz człowieka wierzącego w Jego nieistnienie".

Wiara chrześcijańska w człowieku "buduje się" w indywidualnej relacji z Bogiem oraz we wspólnocie.
Brak wewnętrznej relacji może prowadzić do apostazji, która zamyka człowieka człowieka na wspólnotę.
Również niechęć do wspólnoty może prowadzić do wystąpienia z Kościoła co wpłynie negatywnie na relację wewnętrzną.

Bywa jednak b. różnie.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
ODPOWIEDZ