Kochani ostatnio naszła mnie wątpliwość i obawa. Jako młoda dziewczyna, tuż po bierzmowaniu zostałam Matka Chrzestna. I tak sobie teraz myślę, czy ja w ogóle w jakikolwiek sposób wypełniałam przez te wszystkie lata obowiązki tej chrzestnej...
Nie widzimy się z moim chrześniakiem zbyt często, bo jednak kilometry nas dzielą ale staram się choć raz w roku go odwiedzić lub jak on przyjeżdża do moich rodziców to się spotkać. Jakoś przez te wszystkie lata zapominałam o modlitwie ale ja w ogóle malo się modliłam. Teraz chciałabym to nadrobić. Oczywiście na Komuni Świętej byłam obecna. Ale czy coś więcej taki rodzic chrzestny może uczynić dla tego dziecka? No bo o prezentach nie pisze, to rzeczy materialne ale zawsze staram się coś mu podarować. Tylko to nie wchodzi w kwestie wiary.
Może napiszecie coś ze swojego doświadczenia. Mam nadzieję, że doczekam jeszcze jakiegoś dziecka chrzestnego więc wolałbym coś więcej wiedzieć na ten temat.
Obowiązki rodzica chrzestnego
- Aloes
- Posty: 2390
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 185
- Podziękowano: 607
Za wychowanie odpowiedzialni są rodzice.Lunka pisze: ↑19 sty 2022, 13:59 Kochani ostatnio naszła mnie wątpliwość i obawa. Jako młoda dziewczyna, tuż po bierzmowaniu zostałam Matka Chrzestna. I tak sobie teraz myślę, czy ja w ogóle w jakikolwiek sposób wypełniałam przez te wszystkie lata obowiązki tej chrzestnej...
Nie widzimy się z moim chrześniakiem zbyt często, bo jednak kilometry nas dzielą ale staram się choć raz w roku go odwiedzić lub jak on przyjeżdża do moich rodziców to się spotkać. Jakoś przez te wszystkie lata zapominałam o modlitwie ale ja w ogóle malo się modliłam. Teraz chciałabym to nadrobić. Oczywiście na Komuni Świętej byłam obecna. Ale czy coś więcej taki rodzic chrzestny może uczynić dla tego dziecka? No bo o prezentach nie pisze, to rzeczy materialne ale zawsze staram się coś mu podarować. Tylko to nie wchodzi w kwestie wiary.
Może napiszecie coś ze swojego doświadczenia. Mam nadzieję, że doczekam jeszcze jakiegoś dziecka chrzestnego więc wolałbym coś więcej wiedzieć na ten temat.
Najwięcej możesz zrobić modlitwa. Zwłaszcza że daleko chrześniak mieszka.
Czasami mam wrażenie ,ze chrzestny od komunii zapominają o swoim chrześniaku a powinni od czasu do czasu się zainteresować co tam słychać u niego. NIe mam na myśli zeby go wychowywać po prostu zwykły kontakt. Nie musi co roku no ale zeby był jakiś .
Ostatnio zmieniony 26 sty 2022, 7:17 przez Adam880, łącznie zmieniany 1 raz.
- Aloes
- Posty: 2390
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 185
- Podziękowano: 607
Jak rodzicem chrzestnym jest brat/siostra jest ktoś z najbliższej rodziny to jest kontakt, a jak z dalekiej lub ktoś zupełnie przypadkowy to trudno żeby ten kontakt miał.
No mi kiedyś kolega opowiadał że spotykał się z dziewczyną ze studiów, krótki związek parę msc, były to studia zaoczne, u niej w domu się nie przelewało i a on przyjeżdżał BMW całkiem dobrym jak na tamte czasy i co zaraz chyba jej brat lub siostra chcieli go na chrzestnego dla swojego dziecka bo zobaczyli to BMW. No i takie są ludzkie motywację.
On się nie zgodził, bo nie chciał jak twierdzi sponsorować obcych dzieci. A z ową dziewcyzna nie wiązał długiej przyszłości.
No jeśli to ktoś z dalekiej rodziny ok, ale to nie zmienia faktu ,ze od czasu do czasu też powinien być kontakt nawet jak się wybiera taką osboę. Teraz żyjemy w czasach telefonów, fb. Siedzą ludzie na telefonie i zadzwonić nie raczą ?
Przypadkowego w ogóle bym nie brał pod uwage no chyba ,ze sie kontakt nie urwie są rozne sytuacje jak piszesz
Przypadkowego w ogóle bym nie brał pod uwage no chyba ,ze sie kontakt nie urwie są rozne sytuacje jak piszesz
Ostatnio zmieniony 26 sty 2022, 16:41 przez Adam880, łącznie zmieniany 2 razy.
- Lunka
- Posty: 1278
- Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 955
- Podziękowano: 947
- Płeć:
Kiedyś np. Panowała dziwna moda, żeby dzieciom wybierać na chrzestnych sąsiadów. To tak za pokolenia kiedy dziadkowie byli rodzicami i wcześniej. Dla mnie to mega dziwne, bo kiedy ma się bliskie rodzeństwo to je się wybiera jako pierwsze
Ja sama mam chrzestnych z dalszej gałęzi rodziny i kontakt jest prawie żaden ale akurat ja byłam w stanie zagrożenia życia, więc rodzice brali kto był i chwała im za to
Sama dla swojego dziecka z mężem wybrałam nasze rodzone rodzeństwo, które maluszek widuje bardzo często.
Ja sama mam chrzestnych z dalszej gałęzi rodziny i kontakt jest prawie żaden ale akurat ja byłam w stanie zagrożenia życia, więc rodzice brali kto był i chwała im za to
Sama dla swojego dziecka z mężem wybrałam nasze rodzone rodzeństwo, które maluszek widuje bardzo często.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu