Mężczyzna z rozwódką

O tym wszystkim co dotyczy katolika w codziennym życiu
123qwe
Posty: 14
Rejestracja: 27 maja 2022, 15:05
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 4

Nieprzeczytany post

Byłam z pewnym mezczynza i nagle sobie odszedl. Był daleko od Boga i po pół roku zobaczyłam go z inną kobieta na wakacjach. Cały czas szukał i może tym razem się zakochal. Boli mnie to bardzo. Jeszcze bardziej, że wszyscy niewierzący tworzą pary, mają dzieci i po 10 latach życia na kocia łapę pożenili się. Naprawdę niektóre to świetne małżeństwa. Ja nie wymodliłam nic. Samotność mnie zżera i nikt kto jej nie przeżył nie jest w stanie trgo zrozumieć... Mam prawie 40 lat i trudno mi wierzyć w Boga ,który mówi,że kobieta stworzona jest dla mężczyzny, że modlitwa ma sens... Postanowiłam wrócić do Boga, chciałam, żeby też on zaczal się modlić, jo ale Bog wbił pal między nami. Bez powodu na koniec mnie wyzwał, nawet nie wiem, o co chodziło i on jest szczesl8wy, a ja Idąc w myśl sprawiedliwości, za Bogiem siedzę jak słup soli. To tak okropne uczucie, że wolałabym grzeszyć czasami, nie daje rady żyć już sama. Taki bezsens, że człowiek nie może dzielić z kimś życia. A rozmawia z Bogiem jedynie, który nie ma ludzkiego głosu..
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

123qwe pisze: 08 cze 2022, 21:10 Byłam z pewnym mezczynza i nagle sobie odszedl. Był daleko od Boga i po pół roku zobaczyłam go z inną kobieta na wakacjach. Cały czas szukał i może tym razem się zakochal. Boli mnie to bardzo. Jeszcze bardziej, że wszyscy niewierzący tworzą pary, mają dzieci i po 10 latach życia na kocia łapę pożenili się. Naprawdę niektóre to świetne małżeństwa. Ja nie wymodliłam nic. Samotność mnie zżera i nikt kto jej nie przeżył nie jest w stanie trgo zrozumieć... Mam prawie 40 lat i trudno mi wierzyć w Boga ,który mówi,że kobieta stworzona jest dla mężczyzny, że modlitwa ma sens... Postanowiłam wrócić do Boga, chciałam, żeby też on zaczal się modlić, jo ale Bog wbił pal między nami. Bez powodu na koniec mnie wyzwał, nawet nie wiem, o co chodziło i on jest szczesl8wy, a ja Idąc w myśl sprawiedliwości, za Bogiem siedzę jak słup soli. To tak okropne uczucie, że wolałabym grzeszyć czasami, nie daje rady żyć już sama. Taki bezsens, że człowiek nie może dzielić z kimś życia. A rozmawia z Bogiem jedynie, który nie ma ludzkiego głosu..
Wybieranie złych mężczyzn często jest spowodowane nieprzepracowany mi problemami własnymi. Pan Bóg niewiele ma z tym wspólnego.
To że boli Cię samotność tak bardzo że aż nie widzisz sensu życia też świadczy o utożsamianiu szczęścia w byciu z kimś a nie czerpaniu sensu życia z samego życia i czerpania radości różnych innych zadań. Należy tutaj przemodelować coś od podstaw.

Ponadto odpowiedź sobie sama co robisz aby kogoś poznać?
W jaki sposób chcesz być atrakcyjna dla mężczyzny?
Ostatnio zmieniony 08 cze 2022, 21:15 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7022
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3261
Podziękowano: 3486
Płeć:

Nieprzeczytany post

@123qwe jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu w sercu człowieka to jest szczęśliwy i ma pokój w sercu , choćby w jego życiu trwał dramat. Choćby teraz tego doświadczam.
Piszesz że rozmawiasz tylko z Bogiem ale on milczy. To do Niego niepodobne wiec jednak zastanów się jak wyglądają te rozmowy?
O czym mówisz ? O tym co masz w sercu czy raczej wyrzucasz do Niego żale? Albo może masz same życzenia i oczekujesz ich spełnienia?

Naprawdę Bóg nie jest od spełniania życzeń. Tylko my musimy w Nim uznać swego Stwórcę. Wiec najpierw należy się Mu wdzięczność za życie i wszystko inne bo wszystko co dobre z Jego miłości pochodzi. Czasem trudne doświadczenia też, ale przede wszystkim należy dziękować i uwielbiać. Przeprosić za swoje grzechy. A na końcu prosić. I to najpierw dla innych a na końcu dla siebie.
Tak wyglada Twoja modlitwa?
Wielbisz? Kochasz? Przepraszasz? Dziękujesz?

Może spróbujesz jeszcze dziś ?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
123qwe
Posty: 14
Rejestracja: 27 maja 2022, 15:05
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 4

Nieprzeczytany post

Czuję się szczesliwa że soba, bo mam pasje chęć wstawać rano itd. Ale bycie kobieta samotna jest męczące. To nie chodzi o brak przepracowania tematów, po prostu jestem samotna. Nikt nie zaprasza mnie nigdzie, już nie mam pomysłu, gdzie poznać mężczyznę.. Chciałabym wyjsc na spacer, porozmawiać, a siedzę w 4 ścianach lub w pracy albo pośród znajomych par. Nie mam pomysłu, gdzie poznać kogoś, portali katolickich mam dosyć. I proszę niech ktoś mi wyjaśni, dlaczego wszystkie pary, które znam, są daleko od Boga i są szczęśliwi. Mają dzieci nawet po 3-4. A niby człowiek dostaję błogosławieństwo jak jest z Bogiem... bez sensu.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7022
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3261
Podziękowano: 3486
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ciekawi mnie skąd te tytuł wątku?

Co to znaczy że jesteś z Bogiem ?

Na pewno nie piszesz jako osoba szczęśliwa.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Adam880

Nieprzeczytany post

123qwe pisze: 09 cze 2022, 2:05 Czuję się szczesliwa że soba, bo mam pasje chęć wstawać rano itd. Ale bycie kobieta samotna jest męczące. To nie chodzi o brak przepracowania tematów, po prostu jestem samotna. Nikt nie zaprasza mnie nigdzie, już nie mam pomysłu, gdzie poznać mężczyznę.. Chciałabym wyjsc na spacer, porozmawiać, a siedzę w 4 ścianach lub w pracy albo pośród znajomych par. Nie mam pomysłu, gdzie poznać kogoś, portali katolickich mam dosyć. I proszę niech ktoś mi wyjaśni, dlaczego wszystkie pary, które znam, są daleko od Boga i są szczęśliwi. Mają dzieci nawet po 3-4. A niby człowiek dostaję błogosławieństwo jak jest z Bogiem... bez sensu.
Ja mam podobnie. Też nie rozumiem jak kto się dzieje ze innym się udaje. A ty weź się męcz czlowieku i szukaj ciągle wad. I jeszcze akceptuj los
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Jest Masa eventów katolickich dla "singli" gdzie można kogoś poznać. Z jakich dotąd korzystaliście?

Np
https://gdansk.gosc.pl/doc/7550174.Bal-dla-singli-vol-2
Ostatnio zmieniony 09 cze 2022, 13:19 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam880

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 09 cze 2022, 13:16 Jest Masa eventów katolickich dla "singli" gdzie można kogoś poznać. Z jakich dotąd korzystaliście?

Np
https://gdansk.gosc.pl/doc/7550174.Bal-dla-singli-vol-2
Co do żony to ja aktualnie nie szukam zeby nie było akceptuje ten stan, ale czasem człowiek się buntuje :).
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Adam880 pisze: 09 cze 2022, 13:49
Aloes pisze: 09 cze 2022, 13:16 Jest Masa eventów katolickich dla "singli" gdzie można kogoś poznać. Z jakich dotąd korzystaliście?

Np
https://gdansk.gosc.pl/doc/7550174.Bal-dla-singli-vol-2
Co do żony to ja aktualnie nie szukam zeby nie było akceptuje ten stan, ale czasem człowiek się buntuje :).
Czyli szukaj dalej skoro nie pasuje Ci ten stan samotności.
Na starość lepiej będzie już żałować tego że się próbowało niż nie zrobiło nic.
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Apropo samotności to po co 70 letnim wdowa mężczyzna?
Ciotcei 70 letniej w zeszłym roku zmarł mąż po długiej chorobie. Niedawno na obiedzie u niej pojawił się już nowy pan. Po co, o seks chodzi czy co?
Bo pieniądze ma.
Że też w tym wieku się jeszcze chce, ale nie ma co się dziwić jak się posłucha historii z senatorów co to tam się odbywa.
Ostatnio zmieniony 09 cze 2022, 18:11 przez Zagubiona, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1462
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1230
Podziękowano: 1043
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Zagubiona może żeby nie czuć się samotnym? Mieć z kim porozmawiać, pójść na spacer, dbać o siebie nawzajem, okazywać i przyjmować miłość drugiego człowieka który jest blisko?
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 09 cze 2022, 19:11 @Zagubiona może żeby nie czuć się samotnym? Mieć z kim porozmawiać, pójść na spacer, dbać o siebie nawzajem, okazywać i przyjmować miłość drugiego człowieka który jest blisko?
Mając dzieci i wnuki?

Nie wierzę.
Pozatym rok po śmierci męża? To szybko.
Moja babcia rozpaczała po dziadku kilka lat i nie szukała nowych mężczyzn.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7022
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3261
Podziękowano: 3486
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ale różnie przeżywa się czy to żałobę czy samotność.

Ale chyba nie odpowiadacie autorce wątku tylko rozmawiacie ze sobą. A to Autorka potrzebuje wsparcia.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 09 cze 2022, 20:31 Ale różnie przeżywa się czy to żałobę czy samotność.

Ja już nie wierze w takie frazesy frazesów. Seks rządzi światem, jak widać u emerytów także.
Ostatnio zmieniony 09 cze 2022, 21:16 przez Zagubiona, łącznie zmieniany 2 razy.
123qwe
Posty: 14
Rejestracja: 27 maja 2022, 15:05
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 4

Nieprzeczytany post

Fajnie, że na tym forum rozumiecie. Mówię, co myślę i jakoś każdy się odnosi. Dzieki. Na tym najbardziej znanym w pl ucinają zdania i atakują mnie, że jestem bezboznik i najgorsza, a też że nie jestem blisko Boga, ze ciągle coś źle robię i dlatego mam źle w życiu. Bzdura! Każde moje zaprzeczenie, to niby pycha, a ja szukam odpowiedzi na fakty. Bardzo proszę o wyjaśnienie np. takiej sytuacji- mój ex zszedł się z rozwodka I żyją pełnią życia. Są szczęśliwi. Mnie boli, a oni beż Boga szanują się. Zawsze wierzący od razu mowia,że tam na pewno za drzwiami jest zle i są nieszczęśliwi... No bzdura totalna, bo koleżanka beż ślubu zyje 10 lat i naprawdę szczeliwa jest, a druga po 10 latach wzięła sobie kościelny. Nie ma zdrad, żadne patolstwo. To jak to z tym Bogiem? Mówili mi o czystości, że Bóg rozwala związki jak nie ma, a się modlisz,że nie błogosławi grzeszników... A siostra z rozwiedzionym szczęśliwa co chwilę podróżują, też dziecko mają i cała rodzina wpatrzona w corke... Powodzi się każdemu, o kim napisałam. Do 25 r.z. Nie spotkałam wierzących ludzi. Potem się nawróciłam, przez chorobę. Ale nie widzę sensu życia wg przykazań. Ludzie mają mnie za czubka i potencjalni mężczyźni uznali mnie za wariatkę,szalona itd. Na początku super,a gdy zaczęłam bardziej przestrzegać tych czystości, to mieli mnie za dziwna. Możemy mówić,że to nie na miejscu, ale w tym wieku kobieta i mężczyzna mają hormony, człowiek chce bliskości... Nie można siebie oszukiwać. Ktoś mowi - żyj w celibacie. Ale ja nie chxe być siostra zakonna,a jednocześnie modliłam się o męża, o 1 osobę. Być wierna chce, chce iść prawa droga. Nie daje rady sama czasami, ale nie rozpaczam. Źle mi po prostu. I sprzeczne jest to, co mówią w kościele z tym, co widzę. Nawet jak przysięgam,że nie poznawałam wierzących przez 25lat (taka okolica), nie mógł mi nikt o Bogu, to katolicy to neguja i mowia,że to moja wina. No skąd miałam wiedzieć o Jezusie, jak nawet w kościele miałam księdza "głośnego na całą polske"... I zaraził mnie do wiary. Jestem zmeczona, przykro mi patrzeć na byłego. On się bawi, zaspokaja, ma dziecko, zarabia dobrze, korzysta z życia... A ja siedzę sama i mam udawać, że jest super z Bogiem. Nie jest.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1462
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1230
Podziękowano: 1043
Płeć:

Nieprzeczytany post

@123qwe pozwól, że polecę Ci ten krótki filmik do obejrzenia.




Dodano po 4 minutach 43 sekundach:
oraz tę serię... miłego oglądania 🤗

"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7022
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3261
Podziękowano: 3486
Płeć:

Nieprzeczytany post

@123qwe
Patrzysz na jakiś wycinek życia innych ludzi i to ten który chcą pokazać światu. Tak naprawdę nie wiesz co przezywają ani jakie to życie mają.
W każdym razie budują na piasku skoro żyją bez ślubu. W każdej chwili mogą od siebie odejść. I zakończy się bajka na którą patrzysz.
Zbyt pochopnie oceniasz i tylko z wierzchu.
Jeśli ty o dobie mówisz światu że jesteś szczęśliwa bo masz pasje to ludzie to właśnie widzą. A potem wchodzisz na forum i wylewasz żale… bo tego światu nie chcesz pokazać. Co najwyżej anonimowo w internecie. Tak to działa nie tylko u ciebie ale u innych.

Ps nie odpowiedziałaś na moje pytania.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Ja tam często tęsknię za byciem samotnym zwłaszcza gdy żona jest dla mnie niedobra.
Skaza

Nieprzeczytany post

To, że ludzie daleko od Boga i bez sakramentów żadnych świetnie się bawią w tym ziemskim życiu nie jest argumentem, że bycie blisko Boga jest złe ... co Ci po tych kilkunastu czy kilkudziesięciu latach lekkiego życia "przyjemnego" jeśli po śmierci wszyscy oni będą cierpieć katusze w czyśćcu o wiele gorsze niż ty teraz a też nie wiadomo czy zaraz nie trafią na wieczność do piekła bez szans na ratunek. Dla mnie wieczność jest ważniejsza niż te kilkadziesiąt lat ziemskiej egzystencji i przyziemnych rozrywek. To Twoje życie i Twój wybór możesz iść na łatwiznę i być przez krótki ziemski czas szczęśliwą o ile nic się nie przytrafi któregoś dnia tragicznego bo to przecież nie wybiera względem wiary lub braku jej. A możesz też żyć w zgodzie z przykazaniami stwórcy i po tych paru latach krótkich "niefajnych" jak je osobiście postrzegasz być już zawsze szczęśliwa. Dla mnie wybór jest prosty, ale każdy musi sam zdecydować ... wieczność czy chwila radości. To trochę tak jakby wybierać miedzy jednym snickersem a całą ich fabryką ...
Szukająca

Nieprzeczytany post

To ja poproszę snickersa teraz i fabrykę w wieczności ;)
ODPOWIEDZ