Jak Bóg odpowiada na nasze modlitwy?

Podziel się krótkim i radosnym świadectwem, jak w Twoim życiu działa Bóg.
Świadectwo generalnie ma być skoncentrowane na Bogu, na tym, co Bóg nam uczynił... za co dziękujemy i czujemy wdzięczność – na chwałę Panu!
Klin
Posty: 1
Rejestracja: 27 cze 2022, 10:11
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Proszę Boga już trzeci rok w pewnej intencji, która pomogłaby mi zrealizować cel, uspokoić zawirowania w swoim życiu, których jest niesamowicie dużo od kiedy się urodziłam. To prośba, która nie będzie łaską tylko dla mnie, dzięki temu będę w stanie pomóc innym. Jest to rzecz prawie niemożliwa, chociaż mam małą nadzieję, że i ta łaska na mnie spadnie. Oprócz rzeczy, które wymodliłam u Pana Boga nic pozytywnego w życiu mnie nie spotkało, od zawsze jest pełne smutku, cierpienia, nerwów. Odmawiałam koronki, nowenny itp. Nowenna uratowała mój związek z narzeczonym. O narzeczonego wiele lat temu prosiłam Boga dosłownie opisując punkt po punkcie kogo bym chciała nawet z wyglądu, kropka w kropkę taki jest mój narzeczony. Wiem, że Bóg mnie słucha. Modlę się codziennie, rozmawiam z nim i tylko nie wiem jak dokładnie odczytywać czego ode mnie w tym momencie oczekuje. W Biblii cały czas ukazują mi się wielokrotnie te same teksty „O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem” albo „Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarenko gorczycy, powiecie tej górze: przesuń się stąd tam, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was” lub „ Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie”. Różne sytuacje w życiu udowadniają mi, że idę w dobrym kierunku chociaż wszyscy są przeciwko mnie i twierdzą, że mam przestać żyć marzeniami i zejść na ziemię, bo nigdy tego nie osiągnę. Moi rodzice byli przeciwni mojej pasji i mówili, że nie będę miała rzeczy, na których mi zależało. Mijają lata, a mam więcej niż zapragnęłam, jeśli chodzi o tą pasje. Niestety wciąż mam pod górkę i non stop koszmarne problemy związane z realizowaniem celu. Czy Bóg rzeczywiście spełnia takie materialne prośby, popycha mnie w danym kierunku? A może ja się nakręcam i nie powinnam gonić za marzeniami,na których spełnienie ani mnie nie stać ani nie mam możliwości i wsparcia innych? Cały czas wierzę, że to możliwe jednak z drugiej strony mam wątpliwości czy Bóg nie oczekuje ode mnie czegoś innego. Może ma na mnie inny plan.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6842
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Rozmawialiśmy trochę o tym już w tym wątku:
viewtopic.php?f=10&t=315

Nie chodzi o to żeby Bóg spełnił moje cele, tylko byśmy chcieli i pełnili Jego wolę.
Wola Boża zawsze się spełnia, można jej szukać w dobru i miłości, w nadziei i wszystkim co dotyczy Królestwa Bożego. Jeśli zabiegasz najpierw o sprawy Królestwa Bożego to wszystko inne zostanie Ci dodane.

przeczytaj Ewangelię od początku do końca, np św Mateusza:
viewtopic.php?f=3&t=676, ale przeczytaj ją pod kątem tego jak ludzie reagowali na Jezusa... z jednej strony był popularny i słuchany, a z drugiej szydzono z Niego, wyśmiewano, wytykano palcami, nie rozumiano co mówi i czego naucza, w końcu ludzie czuli się zawiedzeni i rozczarowani tym co głosi i nie jest Mesjaszem którego oczekiwali... ich gniew i poczucie zagrożenia nakazało im Jezusa ubiczować i ukrzyżować... każdy kto naśladuje Jezusa w byciu dobrym będzie spotykał od świata to co spotykało Jezusa....
Czy Jezus przejmował się tym, co o NIm mówili? Czy robił tak by się im przypodobać? On miał swoją rolę do wypełnienia a ludzie swoją... Wola Boża i tak się spełniła... Jezus Zmartwychwstał a inni zobaczyli swój grzech...

Golgota również jest górą, więc nie powinno dziwić człowieka naśladującego Jezusa, że ma "pod górkę" w swoim życiu... taka jest nasza droga krzyżowa, jeśli kroczymy za Jezusem. Ale nie to jest ważne jak mamy w życiu, tylko czy idziemy trzymając się Jezusa i od Niego czerpiąc siły i łaski.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ