Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Grzech przeciwko Duchowi Świętemu

Tu omawiamy problemy w rozeznawaniu grzechów, problemy ze spowiedzią, skrupulatyzm
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

(Łk 12, 8-12)
„Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych. Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone"

Komentarz:

Zatrzymajmy się nad tym słowem, że kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu przebaczone. W Ewangelii Mateusza nawet napisano: „nie będzie mu przebaczone ani w tym, ani w przyszłym życiu”. Jak wszystko w Ewangelii, również to słowo Pana Jezusa jest słowem miłości do nas. Mianowicie Pan Jezus przestrzega nas przed wyciąganiem niemądrych wniosków z prawdy, że miłosierdzie Boże jest nieskończone.

Oczywiście, że Boże miłosierdzie jest nieskończone. Właśnie dlatego Bóg potrafił swoim miłosierdziem przemienić upadłą kobietę Magdalenę i napełnić ją najczystszą miłością. Tak samo kiedy miłosierdzie Boże spoczęło nad nienawistnikiem i prześladowcą Szawłem, to stał się on naczyniem wybranym i wielkim Apostołem. Bóg nie poskąpił swojego miłosierdzia nawet bandycie, który ukrzyżowany razem z Jezusem usłyszał słowa: „Jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju”.

Jednak z prawdy, że Boże miłosierdzie jest nieskończone, nie wynika, jakoby wolno nam było bagatelizować nasze grzechy i się nimi nie przejmować. Pan Jezus, ucząc nas o grzechach przeciw Duchowi Świętemu, mówi jakby tak: „Uważajcie, bo z grzechem nie ma żartów. To prawda, że Boże miłosierdzie jest nieskończone, ale ty uważaj, żeby grzech nie zatwardził ci serca, byś w ogóle nie przestał już zabiegać o Boże miłosierdzie”.

Pan Jezus, ucząc nas o grzechach przeciw Duchowi Świętemu, mówi jakby tak: „Uważajcie, bo z grzechem nie ma żartów. To prawda, że Boże miłosierdzie jest nieskończone, ale ty uważaj, żeby grzech nie zatwardził ci serca, byś w ogóle nie przestał już zabiegać o Boże miłosierdzie”.

W encyklice o Duchu Świętym Jan Paweł II wyjaśnia, że grzech przeciw Duchowi Świętemu polega na tym, że człowiek gardzi oferowanym mu przez Boga zbawieniem. Ojciec Święty zwraca uwagę, że tak charakterystyczna dla naszej epoki utrata poczucia grzechu ociera się o grzech przeciw Duchowi Świętemu i jest istotną przyczyną odchodzenia od Chrystusa i od wiary w Chrystusa.

Zarazem jeśli kiedykolwiek zdarzy się nam spotkać człowieka przeżywającego udręki i strachy, że może on zgrzeszył przeciw Duchowi Świętemu, nie lękajmy się z całym przekonaniem i dobrocią przekonywać go, że się myli. Choćby grzech mój był największy, choćby nawet był w czymś podobny do grzechu przeciw Duchowi Świętemu, wystarczy uznać swój grzech, wystarczy z ufnością powierzyć się Panu Jezusowi i Jego miłosierdziu, ażeby uzyskać przebaczenie.

Człowiek, który naprawdę jest bliski grzechowi przeciw Duchowi Świętemu, niestety o tym nie wie. On w ogóle nie myśli o tym, że potrzebne mu jest Boże miłosierdzie. On w ogóle nie potrzebuje zbawienia, które płynie z Krzyża Chrystusa.
Na szczęście, nawet z takiej sytuacji miłosierdzie Boże potrafi wyrwać grzesznika. Jednak jest czymś ogromnie ważnym, żebyśmy się o nawrócenie grzeszników więcej modlili.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zacytuję to, co napisałem na ten temat gdzie indziej:
To nie są grzechy w takim rozumieniu, jak inne. Nie jest tak, że ktoś popełnił i już koniec, jest potępiony.
"Niemożność' wynika z tego, ze trwanie w takim grzechu utrudnia (a nawet uniemożliwia) nawrócenie.
Jesli ktoś żałuje za swoje grzechy i chce wrócić do Boga, to znaczy, ze NIE trwa w stanie grzechu przeciw Duchowi Świętemu.
Problem bowiem nie polega na tym, że jest on niemożliwy do odpuszczenia w konfesjonale, lecz na tym, że trwanie w nim powoduje, iż się do konfesjonału w ogóle nie podchodzi.
polecam http://mateusz.pl/pow/011206.htm
Michalina
Posty: 1
Rejestracja: 04 gru 2021, 20:13
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ostatnio przypomnialam sobie sytuację gdzie z koleżanką miałyśmy oglądać horror i zignorowałam fakt że to grzech czy to grzech przeciw Duchowi Świętemu?
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Michalina , a dlaczego oglądanie horroru uważasz za grzech?

Oj tym bardziej grzech przeciw Duchowi Świętemu! Ten grzech bardzo trudno popełnić. Trzeba mieć zatwardziałe serce. Taki grzech to postawa całego życia, brak chęci do zmiany. Oglądanie filmu nie ma z tym nic wspólnego.

Spokojnie 🙂
Może jeszcze ktoś Ci to mądrzej wytłumaczy.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mądrzej to ja nie umiem, ale na miarę swoich możliwości napisze dokładnie to samo co @Lunka .
Nie no w zżyciu bym nie sadził ze to grzech i jeszcze przeciw Duchowi Świętemu.
W swoim życiu kilka horrorów widziałem, może to nawet do kilkunastu doszło, ale nigdy nie przyszło mi do głowy by to traktować jako grzech.
No nie potentially mnie przestraszyć to sobie z nimi dałem spokój, ale tyko dlatego ze to nie moja bajka.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Horrory to po prostu nie jest bajka dla wyznawców Chrystusa, głównie dlatego że nas straszą, przedstawiają świat zupełnie inny niż to zaplanował Bóg. świat brzydki, mroczny, pełen niebezpieczeństw, zła i strachu.

Bóg stworzył świat piękny i dobry, pragnie dla ludzi miłości i dobra, odwagi i męstwa.

Po prostu jest to nieodpowiednia rozrywka, coś co nie przynosi korzyści naszemu rozwojowi.
Jeśli patrzeć na to w kategoriach grzechu, to po prostu szkoda na to czasu,
Ale co najwyżej jest to lekkie przewinienie.

Dobrze powiedziano wyżej, że grzech przeciwko Duchowi św to jest postawa zatwardziałości serca, trwania w grzechach ciężkich, w odrzuceniu Boga i Jego nauki.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jakubiks
Posty: 5
Rejestracja: 21 lip 2022, 18:43
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 13
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dzisiaj jestem trochę chory i nie chciałem iść do szkoły bo bałem się że będe mógł w niej zwymiotować albo coś podobnego. Problem jest w tym że jest początek roku przez co wiedziałem że moja babcia i mama się nie zgodzą. Dlatego musiałem ją trochę podkoloryzować. Gdy wróciłem do łóżka zastanawiałem się czy to grzech bo z jednej strony jednak jestem trochę chory ale z drugiej trochę podkoloryzowałem tą chorobę. Gdy dowiedziałem się że to grzech to zaczołem tego żałować i postanowiłem że przy następnej spowiedzi się z tego wyspowiadam. Ale z jednej strony wiem że takie myślenie grzech przeciwko Duchowi Świętemu i teraz się boję że mogłem go popełnić. Niby gdy udawałem to nie zwracałem uwagi na to czy grzeszę dopiero potem mi to przyszło do głowy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie nie było tu grzechu przeciwko Duchowi świętemu. Połączyłam Twój temat z wcześniejszymi zapytaniami o ten grzech, przeczytaj wcześniejsze posty.

Nie jest to dobra praktyka - to podkoloryzowywanie- po prostu mów szczerze i uczciwie bliskim o objawach jakie masz, ufaj że mama chce dla ciebie jak najlepiej i dobrze oceni Twój stan zdrowia.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia z innego wątku:

Że nagranie krótkie, to obejrzałem i się nad grzechem przeciwko Duchowi Świętemu zastanawiam - czy o nim autor nagrania pomyślał?...
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jakie masz wątpliwości Zbyszku?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mt 12:31 BT5 "Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone."

Mt 12:32 BT5 "Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym."

Mk 3:29 BT5 "Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego."

Łk 12:10 BT5 "Każdemu, kto powie jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie odpuszczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone."
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Paweł Kowalski SJ
Duszpasterz akademicki wspólnoty DA Winnica w Gdańsku Wrzeszczu. Bydgoszczanin. Ukończył filozofię na Akademii Ignatianum w Krakowie. Pracował w Szkole Kontaktu z Bogiem. Studiował teologię na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Myślę, że to bardzo dobrze wykształcony kapłan. I nie obawiam się że o czymś zapomniał. Obawiam się że Ty @Zbyszek źle rozumiesz grzech przeciwko Duchowi św. Mamy o tym wątek, poczytaj.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Na czym polega bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu? Mk 3,20-30

Grzech nazywany bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu to ustawiczne i świadome sprzeciwianie się człowieka Bogu pragnącemu go doprowadzić do nawrócenia przez moc Ducha Świętego. Istotą grzechu przeciwko Duchowi Świętemu jest to, że człowiek — poznając Bożą miłość, miłosierdzie, cierpliwość, znając dobrze środki zbawcze, które Bóg mu podsuwa — coraz mniej Go kocha, coraz bardziej grzeszy, odkłada żal, pokutę i nawrócenie na przyszłość, np. na moment śmierci. Człowiek taki – chociaż poznał wielką miłość Boga – zasklepia się w złu, obojętności na Niego i na ludzi; staje się niewrażliwy na wszystkie próby doprowadzenia go do szczerego nawrócenia. Bluźni przeciwko Duchowi Świętemu np. ten, kto poznał dobroć Bożą i dlatego postanowił odłożyć swoje nawrócenie na ostatni moment życia. Człowiek taki mówi sobie: „Mogę grzeszyć, ile tylko mi się podoba. Bóg jest miłosierny, dlatego w chwili śmierci przebaczy mi grzechy i pójdę do nieba jak ci, którzy przez całe życie «męczyli się», usiłując nie grzeszyć". Kto przyjmuje taką postawę, ten ustawicznie przeciwstawia się łasce Bożej, która chce go doprowadzić do prawdziwej miłości i nawrócenia. Kto zasklepił się w podobnej postawie, może nie nawrócić się nawet w godzinie śmierci, gdyż wyzbył się miłości. Bez niej zaś nikt nie jest w stanie żałować za grzechy.

Bluźniąc przeciwko Duchowi Świętemu, człowiek skazuje się na wieczne potępienie, czyli na wieczne trwanie w świadomie przyjętej postawie obojętności na Boga. Ta obojętność w wieczności stanie się nienawiścią. Grzech ten nie będzie nigdy człowiekowi odpuszczony, gdyż polega na upartym i świadomym przeciwstawianiu się Bożemu wezwaniu do miłości i przyjaźni z Nim.

Grzeszyli przeciwko Duchowi Świętemu faryzeusze i uczeni w Piśmie, ponieważ odrzucali każde wezwanie do nawrócenia się. Kiedy widzieli dobroć i cuda Chrystusa, nie tylko się nie nawracali, lecz stawali się jeszcze gorsi, bo posądzali Go o współdziałanie z szatanem. Wszystkie słowa i czyny Jezusa pobudzały ich nie do przemiany życia, lecz do mnożenia złośliwych zarzutów przeciwko Niemu, do kpin, do ataków itp. Nie nawrócili się nawet wtedy, kiedy dowiedzieli się swoich ludzi, że Chrystus zmartwychwstał. Zamiast zmienić życie pod wpływem cudu zmartwychwstania zaczęli namawiać strażników do kłamliwego rozpowiadania, że w czasie ich snu uczniowie wykradli ciało Jezusa.
https://www.teologia.pl/m_k/zag08-6.htm#8
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 06 cze 2023, 20:56 Mamy o tym wątek, poczytaj.
Zgadzam się z tym, co napisałaś/wkleiłaś tu: viewtopic.php?p=23680#p23680
Czyli nie masz racji, pisząc mi:
Magnolia pisze: 06 cze 2023, 20:56 Obawiam się że Ty @Zbyszek źle rozumiesz grzech przeciwko Duchowi św.
Obawa Twoja jest niesłuszna, co chyba dobrym jest, prawda?... :-bd

Nagranie tego wysoko szkolonego księdza ma tytuł: "Grzech, który oddziela od Boga", i ksiądz mówi z uśmiechem, że nie ma takiego grzechu...
No, ale w tym, co wkleiłaś, wcale nie ma takiego wniosku, jaki pada na nagraniu; czy nie?!
Czytamy tam: "Bluźniąc przeciwko Duchowi Świętemu, człowiek skazuje się na wieczne potępienie..." - a czy taki stan to nie jest oddzielenie od Boga?! [por.: 2Tes 1:9 BT5 Poniosą oni karę wiecznej zagłady [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego]
Ja to pojmuję jako oddzielenie, dlatego z księdzem na ekranie widzianym nie mogę się z uśmiechem zgodzić... :(
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Zbyszek są ludzie, którzy widzą swoje grzechy tak wielkie i takie ciężkie, ze boją się przystąpić do spowiedzi, bo myślą że Bóg im nie wybaczy... to do nich Paweł Kowalski SJ mówi, że nie ma takiego grzechu, aby Bóg nie wybaczył. Dodaje im otuchy i pociesza, że nie muszą się obawiać Boga, bo On jest miłosierny.

A jeśli nawet ktoś żył w grzechach całe życie, czyli odrzucał natchnienia Ducha św do nawrócenia, ale w ostatniej chwili życia jednak skruszył serce przed Bogiem, to Bóg również wybacza, bo skruszonym sercem nie gardzi.

Ps 51, 19 Moją ofiarą, Boże, duch skruszony,
nie gardzisz, Boże, sercem pokornym i skruszonym.


Ergo: nie ma takiego grzechu którego Bóg by nie przebaczył, gdy zobaczy skruszone serce grzesznika.
o tym mówi kapłan w filmiku.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 07 cze 2023, 8:25 @Zbyszek są ludzie, którzy widzą swoje grzechy tak wielkie i takie ciężkie, ze boją się przystąpić do spowiedzi, bo myślą że Bóg im nie wybaczy... to do nich Paweł Kowalski SJ mówi, że nie ma takiego grzechu, aby Bóg nie wybaczył. Dodaje im otuchy i pociesza, że nie muszą się obawiać Boga, bo On jest miłosierny.
Warto o tym zapewniać, że nie jest się przegranym na wieczność, bo Boże przebaczenie jest dla chcących go... Dlatego zgadzam się, gdy piszesz: "nie ma takiego grzechu którego Bóg by nie przebaczył, gdy zobaczy skruszone serce grzesznika".
Magnolia pisze: 07 cze 2023, 8:25 A jeśli nawet ktoś żył w grzechach całe życie, czyli odrzucał natchnienia Ducha św do nawrócenia, ale w ostatniej chwili życia jednak skruszył serce przed Bogiem, to Bóg również wybacza, bo skruszonym sercem nie gardzi.
Zgoda! Co się jednak stanie, jeśli nie będzie skruchy "na łożu śmierci"? - czy wtedy to nie będzie grzech, który oddziela od Boga?!...

Przypomniał mi się jeszcze ten tekst:
  • Iz 59,1-4 PAU (Biblia Paulistów [2005/2008])
    (1) Bo oto ręka PANA nie jest za krótka, aby nie mógł wybawić, ani Jego ucho nie jest głuche, aby nie mógł usłyszeć.
    (2) Ale to wasze winy są tym, co oddziela was od waszego Boga, i wasze grzechy sprawiają, że ukrywa się przed wami, by nie słuchać.
    (3) Bo wasze dłonie są splamione krwią i winą wasze palce! Wasze wargi mówiły kłamstwa, wasz język szepcze nieprawość.
    (4) Nikt nie troszczy się o sprawiedliwość i nikt nie dochodzi swych praw uczciwie. Polegają na fałszu i rozpowiadają kłamstwa, są brzemienni w ucisk i rodzą niegodziwość!
Jak rozumiesz, Magnolio (też inni forumowicze), ten cytat (urwałem go na w. 4, ale lista przewinień jest dalej ciągnięta przez Izajasza)?...
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Zbyszek jedno nie przeczy drugiemu.

Kapłan mówi o zdolności Boga do przebaczenia każdego grzechu. A Ty o wyborze człowieka (życia w grzechu), który w konsekwencji prowadzi do potępienia.

Izajasz ostrzega, że gdy grzeszymy nasze winy oddzielają nas od Boga. Ale to był Stary Testament, potem nastąpiło Odkupienie i Nowy Testament, czyli Nowe przymierze. Dzięki Ofierze Jezusa, nasze grzechy zostały zgładzone, śmierć pokonana, i każdy został odkupiony. Każdy kto uwierzy w Jezusa Chrystusa dostąpi zbawienia.
Mk 16, 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.

mało tego:

Rz 8, 31Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? 32 On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? 33 Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? 34 Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?
35 Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? 36 Jak to jest napisane:
Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień,
uważają nas za owce przeznaczone na rzeź.
37 Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. 38 I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, 39 ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 07 cze 2023, 9:22 Kapłan mówi o zdolności Boga do przebaczenia każdego grzechu. A Ty o wyborze człowieka (życia w grzechu), który w konsekwencji prowadzi do potępienia.
Czyli jednak jest grzech, który oddziela od Boga, czy nie ma mowy, aby taki grzech był (chodzi o stan braku pokuty)?

Piszesz, że Iz 59 to ST, a teraz jest inaczej... - czy aż tak bardzo Bóg się zmienił?? Czy wtedy grzech oddzielał, a teraz nie robi tego wcale?...
Nie myślę w ten sposób, ale jak chcesz tak myśleć, to myśl... (cytat z Rz 8 mówi o Bożej miłości, bo nawet grzeszników Bóg miłuje, ale czy ich grzechy nie są barierą między grzesznikami a Bogiem, to już tak tego nie widzę. Zauważ, że gdy nawet między ludźmi się coś takiego zadzieje mocnego i złego, to powstaje pewna bariera, prawda... Uważasz, że grzech, w myśl Iz 59, nie tworzy bariery między nami a Bogiem? Czy grzech jest "niewidzialny" i relacji z Bogiem nie psuje?).
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

  1. Grzechy nie są barierą pomiędzy Bogiem a człowiekiem, lecz pomiędzy człowiekiem a Bogiem
  2. Ponieważ (1), więc nie ma sytuacji, w której Bóg odmawia człowiekowi przebaczenia. Figurą postępowania Boga jest Przypowieść o Synu Marnotrawnym
  3. Ponieważ (1), nie ma, nie było i nie będzie nigdy problemu z pójściem kogokolwiek do Nieba, kto do Nieba będzie iść chciał. Problem leży po stronie człowieka, nie Boga. Grzech nie zmienia nic w Bogu i Jego stosunku do mnie, lecz wiele zmienia w moim stosunku do Boga i przede wszystkim niszczy moje zaufanie do Boga.
  4. Grzech nie zniszczył natury ludzkiej (a więc nie jest tak, że człowiek nie jest zupełnie zdolny do dobra), lecz ją bardzo poważnie uszkodził (skaził). DLatego słuszne jest powiedzenie, że nie ma grzechu, który oddziela od Boga. Jeśli już, to oddala.
    Myślę, że w powyższej dyskusji mówicie o różnych rzeczach: oczywiście, że grzech, z którego się nie nawrócimy, może doprowadzić do oddzielenia od Boga (potępienia), ale tu mowa o czymś całkiem innym: o tym, jakoby rzekomo był grzech, który jak się go popełni, to już Bóg nie wybaczy i finito. To oczywiście nieprawda.
  5. Grzech uczynił rzeczywiście barierę oddzielającą nas od Boga, którą zniszczył Jezus CHrystus. Była to bariera po NASZEJ stronie: tak jak grzech nie zmienił nic w Bogu, tak Ofiara Chrystusa w Bogu nic nie zmieniła: jej celem jest zmiana nas.
  6. Grzech przeciw Duchowi Świętemu to grzech, który uniemożliwia człowiekowi nawrócenie - ów "powrót Syna Marnotrawnego"
Iz 59,1-4 PAU (Biblia Paulistów [2005/2008])
(1) Bo oto ręka PANA nie jest za krótka, aby nie mógł wybawić, ani Jego ucho nie jest głuche, aby nie mógł usłyszeć.
(2) Ale to wasze winy są tym, co oddziela was od waszego Boga, i wasze grzechy sprawiają, że ukrywa się przed wami, by nie słuchać.
(3) Bo wasze dłonie są splamione krwią i winą wasze palce! Wasze wargi mówiły kłamstwa, wasz język szepcze nieprawość.
(4) Nikt nie troszczy się o sprawiedliwość i nikt nie dochodzi swych praw uczciwie. Polegają na fałszu i rozpowiadają kłamstwa, są brzemienni w ucisk i rodzą niegodziwość!
[/list]
Jak rozumiesz, Magnolio (też inni forumowicze), ten cytat (urwałem go na w. 4, ale lista przewinień jest dalej ciągnięta przez Izajasza)?...
Patrz punkt 4 - czym innym jest powiedzenie, że grzech oddziela (czyli: oddala, przeszkadza w działaniu Łaski Bożej) a czym innym użycie słowa "oddziela" w znaczeniu, iż jak się popełniło ten grzech, to już się jest oddzielonym i nie ma ratunku.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 07 cze 2023, 10:20 Patrz punkt 4 - czym innym jest powiedzenie, że grzech oddziela (czyli: oddala, przeszkadza w działaniu Łaski Bożej) a czym innym użycie słowa "oddziela" w znaczeniu, iż jak się popełniło ten grzech, to już się jest oddzielonym i nie ma ratunku.
Czyli w zdaniu z Iz 59,2 "Ale to wasze winy są tym, co oddziela was od waszego Boga, i wasze grzechy sprawiają, że ukrywa się przed wami, by nie słuchać". mowa o tej przeszkodzie w działaniu Łaski Bożej... - mogę się z tym zgodzić, bo jest w tym cytacie mowa o tym, że Bóg nie słucha ludzi; wręcz się "ukrywa" przed nimi, by ich nie słuchać... bo właśnie do tego stanu doprowadziły licznie tam podane winy/grzechy ludzkie...
Zatem należy przyjąć, że tłumacz tego tekstu podając myśl o "oddzieleniu" ludzi od Boga, nie używa tego słowa w tym beznadziejnym stanie oddzielenia, który może nastąpić gdy nie ma żadnej skruchy ze strony człowieka (co jest nazwane grzechem/bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu), ale ma na myśli stan "łagodniejszy", gdy jeszcze "synowie marnotrawni" wracają...

Tak czy inaczej - na pewno zaistnienie grzechu nie jest stanem, jakiego nam potrzeba! Gdyby się jednak zdarzył, to w myśl np. tego słowa obietnicy nie jesteśmy na pozycji straconej:
  • 1J 2,1-2 PAU (Biblia Paulistów [2005/2008])
    (1) Dzieci moje, piszę wam o tym, abyście nie grzeszyli. Gdyby jednak ktoś zgrzeszył, mamy Orędownika u Ojca, sprawiedliwego Jezusa Chrystusa.
    (2) On jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, ale także całego świata.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
ODPOWIEDZ