Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Seks analny czy to grzech?

Tu omawiamy problemy w rozeznawaniu grzechów, problemy ze spowiedzią, skrupulatyzm
Niktwazny
Posty: 2
Rejestracja: 01 maja 2022, 17:57
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Witam, mam pytanie odnośnie seksu analnego w małżeństwie? (ciach szczegóły)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pytałeś już dwa razy na sąsiednim forum - zamierzasz tak długo pytać, aż wreszcie ktoś napisze to, co chciałbyś usłyszeć? ;)

Na te same pytania są te same odpowiedzi, więc zacytuję moją odpowiedź daną tam:
-------------------------------------------------------------------------------------

Jeśli chodzi o grę wstępną (bo to o niej mowa, a nie o stosunku analnym), to dozwolone jest wszystko, co nie instrumentalizuje i nie poniża i buduje jedność.
I tu mamy bardzo szerokie możliwości interpretacji.

Na przykład w wywiadzie z o. Ksawerym Knotzem czytamy:
" Bardzo ważne jest, by podkreślić, że pełny akt seksualny, który jest wyrazem zjednoczenia się mężczyzny i kobiety, to jest taki akt, który jest zgodny z fizjologią. Etyka współgra z medycyną. Narządy płciowe kobiety są przystosowane pod każdym względem do odbycia aktu seksualnego. Nie jest nim seks analny rozumiany jako penetracja odbytu, ponieważ odbytnica - jako cześć układu trawiennego - nie jest do tego przystosowana. Natomiast jeśli chodzi o grę wstępną - całe ciało jest do pieszczenia. Nie możemy myśleć, że piersi są tylko do karmienia, a usta tylko do jedzenia. Tak samo jak inne części ciała narządy płciowe są do pieszczenia i całowania. Ważne jest to, w jaki sposób stosunek się zakończy, a nie tworzenie sztucznych obszarów, gdzie i w jaki sposób wolno się całować."/za https://www.niedziela.pl/artykul/55663/ ... -a-grzech/

Oczywiście, pozostaje pytanie czy penetracja odbytu jako pieszczota jest w świetle tych słów OK, czy nie.


Ten sam ksiądz mówi w innym wywiadzie (ale chyba bardziej jednak o stosunkach analnych:
"A seks analny?
"Seks ma służyć budowaniu więzi. Znam małżeństwa, które próbowały seksu analnego, ale żadne nie mówi, że zbliżył ich do siebie. Paweł VI w encyklice Humanae vitae uczy, że akt seksualny powinien służyć przekazywaniu życia i umacnianiu jedności małżeńskiej. Oczywiście nie zawsze nastąpi poczęcie dziecka. Tym bardziej, że pogłębianie więzi między małżonkami można realizować także w sytuacji, gdy wiadomo, że nie dojdzie do zapłodnienia, czyli w okresach niepłodnych kobiety. Forma współżycia, o której Pan mówi, także wyklucza możliwość prokreacji. To nie jest po prostu normalny stosunek między mężczyzną a kobietą."https://wiadomosci.onet.pl/religia/seks ... azm/83sv1b

Jeszcze szersza wypowiedź, może bardziej pokazująca o co chodzi, a jednak z zastrzeżeniem na końcu:
"o. Ksawery Knotz.: Jeszcze raz podkreślę, że – nie negując wszystkiego tego, co się dzieje w ludzkiej fizjologii, wszystkich ludzkich reakcji, naturalnych namiętności – chcę uwypuklić przede wszystkim istnienie głębszego wymiaru seksu. Nauczyliśmy się sprowadzać moralność do tego, co wolno czy czego nie wolno, a tymczasem chodzi o coś więcej – o szczęście, o dobro naszego życia, w którym można szukać przyjemności. Ale ważne, aby szukać tego w kontekście wspólnego życia małżeńskiego, troski o drugiego człowieka, odpowiedzialności za niego, szacunku dla naszych ciał. Chciałbym, abyśmy prowadząc dalsze rozważania pamiętali o tym podstawowym założeniu. Przechodząc już do odpowiedzi na pytanie – gdy małżonkowie dążą do pełnego aktu seksualnego, mogą się rozbudzać w dowolny sposób. Kościół nie mówi, jak się mają pieścić, w jakich pozycjach współżyć. To jest normalne, żeby ludzie się rozbudzili, żeby eksperymentowali, szukali, co jest dla nich przyjemne, co jest dobre i co im po prostu sprawia radość.

Czyli eksperymentowanie – tak.

K.K.: Wszystko, co zmierza w kierunku pełnego aktu seksualnego, czyli pełnej jedności, jest dobre. W głębi serca nie chcemy namiastek zjednoczenia, tylko chcemy się zjednoczyć do końca.

Rozumiem tę poetykę: „jedność”, „do końca”. Ale pojawiają się bardzo konkretne pytania o bardzo konkretne sytuacje. Jeżeli „jedność” i „do końca”, to co na przykład z miłością analną? Czy to jest w świetle nauki Kościoła katolickiego w porządku?

K.K.: Jak mężczyzna i kobieta oddają się sobie do końca, to mężczyzna oddaje kobiecie swoje męskie ciało, a kobieta oddaje jemu swoje kobiece ciało. A więc się pieszczą, rozbudzają w celu odbycia pełnego aktu małżeńskiego.

Czyli rozumiem, że jeśli znajdą się tacy zwolennicy, to Kościół katolicki mówi – tak?

K.K.: Trzeba odróżnić seks analny od pieszczot analnych, które mogą być lubiane przez niektóre pary. Jeżeli małżonkowie się pieszczą, chcąc zakończyć proces rozbudzania się pełnym aktem seksualnym, czyli członek jest w pochwie, a nie w odbycie, to nie ma żadnego problemu, w jaki sposób pragną się rozbudzić. Są miejsca erogenne, które temu służą. Trzeba je poznawać, odkrywać i eksperymentować, w tym sensie, by było jak najprzyjemniej, jak najmilej. Natomiast jest też pewna celowość czy przeznaczenie wszelkich narządów w ciele oparta na fizjologii i anatomii człowieka. Można powiedzieć, że moralne jest to, iż szanujesz ciało swoje i małżonka, a także iż widzisz pewne funkcje tego ciała i ich nie zmieniasz. To, co jest naturalne, podpowiada ciało, fizjologia, anatomia. W ogóle nie trzeba tu filozofować. Budowa odbytu jest anatomicznie i fizjologicznie przystosowana do wydzielania kału.
"
https://wpolityce.pl/kultura/248272-kat ... nt-ksiazki

Trzy ostatnie zdania rozwija inny wywiad:
"Seks analny rozumiany jako wniknięcie członka do odbytu nie jest normalnym aktem seksualnym. Takie zachowania nie budują więzi małżeńskiej i są szkodliwe dla zdrowia (np. uszkodzenia, które sprzyjają zakażeniom). Fizjologia układu pokarmowego nie jest przystosowana do współżycia seksualnego. Mężowie nie mają prawa domagać się od żon takiego sposobu współżycia." za https://www.szansaspotkania.pl/gradacja ... ksualnych/

PODSUMOWUJĄC: Jeśli dobrze rozumiem, penetracja analna - nawet jako gra wstępna - jest przekroczeniem pewnej granicy, której nie powinno się przekraczać.
Choć nie we wszystkim zgadzam się z o.Knotzem, to w tym względzie tak.
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zasadniczo nie rozumiem wypowiedzi o Knoztza. Uważa on np seks oralny bez orgazmu za coś co jest dobre, a seks analny już nie, pogląd swój opiera na tym że odbyt nie jest przeznaczony do penetracji. A usta są?
Czy normalnym aktem seksulanym jest włożenie członka do ust?

Pomieszanie z poplątaniem ten ksiądz wygaduje i nie zachowuje ciągłości rozumowania.
Ostatnio zmieniony 10 maja 2022, 13:33 przez Zagubiona, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zagubiona pisze: 10 maja 2022, 13:32 Zasadniczo nie rozumiem wypowiedzi o Knoztza. Uważa on np seks oralny bez orgazmu za coś co jest dobre,
Dokładnie przytocz ta wypowiedź, bo ja takiego podsumowania nie widzę w tych cytatach wyżej, ale okulary może mam za słabe..
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 10 maja 2022, 13:52
Zagubiona pisze: 10 maja 2022, 13:32 Zasadniczo nie rozumiem wypowiedzi o Knoztza. Uważa on np seks oralny bez orgazmu za coś co jest dobre,
Dokładnie przytocz ta wypowiedź, bo ja takiego podsumowania nie widzę w tych cytatach wyżej, ale okulary może mam za słabe..
W innych jego wypowiedziach:
Obrazek
Czy też na stronie sygnowanej przez o. Knoztza Szansa spotkania czytamy

"Wszelkie silnie rozbudzające pieszczoty, także oralne, są dozwolone – byleby zmierzały do pełnego aktu małżeńskiego jako znaku duchowego zjednoczenia kobiety i mężczyzny."
https://www.szansaspotkania.pl/pieszczo ... acja-boli/

Czemu zatem orlane tak a analne nie?
Brak ciągłości rozumowania.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pieszczoty oralne czyli ustami, dla mnie to oznacza wszystkie pocałunki po całym ciele, pieszczoty ustami ciała małżonka/małżonki.
Pieszczoty analne również wspominał, ale jako pieszczoty/pobudzenie a nie penetrację.

Ja tak to rozumiem.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 10 maja 2022, 15:24 Pieszczoty oralne czyli ustami, dla mnie to oznacza wszystkie pocałunki po całym ciele, pieszczoty ustami ciała małżonka/małżonki.
Pieszczoty analne również wspominał, ale jako pieszczoty/pobudzenie a nie penetrację.

Ja tak to rozumiem.
Szkoda że wszyscy jednak rozumieją inaczej. Pozatym Pani na stronie napisała wyraźnie że nie chodziło jej o pocałunki, a ssanie członka męża i dostała odpowiedź że jest to ok.
W innym artykule czytamy wyraźnie że chodzi o seks oralny:
"Nauka Kościoła nie jest jednak powszechnie znana i dlatego bardzo często małżonkowie katoliccy zastanawiają się, czy seks oralny (łacińskie oralis od os, oris – ‘usta’) w czasie gry wstępnej jest dopuszczalny moralnie. Wątpliwości biorą się często stąd, że taka forma pieszczot jest propagowana przez wiele witryn pornograficznych, które szukają sposobów przyciągnięcia klienta. W tym kontekście jawią się one jako rodzaj wyuzdanego, pozbawionego miłości seksu, od którego małżonkowie się dystansują. Klimat strony pornograficznej nie jest jednak klimatem małżeńskiej miłości. Tych dwóch rzeczywistości nie wolno utożsamiać i mieszać ze sobą na bazie prostych skojarzeń. Pobudzanie zewnętrznych narządów płciowych za pomocą warg lub języka, jako element gry wstępnej, jest dopuszczalne moralnie i nie można się w takich zachowaniach doszukiwać grzechu. "

Co to za cytat? Skąd? Autor?
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Też z o. Knotza https://wdrodze.pl/article/obrona-wiary ... alzenstwa/
Zgubiłem się. Jak brzmi kwestia sporna?
Zagubiona
Posty: 319
Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 51
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 10 maja 2022, 19:00 Też z o. Knotza https://wdrodze.pl/article/obrona-wiary ... alzenstwa/
Zgubiłem się. Jak brzmi kwestia sporna?
Kwestia sporna jest taka że o. Knotz na seks orlany mówi ok, a seks analny mówi że nie ok.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zagubiona pisze: 10 maja 2022, 21:34
Marek Piotrowski pisze: 10 maja 2022, 19:00 Też z o. Knotza https://wdrodze.pl/article/obrona-wiary ... alzenstwa/
Zgubiłem się. Jak brzmi kwestia sporna?
Kwestia sporna jest taka że o. Knotz na seks orlany mówi ok, a seks analny mówi że nie ok.
Owszem. I gdzie tu spór? Kto się z kim spiera i co mówią strony?
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja się nie spieram, ja staram się tłumaczyć dlaczego. Ale Zagubiona wciąż nie rozumie dlaczego, tak O. Knotz uważa.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Sylwiaczek
Posty: 2
Rejestracja: 25 sty 2023, 18:21
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Czytam niektóre wypowiedzi nadziwić się nie mogę.... Po pierwsze jak ani można w ogóle stawiać na równi z orałem, mówiąc kolokwialnie. Pio pierwsze bakterie kałowe związane z wnętrzem odbytu nie powinny przedostawać się do układu moczowo-płciowego (stąd wynika konieczność odpowiedniej higieny), zatem stosunek analny jest niehigieniczny. Po drugie zwieracz odbytu jest dosyć silnym mięśniem pozwalajacym utrzymać kał: Mięsień zwieracz zewnętrzny odbytu zamyka (zależnie od woli) odbyt. Podczas jego świadomego skurczu podłużne pasma podnoszą skórę krocza i fałdują ją na kształt tamponu w świetle odbytu. Dzięki temu mięsień zwieracz zewnętrzny odbytu może odruchowo zwiększać siłę zamykającą w sytuacjach tego wymagających, np. podczas intensywnego śmiechu, kaszlu czy kichania. Toniczny skurcz tego mięśnia utrzymywany jest na drodze odruchów rdzeniowych, Jeśli decydujemy się na seks analny, w nienaturalny sposób upośledzamy funkcje zwieracza. Jeśli podejmujemy tego typu "zbliżenie" (specjalnie daję cudzysłów, bo ani to nie jest pieszczona, ani to nie jest coś co jakoś szczególnie zbliża, na na pewno jest obarczone możliwością zrobienia krzywdy partnerowi pasywnemu) zmuszamy zwieracz odbytu do nienaturalnego rozciągania, osłabiając funkcje, do której jest on stworzony. Ludzie - używajcie wy trochę rozumu! Porównujecie wzięcie penisa do ust z wsadzaniem go w odbyt? Oralne pieszczoty nie polegają na tym, żeby językiem symulować akt seksualny (z jak największą siłą i prędkością), c, albo wkładać penisa po gardło (co w tym zresztą przyjemnego - uczucie duszenia się i/lub mdłości?). Nie, to wcale nie musi tak wyglądać, ale ludzie mają już tak spornografizowane myślenie, że tego nie ogarniają. Słyszą "anal" myślą o"i oral", słyszą "oral" myślą "i anal". To ze pornografia pokazuje tę formę zachowania seksualnego w sposób obsceniczny, nie znaczy że ludzi tak się pieszczą. Przepraszam za dosadny język, ale delikatnie z niektórymi się nie da. Wg mnie porównywanie stosunku analnego do oralnej stymulacji jakąś aberracją i zboczeniem myślowym.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6849
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3199
Podziękowano: 3445
Płeć:

Nieprzeczytany post

Faktycznie dosadnie nam wyjaśniłeś te kwestie.
Nasz punkt widzenia był moralny a nie medyczny.
I zapewne wiedza nasza była zbyt ogólna, nie na poziomie medycznym.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Sylwiaczek
Posty: 2
Rejestracja: 25 sty 2023, 18:21
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 25 sty 2023, 18:59 Faktycznie dosadnie nam wyjaśniłeś te kwestie.
Nasz punkt widzenia był moralny a nie medyczny.
I zapewne wiedza nasza była zbyt ogólna, nie na poziomie medycznym.
Jeżeli coś jest działaniem, które narusza upośledza naturalną (w tym wypadku zasadniczą) funkcję danego elementu ciała, to tym samym jest działaniem nieetycznym samym w sobie. Stosunek analny jest też wypaczeniem aktu prokreacji. Zestawianie stosunków analnych z całowaniem miejsc intymnych jest wg mnie też nieetyczne i zawsze wydawało mi się dziwaczne. Nie ma w ogóle żadnych podstaw do porównania tych dwóch aktywności seksualnych. Dlaczego nikt nie porównuje stymulacji oralnej i manualnej w porównywalnym, etycznym kontekście? Natykam się za to na rozpatrywanie etyczne seksu oralnego i analnego. Co się z czym zestawia... Wszelkiego rodzaju pieszczoty, nawet najbardziej intymne i odważne to pieszczoty, i wara komukolwiek do tego, jak ktoś pieści współmałżonka. Stosunek analny żadną pieszczotą nie jest i nie jet możliwe, ze względów higienicznych, rozpoczęcie penetracji od odbytu i zakończenia jej w pochwie, a jeśli ktoś rozważa takie działania to chyba nie używa rozumu w sposób mu przyrodzony i właściwy. O seksie też należy rozmawiać z głową i ze zdrowym rozsądkiem.
ODPOWIEDZ