Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.

Osoba niepełnosprawna a seks - grzech?

Tu omawiamy problemy w rozeznawaniu grzechów, problemy ze spowiedzią, skrupulatyzm
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 06 lip 2022, 16:16 "Wiele nieszczęść spada na sprawiedliwego, lecz ze wszystkich Pan go wybawia" (Ps 34, 20)
A wybawienie nastąpi po śmierci?

Dodano po 2 minutach 54 sekundach:
Marek Piotrowski pisze: 28 cze 2022, 15:37
esperanza pisze: 28 cze 2022, 12:05 @123qwe co jest z Tobą nie tak? Czemu gryziesz rękę, która chce Ci pomóc?
Ja trcchę @123qwe rozumiem (co nie znaczy, bym się z czymkolwiek zgadzał).
Doznawałem podobnych odczuć w swoim życiu. Nie miałem racji, ale wiem, że czasem trudno nie mieć irracjonalnych pretensji do Boga.
Dobrze jednak zdawać sobie sprawę, jak są irracjonalne.
Co Cię z nich wyciągnęło?
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Aloes po śmierci na pewno. Ale różnie bywa bo to zależy od tych nieszczęść które na nas spadly
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 06 lip 2022, 20:01 @Aloes po śmierci na pewno. Ale różnie bywa bo to zależy od tych nieszczęść które na nas spadly
Owe nieszczęście z filmiku raczej nie naprawi się już za zycia
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

W Starym Testamencie (zwłaszcza w dawniejszych księgach) owa nagroda na Ziemi była bardziej eksponowana, bo Czytelnicy nie byli jeszcze gotowi do przyjęcia Prawdy o Niebie. Nawet jeszcze w Dekalogi mamy następującą zachętę:
Wj 20,12 "Czcij twego ojca i twoją matkę, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje."

W miarę, gdy - będący dzikimi Nomadami w chwili powołania - Żydzi "dojrzewali", była im objawiana większa i piękniejsza Tajemnica Wieczności.
Już choćby młodzieńcy z Księgi Daniela, których Nabuchodonozor wrzucił do pieca ognistego, dopuszczają bezpośrednią, doczesną pomoc Bożą (która zresztą następuje), ale dopuszczają, że nie nastąpi docześnie; mówią:
Dn 3,17-18 "Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, zechce nas wybawić z rozpalonego pieca, może nas wyratować z twej ręki, królu! Jeśli zaś nie, wiedz, królu, że nie będziemy czcić twego boga ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś."

Chrystus i w ogóle Nowy Testament całkowicie zmienia perspektywę, niemal "lekceważąc" doczesne cierpienie:
J 18:36 BT5 "Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd."

Paweł ostrzega: 1Kor 15:19 BT5 "Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania."

NT nie tylko kładzie nacisk na tym, co wieczne, dopuszczając niepowodzenie doczesne: czyni z cierpienia doczesnego uczestnictwo w Dziele Jezusa:
Rz 8:17 BT5 "Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa; skoro wspólnie z Nim cierpimy, to po to, by wspólnie mieć udział w chwale."
Kol 1:24 BT5 "Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony dopełniam niedostatki udręk Chrystusa w moim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół."
(Oczywiście, "niedostatków" nie należy tu traktować dosłownie...)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 06 lip 2022, 21:34 W Starym Testamencie (zwłaszcza w dawniejszych księgach) owa nagroda na Ziemi była bardziej eksponowana, bo Czytelnicy nie byli jeszcze gotowi do przyjęcia Prawdy o Niebie. Nawet jeszcze w Dekalogi mamy następującą zachętę:
Wj 20,12 "Czcij twego ojca i twoją matkę, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje."

W miarę, gdy - będący dzikimi Nomadami w chwili powołania - Żydzi "dojrzewali", była im objawiana większa i piękniejsza Tajemnica Wieczności.
Już choćby młodzieńcy z Księgi Daniela, których Nabuchodonozor wrzucił do pieca ognistego, dopuszczają bezpośrednią, doczesną pomoc Bożą (która zresztą następuje), ale dopuszczają, że nie nastąpi docześnie; mówią:
Dn 3,17-18 "Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, zechce nas wybawić z rozpalonego pieca, może nas wyratować z twej ręki, królu! Jeśli zaś nie, wiedz, królu, że nie będziemy czcić twego boga ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś."

Chrystus i w ogóle Nowy Testament całkowicie zmienia perspektywę, niemal "lekceważąc" doczesne cierpienie:
J 18:36 BT5 "Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd."

Paweł ostrzega: 1Kor 15:19 BT5 "Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania."

NT nie tylko kładzie nacisk na tym, co wieczne, dopuszczając niepowodzenie doczesne: czyni z cierpienia doczesnego uczestnictwo w Dziele Jezusa:
Rz 8:17 BT5 "Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa; skoro wspólnie z Nim cierpimy, to po to, by wspólnie mieć udział w chwale."
Kol 1:24 BT5 "Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony dopełniam niedostatki udręk Chrystusa w moim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół."
(Oczywiście, "niedostatków" nie należy tu traktować dosłownie...)
Ja powszechnie spotykam się z przekonaniem katolików o tym że modlitwa, praktyki poboznościowe wypraszają łaski m.in ochronę od nieszczęść doczesnych
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 06 lip 2022, 22:26 Ja powszechnie spotykam się z przekonaniem katolików o tym że modlitwa, praktyki poboznościowe wypraszają łaski m.in ochronę od nieszczęść doczesnych
I słusznie. Ale nie ma tu automatyzmu.
Szukająca

Nieprzeczytany post

Moja kuzynka, która jest deistką, mówiła mi dziś, że religia się rozwijała z form dosłownych do bardziej abstrakcyjnej, bo ludzie się powoli orientowali, że Bóg nie reaguje w żaden sposób na ich modlitwy, obrzędy itd., więc powoli religia przekształcała się w bardziej abstrakcyjne formy jakiejś nagrody po śmierci aby jakoś wyjaśnić ten boży brak reakcji w tym świecie. Wspominam o tym, bo to się odnosi do tego, co tu czytam w waszej wymianie zdań.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Szukająca ale jedna osoba tu twierdzi że Bóg nie reaguje na jej modlitwy. Reszta pisze coś przeciwnego.
Naprawdę sądzisz że bez pomocy Boga ktoś miałby siłę sam z siebie przeleżeć 10 lat w łóżku, aby zdrowieć ?
To, że autorka wątku nie widzi w tym ręki i pomocy Boga, nie oznacza że jej tam nie było każdego dnia.
Po prostu jej nie widziała, nie doceniła. Tego się uczymy sami przez całe życie, aby doceniać co mamy dobrego od Boga, bo każde dobro pochodzi od Boga.
Jeśli skupiamy swój wzrok na tym co złego nas spotyka to rośnie w nas rozgoryczenie, a jeśli skupimy myśli na dobrych rzeczach, to w sercu rośnie wdzięczność. A okoliczności życia wcale nie uległy zmianie, zmieniliśmy tylko akcent na co patrzymy.
Rozumiesz?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

@Magnolia

Czyli kwszystko jest przypadkiem a nie działaniem Boga, a znoszenie cierpienia zależy od naszego nastawienia i może wyszukanie sobie jakiegoś wytłumaczenia dla niego aby nie zwariować?
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6848
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3198
Podziękowano: 3444
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Aloes napisałam coś przeciwnego.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ