Obmowa czy skrupuły?

Tu omawiamy problemy w rozeznawaniu grzechów, problemy ze spowiedzią, skrupulatyzm
Karmel
Posty: 44
Rejestracja: 13 gru 2021, 9:23
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 59
Podziękowano: 20
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kochani, jestem podczas terapii i przerabiam ze swoją terapeutką tematy, które bolą. Podczas rozmów mówię o tym co boli, jakich krzywd doznałam, doznaję. Po tych rozmowach jako skrupulant mam lawinę obaw że grzeszę obmową itp. Czy jest to skrupulantyzm czy jednak grzech?
Co o tym myślicie?
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Terapia. Wszystko jest OK.
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2021, 16:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 530
Podziękowano: 378
Płeć:

Nieprzeczytany post

Żadna to obmowa, nie zastanawiaj się nawet tylko dalej kontynuuj z dużą szczerością terapię.
Powodzenia @Karmel
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 1971
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 582
Podziękowano: 1548
Płeć:

Nieprzeczytany post

Trzeba wszystko co nas trapi powiedzieć terapeucie, nic nie skrywać. Jeśli trzeba to nawet obmawiaj ludzi przy terapeucie, on Ci powie czy to obmowa, czy nie, jak sobie z nią rodzić.

Na pewno nie grzeszysz mówiąc cokolwiek terapeucie. Od tego on jest.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6836
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Terapia jest po to by z siebie te rzeczy wyrzucić, które bolą. Cały proces nie podlega ocenie moralnej, nie ma zatem obmowy.
Nie masz intencji zaszkodzenia komuś, tylko masz intencję poradzenia sobie z krzywdami, bólem, masz intencję zdrowienia. Więc nie ma grzechu obmowy.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Karmel
Posty: 44
Rejestracja: 13 gru 2021, 9:23
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 59
Podziękowano: 20
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dzieki!
Skaza

Nieprzeczytany post

To skrupuły @Karmel , nie daj im się. Dasz radę i będzie lepiej. Trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Czy jeżeli rozmawiam o błędach innych np. ktoś mnie czymś zdenerwowal, nie stawia to tej osoby w dobrym świetle ale muszę, bo inaczej czuje, że się udusze to popelniam grzech?
Szczególnie jeśli mowie to ze złością i żalem? A potem mam wyrzuty sumienia, bo nie chce żeby inni źle myśleli o tej osobie ... 😔
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Melisska

Nieprzeczytany post

O, też chętnie się dowiem

(mimo że nad tym pracuję by zle o innych nie mówić czy nie myśleć bo sama święta nie jestem :/ )
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6836
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jeśli celem rozmowy jest wyrażenie swoich emocji to nie ma intencji obmowy, prawda?
Poza tym można mówić bez szczegółów kogo to dotyczy, albo opowiedzieć to osobie która nie zna tej osoby.
Mamy prawo wyrażać swoje emocje. Jeśli rozmawiamy o tym z zaufaną osobą która rozumie nas i daje nam wsparcie to nazwałabym to rozmową wspierającą a nie obmową.

Ale np jeśli idziemy się wyżalić do sąsiadki osoby która nas zdenerwowała to jednak mamy wpływ na dobre imię tej osoby. Czyli zachodzi obmowa bo ujawniamy sprawy których pewnie ta osoba by nie chciała sama ujawniać.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Melisska

Nieprzeczytany post

Mamy prawo wyrażać swoje emocje ale to nie usprawiedliwia nas do obmowy bliźniego, prawda?
Staram się tego nie robić. :(



"...8 Języka natomiast nikt z ludzi nie potrafi okiełznać, to zło niestateczne, pełne zabójczego jadu. 9 Przy jego pomocy wielbimy Boga i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże3. 10 Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak być nie może, bracia moi!"
Skaza

Nieprzeczytany post

Miałem tj, dalej mam ten problem względem mojego taty chyba najbardziej. Kocham go bardzo, ale podczas wspólnych wakacji narzekałem na niego przy mamie niemal codziennie. Robiłem to by rozładować gromadzące się emocje, ale często mnie ponosiło i gadałem by się wyładować i nagadać :( ciężko z tym się walczy, ale trzeba powstać i znowu próbować być lepszym. Będę próbował bo go kocham i tak naprawdę nie lubie w nim tego co mnie złosci a nie jego samego. Pokręciłem solidnie, ale na bank zrozumiecie.
Melisska

Nieprzeczytany post

Rozumiem bardzo dobrze.

Ja czekam narzekam na moją pracę że ludzie czasem nie mili zdarzają się uszczypliwe żarty na noj temat. A ja siedzę cicho. Trzymam to w sobie. Czasem ten ból wypłacze gdzieś w kącie gdy nikogo nie ma. A w domu na nich narzekam :(
Ostatnio zmieniony 22 sie 2022, 21:35 przez Melisska, łącznie zmieniany 1 raz.
Skaza

Nieprzeczytany post

Jak są dla Ciebie niemili @Melisska a nic im nie zawiniłaś to masz pełne prawo moim zdaniem wyrzucić to z siebie w domu opowiadajac o tym co zaszło komuś bliskiemu. Jeśli ktoś zaczepia nas bez powodu byle tylko dokuczyć to bronić się musimy i jakoś to zatrzymać bo inaczej wejdą na głowę.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6836
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Skaza ale opowiadanie mamie co przezywasz to na pewno nie była obmowa. Bo mama zna sytuację, sama widzi.
W Obamowie chodzi o wyciągnięcie na jaw czegoś ukrytego.
Rozmowa o tym co dwoje ludzi widzi nie jest obmową.

Jak wychodzisz ze spotkania na którym byłeś z kolegą i rozmawiacie o tym co przeżyliście a każdy przeżywał inaczej choć byliście w tym samym miejscu to
nie ma obmowy. Bo nic nie ujawniacie tylko rozmowa toczy się o tym co razem widzieliście.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Magnolia idąc tym tropem to jak mówię mojej mamie o tym czym mnie wkurzyła teściowa to jest to raczej obmowa. Bo mama o tym nie wiedziała przecież, a przy okazji obraz teściowej się pogorszy w jej oczach :(
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Niezapominajka
Posty: 212
Rejestracja: 02 lut 2021, 20:01
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 19
Podziękowano: 58
Płeć:

Nieprzeczytany post

ja często trzymam w sobie swoje odczucia, w głowie milion pytań "czemu, dlaczego" itp.
czasem jednak pękam.. zwierzam się siostrze ale kładę nacisk na to, że nie chcę źle mówić o danej osobie.. ale że czuję się z tym tak i tak.. że to było przykre.. i nie chodzi mi nawet o daną osobę ale dane zachowanie.. jeśli już coś z siebie wyrzucam staram się to zneutralizować..
Melisska

Nieprzeczytany post

@Niezapominajka ,mam podobnie
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6836
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3192
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 23 sie 2022, 8:58 @Magnolia idąc tym tropem to jak mówię mojej mamie o tym czym mnie wkurzyła teściowa to jest to raczej obmowa. Bo mama o tym nie wiedziała przecież, a przy okazji obraz teściowej się pogorszy w jej oczach :(
Ale przecież mamie się zwiedzasz szukasz wsparcia dla siebie. To jest twój powód główny a nie zniszczenie dobrego imienia teściowej. Tak?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak. Aczkolwiek potem mam wyrzuty sumienia, że mogłam nie mówić. Po prostu muszę pracować nad sobą w tej kwestii i mniej się zalic.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
ODPOWIEDZ