Klarysa Marescotti urodziła się w 1585 roku, koło Viterbo.
Jej rodzice: Marek Antoniusz i Oktawia Orsini, należeli do
bardzo wybitnych książęcych rodzin z Włoch. Gdy Klarysa miała
19 lat, ojciec oddał ją do klasztoru klarysek Franciszkanek III Zakonu św. Bernardyna w Viterbo, z powodu jej zbyt swobodnego życia. Wcześniej jej siostra Ginewra też należała do tego zakonu.
Klarysa w zakonie otrzymała imię Hiacynta. Nie potrafiła przywyknąć do zakonnego życia, ponieważ wcześniej prowadziła życie pełne wygód. Przez 15 lat w zakonie przyjmowała gości, bawiła ich, ku zgorszeniu sióstr.
Ponieważ rodzina Hiacynty była zamożna, przełożeni nie chcieli podejmować rozmów, które by mogły zakończyć niestosowne zachowanie Hiacynty.
Pan Bóg jednak zawsze ma najlepszy plan, chciał Hiacyntę dla siebie i znalazł sposób by Hiacynta weszła na dobrą drogę. Sprawił, że Hiacynta zachorowała na ciężką chorobę. Leżąc w łóżku, wiele myślała. Zaczęła żałować zmarnowanych lat. Przysięgła Bogu że jeśli wyzdrowieje, będzie inna, będzie lepszym człowiekiem.
I tak się stało, gdy Pan Bóg wziął chorobę. Hiacynta modliła się, pokutowała, Zaczęła czcić Jezusa ukrzyżowanego. Rozpoczęła działalność charytatywną, chodząc do szpitali, przytułków, więzień. Wspierała ludzi, niosła pomoc również finansową,
Założyła dwa stowarzyszenia, pierwsze w roku 1636, drugie w roku 1638; opiekowała się starszymi i ubogimi ludźmi.
Zawdzięcza się jej wiele nawróceń. Pan Bóg w nagrodę obdarzył ją łaską proroctwa, darem ekstaz, oraz czytania w ludzkich sercach.
Zmarła 30 stycznia 1640 roku. Całe Viterbo płakało, gdy wystawiono jej ciało w Kościele. Beatyfikował ją papież Benedykt XIII, w roku 1726. A kanonizował papież Pius VII w 1807 mimo tego że już wcześniej Pius VI wydał dekret o jej świętości w roku 1790.
Cenna książka św. Hiacynty nosi tytuł:
"Rady duchowe, jak prowadzić dusze do Miłości Jezusa i Maryi."
( https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-30a.php3 )