Jaka jest różnica między duszą a duchem?

Stary i Nowy Testament, rozważania, rozumienie, komentarze
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

QVX pisze: 24 kwie 2021, 21:43 Mnie interesuje, czy Żydzi przed Chrystusem wierzyli w życie pozagrobowe.
Mam wrażenie, że otrzymałeś już kilkukrotnie w tym wątku odpowiedź na to pytanie, ale powtórzę:
  • w bardzo wczesnych księgach Starego Testamentu, na wczesnym etapem Objawienia, życie pozagrobowe wydaje się być nieobecne; obietnice odnoszą się raczej do powodzenia doczesnego
  • stopniowo w kolejnych księgach Bóg objawia Żydom prawdę w życiu wiecznym
  • w czasach Jezusa, niemal wszyscy Żydzi (z wyjątkiem stronnictwa saduceuszy) wierzyli w życie pozagrobowe
  • w tej sprawie nauka chrześcijańska należała do "mainstreamu" nauczania żydowskiego
Nowy Testament wydaje się mieć naleciałości z Mitologii Greckiej. Święty Paweł chyba najbardziej nasiąkł hellenistyczną naleciałością.
Jakieś konkrety? Gdzie to przeczytałeś?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1651
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 370
Podziękowano: 757
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 24 kwie 2021, 21:05 Nie wydaje mi się, by psychika była "częścią" duszy. Psychika to ciało (co jest pewnym paradoksem językowym, gdyż "psyche" językowo to dusza.
Powiedzmy że ktoś jest chory psychicznie i umiera. Nadal jego dusza jest chora?
Nie twierdzę, że tak jest. Rozmyślam jedynie.
Jeśli jednak dusza nie ma nic wspólnego z osobowiścią człowieka w jaki sposób grzeszy skoro jest tym: (KKK) „co sprawia, że człowiek jest w sposób najbardziej szczególny obrazem Boga”
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Logan

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 25 kwie 2021, 12:01 Jeśli jednak dusza nie ma nic wspólnego z osobowiścią człowieka w jaki sposób grzeszy skoro jest tym: (KKK) „co sprawia, że człowiek jest w sposób najbardziej szczególny obrazem Boga”
Dusza i ciało tworzy osobę ludzką, nigdy nie powstał człowiek w momencie kreacji nie wsprzęgnięty w śmiertelne ciało. Ciało jest oknem na świat duszy człowieka. Psychika należy do natury cielesnej. Osoba słaba fizycznie, drobna, zchorowana częściej będzie odczuwała lęk od osoby zdrowej, silnej. Tak więc psychika mimo, że należy do ciała wpływa na rozwój duszy. Osoba chora psychicznie nie jest w stanie dostarczyć bodźców duszy takich jak u osoby zdrowej. Możnaby wtedy rzec, że dusza przebywa w półmroku z racji ułomności ciała ma niepełne możliwości poznawcze. Dotyczy się to każdego człowieka, ciało ogranicza duszę, intelekt ciała ogranicza rozum jakim mogłaby posługiwać się dusza wolna od ciała. Dopóki człowiek żyje na ziemi dusza człowieka jest jakby w więzieniu. Celą jest materia zniszczalna, kratami i murami ciało cielesne.
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2021, 21:03 przez Logan, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1651
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 370
Podziękowano: 757
Płeć:

Nieprzeczytany post

Logan pisze: 25 kwie 2021, 21:00 (...) Tak więc psychika mimo, że należy do ciała wpływa na rozwój duszy. (...)
Rozumiem więc, że grzeszy ciało/psychika, a dusza ponosi konsekwencje?
Czy mamy kontakt z duszą i czy osobowiść (psychika) pomaga czy przeszkadza w tym kontakcie?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Marek Król
Posty: 82
Rejestracja: 28 lut 2021, 9:22
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 23
Podziękowano: 22
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 25 kwie 2021, 21:28
Logan pisze: 25 kwie 2021, 21:00 (...) Tak więc psychika mimo, że należy do ciała wpływa na rozwój duszy. (...)
Rozumiem więc, że grzeszy ciało/psychika, a dusza ponosi konsekwencje?
Czy mamy kontakt z duszą i czy osobowiść (psychika) pomaga czy przeszkadza w tym kontakcie?
Nie bez powodu mówi się:
" w zdrowym ciele, zdrowy duch "
😉
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1651
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 370
Podziękowano: 757
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Król pisze: 26 kwie 2021, 9:09 Nie bez powodu mówi się:
" w zdrowym ciele, zdrowy duch "
😉
Na tyle na ile rozumiem "ducha" (w ujęciu chrześcijańskim) to nie wiem czy może być chory.
Oczywiście mogę rozumieć błędnie.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Marek Król
Posty: 82
Rejestracja: 28 lut 2021, 9:22
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 23
Podziękowano: 22
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 26 kwie 2021, 15:26
Marek Król pisze: 26 kwie 2021, 9:09 Nie bez powodu mówi się:
" w zdrowym ciele, zdrowy duch "
😉
Na tyle na ile rozumiem "ducha" (w ujęciu chrześcijańskim) to nie wiem czy może być chory.
Oczywiście mogę rozumieć błędnie.
Chora dusza to raczej ta ktora grzeszy..
A za życia można nawet być martwym duchowo ..
Gdyż „Umarłymi” Biblia określa niewierzących (Mt 8,22).
śmierć prawdziwa to oddzielenie od Boga:
Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i
siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.”
(Ap 3,1)
W ostatecznym rozrachunku ,trwanie w stanie śmierci (grzechu ciężkiego) prowadzi do śmierci ostatecznej (Ap 20,6).
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

W ogóle w całej historii z duszą i ciałem nie chodzi o wydzielenie części, tylko o powiedzenie, że nie jesteśmy tylko docześni ani tylko "niedocześni".
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1651
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 370
Podziękowano: 757
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 26 kwie 2021, 19:07 W ogóle w całej historii z duszą i ciałem nie chodzi o wydzielenie części, tylko o powiedzenie, że nie jesteśmy tylko docześni ani tylko "niedocześni".
Podoba mi się. A skąd to wziąłeś?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Król pisze: 26 kwie 2021, 17:32
daniel pisze: 26 kwie 2021, 15:26
Marek Król pisze: 26 kwie 2021, 9:09 Nie bez powodu mówi się:
" w zdrowym ciele, zdrowy duch "
😉
Na tyle na ile rozumiem "ducha" (w ujęciu chrześcijańskim) to nie wiem czy może być chory.
Oczywiście mogę rozumieć błędnie.
Chora dusza to raczej ta ktora grzeszy..
A za życia można nawet być martwym duchowo ..
Gdyż „Umarłymi” Biblia określa niewierzących (Mt 8,22).
śmierć prawdziwa to oddzielenie od Boga:
Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i
siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.”
(Ap 3,1)
W ostatecznym rozrachunku ,trwanie w stanie śmierci (grzechu ciężkiego) prowadzi do śmierci ostatecznej (Ap 20,6).
Nie ma czegoś takiego jak śmierć ostateczna, bo dusza ludzka jest nieśmiertelna.
Awatar użytkownika
Marek Król
Posty: 82
Rejestracja: 28 lut 2021, 9:22
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 23
Podziękowano: 22
Płeć:

Nieprzeczytany post

QVX pisze: 26 kwie 2021, 22:17
Marek Król pisze: 26 kwie 2021, 17:32
daniel pisze: 26 kwie 2021, 15:26
Marek Król pisze: 26 kwie 2021, 9:09 Nie bez powodu mówi się:
" w zdrowym ciele, zdrowy duch "
😉
Na tyle na ile rozumiem "ducha" (w ujęciu chrześcijańskim) to nie wiem czy może być chory.
Oczywiście mogę rozumieć błędnie.
Chora dusza to raczej ta ktora grzeszy..
A za życia można nawet być martwym duchowo ..
Gdyż „Umarłymi” Biblia określa niewierzących (Mt 8,22).
śmierć prawdziwa to oddzielenie od Boga:
Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i
siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.”
(Ap 3,1)
W ostatecznym rozrachunku ,trwanie w stanie śmierci (grzechu ciężkiego) prowadzi do śmierci ostatecznej (Ap 20,6).
Nie ma czegoś takiego jak śmierć ostateczna, bo dusza ludzka jest nieśmiertelna.
Śmierć ostateczna to śmierć wieczna.
Za życia można być martwym ...
Lecz Jezus mu odpowiedział: «Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych!»
Mt 8.22

A co dopieto wiecznie.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6837
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3193
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 22 lip 2022, 8:57
Dusza w Biblii
Wbrew temu, co piszecie, oczywiście chrześcijańskie rozumienie duszy w Biblii istnieje (to prawda, że w pełni dopiero w "pełni Objawienia" jakim jest Nowy Testament, ale także w Starym Testamencie).
Piszecie - słusznie - o tym, że we wczesnych pismach ST nie ma pojęcia duszy w tym sensie. To prawda, Objawienie rozwijało się powoli.
Tylko że nie zauważacie, że w owych pierwszych księgach ST nie ma również pojęcia zmartwychwstania (w ogóle życia po śmierci). Wszystkie obietnice w tych księgach dotyczą życia doczesnego (Bóg da posłusznym ziemię, trzodę, długie życie itd). Nawet jeszcze w Dekalogu jest to odrobinę widoczne - IV przykazanie:
"Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój
Bóg dał Izraelowi konkretne przykazania i zapowiedział konkretne błogosławieństwa za ich przestrzeganie. Dostatek lub jego brak, zdrowie lub choroby, życie w wolności lub niewoli - to wszystko dotyczyło tylko i wyłącznie życia na ziemi. Czytając ST pierwszy raz można wręcz dojść do wniosku że nikt wtedy nie wierzył w życie po śmierci... albo przynajmniej nie przykładał do niego żadnej wagi.

Już o tym pisałem, ale niech będzie w jednym miejscu:
Nieporozumienia co do pojęcia "duszy" wynikają z tego, że jest ono w Biblii (a także w mowie potocznej) homonimem (słowem wieloznacznym). Na przykład może oznaczać (podaję tylko przykłady, wersetów o duszy jest w Biblii znacznie więcej):
  • Duszę w sensie chrześcijańskim, nieśmiertelną "zasadę" w człowieku, nieśmiertelna naturę człowieka, zdolną do relacji z Bogiem:
    Mt 10:28 "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle."
    .
  • Życie wieczne w człowieku:
    Mk 8:36 "Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?"
    .
  • Samo najgłębsze "ja" człowieka:
    Łk 2:35 bt4 "A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu."
    .
  • po prostu człowieka
    Dz 2:41 bt4 "Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz."
    To znaczenie jest częste również w mowie potocznej (do dziś mówi się niekiedy np. "ta wieś liczy pół tysiąca dusz" mając na myśli 500 mieszkańców. Poodbnych wyrażeń jest wiele, np. kiedyś mówiło się, że wieś liczy 15 kominów tj. piętnaście gospodarstw).
    Oczywiście w tym znaczeniu "dusza" nie jest nieśmiertelna
    .
  • ludzkie życie
    Rdz 6,3 "Wtedy Pan rzekł: Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną; niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat."
    To znaczenie jest chyba najbliższe tego, co zacytowałeś z opisu stworzenia w Księdze Rodzaju
Na mieszaniu tych różnych znaczeń słowa "dusza" niektóre grupy religijne (Adwentyści, Świadkowie Jehowy) zbudowały całe doktryny.


Martwi i nieświadomi? Czyżby?
Małe przypomnienie a propos rzekomego "pozostawania nieświadomym aż do zmartwychwstania.
Parę przykładów (lista zdecydowanie niekompletna):
  1. Przypowieść o „Łazarzu i bogaczu” z Łk 16, 19-31 - ta przypowieść dobitnie pokazuje, że nauki o zmartwychwstaniu nie można przeciwstawiać nauki o nieśmiertelności duszy.
    .
  2. Fragment Mt 10, 28: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” pokazuje, że NT nie utożsamia duszy z ciałem - i że zabijając ciało, duszy nie jesteśmy w stanie zabić.
    .
  3. Samuel po śmierci przemawiał w imieniu Boga (1Sm 28, 16-18). Jak, skoro nie żył i był nieświadomy? ;)
    I jak Chrystus rozmawiał z Mojżeszem i Eliaszem na Górze Tabor, skoro rzekomo są nieświadomi aż do zmartwychwstania?
    .
  4. Do jakichże to osób w Szeolu wybrał się Jezus głosić Ewangelię po swojej śmierci 1P 3:20 ?
    .
  5. Gdy Chrystus wisiał na krzyżu, niektórzy Żydzi sądzili, że woła Eliasza (Mk 15,35). W jaki sposób mogliby tak myśleć, gdyby sądzili, że po śmierci człowiek jest nieświadomy?
    .
  6. W Liście do Hebrajczyków Paweł wymiania całą górę świętych ludzi z ST, po czym oświadcza chrześcijanom:
    Hbr 12, 22-23 – „Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach u Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu”.
    Czy to "miasto Boga żyjącego" składa się z martwych i nieświadomych istot?
    .
  7. Jak wytłumaczysz słowa z Apokalipsy, gdzie czytamy o losie męczenników:
    Ap 6, 11 BT5 "I dano każdemu z nich białą szatę, i powiedziano im, by jeszcze krótki czas spokojnie zaczekali, aż się dopełni liczba ich współsług i braci, którzy, jak i oni, mają być zabici."
    .
  8. Komu "powiedziano"? Nieświadomym trupom?
    I już wtedy, po śmierci, choć daleko jeszcze do zmartwychwstania dano im białą szatę (symbol zbawienia), mimo, ze na pełne zmartwychwstanie jeszcze oczekują...
    .
  9. „Błogosławieni, którzy w Panu umierają już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą z nimi ich czyny” Ap 14, 13
    Czy dlatego "już teraz" są błogosławieni, bo są nieświadomymi trupami?
    .
  10. Mt 22,32 BT5 "Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych."
    Abraham, Izaak, Jakub w chwili wypowiadania tych słów nie żyli. Wnioski?
    .
  11. Czemu Pawła pociąga odejście z tego świata, skoro nie przyspieszy to jego spotkania z Bogiem, tylko rzekomo będzie leżał jak trup?
    „Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk.
    Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
    Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne.”
    /Flp 1,21-24/
    .
  12. O jakim celu mówi List do Hebrajczyków 12,22-24, nazywając zmarłych chrześcijan „duchami sprawiedliwych, które już doszły do celu?
    "Już doszły"! Czyżby "celem" chrześcijanina było trwanie bez świadomości jako zimny trup?
    .
  13. Fragment „Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.” / Łk 23,43/ mówi sam sa siebie (tak, wiem, przedstawiciele pewnych wyznań manipulują tu przecinkiem)
    .
  14. W 2 Kor 5,8b „chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.”.
    Jak o "w obliczu Pana", skoro mamy leżeć jako nieświadome trupy aż do zmartwychwstania? ;)
Powyższe w zasadzie wystarczy, ale podam także fragmenty z pism, których - własnie z powodu tych fragmentów (przedstawiono mu cytat z 2 Mch 12,43-45 podczas dysputy o Czyśćcu w 1519 roku. Reformator nie wiedząc co odpowiedzieć więc... wymyślił, ze wyrzuci te księgi - a przy okazji 7 ksiąg również z Nowego Testamentu) - Luter usiłował się pozbyć (ni z gruchy ni z pietruchy, po co najmniej 1000 lat zgody chrześcijan co do tego, że są w kanonie).
Wiem wprawdzie z doświadczenia, że podanie tych fragmentów adwersarze zwykle wykorzystują do pretekst zlekceważenia cytatów z Pism, które uznają i skierowania dyskusji na inny tor, ale chcę, żeby to było w jednym miejscu na forum.
  • Bardzo wyraźny fragment ST wskazujący na egzystencję pomiędzy chwilą śmierci a dniem Paruzji i na proces oczyszczenia czyśćcowego znajdujemy w Księdze Mądrości:
    „A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie.” /Mdr 3,1-5/
    .
  • „Obdzielaj darem każdego z żyjących, a miłosierdzia nie odmawiaj także umarłemu” (Syr 7, 33 BP)
    .
  • W Drugiej Księdze Machabejskiej znajdujemy bardzo znamienny fragment opisujący widzenie Machabeusza mówiące wprost o tym iż zmarli sprawiedliwi (Oniasz i Jeremiasz) modlą się i wstawiają za lud:
    „Widzenie zaś jego było takie:
    Oniasz, dawny arcykapłan, człowiek największej dobroci, skromny w obejściu, łagodnych obyczajów, pełen godności w słowach, a od dziecka dbający o zachowanie każdej cnoty, on to właśnie wyciągał ręce i modlił się za cały naród żydowski.
    Potem w ten sam sposób ukazał się mąż, który wyróżniał się siwizną i majestatem, a otaczało go podziwu godne i wspaniałe dostojeństwo. Oniasz zabierając głos powiedział: To jest przyjaciel naszych braci, który wiele modli się za naród i za całe święte miasto, Jeremiasz, Boży prorok.”
    /2 Mch 15,12-14/
Temu -dość spójnemu - obrazowi, jaki rysuje Biblia, przeciwstawiane są fragmenty lamentacji (np. z Koheleta), jakby zapomniano, że Kohelet w nich biada nie tylko w stylu "zmarli niczego zgoła nie wiedzą”, ale i - gdyby brać lamentację za opis faktów - zaprzecza sądowi Boga ("zapłaty też więcej już żadnej nie mają", porównaj 2Kor 5:10) i zmartwychwstanie - szeol jest "wiecznym domem" człowieka (Koh 12,5).


Chrześcijaństwo
Pojęcie duszy w chrześcijaństwie jest zupełnie inne (cytuję z Katechizmu):

362 Osoba ludzka, stworzona na obraz Boży, jest równocześnie istotą cielesną i duchową. Opis biblijny wyraża tę rzeczywistość językiem symbolicznym, gdy stwierdza, że "Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą" (Rdz 2, 7). Cały człowiek jest więc chciany przez Boga.

363 Pojęcie dusza często oznacza w Piśmie świętym życie ludzkie216 lub całą osobę ludzką217. Oznacza także to wszystko, co w człowieku jest najbardziej wewnętrzne218 i najwartościowsze219; to, co sprawia, że człowiek jest w sposób najbardziej szczególny obrazem Boga: "dusza" oznacza zasadę duchową w człowieku.

364 Ciało człowieka uczestniczy w godności "obrazu Bożego"; jest ono ciałem ludzkim właśnie dlatego, że jest ożywiane przez duszę duchową, i cała osoba ludzka jest przeznaczona, by stać się w Ciele Chrystusa świątynią Ducha220:

Człowiek, stanowiący jedność ciała i duszy, skupia w sobie dzięki swej cielesnej naturze elementy świata materialnego, tak że przez niego dosięgają one swego szczytu i wznoszą głos w dobrowolnym chwaleniu Stwórcy. Nie wolno więc człowiekowi gardzić życiem ciała, lecz przeciwnie, powinien on uważać ciało swoje, jako przez Boga stworzone i mające być wskrzeszone w dniu ostatecznym, za dobre i godne szacunku221.

365 Jedność ciała i duszy jest tak głęboka, że można uważać duszę za "formę" ciała; oznacza to, że dzięki duszy duchowej ciało utworzone z materii jest ciałem żywym i ludzkim; duch i materia w człowieku nie są dwiema połączonymi naturami, ale ich zjednoczenie tworzy jedną naturę.

366 Kościół naucza, że każda dusza duchowa jest bezpośrednio stworzona przez Boga223 nie jest ona "produktem" rodziców - i jest nieśmiertelna224 nie ginie więc po jej oddzieleniu się od ciała w chwili śmierci i połączy się na nowo z ciałem w chwili ostatecznego zmartwychwstania.

367 Niekiedy odróżnia się duszę od ducha. W ten sposób św. Paweł modli się, aby "nienaruszony duch wasz, dusza i ciało... zachowały się na przyjście Pana" (1 Tes 5, 23). Kościół naucza, że rozróżnienie to nie wprowadza jakiegoś dualizmu w duszy. "Duch" oznacza, że człowiek, począwszy od chwili swego stworzenia, jest skierowany ku swojemu celowi nadprzyrodzonemu226, a jego dusza jest uzdolniona do tego, by była w darmowy sposób podniesiona do komunii z Bogiem227.


Bardzo ciekawe uwagi na temat duszy czyni ks.prof. Czesław Krakowiak przy okazji nauczania o Namaszczeniu Chorych ("Sakrament namaszczenia chorych w aspekcie teologicznym i pastoralnym Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne 12, 71-95 1979")
"(...) takie podejście do problemu bazowało jednak na dychotomicznej koncepcji człowieka złożonego z duszy i ciała.
Tymczasem Objawienie przedstawia człowieka jako byt cielesny i duchowy zarazem, tworzący jedną psychofizyczną naturę.
Według Biblii człowiek nie jest ani ciałem, ani duszą, lecz jednością cielesno-duchową i jako taki wezwany jest przez Boga do zbawienia (por. KDK 11—12, 33, 41)
Również sakramenty, przez które Bóg działa, przeznaczone są zawsze dla dobra całej osoby jako substancji cielesno-duchowej."

"(...)W tym osobowym spotkaniu człowieka z Chrystusem w sakramencie chodzi bowiem zawsze o dobro całej osoby ludzkiej, a więc nie tylko duszy ale i ciała. Przez swoje ciało człowiek nawiązuje kontakt z Bogiem i innymi ludźmi, gdyż ciało ludzkie jest głównym narzędziem komunikacji międzyosobowej."


Błędne rozumienia duszy
Z pojęciem duszy chrześcijańskiej wiąże się wiele nieporozumień (często "ludowych", nie wynikających ze złej woli). Podam dwa charakterystyczne błędy:
  • Niektórzy sądzą, że "są duszą". Jest to kalka z pogaństwa (na pewno słyszałeś sztandarowe hasło hinduistów "nie jesteś Twoim ciałem" - co doprowadziło ich do koncepcji reinkarnacji).
    Otóż człowiek jest istotą cielesno-duchową - nie jesteśmy ani ciałem, ani duszą. Cały człowiek to ciało i dusza.
  • Nieco podobnym błędem jest uważanie duszy, za coś w rodzaju "wkładu do ciała" (coś jak "dusza" w starodawnych żelazkach). To przekonanie często spotykamy w... bajkach, w których diabeł np. wygrywa duszę w karty i "zabiera" ją do piekła
Pozwólcie że przytoczę z moich notatek cytat medieval_man z podobnej dyskusji - bardzo dobrze opisał ten problem:
"W wiekszości waszych postów traktujecie duszę jako pewien element dualizmu platońskiego ciało-dusza.

Ten błąd doprowadza do myślenia o nadaniu duszy wartości jakiegoś oddzielnego bytu, danego przez Boga rodzącemu się ciału, bytu, który ani nie jest całym człowiekiem, ani nie jest ludzkim "ja", ale jakimś bytem oddzielnym, a w konsekwencji, po śmierci człowieka, bytem oddzielonym od ciała.

Nigdy, w chrześcijańskiej (katolickiej) teologii nie mówiło się o dwóch bytach w człowieku. Natomiast, niestety, w potocznym rozumieniu, dusza jest jakimś dodatkowym bytem.
Wygląda to trochę tak (czyniąc pewne niedoskonałe porównania) jak byśmy wiedząc i mówiąc, że ciało posiada kształt, w pewnym momencie uprzedmiotowili samo pojęcie kształtu i twierdzili, że wprawdzie ciało ginie, ale kształt pozostaje.

(Nawet w metafizyce nie możemy traktować cech jako oddzielne byty, ale co najwyżej jako akcydensy bytów. Żaden akcydens, żaden atrybut, nie istnieją jako byty samoistne)

Pojęcie duszy jest pojęciem filozoficznym i teologicznym i jego rozumienie przez wieki opierało się na wnioskowaniach z zakresu metafizyki (przy tym uwaga: metafizyka to nie żadne czary-mary, czy hokus-pokus tylko dział filozofii mówiący o rzeczach poza-fizycznych i posługujący się specyficznym językiem i specyficznymi pojęciami).

Mówiąc o tym, ze Bóg stwarza ludzką duszę będącą formą ciała chcemy powiedzieć między innymi, że Bóg naszemu człowieczeństwu nadaje wymiar duchowy i nieśmiertelny, kierujący nas ku Niemu samemu i że ten wymiar nie ginie po śmierci ciała.
Przez wieki (głownie scholastyka i św. Tomasz ) mówili jednak o duszy jako o, w pewnym sensie, oddzielnym bycie.
Tymczasem wg nauczania KK "dusza" oznacza zasadę duchową w człowieku, a samo pojęcie wynika z zastosowania pewnego aparatu pojęciowego utrwalonego przez wieki.

Nie otrzymujemy więc w chwili narodzin czy poczęcia żadnego nowego bytu, nie otrzymują żadnego nowego bytu klony, czy chimery.
Mówiąc o otrzymaniu duszy mamy w gruncie rzeczy na myśli w uproszczeniu otrzymanie człowieczeństwa nakierowanego na życie z Bogiem, tego człowieczeństwa, które jest nieśmiertelne w przeciwieństwie do śmiertelnego ciała"
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Duch i dusza to jest to samo. Wyraz "duch" to rodzaj męski a "dusza" żeński. Mówiąc inaczej mężczyźni mają duchy a kobiety mają dusze.

Gdyby Duch Święty był kobietą to byłby Duszą Świętą. Dusza to po prostu żeńska forma słowa "duch", a duch to męska forma słowa "dusza".

Mówiąc o jego duszy lub jej duchu popełniamy błąd syntaktyczny.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2022, 17:42 przez Jan0, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

QVX pisze: 16 sie 2022, 17:41 Duch i dusza to jest to samo. Wyraz "duch" to rodzaj męski a "dusza" żeński. Mówiąc inaczej mężczyźni mają duchy a kobiety mają dusze.
Może w języku polskim tak Ci się to kojarzy, ale gdy się do biblijnych języków zajrzy, to nie jest to wcale takie zbieżne, jak myślisz...
Duch i dusza to nie jest to samo; i nie ma to związku z płcią.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 50
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

QVX pisze: 16 sie 2022, 17:41 Duch i dusza to jest to samo. Wyraz "duch" to rodzaj męski a "dusza" żeński. Mówiąc inaczej mężczyźni mają duchy a kobiety mają dusze.

Gdyby Duch Święty był kobietą to byłby Duszą Świętą. Dusza to po prostu żeńska forma słowa "duch", a duch to męska forma słowa "dusza".

Mówiąc o jego duszy lub jej duchu popełniamy błąd syntaktyczny.

Mam nadzieję że żartujesz?

Tes5:23„A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa”


Mowa o trzech elementach z których składa się człowiek.
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 16 sie 2022, 18:05
QVX pisze: 16 sie 2022, 17:41 Duch i dusza to jest to samo. Wyraz "duch" to rodzaj męski a "dusza" żeński. Mówiąc inaczej mężczyźni mają duchy a kobiety mają dusze.

Gdyby Duch Święty był kobietą to byłby Duszą Świętą. Dusza to po prostu żeńska forma słowa "duch", a duch to męska forma słowa "dusza".

Mówiąc o jego duszy lub jej duchu popełniamy błąd syntaktyczny.

Mam nadzieję że żartujesz?

Tes5:23„A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa”


Mowa o trzech elementach z których składa się człowiek.
Podobno człowiek się składa z dwóch elementów: ciała i duszy. Trzy elementy to jakaś protestancka nauka. Duch i dusza to jest to samo.
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 50
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

QVX pisze: 16 sie 2022, 18:16
Albertus pisze: 16 sie 2022, 18:05
QVX pisze: 16 sie 2022, 17:41 Duch i dusza to jest to samo. Wyraz "duch" to rodzaj męski a "dusza" żeński. Mówiąc inaczej mężczyźni mają duchy a kobiety mają dusze.

Gdyby Duch Święty był kobietą to byłby Duszą Świętą. Dusza to po prostu żeńska forma słowa "duch", a duch to męska forma słowa "dusza".

Mówiąc o jego duszy lub jej duchu popełniamy błąd syntaktyczny.

Mam nadzieję że żartujesz?

Tes5:23„A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa”


Mowa o trzech elementach z których składa się człowiek.
Podobno człowiek się składa z dwóch elementów: ciała i duszy. Trzy elementy to jakaś protestancka nauka. Duch i dusza to jest to samo.
To cytat biblijny a nie protestancka nauka.

Ale faktycznie człowiek składa się dwóch elementów cielesnego i duchowego. Jednak święty Paweł raczej nieprzypadkowo to napisał, tak więc jakieś zróżnicowanie w tym duchowym elemencie człowieka jest. I duch to nie to samo co dusza.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2022, 18:26 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dusza dla ducha jest tym, czym krew jest dla ciała. Krew jest "mniejsza" od ciała i jest jego wyjątkową częścią na tyle, że wyróżnia się ją od ciała. To samo dotyczy duszy ("duchowej krwi") względem ducha. Dusza jest więc częścią ducha, ale jest jego częścią na tyle wyjątkową, że wyróżnia się ją od ducha.

@Albertus

Wróć do początku tematu, przeczytaj pierwszy (założycielski) post i odpowiedzi na niego.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6837
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3193
Podziękowano: 3441
Płeć:

Nieprzeczytany post

QVX pisze: 16 sie 2022, 17:41 Duch i dusza to jest to samo. Wyraz "duch" to rodzaj męski a "dusza" żeński. Mówiąc inaczej mężczyźni mają duchy a kobiety mają dusze.

Gdyby Duch Święty był kobietą to byłby Duszą Świętą. Dusza to po prostu żeńska forma słowa "duch", a duch to męska forma słowa "dusza".

Mówiąc o jego duszy lub jej duchu popełniamy błąd syntaktyczny.
Drogi @QVX masz poczucie humoru!!! =)) =)) =)) Trzeba CI to przyznać!

Duch - dusza

KKK 367 Niekiedy odróżnia się duszę od ducha. W ten sposób św. Paweł modli się, aby "nienaruszony duch wasz, dusza i ciało... zachowały się na przyjście Pana" (1 Tes 5, 23). Kościół naucza, że rozróżnienie to nie wprowadza jakiegoś dualizmu w duszy (Sobór Konstantynopolitański IV (870): DS 657). "Duch" oznacza, że człowiek, począwszy od chwili swego stworzenia, jest skierowany ku swojemu celowi nadprzyrodzonemu (Sobór Watykański I: DS 3005; por. Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 22), a jego dusza jest uzdolniona do tego, by była w darmowy sposób podniesiona do komunii z Bogiem (Por. Pius XII, enc. Humani generis: DS 3891).

Dusza ludzka

KKK 363 Pojęcie dusza często oznacza w Piśmie świętym życie ludzkie (Por. Mt 16, 25-26; J 15, 13. lub całą osobę ludzką (Por. Dz 2, 41). Oznacza także to wszystko, co w człowieku jest najbardziej wewnętrzne (Por. Mt 26, 38; J 12, 27) i najwartościowsze (Por. Mt 10, 28; 2 Mch 6, 30): to, co sprawia, że człowiek jest w sposób najbardziej szczególny obrazem Boga: "dusza" oznacza zasadę duchową w człowieku.

KKK 365 Jedność ciała i duszy jest tak głęboka, że można uważać duszę za "formę" ciała (Por. Sobór w Vienne (1312): DS 902); oznacza to, że dzięki duszy duchowej ciało utworzone z materii jest ciałem żywym i ludzkim; duch i materia w człowieku nie są dwiema połączonymi naturami, ale ich zjednoczenie tworzy jedną naturę.

KKK 366 Kościół naucza, że każda dusza duchowa jest bezpośrednio stworzona przez Boga (Por. Pius XII, enc. Humani generis: DS 3896; Paweł VI, Wyznanie wiarv Ludu Bożego, 8) nie jest ona "produktem" rodziców – i jest nieśmiertelna (Por. Sobór Laterański V (1513): DS 1440) nie ginie więc po jej oddzieleniu się od ciała w chwili śmierci i połączy się na nowo z ciałem w chwili ostatecznego zmartwychwstania.


Co ma na myśli św. Paweł mówiąc o "ciele" sprzeciwiającym się "duchowi"? Ga 5,16 -23

Kiedy mówimy, że dusza jest duchem, trzeba pamiętać, że słowo "duch" ma w tym wypadku inne znaczenie niż u św. Pawła, który często przeciwstawia "ducha" "ciału" i mówi o dobrych czynach, które są "owocami ducha", i o złych czynach, które są "uczynkami ciała". To, co św. Paweł nazywa "duchem", można by nazwać dobrymi skłonnościami uformowanymi w nas przez Ducha Świętego. Te dobre skłonności przynoszą dobre owoce w postaci dobrych czynów. Natomiast "ciało" przeciwstawne "duchowi" to skażenie człowieka, jego pożądliwości, wady, nałogi, które pobudzają do popełniania złych czynów.

I tak np. św. Paweł — w powyższym sensie używając określenia "ciało" i "duch" — poucza nas: "Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa. Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą. Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie." (Ga 5,16-23)


https://www.teologia.pl/m_k/zag03-03.htm#1m
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jan0
Posty: 478
Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 184
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Magnolia jak brzmi żeńska forma słowa "duch"?
ODPOWIEDZ