Dodano po 44 minutach 43 sekundach:
Jest też pytanie czy tylko z opętaniem do egzorcysty? Czy ze zniewoleniem także. Na te modlitwy o uwolnienie z nakładaniem rąk raczej się niechetnie wybieram. Wybralabym zwyklego ksiedza jeśli się zgodzi. Na stronie wspomniałeś o chorobach psychicznych ale nie ma tego w podpunkcie. Jest za to znajomość rzeczy ukrytych. To chodzi o znajomość przyszłości czy nagły wgląd we własne wnętrze podczas modlitwy np?adlucem pisze: ↑26 kwie 2023, 10:30Polecam jednak zapoznać się trochę głębiej z treścią mojej strony, jest tam próba odpowiedzi na to pytanie. Nie wiem co masz na mysli "coś złego", czy masz na myśli działanie zwyczajne szatana czy nadzwyczajne. Przeczytaj czym jest jedno czym jest drugie i sprecyzuj pytanie. Jest też zakładka "Czy potrzebuję egzorcysty".
W mojej ocenie te słowa nie oznaczają, aby szukać cierpienia w swoim życiu. Jezus uwalniał od chorób, to samo czynili Jego uczniowie. Uleczenie jest znakiem Bożej miłości. Bardziej bym odniósł te słowa do tego, że aby być świadkiem Jezusa potrzebna jest przemiana życia, zaparcie się swojego obecnego "ja", co jest trudne i może być naszym krzyżem. Jezus sporo wymaga od ludzi, nie jest to tylko radosna wiadomość o zbawieniu ale też naśladowanie Mistrza i wypełnianie przykazań.Mówiąc by powtarzali za nim wyrzekam się tej choroby. Tymczasem Jezus mówi "kto nie bierze swego krzyża, a idzie za mną nie jest mnie godzien". Dla mnie jest to niezgodne
Zauważ, że apostołowie słyszeli Dobrą Nowinę, słyszeli o nadejściu Bożego Królestwa, zbawieniu i zmartwychwstaniu, ale nie rozumieli w jaki sposób się to stanie i co to właściwie oznacza. Myśleli, że może Jezus stanie na czele rewolucji przeciwko okupantowi, może wyprowadzi lud do nowej ziemi obiecanej, ześle aniołów jako niebiańską armię i sprawi, że lud Izraela będzie panował nad światem. To jednak krzyż i cierpienie samego Boga stały się metodą do osiągnięcia celów Dobrej Nowiny. To był plan Boży, tajemnica Bożej Miłości, choć w oczach ludzkich mógł być zrealizowany w różny sposób. Żeby więc zrozumieć dlaczego w tym życiu cierpimy, jaki może być jego sens, warto popatrzeć na krzyż Chrystusa, zastanowić się, dlaczego Bóg musiał umrzeć na krzyżu i cierpieć, dlaczego taka cena odkupienia. I takie jest przesłanie tego fragmentu.Jak dla mnie to tak, w krzyżu Chrystusa tkwi tajemnica naszego cierpienia. Dobrą Nowiną było zbawienie przez krzyż. A tu brzmi jakby było to coś odrębnego. Pojawią się pytanie. Co to jest Dobra Nowina. I kolejna dzięki czemu wyzwolił pokłady miłości. To miłość zaprowadziła go na krzyż nie odwrotnie. On sam się wydał. Adlucem masz dobre chęci ale myślę, że musisz bardziej przesiąknąć relacją z Chrystusem
I czym jest zniewolenie. Jest to dla mnie tak zawiły temat jak to rozeznawać, które "poruszenia", objawy pochodzą od złego ducha. Które od naszej natury czy emocji, a które od Ducha Świętego.