Czym jest modlitwa? Czym jest dla mnie?

Wszystko o modlitwie, co nam pomaga, co nam przeszkadza, jak ją rozwijać
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

Trudno zdefiniować modlitwę. Jest tyle jej form. Ująłbym to tak (choć sam nie wiem czy trafnie):
modlitwa jest odpowiedzią człowieka na realną obecność Boga
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Melisska

Nieprzeczytany post

Któryś święty powiedział żeby przed modlitwą uwielbiać Pana Boga, potem złożyć dziękczynienie i następnie można się modlić/prosić o jakąś łaskę.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak sobie pomyślałem, że modlitwa jest zdzieraniem z siebie starego człowieka.

Zaraz potem przyszedł mi do głowy tekst piosenki Artura Rojka:

"przypominasz mi
mnie
szarpiącą się
w kokonie ćmę"


Czy modlitwa prowadzi nas w noc?
To nasuwa mi oczywiście św. Jana od Krzyża.

(takie tam poranne rozmyślania)
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6843
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Modlitwa z czasem upraszcza się coraz bardziej. Różne uczucia, które ją zabarwiały jak uwielbienie, prośba, skrucha, skupiają się wokół wspólnej osi. Ich odmienność zaciera się, ponieważ zbliżają się do leżącego głębiej wspólnego środka. Można powiedzieć, że znajdują swój wspólny rdzeń, w którym są jednym. Można go określić jako wszechobejmująca miłość do Boga, doskonałe oddanie się Bogu albo przebywanie w Jego obecności.
Mistrzowie życia duchowego nazywają ten rodzaj modlitwy wewnętrznym skupieniem albo modlitwą prostoty. Nauczenie się tego sposobu modlitwy jest odkryciem nowego, niezwykłego świata: wolnego od myśli świata duchowego, świata wewnętrznego pokoju.

Modlitwa prostoty może nas zmienić bardziej niż jakikolwiek inny rodzaj modlitwy. Niesie ona ze sobą pokój duszy, który stopniowo przenika całe życie i zostaje w tle jak przyciszona muzyka. Ten pokój, mimo zamętu świata, utrzymuje się w duszy. Taka modlitwa nie męczy. Jeżeli więc kończymy modlitwę odświeżeni fizycznie i duchowo, to oznacza że obraliśmy modlitwę prostoty.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 24 maja 2023, 10:41 Mistrzowie życia duchowego nazywają ten rodzaj modlitwy wewnętrznym skupieniem albo modlitwą prostoty.
Którzy mistrzowie tak ją nazywają?
Magnolia pisze: 24 maja 2023, 10:41 Nauczenie się tego sposobu modlitwy jest odkryciem nowego, niezwykłego świata: wolnego od myśli świata duchowego, świata wewnętrznego pokoju.

Modlitwa prostoty może nas zmienić bardziej niż jakikolwiek inny rodzaj modlitwy. Niesie ona ze sobą pokój duszy, który stopniowo przenika całe życie i zostaje w tle jak przyciszona muzyka. Ten pokój, mimo zamętu świata, utrzymuje się w duszy. Taka modlitwa nie męczy. Jeżeli więc kończymy modlitwę odświeżeni fizycznie i duchowo, to oznacza że obraliśmy modlitwę prostoty.
Rozumiem, że piszesz o niedyskursywnej modlitwie kontemplacyjnej?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6843
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

"Istnieje dokładnie określona przestrzeń, w której interweniuje Duch poprzez swoje wewnętrzne działanie. Jest nią modlitwa."

Charles André Bernard SJ
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6843
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tego trzeba posłuchać, piękna modlitwa na początku a potem jeszcze głębiej i piękniej:

Ostatnio zmieniony 23 cze 2023, 9:56 przez Dominik, łącznie zmieniany 3 razy.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

Od jakiegoś dłuższego czasu błąkało mi się po głowie pytanie: "jak krótko zdefiniować modlitwę?"
A dziś przybłąkało się:

"Modlitwa to każda chwila, w której twoja dusza odwraca się od świata, ku Bogu."
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dzisiaj jak jechałam i tak ciągle coś w głowie jakieś zmartwienia. Brak umiejętności modlitwy zupełnie, a zaraz jednak obok drogi wielki krzyż. I tak mnie tchnęło, że nawet samo spojrzenie na niego to już jakiś rodzaj modlitwy.
Poza tym jak jeżdżę codziennie przejeżdżam obok kościoła to uczynię znak krzyża. Tylko na to mnie stac ostatnio :( chyba w sumie od dłuższego czasu.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 08 sie 2023, 21:53 Dzisiaj jak jechałam i tak ciągle coś w głowie jakieś zmartwienia. Brak umiejętności modlitwy zupełnie, a zaraz jednak obok drogi wielki krzyż. I tak mnie tchnęło, że nawet samo spojrzenie na niego to już jakiś rodzaj modlitwy.
Poza tym jak jeżdżę codziennie przejeżdżam obok kościoła to uczynię znak krzyża. Tylko na to mnie stac ostatnio :( chyba w sumie od dłuższego czasu.
U mnie także bywa różnie.
I zgadzam się każdy "błysk" ku Niemu jest ważny.

Od 3 dni wstaje godzinę wcześniej, czyli o 5.00 i medytuję Modlitwą Jezusową w ciszy i bezruchu 10min.
Nie wiem czy w tym wytrwam ale musiałem spróbować.
:)
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6843
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 08 sie 2023, 21:53 Dzisiaj jak jechałam i tak ciągle coś w głowie jakieś zmartwienia. Brak umiejętności modlitwy zupełnie, a zaraz jednak obok drogi wielki krzyż. I tak mnie tchnęło, że nawet samo spojrzenie na niego to już jakiś rodzaj modlitwy.
Poza tym jak jeżdżę codziennie przejeżdżam obok kościoła to uczynię znak krzyża. Tylko na to mnie stac ostatnio :( chyba w sumie od dłuższego czasu.
Dodaj jeszcze : Jezu ufam Tobie, zawierzam się Tobie.
I masz już piękna modlitwę i dzień rozpoczęty z Bogiem. :-bd
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

Lunka pisze: 08 sie 2023, 21:53 Dzisiaj jak jechałam i tak ciągle coś w głowie jakieś zmartwienia. Brak umiejętności modlitwy zupełnie, a zaraz jednak obok drogi wielki krzyż. I tak mnie tchnęło, że nawet samo spojrzenie na niego to już jakiś rodzaj modlitwy.
Poza tym jak jeżdżę codziennie przejeżdżam obok kościoła to uczynię znak krzyża. Tylko na to mnie stac ostatnio :( chyba w sumie od dłuższego czasu.
A masz w ciągu dnia choć chwilkę, 15, minut zupełnie dla siebie? W byś mogła sama wyjść sama do parku, na spacer, do lasu, nad rzekę, na pole, nad strumień, na ławkę, do ogrodu ...
Ja osobiście tam najczęściej Go spotykam.
W chwilach gdy jest natura i ja.
Taka chwila pomaga.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

@daniel niestety czasu dla siebie to nie mam. Dopiero wieczorem jak kładę synka spać to te resztki dnia mi zostają. Ja niestety jestem wtedy zbyt zmęczona i przeważnie sama idę spać. Stać mnie wtedy tylko na znak krzyża i podziękowanie i przeproszenie.

Tak te okoliczności o których piszesz bardzo sprzyjają modlitwie. Jak byłam na macierzyńskim i dużo spacerowałam z synkiem w wózeczku to bardzo dużo się modliłam wtedy.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Lunka, a gdzie prośba?
A w zasadzie "przedłożenie" potrzeb, jednakowoż z wewnętrznym przyjęciem wypełnienia ich podług nie naszej lecz Bożej Woli.
Ja czasem jeśli już o coś proszę, to wyrażam to i zostawiam. Staram nie przywiązywać do mojego wyobrażenia co do Bożego wypełnienia mej prośby. Jakby dystansuję się od oczekiwań.

Św. Jan od Krzyża pisze tak:

"Należy zauważyć, że w przytoczonym wersecie dusza nic więcej nie czyni, tylko przedstawia Umiłowanemu swoje potrzeby i udręki. Kto bowiem dyskretnie kocha, nie naprzykrza się swymi brakami i pragnieniami, lecz tylko je przedstawia Umiłowanemu, by On uczynił, co zechce. Tak postąpiła Najświętsza Dziewica na godach w Kanie Galilejskiej. Nie prosiła wprost o wino, tylko powiedziała: <<Nie mają wina>> (J 2,3). Siostry Łazarza (J 11,3) posłały do Jezusa , również nie prosząc Go o uzdrowienie swego brata, tylko zawiadamiając Go, iż ten, którego miłował, był chory.

Ta delikatność w przedstawianiu prób jest konieczna z trzech powodów.
[ujęcie w punkty moje dla uwidocznienia]
1. Po pierwsze, że Pan lepiej wie od nas czego nam potrzeba.
2. Po drugie, że Umiłowany więcej się wzrusza, gdy widząc potrzeby kochającej duszy dostrzega zarazem jej rezygnację.
3. Po trzecie, że dusza jest bardziej zabezpieczona od miłości własnej i swych upodobań gdy tylko przedstawia swoje braki, a nie prosi według własnego upodobania, o to co jest jej potrzebne."
(PD S2, p.8, str. 46-47)

I wiem. Może to wydać się niezrozumiałe czy paradoksalne. Św. Jan pisał z perspektywy kontemplatywnej gdzie dusza jest w miłosnej relacji z Bogiem w Chrystusie. Ale z pewnością może być to dla nas pewnym wskazaniem. Zresztą, osobiście mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że taka forma modlitwy (chyba nazywa się to błagalną), w której formą jest subtelna "informacja", wskazanie problemu bez jednoczesnego oczekiwania i przywiązywania się do jego rozwiązania, uobecnia Boga.

Także nie ograniczaj się w modlitwie do przepraszania i dziękowania (choć dla mnie również jest to pierwsze), ale pokaż czasem Ojcu gdzie "kończy się wino", a gdzie "chorujesz".

Pozdrawiam
:ymhug:
Ostatnio zmieniony 11 sie 2023, 10:31 przez daniel, łącznie zmieniany 2 razy.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 6843
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3195
Podziękowano: 3442
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wspaniałe!! Dziękuję @daniel
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Również dziękuję @daniel i tak się cieszę, że jesteś z nami , bo zawsze lubiłam czytać co piszesz. Jakoś to do mnie dociera.

Wiesz od dłuższego czasu byłam kompletnie zrezygnowana. Miałam w sercu tylko złość, niechęć, zawiść, zazdrość. Nie umiem sobie z takimi uczuciami radzić, są dla mnie obce... były teraz niestety już nie są...

Ale potrafiłam tylko lekko prosić aby Bóg odmienił moje serce, żebym odpuściła, po o mi to?
Od soboty jakoś jest inaczej... odpuszcza powoli, przychodzi spokój, zrozumienie pewnych spraw. Bezsens tych nerwów.
Wiem, że on potrafi uleczyć, już nie raz to robił. Jeszcze się przełamać i pójść do spowiedzi...
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

"Czasem pojawia się między mówiącym i słuchaczem dziwny <<rezonans>>. Powoduje go właśnie Duch Święty. Jeśli słuchacz jest "człowiekiem Ducha" (1 Kor 2,13.15), to potrafi on <<wyczuć>>, kiedy jego rozmówca nie mówi <<wyuczonymi słowami ludzkiej mądrości>>, ale <<słowami, których nauczył nas Duch" (1 Kor 2,13). Pojawia się współgranie na płaszczyźnie duchowej, które św. Paweł określa jako poznanie <<duchowe>>, które jest czymś więcej niż poznaniem <<zmysłowym>> (zob. 1 Kor 2,14). Podczas takiej rozmowy człowiek jest poruszony do głębi."

ks. G. Rafiński
św. Paweł - mistyk i apostoł.

Lubię ten fragment. Pamiętam, że przeczytałem go kiedyś żonie. Zamiast "Duch Święty" użyłem jednak słowa "miłość". Żona stwierdziła, że poniekąd o to chodzi w psychoterapii. I nie chcę tu powiedzieć, że jestem kimś kto posiada jakieś "poznanie duchowe". Po prostu uważam, że Duch stara "dać się nam" częściej niż jesteśmy w stanie to dostrzec i przyjąć.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1662
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 372
Podziękowano: 762
Płeć:

Nieprzeczytany post

"Dlaczego właściwie należy klękać do modlitwy? Gdybym ja szczerze pragnęła się pomodlić, wiem, co bym uczyniła. Poszłabym sama, samiutka na wielką, piękną łąkę albo jeszcze lepiej do dużego, ciemnego lasu i patrzałabym na obłoki, het, w górę, w te cudne, bezgraniczne niebiosa. Wtedy po prostu odczuwałabym modlitwę..."

Lucy Maud Montgomery
Ania z Zielonego Wzgórza
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 607

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 15 sie 2023, 12:11 "Dlaczego właściwie należy klękać do modlitwy? Gdybym ja szczerze pragnęła się pomodlić, wiem, co bym uczyniła. Poszłabym sama, samiutka na wielką, piękną łąkę albo jeszcze lepiej do dużego, ciemnego lasu i patrzałabym na obłoki, het, w górę, w te cudne, bezgraniczne niebiosa. Wtedy po prostu odczuwałabym modlitwę..."

Lucy Maud Montgomery
Ania z Zielonego Wzgórza
Kiepska definicja modlitwy dla katolika.
ODPOWIEDZ