Przechodniem byłem między Wami

[Magnolia]

Konto Janusza nie zostanie usunięte, jak poczuje pragnienie by wrócić, czy coś do nas napisać, to sam może.
Pozdrawiam serdecznie!

[Marek Piotrowski]

Pusto będzie
Sprzeciw zgłosić muszę! Jako kobieta powinnam zostać wysłuchana!

Doszedłem do wniosku, że jestem uzależniony od forum i ma to znamiona nałogu.
Zwyczajowo sorry do wszystkich, którym ostatnio nadepnąłem na odcisk.

[Magnolia]

Zwyczajowo sorry do wszystkich, którym ostatnio nadepnąłem na odcisk.

Niestety nie brzmi to jak szczera autorefleksja, sorry do wszystkich, czyli do nikogo indywidualnie. Marku wysil się trochę.

[abi]

Konto Janusza nie zostanie usunięte, jak poczuje pragnienie by wrócić, czy coś do nas napisać, to sam może.

i dobrze, bo pewnie się rozmyśli
on jest taka maruda trochę

[Skaza]

Przekazuje tak jak obiecałem wiadomość od Janusza. Dodaję tutaj w wątku bo nie napisał gdzie konkretnie dodać.

" Kochani!
Nie warto buńczucznie ze sobą rozmawiać. Po co te błyskotliwe i kąśliwe wpisy?!
Nabieram dystansu, przerwa dobrze mi robi.Jeszcze trochę, a zresetuję się całkowicie...
To już przecież..niech spojrzę...prawie doba od mojej ostatniej tam bytności!
Chyba juz tęsknię. Na pewno pozdrawiam:) "

[abi]

niech pozdrowi stefana ode mnie

[Skaza]

Chyba tak mniemam z treści wiadomości którą przekazałem, że Janusz tutaj zagląda by poczytać, więc dzisiaj moja fucha listonosza się już kończy

[Aloes]

Chyba tak mniemam z treści wiadomości którą przekazałem, że Janusz tutaj zagląda by poczytać, więc dzisiaj moja fucha listonosza się już kończy

Skoro ma zostawione konto a forum i tka czyta to nie widzę sensu abyś Ty pisał zamiast niego.

[Skaza]

Wiesz @Aloes być może jest tak, że jakby Janusz zajrzał na forum to i by go zbytnio kusiło by posiedzieć dłużej i z przerwy jaką chcieli z Markiem sobie zrobić od forum wyszłyby nici. Mniemam tylko oczywiście, że to może być powodem mojej funkcji zresztą jak mogę komuś pomóc w takim drobiazgu to czemu by nie pomóc bliźniemu.

[Janusz]

Tak wróciłem, a jakby jeszcze nie. I jak to Lunka już wspomniała, już zdążyłem narozrabiać!
Magnolio. Jeszcze raz - tym razem tu - Cię przepraszam. Pisząc, że skojarzyłaś mi się z filmową Hiacyntą nie miałem niczego pejoratywnego na myśli. Wręcz przeciwnie. Tak samo sympatycznie odbieram Cię jak ową małżonkę Ryszarda!.
Chodzilo mi raczej o wspólna cechę przywódczą Wam przynależną. Oczywiście, nawet nie pomyślałem o Tobie jako o zbiorze tych zaborczych cech. Z serca przepraszam, jeżeli tak to odebrałaś.
Swoją drogą, ciekawe jakby wyglądało Forum...prowadzone przez Hiacyntę i gdyby Bóg zesłał mi ją jako jedyna chętną na związek małżeński ze mną! Gdyby mi tak w samochodzie, to chyba bym ją.... Dobrze, że u nas ruch prawostronny.

Magnolio! Nie doszukujmy sie podtekstów tam gdzie nawet ich cienia nie uświadczysz!
Wróciłem, ale na razie nie chcę się angażować, sami widzicie, słowo ..i ambaras się rozkręca, a tu tyle wspornych i bombowych tematów... szkoda naszego samopoczucia, i zaangażowania w bzdurne sprawy...
Będę sie pojawiał i znikał po angielsku. Późnym wieczorkiem otworzę nowy post. Myślę, że ciekawy. Zainspirowany dzisiejszą Ewangelią z Kalwarii Zebrzydowskiej.

Poza tym, smutek mnie dopadł.
Ale to nie miejsce i pewno nie taka potrzeba by o tym mówić.

Magnolio. Kocham Cię, po bliźniemu:) Ale może lepiej aby Twój mąż tego nie czytał:)