Pogawędki z JOB
-
- Posty: 213
- Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 33
- Podziękowano: 72
- Płeć:
Eius in obitu nostro praesentia munniamur!
Co się tłumaczy: „Niech jego obecność chroni nas w chwili śmierci”.
Nie wszyscy znają łacinę @JOB. bramin
Co się tłumaczy: „Niech jego obecność chroni nas w chwili śmierci”.
Nie wszyscy znają łacinę @JOB. bramin
Ostatnio zmieniony 14 paź 2024, 8:19 przez bramin, łącznie zmieniany 1 raz.
...
- bramin
- Ksiądz
- Posty: 350
- Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 39
- Podziękowano: 158
- Płeć:
Ja się ni obraziłem, nie ma więc za co przepraszać.
Zapytaj braci w Tyńcu kiedy ukaże się następny tom "Filokalii" bo na ten pierwszy ludzie czekali dziewięć lat, tak długo trwało tłumaczenie na język polski.
Może ich ich jakoś zmotywujesz do szybszego tłumaczenia?
Zapytaj braci w Tyńcu kiedy ukaże się następny tom "Filokalii" bo na ten pierwszy ludzie czekali dziewięć lat, tak długo trwało tłumaczenie na język polski.
Może ich ich jakoś zmotywujesz do szybszego tłumaczenia?
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
1 Tes 3,11
-
- Posty: 213
- Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 33
- Podziękowano: 72
- Płeć:
Na życzenie...
Zapytałem o .Opata Szymona o Filokalia. Na dniach będzie rozmawiał z tłumaczem i będzie wiadomo ile tekstu przetłumaczono.
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że prognozuje się, że ten II tom będzie wydany szybciej niż I tom. Jeszcze dodam, że w 80% to będzie przeważająca treść nauk Maksyma Wyznawcy.
Nie zmotywuję do szybszego tłumaczenia, bo raz, że robak jestem, to dwa, tłumaczenie ma być dokładne jak tylko się da, więc po drodze sporo się wydarza, czego wcześniej przewidzieć się nie da.
Dodano po 41 minutach 48 sekundach:
To jak się już tak złożyło... No to przy okazji tego wpisu nawiążę do innego wątku:
Proszę z I tomu Filokalii przeczytać św. Jana Kasjana od str. 137 - O ośmiu złych myślach, i tam są zajawki mojej oceny i obserwacji w związku z naukami nie tylko Kasjana, ale i Ewagriusza i Barsanufiusza i Jana - w ich listach, ale to będzie za mało, bo jak chce się mieć pełniejszy ogląd tematu, to polecam przeczytać to:
Terapia chorób duchowych
Autor: Jean-Claude Larchet
https://www.bratczyk.pl/161,terapia-cho ... owych.html
Tam jest wszystko dużo jaśniej i dokładniej - wręcz łopatologicznie wyjaśnione.
Wspaniała książka, bardzo pomaga w walce duchowej, bo daje konkretne wskazania autorytetów - praktyków walki duchowej. Natomiast może razić niektórych to, że jest napisana przez Prawosławnego i w duchu Prawosławia, ale nie ma obaw, bo ta nauka jeszcze z czasów Kościoła niepodzielonego nie jest szkodliwa, a wręcz uzupełniająca naszą wiedzę o np. 7 grzechach głównych.
W klasztorach mniszych korzysta się z całej zasobności mądrości wspólnej Prawosławiu z Katolicyzmowi. I dodam, że ubogacającej, bo Katolicy zapominają albo nie wiedzą, że jest potężna broń do walki duchowej, która mówi: "Smagaj wrogów imieniem Jezus, gdyż nie ma silniejszej broni w niebie ani na ziemi" - św. Jan Klimak, "Drabina do nieba", XXI.7", a niestety nie znają Modlitwy Jezusowej, a szkoda, bo na katechezie tego nie uczą tak jak to się poznaje i praktykuje np. w klasztorach mniszych i tym bardziej szkoda, bo wielu to uratowało i ratuje duszę - to zaskakujące stwierdzenie tych, którzy przyjadą do klasztoru, poznają praktykę i regularnie modlą się MJ.
A i przy okazji św. Jana Klimaka, to też każdy dla swojego dobra powinien znać DRABINĘ RAJU.
A jako ciekawostkę powiem, że w klasztorze Świętej Katarzyny, św. Jana Klimaka czyta się całego raz w roku w Wielkim Poście.
Zapytałem o .Opata Szymona o Filokalia. Na dniach będzie rozmawiał z tłumaczem i będzie wiadomo ile tekstu przetłumaczono.
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że prognozuje się, że ten II tom będzie wydany szybciej niż I tom. Jeszcze dodam, że w 80% to będzie przeważająca treść nauk Maksyma Wyznawcy.
Nie zmotywuję do szybszego tłumaczenia, bo raz, że robak jestem, to dwa, tłumaczenie ma być dokładne jak tylko się da, więc po drodze sporo się wydarza, czego wcześniej przewidzieć się nie da.
Dodano po 41 minutach 48 sekundach:
To jak się już tak złożyło... No to przy okazji tego wpisu nawiążę do innego wątku:
I tutaj daję wskazówkę:
Proszę z I tomu Filokalii przeczytać św. Jana Kasjana od str. 137 - O ośmiu złych myślach, i tam są zajawki mojej oceny i obserwacji w związku z naukami nie tylko Kasjana, ale i Ewagriusza i Barsanufiusza i Jana - w ich listach, ale to będzie za mało, bo jak chce się mieć pełniejszy ogląd tematu, to polecam przeczytać to:
Terapia chorób duchowych
Autor: Jean-Claude Larchet
https://www.bratczyk.pl/161,terapia-cho ... owych.html
Tam jest wszystko dużo jaśniej i dokładniej - wręcz łopatologicznie wyjaśnione.
Wspaniała książka, bardzo pomaga w walce duchowej, bo daje konkretne wskazania autorytetów - praktyków walki duchowej. Natomiast może razić niektórych to, że jest napisana przez Prawosławnego i w duchu Prawosławia, ale nie ma obaw, bo ta nauka jeszcze z czasów Kościoła niepodzielonego nie jest szkodliwa, a wręcz uzupełniająca naszą wiedzę o np. 7 grzechach głównych.
W klasztorach mniszych korzysta się z całej zasobności mądrości wspólnej Prawosławiu z Katolicyzmowi. I dodam, że ubogacającej, bo Katolicy zapominają albo nie wiedzą, że jest potężna broń do walki duchowej, która mówi: "Smagaj wrogów imieniem Jezus, gdyż nie ma silniejszej broni w niebie ani na ziemi" - św. Jan Klimak, "Drabina do nieba", XXI.7", a niestety nie znają Modlitwy Jezusowej, a szkoda, bo na katechezie tego nie uczą tak jak to się poznaje i praktykuje np. w klasztorach mniszych i tym bardziej szkoda, bo wielu to uratowało i ratuje duszę - to zaskakujące stwierdzenie tych, którzy przyjadą do klasztoru, poznają praktykę i regularnie modlą się MJ.
A i przy okazji św. Jana Klimaka, to też każdy dla swojego dobra powinien znać DRABINĘ RAJU.
A jako ciekawostkę powiem, że w klasztorze Świętej Katarzyny, św. Jana Klimaka czyta się całego raz w roku w Wielkim Poście.
Ostatnio zmieniony 24 paź 2024, 11:13 przez JOB, łącznie zmieniany 1 raz.
...
- bramin
- Ksiądz
- Posty: 350
- Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 39
- Podziękowano: 158
- Płeć:
Zagadałem tak z ciekawości. Mam wszystkie tomy w tłumaczeniu niemieckim, co ciekawe zostały one wydrukowane przez wydawnictwo prawosławne orthdruck w Białymstoku. Świat jest mały.
To najnowsze tłumaczenie (pierwsze wydanie w roku 2004) ma już trzy wydania co jest wyraźnym znakiem, ze również na zgniłym Zachodzie ludzie interesują sie tez duchowością.
Jestem zbudowany Twoją pokorą, jak widać pokora jest Twoją mocną stroną.
No fakt, tego nie uczą tylko zapominasz, ze różaniec wywodzi się z Modlitwy Jezusowej.
Mieszkam w dużym mieście, od wielu lat są prowadzone tutaj kursy Modlitwy Jezusowej i ludzie spotykają sie regularnie aby ją praktykować.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
1 Tes 3,11
-
- Posty: 213
- Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 33
- Podziękowano: 72
- Płeć:
No to wspaniale! Niech żyje Białystok! A w szczególności: https://cerkiew.pl/bramin pisze: ↑25 paź 2024, 19:36
Zagadałem tak z ciekawości. Mam wszystkie tomy w tłumaczeniu niemieckim, co ciekawe zostały one wydrukowane przez wydawnictwo prawosławne orthdruck w Białymstoku. Świat jest mały.
To najnowsze tłumaczenie (pierwsze wydanie w roku 2004) ma już trzy wydania co jest wyraźnym znakiem, ze również na zgniłym Zachodzie ludzie interesują sie tez duchowością.
Oczywiście, zgadzam się, ale jednocześnie (z mojego skromnego doświadczenia) inaczej odmawia się Różaniec i Modlitwę Jezusową. W różańcu rozmyśla się jednocześnie nad tajemnicami, a w MJ nie ma tego... Są "szczegóły", które diametralnie zmieniają obraz drogi modlitwy. Jednocześnie i jedna i druga droga, i tak prowadzą do tego samego źródła, ale jednocześnie są to inne drogi, do tego samego celu. A co mogę polecić na swoją obronę? Proszę poczytać w FILOKALIACH - Kalikst i Ignacy Ksantopuloi - tak różańca się nie odmawia.
Wiem @bramin że o tym doskonale wiesz, ale piszę to po to, żeby inni którzy czytają, a nie wiedzą jaka jest różnica, wiedzieli że ona jest, ale jak się mylę to o cenzuruj mnie. Byle prawda było na wierzchu.
Choć obrona mnie samego mnie nie interesuje. Ważne, zeby wszystko było jasne względem Prawdy która jest. Jednocześnie dodam, że jeden z mnichów ze Świętej Góry Atos, który głosił nam Oblatom rekolekcje - o. Archimandryta Tymoteusz - powiedział, że wystarczy 300 wezwań MJ z małymi pokłonami i to wystarczy,żeby mieć owoce MJ, pod warunkiem, że żyje się według przykazań i w Sakramentach.
No to wspaniale! Niech się modlą. COŚ PIĘKNEGO!
...
- bramin
- Ksiądz
- Posty: 350
- Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 39
- Podziękowano: 158
- Płeć:
Nie wiem czy zauważyłeś ale ja napisałem, ze różaniec wywodzi się z Modlitwy Jezusowej i nie twierdziłem, ze te modlitwy odmawia się w taki sam sposób.
Wyżej wymienieni nie piszą o różańcu, a jeśli już powołujesz się na nich to podawaj numery z Filokalii.
On to zbytnio uprościł i Ameryki nie odkrył ale niech mu będzie . Każda modlitwa przynosi owoce ale w każdej modlitwie, tak jak i w Modlitwie Jezusowej, chodzi o to "coś więcej", o duchowy wzrost, którego nigdy nie będzie dosyć.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
1 Tes 3,11
-
- Posty: 213
- Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 33
- Podziękowano: 72
- Płeć:
Ale ja też nie napisałem, że twierdzisz @bramin, że te modlitwy odmawia się w ten sam sposób. Przepraszam, jeżeli tak odczytałeś moją wypowiedź. Musiałem źle wyważyć słowa.
Podałem ich przykład, żeby pokazać kontrast, że Modlitwa Jezusowa i Różaniec to dwie diametralnie różne formy modlitwy, pomimo, że się mówi , że to Modlitwa Jezusowa Zachodu. W Modlitwie Jezusowej się nie rozważa, a w Różańcu - rozważa, to przecież wszyscy wiemy.
A co do stron, to FILOKALIA - teksty o Modlitwie Serca, Kalikst i Ignacy Ksantopuloi, str. 351.
Uprościł, nie uprościł... :-) Powiedział co daje duchowy wzrost i się tym podzielił. Inni skorzystali i wzrośli. Bardzo lubię proste i trafne stwierdzenia i praktyki. Dzisiaj tego potrzeba. Niejednemu to pomogło.
I tego się wszyscy trzymajmy. Jedni niech łapią za Różaniec, inni za Modlitwę Jezusową, a jeszcze inni i za jedno i za drugie!
Najważnniejsze, żeby pamiętać, że przed tym wszystkim powinna być codzienna modlitwa Ludu Bożego i Biblia. Choć dzisiaj na piedestał stawia się modlitwę osobistą, ale może tak ma być? Nie wiem, ja inaczej jestem wychowany. Chyba źle?
Św. Gertruda Wielka z Helfty pięknie uczy jak modlitwa osobista ma wypływać z liturgii, w swoim "Zwiastunie Bożej miłości". Wspaniała mistyczka. Coś pięknego jak się to czyta!
...
- bramin
- Ksiądz
- Posty: 350
- Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 39
- Podziękowano: 158
- Płeć:
Mnie chodziło o "Filokalie" w klasycznym wydaniu (5 tomow) a nie wyjątki z "Filokalii", ktore ukazaly się w roznych zbiorach.
Nie każdy odmawia Liturgię Godzin, są różne formy pobożności i każdy wybiera to co jest dla niego odpowiednie.
Ja tego tak nie widzę, obie formy (modlitwa osobista i modlitwa wspólnotowa) są ważne i wzajemnie się uzupełniają.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
1 Tes 3,11