Bł Ojciec Michał Czartoryski OP

Nasi patroni, życiorysy świętych i błogosławionych, świętych obcowanie
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 8811
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3623
Podziękowano: 3820
Płeć:

Nieprzeczytany post

Postać Ojca Michała Czartoryskiego przybliżył nam niedawno O. Adam Szustak podczas kazania na 80 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
Opowieść o poświęceniu i męczeństwie O. Michała zrobiła na mnie wrażenie, szczególnie słowa "spalił się na popiół z miłości", dosłownie tak stało się z Ojcem Michałem, jego zwłoki spalono na barykadzie.
Te słowa jednak mają także wymiar duchowy. Ci, którzy prawdziwie kochają czują ten ogień i spalanie siebie,
To duchowe spalanie jest mi bliskie, dlatego zaczęłam się interesować tym błogosławionym.



Powstała cała strona poświęcona Ojcu Michałowi, znaleźć tam można życiorys, zapiski duchowe, wspomnienia, modlitwy do niego, książki które nam przybliżają postać błogosławionego.
https://czartoryski.dominikanie.pl serdecznie zachęcam do jej poczytania.

Błogosławiony Michał Czartoryski jest postacią mało znaną, natomiast jest postacią ważną z kilku względów. Prawie całe życie zakonne poświęcił formacji braci. Swoje krótkie życie przypieczętował śmiercią męczeńską w czasie Powstania Warszawskiego – mówi o. Marek Miławicki OP, historyk z Dominikańskiego Instytutu Historycznego.

O. Michał, nie opuścił chorych i umierających, dlatego jest uznawany za patrona modlitwy o uzdrowienie.
Ze świadectw, które mamy wynika, że opiekował się rannymi, którzy byli w szpitalach polowych. Wypełniał również funkcję kapłańską wobec żołnierzy. Sporo spowiadał w czasie powstania. Ci młodzi chłopcy, czasem „niekościelni” przychodzili do niego. Miał opinię, że jest empatyczny – mówi o. Dariusz Kantypowicz OP z klasztoru na Służewie.

O błogosławionym Michale Czartoryskim mówią: bratanica bł. Michała, Elżbieta Czartoryska-Przewłocka, badacz i znawca życia bł. Michała, Dariusz Kantypowicz OP, autor „Pasji Michała”, Marcin Brzeziński.



Osobiście jest mi szczególnie bliska informacja, że: Ojciec Michał jako inżynier-architekt został oddelegowany do nadzoru budowy na Służewie, ponieważ obecnie pracuję na Służewie obok klasztoru.

Obrazek

Na nasz modlitewnik dodałam kilka modlitw do bł Michała Czartoryskiego:
https://dolinamodlitwy.pl/tag/bl-michal-czartoryski/
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Dariusz A.
Posty: 14
Rejestracja: 31 sie 2024, 22:01
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 5
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dziękuję za ten post i informację o błogosławionym Michale Czartoryskim. Nie słyszałem o nim wcześniej. Pomodliłem się za jego wstawiennictwem o uzdrowienie i proszę Boga o wyniesienie Bł. Michała na Ołtarze.
Mila
Posty: 26
Rejestracja: 31 sie 2024, 8:23
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 9
Płeć:

Nieprzeczytany post

Blogoslawionych z rodziny Czartoryskich jest dwòch.!

Na relikwie jednego z nich natrafilam w Basylice Matki Bozej Nieustajacej pomocy w Turynie.
Wiele lat temu znalazlam sie w podziemiach tej bazyliki i doslownie sie wystraszylam...kosci, a nawet cale czaszki walaly sie wszedzie.
Nie zapomne czaszki sw Katarzyny jeszcze ze wszystkimi zebami .
W Turynie, ktòry jest okreslany jako miasto magicznego tròjkata byla i jest liczna grupa szatanistòw, ktòrzy potrzebowali ludzkich szczatkòw do swoich mszy.
Zachodzila wiec obawa, ze relikwie te zostana rozkradziona , tym bardziej, ze nie bylo tam stròza.
No i byly rozkradane, potwierdzil mi to przelozony Salezjanòw, ktòry przychodzil do mnie do pracy w celach urzedowych.
Z tego powodu podziemia te zostaly zamkniete na bardzo dlugo bo na przeszlo cwierc wieku.
Jakies piec lat temu zostaly okazyjnie otwarte- okazyjnie bo sa otwarte tylko wtedy o ile znajdzie sie wolontariusz , ktòry po poludniu bedzie obecny w salce. A jest w niej co ogladac. Przede wszystkim jest miejsce wyraznie zaznaczone innym kolorem na podlodze , gdzie Matka Boza ukazujac sie sw
janowi Bosco postawila nogi.
Na scianie ozdobionej przepiekna mozaika w stylu bizantyjskim wisi krzyz, w srodku ktòrego znajduje sie drzazga z Krzyza Chrystusa, a co najwazniejsze wszystkie relikwie zostaly skatalogowane i szczegòlnie te male umieszczone w jednakowych pojemnikach. Na kazdym z nich napis imie i nazwisko. Bardzo ladny, gustowny mebel z mini szufladkami.
Wszystko pieknie sie prezentuje.
Czytajac napisy na pudeleczkach natrafilam na nazwisko Czartoryski , znane mi przedtem z kart historii. Tym razem chodzi o Augusta Czartoryskiego o ktòrym znalazlam wzmianke w sieci tu wklejona.


August Czartoryski urodził się w Paryżu 2 sierpnia 1858 r.

Działanie łaski w jego duszy doprowadziło go do oderwania się od dóbr ziemskich i poważnego życia duchowego.

W maju 1883 r. we Francji spotkał się z ks. Bosko. August służył do Mszy Świętej, wówczas ks. Bosko zwrócił się do niego: „Od dawna chciałem cię poznać!”. Później udał się kilka razy do Turynu, aby spotkać się z ks. Bosko. Poprosił go o pozwolenie na wstąpienie do zgromadzenia salezjanów, ale założyciel nie był przekonany.

Interwencja ze strony papieża Leona XIII pomogła, Augustyn został przyjęty przez ks. Bosko. W lipcu 1887 r., po zrzeczeniu się majątku tronu, wstąpił do nowicjatu wbrew rodzinie. Starał się dostosować do czasów i stylu życia, był najbardziej pokornym nowicjuszem.

Otrzymał strój zakonny z rąk ks. Bosko. Przy pożegnaniu usłyszał od niego krzepiące słowa: „Odwagi, mój książę. Dziś odnieśliśmy wspaniałe zwycięstwo. Ale muszę także z wielką radością powiedzieć wam, że przyjdzie dzień, w którym książę będzie kapłanem i z woli Boga uczyni wiele dobra dla swojej ojczyzny”.

August w pełni uosabiał duchowość salezjańską, zwłaszcza aspekt poświęcenia i ofiarowania własnego życia i cierpienia dla dobra młodzieży i zgromadzenia.

Życie kapłańskie ks. Augusta trwało zaledwie rok; swą posługę pełnił w Alassio. Zmarł na gruźlicę 8 kwietnia 1893 roku, w oktawie Wielkanocy.
A tu link dla chcacych poglebienia tematu. https://www.vatican.va/news_services/li ... ki_pl.html
Nie dziwie sie, ze jedna mala relikwia znajduje sie w miejscu, gdzie zyl i dzialal wielki swiety don Bosco. Na Jego temat i o stanie konserwacji jego relikwi napisze pòzniej bowiem mialam informacje od wspomnianego wyzej przelozonego Salezjanòw.
ODPOWIEDZ